Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2018

Dystans całkowity:384.66 km (w terenie 106.50 km; 27.69%)
Czas w ruchu:23:00
Średnia prędkość:16.72 km/h
Maksymalna prędkość:51.32 km/h
Suma kalorii:4513 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:76.93 km i 4h 36m
Więcej statystyk

Z wiatrem do Warszawy

Sobota, 30 czerwca 2018 | dodano: 22.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Warszawa, Z Kasią

Start z Zakroczymia (Duchowizny), w pobliżu polnej drogi prowadzącej do sklepu przy DK 62. Wiał silny wiatr z północy, więc na początku czekało mnie trochę meczenia się, by później bardziej z niego korzystać. Nim koła potoczyły się wraz z nim, od mostów w NDM, lepiej było przedostać się przez Gałachy nad Wisłę i trasą pod Twierdzą ukryć się przed zmaganiami z bocznymi powiewami. Przy okazji - jak zwykle śmierdziało od wysypiska...


11:02. Widok na Gałachy od strony DK 62 przy wysypisku, ku SE


11:18. Kolejne ze zdjęć spichlerza Twierdzy Modlin.

W Czosnowie przejazd Rolniczą, lecz z modyfikacją. Skusiła mnie dróżka między 22 i 32. Kończyła się tak jakby na podwórku, albo terenie, przed nim. Bez ogrodzenia trudno było wnioskować. Tam skręt ku N, a chwile potem jeszcze zerknięcie do końca Kwiatowej. Do Łomianek normalnie, przy okazji obserwując zmiany w infrastrukturze - powstawała droga rowerowa. W Łomnie przed kościołem mnóstwo aut. Pogrzeb. Jak się okazało, rodzina kogoś z moich okolic. W Łomiankach Pawłowska i 11 Listopada.


11:55. Koniec Cząstkowa Mazowieckiego i początek Cząstkowa Polskiego (100-200 m dalej). Po prawej budowa ścieżki rowerowej. Widok ku SE


12:43. Łomianki. Ścieżka rowerowa przy Warszawskiej. Widok ku SE

Wjazd do Warszawy przez Park Młociński, jego E ścieżką. Na skrzyżowaniu przy ławkach zjazd nad Wisłę, który jakiś czas temu mnie kusił. Tym razem udało mi się pokonać nadwiślańską szutrową ścieżkę po most północny. Stamtąd asfaltowy podjazd, bardzo stromy, ledwo przeze mnie pokonany, możliwe że ze spacerem na krańcu. Trochę się zmieniło od mojej ostatniej wizyty zimą 2010, nim jeszcze powstał most, a okolica była placem budowy.


12:54. Nadwiślańska ścieżka rowerowa w Parku Młocińskim. Etap na wysokości Papirusów. Widok ku SE


12:58. Zjazd z Farysa na nadwiślańską ścieżkę rowerową przy moście północnym. Z prawej widoczny przelew burzowy. Widok ku SW

Po wydostaniu się z doliny, przyszła pora na kładkę ponad Wisłostradą i przejazd przez Fort Bielany. Jak trzy lata, lecz w przeciwną stronę, z jedyną różnicą w przebiegu na otwartej przestrzeni (poprzednio trasa wypadła po jej E stronie). Po przekroczeniu Marymonckiej, wnet wjazd w kolejny las - tym razem Lindego, otaczający Szpital Bielański. Wyjazd na Karską, Twardowską, Zuga (pierwszy raz w tym małym zakątku uliczek i domów). Dalej Grębałowska, Barcicka i na wprost przedłużenie przez placyk w Pruszyńskiego, docierając do Sacharowa..


13:08. Resztki bramy wjazdowej do Fortu Bielany. Widok ku S (na zewnątrz)


13:16. Środek Parku Lindego. Opuszczona ciepłownia węglowa przy Szpitalu Bielańskim. Widok ku NE

Przejazd na E stronę ulicy. Ścieżka rowerową do Romaszewskiego. Od Staffa przez sam środek osiedla do Gąbińskiej przy markecie. Między blokami i garażami dojazd pod ścianę Parku Olszyna. Stąd przez parking do Ogólnej, a następnie kładką ku Kłodawskiej. Od Czaki kolejny wariant przejazdu. N cześć "ronda" chodnikowej Harcerskiej, wzdłuż W strony 14, do Jaśkiewicza. Trentowskiego do Wyspiańskiego (jak pół roku wcześniej), Gołębiowskiego, Boguckiego, chodnikowy podjazd i schody, wiadukt nad torami - podziemia Arkadii od strony głównego wejścia. Koniec wyjazdu rowerem. Pojechało się autem z Kasią.


13:29. Kładka przy Żelazowskiej (ulica po prawej). Widok ku SE


14:45. Pomnik Żołnierzy Żywiciela (ok. 2500 powstańców, poległych ok. 1000) w parku tej samej nazwy, przy wejściu od strony Popiełuszki. Widok ku E


14:51. Budowa Żoli Żoli, przy Rydygiera i widocznej JPII. Widok ku W


14:55. CH Arkadia przy głównym wejściu. Widok ku E
Rower:Czarny Dane wycieczki: 46.23 km (10.00 km teren), czas: 02:38 h, avg:17.56 km/h, prędkość maks: 51.32 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Burza piaskowa

Czwartek, 21 czerwca 2018 | dodano: 07.12.2022Kategoria Samotnie
Przyszła wielka wichura, ale nie przyniosła deszczu, lecz burzę piaskową. Zjawisko fascynujące w swojej unikatowości. Widoczność jak podczas intensywnego deszczu, ale sucho.

18:38. Burza piaskowa


18:44. Burza piaskowa


20:41. Burza piaskowa


20:42. Widok ku E


20:42. Widok ku SWW
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nocna SW aglomeracja warszawska

Wtorek, 19 czerwca 2018 | dodano: 20.06.2018Kategoria >200, Nocne, Samotnie, Wyprawki w regionie, Warszawa

Jak na ten rok, to wyjazd trudny. Niby tylko 200 km, ale i tak...
Start z targowiska w NDM. Zakroczymską, Nałęcza, Partyzantów, wiaduktem na drugą stronę. Tam w Boczną, Zieloną, Cichą i za sklepami do świateł. Przez osiedle dalej ku S do Sądowej, z wyjazdem po starym chodniku w Modrzewiową. Przez Łęczną i Zacisze na wał, którego podjazd był kociołbisty. Trasa po wale dłużyła się, ale była dość wygodna. Miejscami, gdy przecinana była przez jakąś dróżkę, ta była brukowana kamieniami i trzeba było zwalniać. Między Rajszewem i Jabłonną powstały zadaszone, drewniane wiata, choć i tak już nadgryzione zębem... ręką... Na pewno nie czasu.


15:33. NDM. Ul. Zielona, choć nie całkiem... Widok ku SSW


15:45. Wał w Wólce Górskiej. Po prawej teren wydobywania piasku, na terenie którego stoi spalona ruina.


16:12. Wiaty na wale przy granicy Jabłonny i Rajszewa

W Jabłonnie obszar wyjeżdżony i ubity był szerszy, a od granicy Warszawy pojawiła się już ścieżka z kostki. Dla mnie ten odcinek to nowość, pamiętając czasy, gdy gruntowym był. Rok wcześniej tylko zdarzyło mi się jechać od okolic Aluzyjnej. Ponadto, tym razem już od mostu można było jechać trasą wzdłuż dawnego składowiska odpadów EC Żerań, za którym ścieżkę zrobiono z asfaltu. Również kładka nad kanałem stała się przejezdna, a betonowe płyty po drugiej stronie - teraz asfalt.


16:31. Ścieżka pieszorowerowa z kostki, na wale między Sprawną i Grzymalitów


16:48. Kładka Żerańska. Wreszcie przystosowana do jazdy. Widok ku SE


16:49. Kładka Żerańska. Widok ku E


16:50. Kładka Żerańska. Na południowym brzegu. Widok ku SE

Za Grota jeszcze kawałek górą, a potem zjazd na szutrówkę blisko brzegu. Gdańskim na drugi brzeg. Tam do Międzyparkowej, przejazd za North Gate, okrążenie Stawki 2A, a potem w Niską. Przed 7 skręt ku S, za rogiem ku W, przez parking, Miła, za liceum w lewo, przez Karmelicka w Edelmana, gdzie za pierwszym budynkiem w lewo. W prawo po N stronie 10A. Przez Anielewicza do Pawiej. Nawrót ku W, S chodnikiem Dzielnej, Nowolipkami w drugą stronę, a następnie Karmelicką ku S. Potem przez teren kościoła pw. św. pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. W prześwicie między JPII 38 i 36, w kierunku boiska. Ten mały obszar był odwiedzona przez mnie po raz trzeci w ciągu nieco ponad roku, tyle że tym razem w kierunku bardziej równoleżnikowym. Przy boisku wąski przejazd, a za nim wjazd na Orlą, Zimną, przed E frontem Hali Mirowskiej. Długa jazda Plater z okrążeniem kościoła pw. św. Barbary. Od Metra przez Pola Mokotowskie.


17:06. Z mostu Gdańskiego widok na Stare Miasto ku S


17:44. Ciekawostka przy ul. Niskiej, obok SP 32. Widok ku NNE


17:56. Mural w przejściu Alei Niepodległości 78, na przedłużeniu Karmelickiej. Ściana E


17:56. Mural w przejściu Alei Niepodległości 78, na przedłużeniu Karmelickiej. Ściana W


17:56. Mural w przejściu Alei Niepodległości 78, na przedłużeniu Karmelickiej. Ściana W


18:04. Nad wejściem E do Hali Mirowskiej


18:14. Wnętrze kościoła pw. św. Barbary przy ul. Plater

Za BN skręt ku SW na chodnik przez mały staw, wyjeżdżając przy centrum dużego. Po jego SW stronie ławki i przerwa na posiłek. Podejście na wał, zjeżdżając południowym ramieniem. Od lokalu kierunek wprost do skrzyżowanie Rostafińskich oraz Żwirki i Wigury. Druga w życiu wizyta na terenie cmentarza radzieckiego, tym razem opuszczając go szutrową drogą wzdłuż ogrodów działkowych. Dalej wzdłuż Racławickiej. Przy 132B (opuszczona, pierwsza siedziba Luxmedu, przeniesiona 2 lata temu, za którą znajdują się zrujnowane baseny Gwardii) przejazd na S stronę ścieżki. Skręt w Miłobędzką i dalej Suwak. Pod wiaduktem, Suwak, S schodami na wiadukt.


18:24. Widok ku N z kładki nad Aleją Niepodległości przy Bibliotece Narodowej


18:39. Główny staw w centrum Pól Mokotowskich


18:44. Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich przy ul. ŻiW


18:46. Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich przy ul. ŻiW

Po drugiej stronie w Wirażową. Pierwszy raz rowerem od niemal 10 lat. Wtedy omijała fort "Zbarż", po zmianach po prostu przecina jego E część. Prócz tego kończyła się wiaduktem na Poleczki. W 2010 zaczęło się dziać, a teraz można spokojnie dotrzeć ścieżką rowerową do granicy Warszawy. Problemem jest dopiero Kinetyczna. Smutna, dziurawa, asfaltowa droga. Uratował skręt w Złote Łany, wiaduktem ponad Ekspresową Obwodnicą Warszawy.


19:13. Fort Zbarż. Widok ku SW


19:13. Ścieżka przy ul. Wirażowej, przecinająca fort Zbarż. Widok ku N


19:15. Ścieżka przy ul. Wirażowej i wiadukt na ul. Poleczki. Widok ku S


19:30. Dawidy. Wiadukt ulicy Żółte Łany ponad S2. Widok ku NNE


19:31. Dawidy. Wiadukt ulicy Żółte Łany ponad S2, widoczną ku E

Przez Dawidy do wsi Łady, tam skręt na Dawidy Bankowe. W Zamieniu, po chwili wahania, skręt w Zakładową. Teren gęsto porośnięty drzewami, mieścił ongiś Wytwórnię Surowic i Szczepionek BIOMED, liczący kilkanaście budynków, z których dotrwały nieliczne, Wcześniej zaś był to obszar folwarku dworskiego. Wyjazd ku W, przez piaski powstającej drogi, budowanego osiedla przy Waniliowej. Na Raszyńskiej kapeć. Powietrze uszło akurat w Zgorzałej. Na skrzyżowaniu przerwa naprawcza, siedzą na kamieniu pod drzewem. Ktoś z okolicy proponował pomoc kompresorem, ale już nie chciało mi się ruszać, gdy wymiana była na ukończeniu. W Nowej Woli kierunek W do Lesznowoli, z przerwą przy Szkolnej. Miejscowość opuszczona chodnikościeżką po S stronie drogi. W Magdalence Jarzębinowa i Leśna z kostki. Z asfaltowej Lipowej zjazd na ścieżkę rowerową, zaczynająca się przy Brzozowej. Droga biegła w niewielkim obniżeniu, a wschodnie zbocze zostało wzmocnione dwoma poziomami kamieni uwięzionych siatką. Przy Sosnowej przerwa i krótki spacer przez las. Skręt w Podleśną i Jasną, opuszczając Magdalenkę. Tymczasem zrobiło się ciemno.


19:38. Łady/Dawidy Bankowe. Kościół pw. św. Mateusza Ewangelisty.


19:47. Zamienie. Budynek gospodarczy dawnej Wytwórni Surowic i Szczepionek BIOMED, zamknięty w 2004 r.


20:52. Lesznowola. UG

Wiejską w Łazach do krajówki. Niezbyt mi się uśmiechała jazda nią, więc Wnet nastąpił skręt w Alpejską. Ta droga była gruntowa w nienajlepszym stanie. Wprowadziła mnie do lasu. Lampka, co ciemno. Później się okazało, że ostatni kilometr był przez mnie przejechany w ramach Waypointrace 2008. Ukazała się asfaltowa DW 721. Nie chcą nią jechać, skręt w pobliską drogę ku NE. Przyjemny, asfaltowy odcinek przez las. Wyjazd w Wolicy. Na wiadukcie przerwa, w celu zorientowania się w swoim położeniu. Dalej Ogrodnicza i Zielona, również z krótkimi przerwami i jedzeniem. Droga przez Suchy Las wyprowadziła mnie na Pęcice Małe. Niebo ciemne, tylko łuna warszawskich świateł.


22:00. Wolica. Wiadukt ul. Ogrodniczej nad S8. Widok ku SW

W Komorowie 3 Maja, Kurpińskiego, Turystyczna. W pobliżu skrzyżowania z Bugajem analiza sytuacji i nawrót Wiejską. W Nowej Wsi Spacerowa i skręt ku torom po nieużytku. Do Otrębusów jazda jak poprzednio, ale z modyfikacją o odcinek po N stronie torów od Piłsudskiego, Tęczową. Dalej też trasa bardzo przypominała poprzedni wyjazd w tym rejonie. Zamiast okrążać dwór w Karolinie, zwykły przejazd asfaltową Poziomki, a potem Kolejową i Jelenia do Podkowy Leśnej. Pół Miejskiej, przez parking przy torach, Słowicza. W Owczarni zmiana, odbijając ku S. Tam Mała, Radomińska, Artystyczna. Przez las, o słabej nawierzchni i z lampką. Średnią ku N już lepszą drogą. Wiatraczna, Cicha, Urocza, Grudowska do centrum Milanówka. Drogą wzdłuż torów, skręt w Brzozową, a potem Debową i Piłsudskiego, nagle znajduję się przy mapie miasta koło Biedronki. Dobrze, bo już mnie trochę zakręciło od nowych ulic.

Od mapy chodnikiem między blokami i domami do szutrowej Jesionowej. Dębową do Grodziska Mazowieckiego, a tam skręt w Szczerkowskiego, całą Armii Krajowej, Graniczna po drugiej stornie torów, Zachodnią przez teren przemysłowy w Wólce Grodziskiej , do południowego krańca. Droga ku E była przeze mnie przejechana 4 lata wcześniej. Ku W okazała się prowadzić na nieużytki, ale wygnieciony ślad sugerował możliwość jazdy. W pewnym momencie przytrafił się rów kanału. Na szczęście, upalne lato, niewielkie opady okazały się mi na rękę. Z niewielkim tylko trudem udało mi się przebyć przeszkodę. Główną w Kozerach ku S. Na drodze przy torach uciążliwie szczekający, ale uciekający przede mną pies. Skręt w ślepą Ukośną. Przerwa posiłkowa na przystanku przy Krajobrazowej. Do końca Izdebna Kościelnego trasa taka jak 4 lata wcześniej, z tą różnicą, że powstał wiadukt nad A2, a w samym IK zachciało mi się objechać tamtejszy staw po N stronie. W Basinie przyszła pora na poznanie S części wsi. Droga odtąd obficie się wiła, a wyprostowała dopiero w Stanisławowie. W Baranowie krótkie rozważanie, czy udać się ku N, gdzie miałby powstać Centralny Port Komunikacyjny, co nie spodobało się okolicznym mieszkańcom.


02:34. Baranów. Na reakcję mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Zagłosowało 1932 mieszkańców (47%). 83% nie chce tu CPK, 94% zaś nie zgodziło się na warunki rozliczeń

Za MOPem przy A2 wjazd na wiadukt - Coś nie tak, nie chcę jechać na jego drugą stronę. Krótki ogląd z wysokości. Tak pod wiaduktem chyba można przejechać do widocznych obok domów. Nawrót, skręt w prawo. Asfalt za domami się skończył. Szutrówka przez pola i łąki. Teren raczej wilgotny, woda wysoko. Nie wiedząc gdzie jadę, jakoś udało mi się wyjechać w Nowym Drzewiczu na asfalt. W Oryszewie-Osadzie (stara zabytkowa zabudowa podworska i ośrodek Monaru) skręt ku N. Dłuższa jazda zakończona przerwą o świcie. Po niej powolny przejazd przez Szymanów - po raz pierwszy.


03:41. Szymanów. Kościół pw. św. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z XVII w. Widok ku NE

Tuż za rzeczką Pisią, skrzyżowanie i skręt ku W. Prosta droga na obrzeżu dolinki owej rzeczki,, okrążenie kościoła w Mikołajewie. Przejazd przez DK50 i krótkie rozważanie nad dalszą trasą. Padło na wyjazd Północną, co było lepszym krajobrazowo rozwiązaniem, niż telepanie się po krajówce. Do tego była mi to droga nieznana i z lekkim zaskoczeniem doprowadziła mnie do skrzyżowania DW 705 i Fabrycznej, w S części Sochaczewa. Poprzednim razem kusiła mnie jeszcze Stadionowa, więc i ona wpadła przy tej okazji. Dalej szutrową Zduńską wzdłuż torów. Z Okrzei przez Bema, pomiędzy blokami 49 do 15 Sierpnia. Łuszczewskich, Mickiewicza, Lotników do Wojska Polskiego i powrót na 15 S. Następnie cała Sierpniowa koło zarośniętego cmentarza żydowskiego. Z Moniuszki zjazd nad Bzurę. Częściowo terenową drogą udało mi się dotrzeć do Podzamcza, ale wjechać już mi się nie udało. Za dużo wysiłku w nogach.


04:17. Sielice (Bielice). Ul. Północna. Budynek gorzelni z początku XX w. Widok ku SE


04:34. Andrzejów Duranowski. Dolina Pisi. Widok ku SW


04:46. Sochaczew. Ul. Zduńska przy ul. Dolnej, biegnąca wzdłuż torów kolejowych. W tle wiadukt południowej obwodnicy Sochaczewa. Widok ku NE


04:58. Sochaczew. Cmentarz żydowski przy Sierpniowej. Widok ku W


05:01. Sochaczew. Plaża miejska na krańcu Moniuszki. Po drugiej stronie Bzurówka, graniczne osiedle Sochaczewa. Zagajnik po lewej wciąż się do niego zalicza, jednak wraz za jego S krańcem znajduje się już, niewidoczna na zdjęciu, wieś Kuznocin. Widok ku W


05:03. Sochaczew. Plaża miejska na krańcu Moniuszki. Widok ku N


05:03. Sochaczew. Kościół pw. św. Wawrzyńca. Widok ku NNE


05:06.Sochaczew. Ruiny zamku książąt mazowieckich. Z lewej kościół pw. św. Wawrzyńca, po N stronie mostu. Widok ku NE


05:09. Sochaczew. Ruiny zamku książąt mazowieckich. Widok ku S


05:11. Sochaczew. Ruiny zamku książąt mazowieckich. Widok ku SW


05:11. Sochaczew. Ruiny zamku książąt mazowieckich. Widok ku SW


05:13. Sochaczew przy moście. Tablica upamiętniająca dawny kościół, istniejący w tym miejscu do wybuchu IIWŚ

Okolice parku w remoncie. Na drugim brzegu skręt w Chełmońskiego i Batalionów Chłopskich. Przerwa dopiero na przystanku w Altance. Trochę pomogła, ale i tak dalsza jazda była ciężka i nużąca. Przejazd przez centrum Młodzieszyna, a tuż za nim, po raz pierwszy, spacer po mocno uszkodzonych schodach z kostki, dzięki którym można było przejść przez wydmę w lesie koło DK 50. Po przejściu, odcinek zdatny do jazdy był krótki i wyprowadzał na krajówkę.


05:44. Między Adamową Górą (zabudowa za drzewami), a Juliopolem. Widok ku SW


06:03. Młodzieszyn. Chodnik przez wydmę przy DK 50. Widok ku NNE


06:17. DK 50 między Młodzieszynkiem i Kamionem. Widok ku N

Zjazd na Kamion. Za remizą w gruntową po lewej. Dość piaszczysta, ale tak wyraźnie, dopiero na zapleczu nr 10, zmierzając na teren szkoły. Tam krótkie krążenie i wyjazd przez las tym samym przejazdem. Wpierw ku N między drzewami, potem ku NW, zarastającymi dróżkami, na krańcu z przedzieraniem się do dróżki koło gospodarstwa. W Wyszogrodzie wjazd Mostową i pętla przez targowisko. Wyjazd Czerwińską, a ostatnie trasą nad Wisłą


06:26. Kamion. Szkoła podstawowa. Widok ku SW


06:26. Kamion. Boisko szkoły podstawowej. Widok ku NW


06:27. Kamion. Pomnik Generała Brygady, Franciszka Włada, śmiertelnie ranionego w trakcie Bitwy nad Bzurą, znajdujący się przed głównym wejściem do szkoły podstawowej. Widok ku NW


06:43. Wisła w Wyszogrodzie, widziana z DK 50 ku NE


06:50. Wyszogród. Teren targowiska, gdzie w dzieciństwie kilka razy zdarzało mi się przyjeżdżać wraz z rodziną. Widok ku S
Rower:Czarny Dane wycieczki: 211.70 km (40.00 km teren), czas: 12:37 h, avg:16.78 km/h, prędkość maks: 44.84 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wzgórza Radzikowskie

Sobota, 16 czerwca 2018 | dodano: 05.10.2018Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie

Wyjazd z myślą odwiedzenia pagórków koło Sobanic. Start nowym asfaltem, lecz  ok 300 przed końcem wsi, skręt gruntowym podjazdem na wysoczyznę między polami, przejazd przez Borek i powitanie asfaltu DW 565 przy kapliczce. W Chociszewie objechanie placu przed szkoła oraz kościoła w trakcie remontu. Dalej na Kolonię Wilkowuje. Za kapliczką ktoś nawadniał pole tak, że cześć drogi była mokra. Było gorąco, więc nie chciało mi się czekać na suchy moment, ale pomysł nie był dobry, bo woda trochę cuchnęła. Chwilę potem wjazd na teren pól Komsina. Naprzeciwko pierwszego domu skręt ku na polną drogę ku N. Na pobliskim polu właśnie przycinano krzaki truskawek, a skoszony materiał od razu wędrował na przyczepkę za ciągnikiem.


14:34. Polny podjazd na Borek, z wjazdem ok. 300 m ku E od zakrętów granicznych z Wilkówcem. Widok ku NNW


14:38. Centralna część Borka. Widok ku NW


15:01. Chociszewo. Dwór z XIX w. SP od pierwszych lat PRL


15:02. Chociszewo. Sklep sprzedający różnego rodzaju artykuły gospodarcze i przemysłowe, szczególnie przydatne w rolnictwie. Przybudówka powstała w latach 2012-13. Za nią, w drugiej połowie budynku, znajduje się sklep spożywczy powstały w podobnym okresie.


15:02. Chociszewo. Dawny budynek placówki pocztowej, mieszczącej się na piętrze po lewej stronie budynku w latach 90'


15:02. Chociszewo. Kiosk, funkcjonujący od lat '90, jednak w tamtym okresie znajdujący się po drugiej stronie drogi, przesunięty kilkanaście metrów ku E. W owym czasie był małym, zielonym, metalowym budynkiem. Przenosiny nastąpiły w 2009/10 r.


15:03. Chociszewo. Kościół pw. św. Leonarda w trakcie renowacji

Polna dróżka doprowadziła do linii drzew, za którym znajdowały się małe pola, wciśnięte między zagajnik i las. Skręt w lewo, omijając zagon kartofli, wzdłuż nich do ściany lasy, wędrówka wzdłuż niej pdrwz, omijając chyba opuszczony domek. Po stronie N, w pobliżu skrętu ściany lasu pojawiła się dróżka ku S, wyprowadzając z powrotem na "polanę" z uprawami. Stamtąd ku W i wnet pojawiła się dróżka, raz przejechana w 2015. Tą ku N, fragment główną szutrówką i przez pole powrót do lasu, na kolejną leśną drogę, lecz już zupełnie dla mnie nową. Jako że jest to jeden z wyższych punktów, roztaczał się fajny widok.


15:19. Komsin NE. SE fragment zagajników na Morenie Komsińskiej. Widok ku N


15:23. Komsin NE. E fragment zagajników na Morenie Komsińskiej. Widok ku N


15:32. Komsin NE. Droga w W części największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Widok ku SSE


15:33. Komsin NE. Na końcu drogi w W części największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Widok ku SSE


15:34. Komsin NE. Na końcu drogi w W części największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Widok ku SSE na zabudowania wsi i oraz, na horyzoncie, okolice Góry Kurlandzkiej w Puszczy Kampinoskiej

Po krótkiej przerwie, pieszy spacer ku W, do czasu, aż oczy zidentyfikowały ewentualną nową drogę, ale nie do końca taką była. raczej ktoś tam wjechał/podjechał, ale dawno i rzadko. A może wcale. Stamtąd piesze przedzieranie się z rowerem ku W, potem N. I na deser borsucze nory. Duże skupisko wyjść z kryjówki i piachu zalegającego przed nimi.


15:35. Komsin NE. SW fragment największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Widok ku NE


15:35. Komsin NE. SW fragment największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Widok ku E


15:38. Komsin NE. W fragment największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Borsucze nory


15:40. Komsin NE. W fragment największego zagajnika na Morenie Komsińskiej. Borsucze nory

Było to prawie na skraju lasu, wiec jeszcze krótki marsz przez zboże do dróżki przy polu truskawek. Tą powrót na szutrówkę, wyjazd na asfalt. Skręt na W Radzikowo Scalone. Pierwsza wizyta w gimnazjum, potem brak, bo ślepa. Jak się okazało, nie do końca. Pojawiła się polna dróżka, która po ominięciu zagajnika z wyraźnie wilgotniejszym podłożem. Za nim polny rozjazd. Droga w prawo zniknęła  w lesie i w zasadzie prawie i ona sama zniknęła, ale był możliwy przejazd bez szarpania się z krzakami. Za to dość strome jak na te okolice podejście. Czuć było, że jest się wyżej
.

15:53. Polna droga graniczna między Nowym Boguszynem po lewej i Radzikowem Scalonym po prawej. Widok ku NNW


15:57. Leśna droga graniczna między Starym Boguszynem (na zdjęciu) i Nowym Boguszynem (tylko S początek lasu) po lewej i Radzikowem Scalonym po prawej. Widok ku NNW

Za lasem zjazd do asfaltu. Ktoś przegrodził dróżkę gałęziami. Drogą ku W, znów pod górę. Przy domach na skraju lasu skręt ku N, ale droga prowadziła na łąkę za mała stadniną. Powrót na asfalt. Z tego znów zjazd 400 m dalej. Kiepska polna droga w wierzbowej alejce, prowadziła na krowie pastwisko. Na jego krańcu przepust nad korytem Gawarka (o szerokości rowu melioracyjnego), dzięki czemu można było przejść suchą stopą. Kierunek E, a za zaroślami ku N. Przy ścianie lasu nie chciało mi się już kombinować z przedzieraniem się przez gęstą roślinność, więc zwrot ku SE, by przez ślad po traktorze. wyjeżdżony w zbożu, odbić ku N. Do tego jeszcze jedna polna droga, która kończyła się w gospodarstwie, ale z możliwością ominięcia go po łące.


16:02. Stary Boguszyn E. Dolina górnego Gawarka. Wzdłuż ściany lasu na horyzoncie przebiega granica z wsią Nieborzyn. Widok ku N

Jeszcze drobny podjazd i oto centrum Nieborzyna. Jeszcze trochę jazdy ku W, by dotrzeć do Zdzichowa, będącego intrygującym przysiołkiem Łazęk. Porośnięty lasem pagórek jest określony "Górą Zdzichowo". Na dawnych mapach, między drzewami poprowadzono łukowate oraz krzyżowe alejki. Zdziwiło mnie napotkanie w środku lasu rzeźby, jakby kapliczki. Z pewnością jest to intrygujące miejsce. Po drugiej stronie krótka pętla przez pola, między ścianami lasów, po czym wyjazd na asfalt ku S.


16:43. Łazęki. E część góry Zdzichowo. Kapliczka. Pozostałość przedwojennego parku dworskiego


16:45. Łazęki. E część góry Zdzichowo. Pomniki przyrody. Pozostałość przedwojennego parku dworskiego. Widok ku N


16:52. Łazęki. Po E stronie Góry Zdzichowo. Zagajnik w centrum rośnie w NE części wsi Sobanice


16:52. Łazęki. Po E stronie Góry Zdzichowo. Ruiny domostwa, z którego zachowały się fundamenty i wejście do piwnicy

Asfaltem przez Sobanice, skręt w szutrową drogę graniczną. Na skrzyżowaniu pod lasem, kierunek ku N przez Żukowo Kolonię, z wyjazdem w pobliżu cmentarza. Dalej do Nacpolska z przejazdem przez osiedle, między 8 i 10 wydostając się na chodnik przy krajówce. Bardzo krótkie rozważania, gdzie teraz, i chęć odwiedzenia trasy na Osiek, która od lat nie zalazła się na moim kursie. Las, przez który przebiegała, nieco się przerzedził. W Skarszynie natomiast wylano asfalt, który niestety kończył się na granicy powiatu. W Osieku przejazd pod dawny dwór, z szybkim nawrotem, unikając psów. Potem przejazd przez osiedle, z jazdą po N skrajnym odcinku. W Krubicach starych skręt ku N, choć na wprost zachęcał asfalt.


16:55. Sobanice. Budynek szkoły SP (zlikwidowanej w 2013 i przekształconej w stowarzyszenie) postawiony w miejsce spalonego dworu z XIX w.. Widok ku NW


17:35. Osiek PGR. Przedwojenny dwór, na S od drogi i osiedla mieszkaniowego


16:44. Krubice po lewej, Osiek PGR po prawej. Widok ku N

Od Kapliczki skręt ku E. Za granicą powiatu znów asfalt. Przez Nowy Nacpolsk do Sosenkowa, a przez przysiółek Osiedle do krajówki (z kiepską drogą doń prowadzącą). Przez Naruszewo do DW 570. W Skarboszewie przerwa przy wyrobiskach. Kończyła się woda, wiec też zaczęło jej oszczędzanie. Z wojewódzkiej skręt ku E, na leśną drogę, biegnącą przez granicę Strzembowa i Kębłowic, kończąc ją mniej więcej w trójstyku z gminą Czerwińsk. O dziwo, oprócz mnie, las przemierzały jakieś dwie inne osoby. Z asfaltu na szutrowy skrót do Grodźca. Tam okrążenie kościoła z zajrzeniem do środka. Skręt na Kuchary-Skotniki, a po 400 m ku E, skręt w polną drogę ku S. Dalej już jak najkrócej do domu.


17:45. Krzyż graniczny. Po lewej Krubice. Po prawej Osiek. Na wprost Worowice. Widok ku N


17:48. Osiek PGR widziany z Osieka ku SSE


17:57. Nowy Nacpolsk. Staw w centrum wsi. Widok ku SE


18:32. Skarboszewo.  Jedno z wyrobisk żwirowni. Widok ku NE


18:34. Początek Naruszewa, na trasie z Zaborowa. Widok ku NEE


18:36. Naruszewo. Koniec jazdy trasą z Zaborowa. Widok ku E


18:39. DW 570. Koniec Naruszewa i widoczna ściana lasu Strzembowskiego. Widok ku S


18:46. DW 570 w Strzembowskim lesie. Etap kilku zakrętów miedzy zjazdem na Strzębowo, oraz na Srebrnną. Po prawej pas drzew wyciętych w 2016 r. Widok ku S


19:10. Grodziec. Wnętrze kościoła pw. św. Bartłomieja z XIX w.


19:28. Roguszyn. Ostatnie zdjęcia szutrowej drogi do Goworowa, przed rychłym położeniem asfaltu. Widok ku E


19:39. DW 565. Zjazd do Wychódźca w dolinie. Widok ku SE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 70.95 km (30.00 km teren), czas: 04:35 h, avg:15.48 km/h, prędkość maks: 38.94 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przejażdżka

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 | dodano: 11.06.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Dzień nieco chłodniejszy od poprzednich, głównie za sprawą przechodzących chmur i sporadycznych opadów. Mimo to nadal bardzo ciepło. Po południu nad Wisłę z jazdą poniżej wału. Na trawie czuć było resztki wody po niezbyt intensywnych opadach. Na sygnale przybyły 3 pojazdy strażackie i łódź, ale możliwe że to ćwiczenia. Na skrzyżowaniu ostatnie dni tamtejszego skupu, nim wyjątkowo wczesny i krótki sezon dobiegnie końca. Poza tym ostatnie poprawki dętek i przy rowerze.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 1.98 km (0.50 km teren), czas: 00:09 h, avg:13.20 km/h, prędkość maks: 23.85 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Okolice Kobylnik

Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano: 05.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Gorąco. Dziś przez okolice przejeżdżał rowerowy podróżnik, rozpoczynający dzień z okolic Jońca. Niestety, nie udało mi się nawet zobaczyć przejazdu, gdyż zbyt wczesny start i szybkie tempo było jego przejazdu, co było mi dane dowiedzieć się dopiero po przeczytaniu opisu z wyprawy. Poza tym, było mój pierwszy przejazd nowym asfaltem, tym razem w świetle dnia. Do Czerwińska wybrzeżem, z podjazdem po płytach wśród zabudowy. Dalej asfaltem na Majdany. W szutrowej części wsi wpierw skręt ku N, na polną drogę, ale bez przejazdu. Nawrót. Kolejna droga była już w porządku. Doprowadziła mnie do niewielkiego zagajnika z oczkiem. Z rozjazdu, wybrany został ten ku NW.


11:14. Ostatni w tym roku z dni skupu truskawek przy DW 565


11:44. Droga do Wilkówca koło sklepu. Biały budynek pełnił funkcję sklepu w latach 90', wtedy będąc zwykłym, wąskim drewniakiem. Widok ku SWW


11:15. Droga do Wilkówca. Widok ku SWW


11:16. Droga do Wilkówca. Domek, który został pozbawiony przedsionka. Widok ku SWW


11:17. Wilkówiec w pół drogi między zakrętami granicznymi i strumieniem z Chociszewa (płynącym przed drzewami, widocznymi po lewej stronie drogi). Widok ku SWW


11:18. Wilkówiec. Pierwszy asfalt położony. Otacza kapliczkę, ale nie tworzy ronda, a specyficzne skrzyżowanie. Widok ku W


11:45. Wola. Od DK 62 do przysiółka Majdany (za drzewami po lewej). Widok ku N


11:54. Wola (Majdany). Wzdłuż linii drzew granica ze Stobiecinem. Droga, któą zdarzyło mi się jechać tylko raz, w 2010 roku. Widok ku N

Wyjazd w Stobiecinie z szutrową drogą przez wieś. Skręt w lewo. Przy pierwszym gospodarstwie po lewej, polna droga po prawej. Mocno zarośnięta trawą, ale doprowadziła mnie na asfalt. Dalej do Garwolewa. Za sklepem w ślepą po lewej, która nie była przez mnie odwiedzana od dawna. Dalej mozolnie do Kobylnik. Za krajówką skręt na Bziny, tym razem ze skrętem ku N, do asfaltu przy żwirowni. Koło niej polną drogą, ale nie przejeżdżając przez suchy jak wiór las ku N, lecz ku NE jego skrajem, o ile droga tak wiodła. I też niedługo, bo skręciła ku SE i doprowadziła mnie w pobliże wieży transmisyjnej przy zapleczu gospodarstwa. Chyłkiem przez pobliski zagajnik i wysokie zboże, wydostając się na krajówkę.


11:58. Stobiecin. Widok ku SW


12:15. Garwolewo. Prawie wyschnięty Gawarek. Widok ku SW


12:30. Kobylniki. Jeden z gospodarczych budynków przedwojennego dworu


12:39. Kobylniki. Na E od wyrobiska. Droga wiodąca do Słomina. Widok ku N


12:50. Kobylniki. Na E od wyrobiska oraz drogi do Słomina. Widok ku NE.

Od krajówki dobicie do cmentarza, wjazd na jego zaplecze od północy, po stromym podjeździe, a potem powrót. Jedyne co, to ogląda krajobrazu z innej perspektywy. Po tym przejazd do kościoła i zerknięcie do jego wnętrza, a także schłodzenie się. Niesety, baterie w aparacie akurat się skończyły. Jeszcze tylko rundka dookoła budynku i w drogę. Wpierw dróżką miedzy 52 i 51, za którymi zaczynała się łąka. Przez nią do drogi koło zarośniętego wyrobiska. Szutrówka wyprowadziła mnie w Raszewie Dworskim, jeszcze na asfaltowym krańcu drogi. Przy jego końcu skusiła mnie polna droga ku NW. Niestety, piaszczysta i kamienista, ale krajobrazowo ładna.


12:50. Kobylniki. Kościół pw. św. Anny z XVI w. Widok z DK 50 ku SSE


12:57. Kobylniki. Na terenie kościoła pw. św. Anny. Pomnik Józefy Bacciarelli Piekarskiej, żony wnuka słynnego malarza "Przeżywszy lat 62 zmarła 19 marca 1872 r. pozostała familija prosi o westchnienie do Boga"


12:58. Kobylniki. Przed wejściem do kościoła pw. Świętej Anny.


12:59. Kobylniki. W kościele pw. Świętej Anny. Ołtarz z XVIII w.

Po podjeździe przerwa. Wody było mało, więc zaczęło się jej racjonowanie. A słońce skwarzyło. Droga ma wiodła ku N, w zasadzie prawie skrajem lasu, położonego na pagórku. To jedno z wyższych miejsc w okolicy. Był jeden ciekawy zjazd. Po wydostaniu się z niego, dalsza droga powiodła mnie przez Sobanice, wprost do Radzikowa. Dalej fragmentem nowego asfaltu w Przybojewie, ale ze skrętem na polną do Roguszyna, a nie Goworowa. Dalej już prosto
Rower:Czarny Dane wycieczki: 53.80 km (26.00 km teren), czas: 03:01 h, avg:17.83 km/h, prędkość maks: 39.63 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)