Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2003

Dystans całkowity:24.00 km (w terenie 15.00 km; 62.50%)
Czas w ruchu:03:00
Średnia prędkość:8.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:24.00 km i 3h 00m
Więcej statystyk

Jesień w szkole w Czerwińsku nad Wisłą

Środa, 26 listopada 2003 | dodano: 05.02.2021Kategoria Zwykłe przejażdżki, Samotnie
Rowerem do szkoły. Wyjątkowo, zachciało mi się wrócić niestandardową trasą przez Garwolewo i Boguszyn Nowy (tu gonił mnie pies). Potem powrót do Czerwińska, DK 62, zjazd na Zdziarkę i po ciemku docierając do domu na 17. Było już późno i ciemno. Dziadek i mama się martwili, więc pojechali mnie szukać po omacku.

2003.10.07
Początek wycieczki w Sudety. Jechaliśmy przez Wrocław. Tam zwiedziliśmy rynek i przeszliśmy się do miejsca, gdzie od ponad roku rozgrywał się reality show "Bar" przy Świdnickiej. Potem dotarliśmy bezpośrednio do Karpacza, gdzie mieliśmy nocleg w rejonie Wilcza Poręba
2003.10.08
- Drezno galeria muzeum, pochmurny dzień
2003.10.09
- "Skalne Miasto" miasto na Łabą Aderspach 
2003.10.10
- Świątynia Wang, Skocznia, Kopa wyciągiem, Śnieżka (większa część grupy), schronisko po Łomnicą, wodospad. 
2003.10.11
Wieczorem byliśmy w połowie drogi, chyba w okolicach Wielunia. Przerwa w miejscowości ze sporą otwartą przestrzenią wypełnioną parkingiem, a ograniczoną budynkami usługowymi (identyfikuję to miejsce jako parking w Kuźnicy Strobińskiej, po południowej stronie rzeki Wierzejki, po północno-zachodniej stronie DK74 - gdyby jakimś zrządzeniem okazało się (choć wątpię, by tak było), że nie jest to to miejsce, to na pewno bardzo podobne). Wróciliśmy przez Wyszogród. Autobus zatrzymał się na przystanku przy DW 570. Była już późna noc

-----
2003.10.XX
Na świetlicy zdarzyło mi się poznać DO z Id. Graliśmy w szachy kilkanaście razy z rezultatem 15-7-5
-----
2003.11.07
P. przyniosła "Świat Zofii", "Walkę o ogień", kasetę z "Victora". Spacer do biblioteki po "Przygody Guliwera" i "Alchemika", aby je przerobić przed konkursem z polskiego.

2003.11.11
Święto narodowe, więc nie szliśmy do szkoły.

2003.11.12
Dwie pierwsze lekcje wolne. Potem uczniowie do kościoła. Brat dosiadł się do mnie.

2003.11.13
Konkurs polonistyczny, w którym udało mi się zakwalifikować do II etapu wraz z pięcioma kolejnymi osobami. Z mojej klasy MJ; IIIB - KZ, która przeszła dalej i TR; IIIc MG, która przeszła dalej oraz chłopak, którego nie znam. Konkurs z geografii przeszło jeszcze 10 osób, z których znane mi były tylko 3. Z pozostałych przedmiotów zakwalifikowało się osób kolejno: Fizyka - 2; Chemia - 8; Biologia - 22; Historia - 4. Reszty nie pamiętam. Potem kilka razy spotykaliśmy się wraz z W. przygotowując się do potencjalnych zadań  z geografii.

2003.11.15
Pojechaliśmy do Ciechanowa z P. na drugi etap konkursu polonistycznego, który odbywał się w Gimnazjum nr im. Marii Konopnickiej. Mottem było "Podróż i czym może być". Na etapie pierwszym do napisania jedno z trzech wypracowań. Moja decyzja padła na myśl z Alchemika P.C. o skarbie (nie pamiętam jaki dokładnie cytat). Na drugim etapie ten sam model. Moim wyborem było: "Czym może być podróż" rozprawka lub opowiadanie. Moim dziełem okazało się opowiadanie, ale lepiej było potraktować to w formie rozprawki. Po teście wyszło na jaw, że coś tam sobie skrobię pisarsko. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w niszy koło "Smakosza" na Grunwaldzkiej w Płońsku

2003.11.17
Zatłoczony autobus

2003.11.20
Wycieczka szkolna na film "Matrix". Była i we mnie jakaś chęć, by go obejrzeć, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

2003.11.22
Tego dnia był drugi etap konkursu geograficznego. Oprócz mnie byli też Dominik B, Tomek R. i Monika Z. z innych klas. Odbywał się w Gimnazjum nr 4 Czarnieckiego. Byliśmy porozsadzani w różnych miejscach obszernej sali. Jednym z pilnujących nauczycieli był geograf z LO im. Sienkiewicza w Płońsku. W tym okresie mama robiła podyplomówkę w Płocku

2003.11.23
Na ten dzień wyznaczono termin przesłania do szkoły wyników z konkursów.

2003.11.25
Kartkówka ze wzorów na walec i stożek. Na WF siatkówka.

2003.11.28
W trakcie historii sprzątaliśmy teren szkoły. Pisaliśmy ankietę, którą wypełniali również rodzice.

2003.11.29
W szkole będzie prowadzona gazetka. Tego dnia trwało odrabianie zajęć. Jedna lekcja była pusta, a do 13 trwała dyskoteka. Naszła mnie ochota, by pieszo wrócić do domu.

2003.12.01
Ankiety od rodziców zostały przekazane szkole. Rankiem przed wyjazdem do szkoły gorączkowe szukanie mojej. Nie było angielskiego. 

2003.12.02
Przyszły wyniki z konkursów dla szkoły: moje pierwsze z geografii, ostatnie z polskiego. Z obu nie udało mi się przejść dalej.

2003.12.03
Apel w sprawie wypełnionych ankiet. Na polskim przez ostatnie 15 minut rozmawialiśmy o gazetce szkolnej. Padły pomysły na tytuł "Nasze Gimnazjum", "Między nami gimnazjalistami" oraz "Gimnazjada", która ostatecznie stała się oficjalną nazwą (Gimnazjum + olimpiada. Oba pochodzenia greckiego. W starożytności gimnazjony służyły do ćwiczeń fizycznych, które z kolei były nierozerwalnie związane z olimpiadami).

2003.12.04
Brak kartki na plastyce = "-" u nauczyciela. Oba polskie upłynęły na teście z fonetyki (bez oceny). Na GW poruszono temat wycieczki do Grecji. Po powrocie do domu, przez jakiś czas nie było nikogo prócz mnie. W TV przyrodniczy film dokumentalny o Ziemi.

2003.12.08
Wyjątkowo, mieliśmy mieć geografię w 15, co oznaczało, że wypadałyby 3 lekcje w tej samej klasie, toteż plecak został w klasie. Potem okazało się, że religię przeniesiono nam na świetlicę. Na szczęście brat miał mieć lekcje w tamtej klasie, więc wystarczyło poczekać na przerwie pod klasą i wnet odzyskać plecak. Potem szybka ewakuacja na lekcję właściwą, po zatłoczonych schodach skacząc po kilka stopni. D

2003.12.09
Nie było S. więc lekcje skończyły się wcześniej. Wcześniejszy bus, Chociszewo, spacer.

2003.12.10
Potworny tłok do autobusu. Praktycznie wszyscy się pchali, jakby ewakuowali się przed klęską żywiołową. Udało się zająć miejsce siedzące w tylnej części środka, po prawej stronie autobusu.

2003.12.12
W busie brat i EW się przekomarzali.

2003.12.13
Z bratem staliśmy sobie w pobliżu klatki schodowej blisko głównego wejścia. Początek rekolekcji. Po mszy podjechała mama, zabierając do domu.

2003.12.15
Koniec rekolekcji

2003.12.17
Było zebranie w klasie brata. W związku z tym przyjechała mama. Chciała mnie zabrać, ale po zajęciu przez mnie miejsca w busie, nie chciało mi się wysiadać. Przesiadka nastąpiła dopiero w Chociszewie.

2003.12.18
Wigilia klasowa. W tym okresie wydana została pierwsza "Gimnazjada"

2003.12.19
Tylko trzy lekcje, lecz tylko pierwsze dwie odbyły się w klasie. Pod koniec trzeciej od razu na salę, bo zaraz potem miał się odbyć tam apel i nie było jeszcze tłumu. Miejsce blisko sceny, w drugim rzędzie, blisko drzwi wyjściowych z sali na dwór. Obok mnie dołączył brat. Przed nami siedział MP i KZ, potem EK, gdy KZ przesiadła się pod ścianę wraz z siostrą. Była tam też EW, a później przesiadł się tam brat. Na apelu prezentowano m.in długą scenkę o Małym Księciu. W autobusie powrotnym, wraz z bratem zajęliśmy miejsce drugie od końca, po prawej stronie. Przed nami EW i MG (z klasy brata). Po lewej PB i DF (obaj również z Ib), a przed nimi M i KZ. Między siedzeniami stali MŁ i MP. Ostatnie siedzenie zajęte było przez WK, KT i JJ.

2003.12.20
Tata w pracy, mama się uczy, brat przed tv, a ja przed komputerem.

2003.12.24
Przewróciła się choinka, tłukąc 15 bombek.
Rower: Dane wycieczki: 24.00 km (15.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:8.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)