- Kategorie:
- >10 osób.67
- >200.48
- >300.13
- >400.1
- 2 Osoby.315
- 2007 Gdynia.5
- 2007 Pielgrzymka do Wilna.13
- 2007 Powiśle Puławskie.3
- 2008 Kraków.1
- 2008 Kraków 360.2
- 2008 Mazowieckie S.3
- 2008 Mazowsze W.2
- 2008 Murzynowo.3
- 2008 Suwalszczyzna.6
- 2008 Świętokrzyskie.6
- 2008 Świętokrzyskie 2.7
- 2008 Toruń.1
- 2009 Bieszczady.6
- 2009 Mazowsze NW.1
- 2009 Mazury.7
- 2009 Murzynowo.5
- 2009 Podlasie.3
- 2009 Skandynawia.40
- 2009 Tallin, Helsinki, Sztokholm.1
- 2009 Trójmiasto.4
- 2010 Pieniny.6
- 2010 Pińczów.23
- 2010 Podlasie.5
- 2010 Siedlecczyzna N.5
- 2010 Środek Polski.2
- 2010 Świętokrzyskie.5
- 2010 Wyżyna Małopolska W.2
- 2011 Kotlina Żywiecka.4
- 2011 Lubelskie W.4
- 2011 Lubuskie E.4
- 2011 Mazowsze SE.2
- 2011 Powiśle Gdańskie.4
- 2011 Wielkopolska E.4
- 2011 Włochy.39
- 2012 Bawaria.13
- 2012 Brevet Mazurski.3
- 2012 Kujawy, Pałuki, Krajna.4
- 2012 Małopolska.9
- 2012 Maraton BB.4
- 2012 Południowopolskie.10
- 2012 Pomorze Nadwiślańskie.5
- 2012 Prusy Górne.3
- 2012 Siedlecczyzna S.3
- 2012 Śląsk.3
- 2013 Gąsocin.2
- 2013 Górny Śląsk.3
- 2013 Mazury.4
- 2013 Pogórze Beskidzkie.9
- 2013 Pomorze.14
- 2013 Samoklęski.9
- 2013 Wielkopolska S.5
- 2014 Dolny Śląsk.7
- 2014 Gdynia.5
- 2014 Mazowsze NE.3
- 2014 Podlasie.5
- 2014 Pojezierze Pomorskie.9
- 2014 Wielkopolska.12
- 2014 Wyżyny Polskie W.7
- 2014 Ziemia Lubelska W.2
- 2015 Beskid Wyspowy.5
- 2015 Lubuskie.4
- 2015 Polesie.9
- 2015 Pomezania.2
- 2015 Roztocze.3
- 2015 Siedlecczyzna N.2
- 2015 Wyżyny Polskie W.6
- 2015 Zamojszczyzna.4
- 2015 Ziemia Dobrzyńska.1
- 2016 Beskidy.7
- 2016 Dolny Śląsk.7
- 2016 Górny Śląsk.11
- 2016 Podkarpacie.4
- 2016 Pomorze Nadwiślańskie.3
- 2016 Roztocze.1
- 2016 Warmia.2
- 2017 Alpy.6
- 2017 Dolny Śląsk.9
- 2017 Łódzkie S.4
- 2017 Łódzkie W.3
- 2017 Mazowieckie S, Kraków.4
- 2017 Świętokrzyskie.2
- 2017 Żuławy.6
- 2018 Radom.2
- 2024 Płaskowyż Kolbuszowski.0
- 3-4 Osoby.66
- 5-10 Osób.35
- Gminy.319
- LSTR.122
- Maratony.17
- Nocne.33
- Podróżerowerowe.info.32
- Pół nocne.220
- Samotnie.810
- Seniūnija.5
- Warszawa.129
- Wyprawki w regionie.157
- Wyprawy po Polsce.374
- Z Kasią.334
- Z Księgowym.95
- Z rodziną.181
- Zwykłe przejażdżki.520
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2019
Dystans całkowity: | 205.35 km (w terenie 47.00 km; 22.89%) |
Czas w ruchu: | 15:31 |
Średnia prędkość: | 13.23 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.15 km/h |
Suma kalorii: | 2052 kcal |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 25.67 km i 1h 56m |
Więcej statystyk |
Podczas Szosowej Włóczęgi
Sobota, 27 kwietnia 2019 | dodano: 14.06.2019Kategoria LSTR, Samotnie, Wyprawki w regionie, Z Księgowym, Z rodziną
Dnia poprzedniego autem wizyta w Legionowie, a następnie do Trzepowa, gdzie miała się odbyć Szosowa Włóczęga. Na miejscu była już większość zawodników z kilkunastu, niektórzy zaś mieli dotrzeć dopiero rankiem. Ostatecznie, chyba tylko jedna osoba nie przybyła. Po rozbiciu namiotu, czy raczej jego smętnych, wysłużonych resztek, długa kontemplacja na bujanej ławce, nasłuchując rechotu licznych żab i ciesząc się ciepłem ostatniej takiej, kwietniowej nocy. W międzyczasie w budynku trwała trochę taka rozmowa od strony organizacyjnej, mi nie znanej, a następnie wydanie małych pakietów startowych. Potem zachciało mi się trochę poleżeć w namiocie i już konkretniej przygotować miejsce do snu. Długo to nie trwało. Na koniec przyszła jeszcze pora na niewielkiego grilla, ale były spore trudności z jego rozpaleniem.
Pobudka wczesnym, sobotnim rankiem. W agroturystyce spokój i niespieszne przygotowania do trasy. Zaszedł nieprzyjemny incydent - niestety, jeden z tamtejszych kotów okazał się mieć ataki padaczki, co zdarzyło mi się widzieć po raz pierwszy w życiu. Na szczęście nie stało się nic faktycznie groźnego. Później pojawiło się kilku, brakujących zawodników. Spośród wszystkich, wpierw dwóch ruszyło na trasę, potem jeszcze nasz kolega P., który również postanowił wziąć udział w zabawie. Reszta udała się na śniadanie, po nim jeszcze trochę ogarniania i wreszcie start, przy czym powstała tylko jedna większa grupa, osób z rowerowej grupy z Sierpca, którzy sami organizują tam maratony od kilku lat, a na jednym zdarzyło się być i mi. Po nich nieco dłuższa przerwa, na którą ruszyło jeszcze małżeństwo, z czego to małżonek brał udział w większej części zabawy.
6:35.
6:35.
6:37.
6:39
06:40
7:21.
07:53.
08:05. Psy, aportujące kamienie
08:09.
08:13.
08:14.
08:42.
09:36.
09:39.
09:56.
Było ciepło, choć wietrznie. Jakąś godzinę później niebo zasnuło się chmurami, temperatura powoli spadła, aż w końcu, aby wyjść, lepiej było odziać się w bluzę i kurtkę. Czas upłynął mi w większości na czytaniu i nieznacznym zwalczaniu senności, która nadciągnęła nie wiem skąd. Później spacer wokół stawu, bardzo ważne rozmowy, a po nich powrót grupy z Sierpca. Ci w nagrodę dostali dyplomy i pamiątkowe kubki. W budynku trwało jeszcze trochę rozmów przy tej okazji, zgrywanie zdjęć, rozgrzanie po chłodnym wyjeździe, no i ostatecznie rozjazdy. Około godziny 18-19, tuż po ostatniej, sierpeckiej parze, przyszło ruszyć i mi, aby nie ryzykować ewentualnej jazdy w deszczu dnia następnego.
Trasa powiodła mnie ku S, przed lasem skręcając ku W, w Murowance zjeżdżając na piaszczystą, polną drogę. Stamtąd przez Pobyłkowo Małe ku W. Za Zalesiem Borowym koniec utwardzonej drogi, spacer przez łąki i pola, płosząc saren trochę. W jednym miejscu, nad Klusówką, obficie wypełnioną wodą, trzeba było przejść. Widać było odległy mostek, ale odgrodzony kanałkiem, z jeszcze istniejącym elementem śluzy. W niezbyt bezpieczny, raczej nieco akrobatyczny sposób, udało mi się przejść po niej wraz z rowerem, w czym pomogła barierka, stanowiącą dla mnie podporę przy okazji wykonywania kolejnych etapów przejścia. Po drugiej stornie już tylko spacer na most, pod górkę po kocich łbach i wreszcie asfalt. Potem to już tylko jazda przez Popowo Borowe do DW 632 i skręt do ronda na DK 62. Na tamtejszym przystanku koniec, przez ledwie kilka minut, z chłodu i zmęczenia odpoczywając pod drzewem, po czym udało mi się zakończyć wyjazd w aucie.
18:27. Trzepowo S. Jedno z licznych wyrobisk, które zapełniło się wodą. Widok ku SWW
18:30. Kapliczka na rozstaju dróg.
18:37. Pobyłkowo Małe NE. Polna droga z Murowanki. Dość sporo piachu. Widok ku SSW
18:53. Pobyłkowo Duże W. Kapliczka na rozstaju dróg. Po prawej droga do Ciepielina. Widok ku NW
18:57. Budy Pobyłkowskie. Most na Klusówce. Widok ku SWW
19:01. Kapliczka między Budami Pobyłkowskimi a Wólką Zaleską.
19:07. Wólka Zaleska. Jedna z ostatnich stodół krytych strzechą. Widok ku NW
19:20. Śluza na S dopływie Klusówki, będącym granicą między Zalesiem Borowym i Zabłociem, widocznym w tle. Widok ku SW
19:21. Śluza na S dopływie Klusówki, będącym granicą między Zalesiem Borowym i Zabłociem. Widok ku W
19:23. Dolina Klusówki, widziana ze śluzy ku E. Po lewej pola Powielina, po prawej Zalesia Borowego
19:25.Most na Klusówce, łączący Powielin i Zabłocie. Widok ku W
19:31. Powielin. Krzyż przy zjeździe w dolinę Klusówki. W centrum grupka drzew przy wspomnianej śluzie granicznej. Widok ku SSE
20:23. Koniec podróży na przystanku przy rondzie Dębe na DK 62. Widok ku E
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
24.93 km (4.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:13.98 km/h,
prędkość maks: 31.60 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 246 (kcal)
Nocne rozładowanie
Czwartek, 25 kwietnia 2019 | dodano: 25.04.2019Kategoria Pół nocne, Zwykłe przejażdżki
Niedługi wyjazd nocą do Goławina przez Miączyn i z powrotem tą samą trasą. W jedną stronę goniło kilka psów, lecz w drugą prędkość na zjeździe załatwiła sprawę.
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
9.02 km (2.00 km teren), czas: 00:37 h, avg:14.63 km/h,
prędkość maks: 33.89 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 92 (kcal)
Wycieczka do Zgierza
Wtorek, 23 kwietnia 2019 | dodano: 01.05.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Wyprawy po Polsce, Z rodziną
Udało mi się odzyskać trochę sił, co było przez mnie odczuwalne po pierwszych kilometrach, które wpadły mi lekko, acz ze wspomaganiem przez bardzo silny tego dnia wiatr. Trasa przebiegała nad Wisłą. Przy ostatnim domu w Wilkówcu wybiegły za mną trzy psy i dwa z nich goniło za mną aż do pierwszego stale zamieszkanego domu w Zdziarce. Moja prędkość, jak i teren, co prawda nie sprzyjały uciekaniu, ale też nie było z mej strony większego starania o to. W Czerwińsku przez drewniany mostek, potem po betonowych płytach na asfalt. Przy Grunwaldzkiej powstawał chodnik, prawie ukończony, więc zachciało mi się skorzystać z już gotowej części. DK 62 dość sprawnie, acz ostatni podjazd zrobił swoje i sprowadził na ziemię. Podobnie inne, późniejsze tak strome miejsca, czyli wiadukty koło autostrady, bo czego innego można się było spodziewać w okolicach Łowicza?
06:25. Zdziarka nad Wisłą. Po prawej stadnina. Widok ku SWW
06:44. Ostatni odcinek budowy chodnika przy Grunwaldzkiej. Widok ku NW
06:45. Już ukończony odcinek chodnika przy Grunwaldzkiej. Widok ku NW
W Wyszogrodzie skręt w Gałczyńskiego i nawrót, bo była ślepa. Za kościołem w prawo ku krajówce, by wjechać na most. Trasa do Iłowa przechodziła spory, acz jeszcze nie skończony remont w okolicy Uderza. Wcześniej jeszcze przyszło mi poprzypominać sobie stary, zmęczony asfalt. Z Iłowa ku S do Brzozoswa Starego, gdzie nastąpiła pierwsza przerwa na przystanku i trochę podjadania zapasów. Niestety, odcinek ten był nawet nie okraszony, a sowicie utopiony w zmaganiu z wiatrem i kiepską jazdą, w czym nie pomagał lekki, ale jednak, podjazd. Po odpoczynku skręt na Brzozówek, a tam asfaltowana droga ku S kończyła się drogą polną. Trudno. Do przodu. Na szczęście trochę z wiatrem. Potem normalna szutrówka, ale już pod wiatr, wyprowadziła mnie na asfalt w Koszajcu, który z kolei doprowadził do znanego mi skrzyżowania, ostatni raz odwiedzonego po BBT. Odtąd trwał długa jazda asfaltem ku S.
07:13. Wyszogród. Kościół pw. Świętej Trójcy. Widok ku SW
07:48. Remont nawierzchni w okolicy Uderza. Widok ku SW
07:55. Nieco przerzedzony las między Uderzem i Iłowem. Widok ku SW
08:26. Iłów. Kościół pw. Znalezienia Krzyża Świętego i MBKP. Widok ku SSE
08:34. Brzozów Stary. Staw na cieku, będącym dopływem kanału Jeżówka, wpadająca doń w Uderzu. Widok ku W
08:34. Brzozów Stary. Zapora spiętrzająca staw na dopływie Jeżówki. Widok ku W
08:36. Brzozów Stary. Pomnik upamiętniający Cichociemnych. Widok ku
08:36. Brzozów Stary."Tobie Ojczyzno Cichociemni spadochroniarze Armii Krajowej rtm kaw Marian Aleksander Jurecki "Orawa" kpt art Andrzej Leszek Świątkowski "Amurat" polegli w walce 28 XII 1941 r w Brzozowie Starym odznaczeni orderami Virtuti Militari cześć ich pamięci"
08:56. Droga między Sadowcem i Koszajcem. Widok ku SE
09:07. Koszajec E. Ruina przy skrzyżowaniu. Widok ku NNE
Na trasie zmagania z wiatrem, gdzieniegdzie toczyły się ławice zamieci pyłowej. Krótka przerwa w Kocierzewiu Kościelnym, poprzedzona okrążeniem kościoła. Przed Strzelcowem skręt w polną drogę na skraju lasu. Dalej przebiegły mi drogę sarny. Do Łowicza wjazd od strony Parceli. Sporo jazdy chodnikiem. Za mostem w prawo, na parking z małą pętlą, wyjeżdżając na Stary Rynek z kamienistej bramy budynku nr 2, koło UM. Przez Rynek ku SW, a potem nawrót w 11 Listopada. Następnie długa jazda Kaliską, ze skrętem w Kolejową i Katarzynów. Krótki postój przed szlabanem, uzupełniając bidony zapasową wodą. Za miastem dość przyjemna jazda przez Las Miejski do Urbańszczyzny. W tym jednak rejonie znów rozpoczęła się walka z wiatrem, co skończyło się przerwą na przystanku. Na skraju wsi Seroki, gdy asfalt skręcał ku E, mnie poniosło polną drogą ku S, na kolejnym skrzyżowaniu skręcając ku W, odkąd znów można było korzystać z wiatru.
09:20. Zamieć pyłowa między Koszajcem i Kocierzewem Północnym. Widok ku SSW
09:25. Kocierzew Kościelny. Kościół pw. św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika. Widok ku SSW
10:13. Boczki Chełmońskie. Dwór z XIX w. Widok ku W
10:34. Polna droga między Strzelcewem i Parcelą, po N stronie lasu. Widok ku SWW
10:48. Łowicz. Specyficzna hałda zapewne obfita w żelazo - "Czerwona Góra" przy Armii Krajowej. Widok ku SW
10:59. Łowicz. Dziedziniec przy Placu Stary Rynek 3. Widok ku SSW
11:00. Łowicz. Stary Rynek. W centrum kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Mikołaja. Widok ku W
11:00. Łowicz. Stary Rynek. W centrum UM. Widok ku NNW
11:38. Wygoda. Przystanek przy niewielkiej, drewnianej chatce, jakich naprawdę dużo w tej okolicy. Widok ku NE
11:55. Zawady. Łąki Stawiska nad Zielkówką. Widok ku SWW
11:58. Seroki NW. Łąki Pasieki nad Zielkówką. Widok ku SWW
12:05. Droga między Serokami i Uchaniem Dolnym przez łąki Pasłęki nad Zielkówką. Widok ku W
12:06. Droga między Serokami i Uchaniem Dolnym. Widok ku W
12:08. Droga między Serokami i Uchaniem Dolnym. Zamieć pyłowa. Widok ku SW
12:12. Uchanka w Uchaniu Dolnym. Widok ku NNE
Z Uchania Dolnego toczenie się do Zakulina, obserwując kolejne tumany pyłu. Asfalt przynajmniej nie sprawiał problemów. Skręt na Łyszkowice, a tam w Gminną i Wolności. W Kalenicy skręt ku W z dłuższą przerwą na przystanku. Zmęczenie dawało o sobie znać, a jeszcze trochę zostało do pokonania. Drugi wiadukt był mozolnie przebyty na pieszo, ale potem już tylko wspomagał mnie wiatr. Do tego stopnia, że na delikatnym zjeździe w Woli Łubiankowskiej, rower sam jechał ponad 20 km/h i zbliżał mnie do ciągnik. Tam trochę więcej wysiłku, aby go wyprzedzić, a prędkość wzrosła do ok 45 km/h.
12:49. OSP Łyszkowice. Widok ku NNW
12:51. Łyszkowice. Wolności. Nieliczna, drewniana zabudowa. Widok ku NW
13:38. Kalenice E. Wiadukt nad A2. Widok na Łyszkowice ku NE
W Głownie skręt w Rynkowskiego, Łowicką i Plac Wolności. Dalej promenada wzdłuż jeziorka, skręt w Wodną i Limanowskiego. Na jej krańcu tylko liczne, acz zaniedbane schody do mostku prowadzące. Po drugiej stronie ścieżka przez trawę do piaszczystej ulicy. Spacerem. Potem podjazd Traugutta zakończony na Kolejowej. Tam od razu ukazał mi się nieplanowany dworzec. W zamiarach, roztrząsane było przez mnie kontynuowanie jazdy do Strykowa, ale krajówką, aby skrócić czas jazdy, jednakże z szacunków wypadało, że to słaby pomysł, a jeszcze się okazało, że oto właśnie docierał najbliższy pociąg. No to na peron - kierunek Zgierz.
14:12. Głowno. Plac Wolności. W centrum Dąb Wolności. Widok ku NNE
14:14.Głowno. Młynarska. Po lewej Zalew Mrożyczka. Widok ku SW
14:14. UM Głowno. Widok ku NWW
14:14.Głowno. Zalew Mrożyczka. Widok ku SSE
14:15. Głowno. Wody Mrogi, przepływające przez zaporę spiętrzającą Zalew Mrożyczka. Widok ku NNW
14:20. Głowno. Mostek nad Mrożycą, między Limanowskiego i Tatrzańską. Widok ku NWW
14:20. Głowno. Mrożyca. Widok z mostku między między Limanowskiego i Tatrzańską ku NNW
Zgierz
Bilet kupiony o 14:35 do stacji Zgierz (przez Stryków, Smardzew). Po latach okazało się, że wystawiono mi bilet nie na odcinek bezpośrednio z Głowna, lecz na odcinek z Bratoszewic. Przewóz roweru na tej linii była bez opłat, więc bilet był tańszy niż na niektórych innych liniach, wymagających dodatkowej opłaty na jego przewóz. Po zakupie biletu udało mi się trochę ogarnąć fizjologicznie po męczącej podróży. Na to nie było też zbyt wiele czasu, bo jazda pociągiem krótka - ok. 14:55 wyszło się na peron w Zgierzu. W mieście wpierw jazda ulicami: 3 Maja, Curie, Mielczarskiego, Rembowskiego, Narutowicza, zjazd Długą do Dąbrowskiego,. Tam dłuższa przerwa na smaczny jak rzadko kebab. W międzyczasie Z. udało się przybyć. Po posiłku, rozmawiając, w większości spacerem i co jakiś czas odpoczywając na ławkach, wędrowało się ku ul. Skargi, w Parzęczewską, Staffa. Tu rozdzielenie dróg. Dalej już rowerem w Hożą, Sieradzką, Łódzką, Łąkową, Orlą, 3 Maja i ponownie na dworzec.14:39. W pociągu między Głownem i Zgierzem
14:58. Stacja Zgierz. Widok ku NNW
15:03. Zgierz. 3 Maja. Kościół pw. Matki Bożej Dobrej Rady. Widok ku NW
15:07. Zgierz. Skrzyżowanie 1 maja i Rembowskiego. Pozostałości Zakładów Przemysłu Odzieżowego. Widok ku NNE
15:08. Zgierz. W centrum Rembowska 2. Widok ku W
15:09. Zgierz. Narutowicza 5. Widok ku NNE
15:15. Zgierz. Dąbrowskiego 1. Miejsce przerwy i odpoczynku, przed dłuższym spacerem. Widok ku NNW
Powrót pociągiem i autem
Oczekiwanie na pociąg trwało ok. godzinę. Bilet kupiony o 20:23 do stacji Łowicz Główny (tym razem okazało się po latach, że ten bilet wystawiono dopiero od stacji Smardzew...). Siedząc w pociągu powoli wylało się ze mnie zmęczenie. Było dla mnie jasne, że na dwóch kołach nie będę w stanie wrócić w sensowny sposób i w sensownym czasie. Na dworcu (w Łowiczu) był jeszcze nieprzyjemny, acz spokojny incydent - ktoś sępił na "pomoc" pod postacią kilku groszy na papierosy (palenie papierosów i inne nałogi nie pomagają. Abstrahując, ktoś mógłby relatywizować, że np. pomagają pod względem gospodarczym - pseudopomoc to nie pomoc, a gospodarkę itp. można ratować w godny sposób). Na przyjazd auta nie pamiętam ile się czekało, może z godzinę, ale na pewno była już noc. Po powrocie do domu, nazajutrz wielkie zmęczenie i ogólnofizyczna bezsilność.Rower:Czarny
Dane wycieczki:
115.18 km (11.00 km teren), czas: 08:47 h, avg:13.11 km/h,
prędkość maks: 49.15 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1176 (kcal)
Przejażdżka próbna
Czwartek, 18 kwietnia 2019 | dodano: 19.04.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Słonecznie i ciepło. Niestety, wiatr z północy zimny, przemroził mi ucho i skrócił wyjazd. Jechało mi się lepiej, ale podjazd i siłowa jazda to udręka. Trasa DW 565 ku N. Za kapliczką pierwsze skrzyżowanie w prawo, jednak nie docierając do Miączyna. Przez polne drogi zjazd na dół, wyjeżdżając koło kapliczki na drzewie. Droga prowadząca w dół pokryta dużo ilością kamieni itp. wiec nieprzyjemnie.
13:58. Chociszewo S. DW 565. Widok ku NW
14:01. Chociszewo SE. Droga na Miączyn. Widok ku E
14:07. Polna droga, prowadząca na asfalty przy nadrzewnej kapliczce, w okolicy miejsca gdzie przed wojną stał tartak. Widok ku SSE
13:10. Rząd wierzb. Widok ku SWW
19:26. Księżyc
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
5.26 km (2.00 km teren), czas: 00:23 h, avg:13.72 km/h,
prędkość maks: 33.51 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 49 (kcal)
Autem do Płocka
Środa, 17 kwietnia 2019 | dodano: 05.12.2022Kategoria Z rodziną
Wyjazd autem do Płocka, przez Płońsk, Dzierzążnię, Baboszewo, Gralewo, Drobin, Bielsk, a z powrotem przez Nowe Miszewo i Bodzanów.
14:12. DW 570. Remont nawierzchni w Radzikowie. Widok ku NNE
14:15. DW 570. Remont nawierzchni w Strzembowskim Lesie. Widok ku NNW
14:41. Płońsk. Budowa drogi między Płocką i Młodzieżową. Widok ku N
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
14:12. DW 570. Remont nawierzchni w Radzikowie. Widok ku NNE
14:15. DW 570. Remont nawierzchni w Strzembowskim Lesie. Widok ku NNW
14:41. Płońsk. Budowa drogi między Płocką i Młodzieżową. Widok ku N
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: min/km,
prędkość maks: min/kmTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przejażdżka
Niedziela, 14 kwietnia 2019 | dodano: 14.04.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Ostatnio nastąpił powrót chłodnego i zimnego powietrza. W sobotę nawet trafiły się opady drobnego, lekkiego niby-śniegu i przygnębiająco pochmurne niebo. Tego dnia znów słońce, które jakoś dogrzewało, o ile nie wystawiało się na wiatr. Wyjazd krótki, nad rzekę. Powietrza trochę za mało, ale na tyle, to mi się nie chciało pompować.
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
1.46 km (0.00 km teren), czas: 00:06 h, avg:14.60 km/h,
prędkość maks: 19.82 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 13 (kcal)
Autem do Płocka
Wtorek, 9 kwietnia 2019 | dodano: 05.12.2022Kategoria Z rodziną
Wyjazd autem do Płocka krajówką. Powrót przez Łąck, zjazd i nawrót do Koszelówki nad jezioro, Gąbin, Sanniki, Słubice. Od Iłowa trochę remontu jezdni.
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku SW
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku SW
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku NW
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku SW
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku SW
19:09. Płock. Most Solidarności. Widok ku NW
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: min/km,
prędkość maks: min/kmTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Leśne cmentarze
Niedziela, 7 kwietnia 2019 | dodano: 25.04.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Wzdłuż Wisły na zachód. Spokojnie i bez obaw, że wiatr mi będzie przeszkadzał. Był już dużo spokojniejszy. Na drogach jakby więcej piasku. W Czerwińsku mostkiem wzdłuż Wisły, z podjazdem po betonowych płytach na Polną. Za cmentarzem skręt na chodnik, jaki powstał ostatnim razem. Dłuższa przerwa na ławce. Po niej skręt w lewo na chodnik w stronę banku, przez teren nowego sklepu, a ostatecznie w Dunina. Na krańcu tak jak zwykle w tym miejscu.
13:55. Wilkówiec SW. Droga do lasu granicznego ze Zdziarką. Widok ku W
14:04. Stadnina w Zdziarce S. Widok ku N
Czerwińsk
14:25. Czerwińsk. Już skończony chodnik między Świętokrzyską i Szkolną. Widok ku NNW
14:26. Czerwińsk. Oświetlenie chodnika między Świętokrzyską i Szkolną, czerpiące energię z paneli słonecznych i wiatraczków. Widok ku NW
14:54. Czerwińsk. Niedawno ukończony budynek marketu. Widok ku N
Wola - cmentarz zachodni
Z DK 62, za sporym sadem skręt w lewo. Ziemia była tam twardsza, zdatniejsza do jazdy, niż wcześniejsza, która miała mnie doprowadzić do jednego z cmentarzy, po już poznanej drodze. Sad ogrodzony, aż po stok. Trzeba więc było przedostać się wąską ścieżynką, na które znajdowały się zwalone, na szczęście dość cienkie, pnie. Po drugiej stronie ogrodzenia przejście przez niezagospodarowaną część pola, do znanego mi już zejść wzdłuż parowy. Skręt w prawo i po kilku metrach - pierwszy cmentarz. Fosa głęboka na 2-3 metry. Za nią drugi, niewielki, metrowy może wał, a za nim płaski kopiec o promieniu kilku metrów, na którym widoczne było kilka, dawno położonych tam zniczy. Ku NNE lub NE, oba wały przecięte były przez dawniej dogodne podejście od strony parowy. Wał górny był w tym miejscu po obu stronach zabezpieczony sporymi głazami.15:12. Wola. Ok. 100 m ku W od cmentarza. Widok ku E
15:13. Wola. Zejście wzdłuż parowy, rozdzielającej oba cmentarze. Widok ku E
15:15. Zewnętrzny wał cmentarza zachodniego. Widok ku E
15:15. Kopiec wewnątrz drugiego wału cmentarza zachodniego. Widok ku N
115:17. Ktoś pamiętał o zmarłych pochowanych w zachodnim cmentarzu
15:18. Zachodnie głazy wewnętrznego wału cmentarza zachodniego.. Widok ku NNW
15:18. Wschodnie głazy wewnętrznego wału cmentarza zachodniego. Widok ku E
15:19. Wejście na teren zachodniego cmentarza. Widok ku S
Wola - parowa międzycmentarna
Dalej zejście wzdłuż parowy, szkoda tylko, że zaśmieconej. W dolnej części parowy, skręt w nią, schodząc o jakiś metr w dół. Tu rower poczekał na mnie. Bez niego spacer na drugą stronę parowy, gdzie czekało mnie może i kilkunastometrowe podejście. Znów na wysoczyźnie, kurs w prawo. W pewnym momencie pojawił się niewysoki wał. Może z pół metra. Był to drugi cmentarz.kształt bardziej kwadratowy, powierzchnia sporo większa. W środku zwalone spore drzewo, ponadto kilka większych kamieni, zapewne będących nagrobkami bez napisów. Po E stronie mnóstwo borsuczych jam. Ciekawe, ile czasu zajmie, nim wykopią jakieś szczątki. Powrót praktycznie tą samą drogą.15:23. Górny odcinek parowy międzycmentarnej, "zabezpieczony" omszałymi kręgami studziennymi. Widok ku E
15:24. Górny odcinek parowy międzycmentarnej. Widok ku N
15:24. Górny odcinek parowy międzycmentarnej. Widok ku NNE
15:25. Środkowy odcinek parowy międzycmentarnej. Po lewej zbocza, po których trzeba było wejść do wschodniego cmentarza. Widok ku SE
15:28. Środkowy odcinek parowy międzycmentarnej. Podejście zboczem do wschodniego cmentarza. Widok ku SSE
Wola - cmentarz wschodni
15:29. SW wał wschodniego cmentarza. Widok ku NE
15:30. NW wał wschodniego cmentarza. Widok ku N
15:31. W centrum wschodniego cmentarza uchowało się kilka kamieni, trudno jednak powiedzieć, czy mają z nim coś wspólnego. Widok ku SSE
15:33. Po wschodniej stronie wschodniego cmentarza borsuki wykopały sporą liczbę jam. Widok ku W
Wola - gniazdo CKM
Dalej spacer do dawnego gniazda CKM i droga wzdłuż Wisły. Kilkanaście metrów przed parową, za którą znajdował się opuszczony dom, dłuższa przerwa z podziwianiem widoków. Potem przejście koło owej ruiny i kontynuacja ku górze, drogą za nim skrytą. Na tak jakby rozjeździe, gdzie droga ku górze wydawała się niknąć wśród drzew, skręt w lewo i dojście do nieco większej drogi leśnej, która wzdłuż kolejnej, sporej parowy, wyprowadziła mnie w pobliżu wyżej opisywanego, ogrodzonego sadu, lecz po W stronie sąsiedniego pola. Stąd spacer wzdłuż granicy pól ku W, a potem w stronę szosy - po W stronie ogrodzenia najbliższego domostwa, wychodząc na DK 62 przy krzyżu.15:39. Obszar gniazda CKM z okresu wojny. Widok ku E
15.40. Między gniazdem CKM i opuszczonym domem. Widok ku E
15:45. Między gniazdem CKM i opuszczonym domem. Widok ku S
Wola - opuszczony budynek nad Wisłą
16:05. Opuszczony dom w pobliżu kolejnej parowy. Widok ku W
16:07. Spacer od opuszczonego domu na Wysoczyznę. Widok ku N
16:11. Wyjście na Wysoczyznę wzdłuż parowy przebiegającej koło opuszczonego domu. Widok ku N
Wola - krzyż przy DK62
16:19. Wola. Krzyż przy DK 62. Widok ku SEE
16:19. Wola. Krzyż przy DK 62. "14 VIII 1983". Widok ku SE
Wola - Majdany i powrót
Nie chciało mi się wracać krajówkę, więc kurs na Majdan. Z asfaltu na wprost, w ubitą twardą drogę. ta była ślepa, więc nawrót. Przy akompaniamencie psów, w tym jednego dużego, który próbował wyskoczyć przez ogrodzenie. Od asfaltu w prawo, w dół, przez betonowe płyty. Za stawami w prawo, w kierunku śródpolnego zagajnika. Tam w prawo. Minął mnie rowerzysta lokalny, który bez zatrzymywania się, zwrócił uwagę, że opony chyba zbyt cienkie na takie drogi. Dalsza trasa na Parlin do DW 570. Dalej to już tylko asfalt przez Komsin, Chociszewo i DW 565 do końca.16:26. Majdan. Ślepy odcinek drogi. Widok ku N
16:29. Majdan. Betonowe płyty do centrum przysiółka, poprowadzone przez górny odcinek doliny/parowy. stanowiącej granicę gmin w okolicy DK 62. Widok ku W
16:41. Gawarzec Górny S. Za plecami granica z Wolą. Widok ku NNW
16:52. Granica między Janikowem i Czerwińskiem, przy skrzyżowaniu do Parlina. "Boże błogosław nam 1987 r". Widok ku E
16:53.
16:59
16:59
17:00
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
31.46 km (15.00 km teren), czas: 02:31 h, avg:12.50 km/h,
prędkość maks: 37.41 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 301 (kcal)
Dość ciepło
Sobota, 6 kwietnia 2019 | dodano: 25.04.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Początkowo, zdawało się, że dobrze. Prędkość nawet ponad 25. Tyle, że to z silnym wiatrem ze wschodu, po asfalcie. Za kapliczką męczące podejście, za domem przed zagajnikiem. Na górze ku E, ku N, i dalej na Chociszewo. Przy kapliczce skręt na Borek, dalej do asfaltu - zmagając się z wiatrem, no i standardowy zjazd w dolinę.
16:02.Niewielka parowa w okolicy zagajnika ok. 240 m ku W od kapliczki. Widok ku N
16:03. Centralne rozwidlenie małej parowy. Widok ku NNW
16:04. NW odnoga małej parowy. Widok ku SE
16:05. W lewo niewielka parowa, która została przed chwilą pokonana. W prawo płytka, prostsza, sąsiednia parowa. Widok ku SSE
16:09. Wilkówiec N. Droga prowadząca do Chociszewa i/lub Zarębina. Widok ku N
16:12 Wilkówiec N. Od zakrętu prostopadła granica z Chociszewem, którego centrum widoczne jest w tle. Widok ku N
16:21. Droga z Borka w pobliżu wyjazdu na DW 565 przy kapliczce. Zagajnik po lewej usunięty jesienią 2020. Widok ku NE
16:26. DW 565. Zjazd w Dolinę Wisły. Widok ku SE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
7.32 km (4.00 km teren), czas: 00:33 h, avg:13.31 km/h,
prędkość maks: 32.52 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 76 (kcal)
Autem do i z Łodzi
Drobna, samochodowa wycieczka do Łodzi, z powrotem przez Jordanów, Brzeziny, Nieborów i Bolimów.
18:14. Pałac w Nieborowie. Widok ku SSE
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
18:14. Pałac w Nieborowie. Widok ku SSE
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: min/km,
prędkość maks: min/kmTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)