Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Seniūnija

Dystans całkowity:747.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:00
Średnia prędkość:16.98 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:149.40 km i 8h 48m
Więcej statystyk

W 40 dni dookoła Bałtyku XXXVIII - Do Polski

Czwartek, 20 sierpnia 2009 | dodano: 29.03.2015Kategoria 2009 Skandynawia, LSTR, Samotnie, Pół nocne, Seniūnija

Wczesna pobudka o 7:30 oraz szybkie spakowanie się. Nie można tracić czasu, gdy głód zaczyna przypominać o sobie. Po godzinie dojazd do Trok. Przejechało się przez całą tę miejscowość na wskroś korzystając z ulicy Vytauto. Jedyna przerwa po to, by zrobić kilka zdjęć, których zrobić nie można było zrobić przed dwoma laty. Zaraz za mostem skręt w lewo, tym skrótem objeżdżając jezioro Totoriškių.


08.45. Krajobraz po zachodniej stronie zamku w Trokach


08:45. Zamek w Trokach


08:46. Zamek w Trokach


08:49. Zabudowa karaimska w Trokach

Kurs prosto na zachód. Sprzyjała temu trasa, która z grubsza trzymała ten kierunek. Przed 12 przejazd przez Wysoki Dwór nad jeziorem Nava. Do tej pory teren był w miarę równinny, zaopatrzony w mniejsze lub większe podjazdy. 10 kilometrów dalej droga gwałtownie opadała, a przede mną roztaczał się rozległy widok w kierunku doliny Niemna. Rzeka została pokonana mostem w Prenach o 14:30. O 17 przejazd przez Mariampol (wcześniej odwiedzony autem z kolegą na początku lipca 2009), by prostą jak strzała drogą pognać ku granicy. Tuż po 18 ponownie przyszło mi zawitać w Kalwarii, a tuż za nią skręcić pod pomnik ominięty rok temu z powodu pośpiechu. Ogólnie rzecz biorąc, krajobrazy zapraszały do ponownych odwiedzin w przyszłości.


11:25. Okolice Wysokiego Dworu. Wody (o ile trafnie interpretuję) rzeki Verkne, tworzącej jezioro składające się z kilku pomniejszych jezior. Widok ku W


12:27. W dolinę Niemna
 

12:28. W dolinę Niemna


14:30. Niemen w Prenach


14:30. Niemen w Prenach


16:24. Pomnik ku czci poległych podczas II wojny światowej


18:40. Przerwa przy pomniku za Kalwarią


18:41. Przerwa przy pomniku za Kalwarią


18:41. Przerwa przy pomniku za Kalwarią


18:43. Przerwa przy pomniku za Kalwarią

Granica przekroczona została przed zachodem słońca o 19:30. Przerwa na posiłek w tym samym miejscu, co poprzedniego roku i wreszcie udało mi się najeść do syta. Zamówiony został de volai’a i naleśniki. Przesiedziało się tam ponad godzinę i wreszcie udało mi się naładować telefon. Gdy przyszła pora wyjść, na dworzu była już noc. Jazda do noclegu i sam nocleg w lesie, tak samo jak na Wyprawie Suwalskiej, pod Becajły. Rozbiło się obóz prawie w tym samym miejscu. Próbom zaśnięcia towarzyszyło słuchanie odgłosów dzikiego zwierza, jaki chodził koło namiotu. Zapewne dzik, ale nie interesował mnie to na tyle aby sprawdzać.


20:02. Kolacja w przygranicznym barze, już w Polsce

Krótko o jedzeniu. Tego dnia, na posiłku śniadaniowym, odwleczonym o kilka godzin od startu, zjedzony został ostatni jogurt, który chciało mi się zjeść już dnia poprzedniego. Przez cały poprzedni dzień trwały próby oszukania głodu, aby jogurt ów zostawić na ostatni etap. Udało się. Oszczędnie racjonowany był chlebek od gdańszczan. Podobnie z resztkami kotletów sojowych. Ostatnie resztki jakie mi zostały, skończyły się między Prenami i Mariampolem. Na szczęście duży zapas wody z promu wystarczył, by dotrzeć do kraju. Nigdy wcześniej tak nie zdarzyło mi się tak racjonować swoich zapasów. Przerwy raczej oszczędne, krótkie i treściwie. Przeważnie tylko po to, aby potwierdzać swoją pozycję na mapie, a jadąc odliczało się odległość do domu.

Zaliczone seniūnija:

7/8 Trakų rajono savivaldybė
- Aukštadvario
5/10 Prienų rajono savivaldybė
- Stakliškių
- Jiezno
- Prienų
- Balbieriškio
- Naujosios Ūtos
100% Birštono savivaldybė
- Birštonas (W+M)
4/6+3 Marijampolės savivaldybė

- Igliaukos
- Marijampolės (W+M [Narto])
Rower:Zielony Dane wycieczki: 167.00 km (0.00 km teren), czas: 11:00 h, avg:15.18 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W 40 dni dookoła Bałtyku XXXVII - Do Wilna

Środa, 19 sierpnia 2009 | dodano: 29.03.2015Kategoria >200, 2009 Skandynawia, LSTR, Samotnie, Pół nocne, Seniūnija

Start długo po 11. Krajobraz tego dnia znów był bardzo przyjemny. Teren falisty i lekko pagórkowaty. Słonecznie, z morzem pogodnych cumulusów. Około pierwszej nastała przerwa na przystanku w terenie, skąd roztaczał się dość rozległy widok na okolicę. Zjadło się bardzo ubogie śniadanie. Zapasów nie było już zbyt wiele, nawet pomimo wspomagania ze strony różnych napotkanych wcześniej osób. Chwilę potem zjazd i przejazd obwodnicą miasteczka Kupiszki. Jakąś godzinę później dojechało się do Onikszty. Miejscowość ta szczyciła się pierwszym poważnym podjazdem - około 80 metrów wzwyż. Odtąd i krajobraz znacznie się urozmaicił.


13:17. Trasa 121. Pagojės tvenkinys na N od Onikszty


13:32. Onikszta (Anykščiai). Trasa 121. 55°31'25.40"N 25° 5'30.90"E. Widok ku SSE


14:02. Litewskie drogi między Oniksztami i Alanta


15:18. Kościół pw. św. Jakuba w Alanta


15:40. Litewskie drogi między Alanta i Malaty


15:51. Litewskie drogi w Avilčiai, między Alanta i Malaty

Ten i kolejny dzień jechało się oszczędzając zapasy i raz wspomagając się jeszcze niewyrośniętymi, zielonymi jabłkami przy drodze. Raz udało mi się zrobić zakupy na sumę 1,30 lita, gdyż tylko tyle było u mnie w lokalnej walucie. Trzeba było skupić się na jak najszybszym przedarciu do Polski. Po drodze jakiś Litwin próbował ze mną rozmawiać po rosyjsku. Niestety ja ów język znam słabo, a w jego wykonaniu nie udało mi się zrozumieć prawie nic. Facet wiózł jakąś bańkę. W powietrzu dało się poczuć delikatną woń znanego rozpuszczalnika.


18:46. Ranny lub oszołomiony ptak przed Wilnem

Nieco później, już w okolicach Wilna, na poboczu zdarzyło mi się znaleźć siedzącego na poboczu ptaka. Prawdopodobnie został ranny, uderzony lub tylko ogłuszony. Nie ruszał się ze swojego miejsca, ale widząc człowieka stroszył pióra, unosił skrzydła i rozwierał dziób, przyjmując postawę defensywną. Żal mi się go zrobiło, ale trzeba było ruszyć w drogę, nie mając możliwości, by coś tu poradzić. Kawałek dalej krótka przerwa przy pomniku litewskiego geometrycznego środka Europy.

Wilno nocą

Noc miała mnie zastać przed Wilnem, ale tak się złożyło, że do stolicy tej udało się dotrzeć jeszcze o zachodzie słońca około 20. Po chwili wahania naszła mnie myśl, że z powodu nadmiarowego czasu obejrzę sobie je raz jeszcze już teraz. Dzięki temu udało się nieco zwiedzić Wilno nocą. Oświetlone miasto tętniło swoim życiem. Być może nie tak samo jak w dzień, ale porównywalnie intensywnością do Warszawy czy Krakowa, a może nawet bardziej. Przejechało się koło Ambasady Polski, przez Plac Katedralny, koło Pałacu Prezydenckiego, pętelka na Placu Ratuszowym, Ostra Brama. Dalej ulicami Pylimo gatvė i Savanorių prospektas do krajówek A1, a potem A16.


20:47. Bazylika archikatedralna pw. św. Stanisława Biskupa i św. Władysława w Wilnie


20:59. Ulica Pilies w Wilnie


21:00. Cerkiew Piatnicka w Wilnie


21:07. Ostra Brama w Wilnie

Po zachwycaniu się atmosferą stolicy przyszło mi z trudem ruszyć w kierunku Trok. Wyjazd ciężki, pod górkę, z zakrętami, gdzie tylko się szło. Po wydostaniu się na znośny odcinek drogi, jechało się w totalnych ciemnościach. Na niebie było widoczne mnóstwo gwiazd. Na horyzoncie światła odległych miejscowości. Nie spieszyło mi się, chłonąc to wszystko. Nocleg udało się znaleźć w lesie na pograniczu województw.

Zaliczone seniūnija

3/6 Kupiškio rajono savivaldybė
- Kupiškio
- Noriūnų
- Šimonių
4/10 Anykščių rajono savivaldybė
- Viešintų
- Andrioniškio
- Anykščių
- Skiemonių
4/11 Molėtų rajono savivaldybė
- Alantos
- Luokesos
- Giedraičių
- Dubingių
3/23 Vilniaus rajono savivaldybė
- Riešės
- Nemenčinės (W)
- Paberžės
12/21 Vilniaus miesto savivaldybė
- Verkių
- Fabijoniškių (na skraju)
- Šeškinės (na skraju)
- Šnipiškių (na skraju)
- Žvėryno (na skraju)
Rower:Zielony Dane wycieczki: 208.00 km (0.00 km teren), czas: 11:00 h, avg:18.91 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W 40 dni dookoła Bałtyku XXXVI - Łotwa

Wtorek, 18 sierpnia 2009 | dodano: 29.03.2015Kategoria 2009 Skandynawia, LSTR, Samotnie, Seniūnija

Wjazd do Rygi

Pobudka o ósmej. Dzień kiepski. Pochmurno i padał deszcz. Trzeba było zwijać się szybko O 10 już w Rydze. Wjazd do stolicy był okropny. Droga główna pokryta dobrym asfaltem, ale tuż obok ciągnęła się droga lokalna, z której przyszło mi korzystać, by uniknąć ruchu samochodowego. Pełno na niej łat i dziur wszelakich, co było ciężkie, gdy jechało się z wciąż obładowanym rowerem, nie posiadającym dwóch szprych.


10:23.Niby wspaniałe połatane drogi


10:49. Pałac Kultury VEF w Rydze


10:53. Budynek Valsts elektrotehniskā fabrika (VEF)


10:55. Wspaniałe domy


10:59. Ulica Krišjāņa Barona. W tle Sobór Trójcy Świętej w Rydze


11:07. Ulica Brīvības

W centrum Rygi

Początkowa zabudowa przepełniała smutkiem. Stan zabudowy można lekką ręką ocenić jako gorszy niż na Pradze. Widoczne ślady poprzedniej epoki, która odcisnęła swoje piętno. Atmosfera podobna do widocznej w Polsce, w niektórych miastach przed paru laty. Specyficznego klimatu dopełniał deszcz. Wszystko to mnie przybijało.


11:27. Sobór pw. Narodzenia Pańskiego w Rydze

Po pewnym czasie dojechało się do części obfitującej w zabytki. Każda ulica miała bardzo wysokie kamieniczki. Stopniowo, w miarę zbliżania się do centrum, wygląd zabudowy polepszał, choć wciąż gdzieniegdzie widać było jakiś stary albo rozwalający się dom. Prawdę powiedziawszy, najlepiej wyglądały cerkwie. Czym prędzej dojechało się do starówki, a potem przyszło skierować się na wschód, by wyjechać z miasta.


11:31. Uniwersytet Łotewski w Rydze


11:32. Pomnik Wolności w Rydze


11:40. Dom Bractwa Czarnogłowych (Dwór Artusa) w Rydze


11:57. Wieżowiec Akademii Nauk Łotwy w Rydze

Wyjazd z Rygi

Droga między miejscowościami była znośna, lecz gdy w deszczu przejeżdżało się przez pewne miasto, oddalone 10km od Rygi, wydawało mi się że mnie szlag jasny trafi. Dziura/łata/dziura/dziura/... Wszystko na głównej przelotowej trasie A7. Dziury zalane wodą, w połączeniu ze wzmożonym ruchem samochodowym, w jednej chwili wykończyły mnie psychicznie. Kilka razy trzeba było przystawać, a gdy w jedną się wpadło, zdawało mi się, że może urwała się jeszcze jedna szprycha albo rama pękła.

Burza 

Gdy wyjechało się na tereny ewidentnie wiejskie, deszcz nieco zelżał, aż w końcu przestał padać. Wreszcie można było się rozpakować z kurtki i trochę odetchnąć. Od Kekava prawie wcale nie widać już było samochodów. Skręt na zwykłą, prostą drogę ku granicy, prowadzącą przez Vecumnieki. Jeszcze na pożegnanie kraju, przede mną przetaczała się burzowa chmura. Zachciało mi się przyspieszyć, by spróbować przejechać przed nią, ale na szczęście była szybsza. Wypadała się i powędrowała dalej na wschód, zostawiając mi tylko nieco mokry asfalt.


17:08. Burza na pograniczu Litwy i Łotwy

Na Litwę

Wkrótce nastało spotkanie z dwójką Niemców, którzy jak i ja kończyli swoją wyprawę. Następnego dnia mieli wsiąść na prom z Rygi. Niestety, choć tylko nieco starsi ode mnie, operowali angielskim dobrze, ale z akcentem tak przypominającym brytyjską manierę, że ciężko szło ich zrozumieć. Rozmowa była krótka. W kilkanaście minut później przejazd przez granicę w Skaistkalne.

Nocleg na Litwie

Krajobraz z wolna nabierał nieco bardziej wyrazistego charakteru, choć wciąż dominował równinność i rozległe przestrzenie. Często bezdrzewne. W godzinach wieczornych przejechało się przez zachodnią część miasteczka Birże. Jechało mi się leciutko. Wieczór był już bardzo przyjemny, łatwo kojarzący się z letnią, sielską pogodą. Tak różny był od poranka... Nocleg udało się znaleźć za polem kukurydzy pod miejscowością Wobolniki.

Zaliczone seniūnija:

4/8Anykščių rajono savivaldybė
-Nemunėlio Radviliškio
-Biržų
-Širvėnos
-Vabalninko

Rower:Zielony Dane wycieczki: 166.00 km (0.00 km teren), czas: 12:00 h, avg:13.83 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Rowerowa Pielgrzymka do Wilna VI - Od Daugai do Wilna

Niedziela, 22 lipca 2007 | dodano: 22.07.2007Kategoria >10 osób, 2007 Pielgrzymka do Wilna, Seniūnija

Do noclegu

Było słonecznie i bardzo ciepło, później gorąco. Chwilę trwało, nim się zebraliśmy do drogi. Wróciliśmy na główną trasę. Prawie połowa trasy wiodła przez lasy. Wioski głównie gdzieś z boku. Jechało mi się dość ciężko. Z biegiem czasu coraz dotkliwiej odczuwalne było przeze mnie przeziębienie, ale jeszcze nie było ono zbyt wyraźne. Nawet nie udało mi się spostrzec, kiedy to dotarliśmy do tablicy oznajmującej wjazd do Wilna. Przystanęliśmy tam na pamiątkowe zdjęcie. Nawet nie wiem, którędy wjechaliśmy do centrum. Faktem, że dotarliśmy do Ostrej Bramy już po południu. Pobyliśmy tam chwilę, ale nie długo. Zwiedzanie miało się odbyć nazajutrz. Teraz była pora, aby dotrzeć do noclegu. Znajdowała się w Nowej Wilejce, nieco na wschód od centrum miasta. Trasa niepłaska. Godzinę później robiliśmy przerwę w markecie, chyba przy Tremtinių gatvė, albo już po drugiej stronie torów. Trochę wzdłuż nich przejechaliśmy, po czym wjechaliśmy stromym podjazdem po lewej. Skończyliśmy przy kościele św. Kazimierza na Palydovo gatvė.

Zaliczone seniūnija:

3/8 Varėnos rajono savivaldybė
- Varėnos
- Jakėnų
- Valkininkų
2/8 Trakų rajono savivaldybė
- Paluknio
- Senųjų Trakų
6/21 Vilniaus miesto savivaldybė
- Panerių
- Vilkpėdės
- Naujamiesčio
- Senamiesčio
- Rasų
- Naujosios Vilnios
Rower:Delta Dane wycieczki: 106.00 km (0.00 km teren), czas: 05:00 h, avg:21.20 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Rowerowa Pielgrzymka do Wilna V - Od Gib do Daugai

Sobota, 21 lipca 2007 | dodano: 21.07.2007Kategoria >10 osób, 2007 Pielgrzymka do Wilna, Gminy, Wyprawy po Polsce, Seniūnija

Do granicy państw

Z rana było trochę chmurno, ale szybko się rozpogodziło i była świetna pogoda. No może pod wieczór trochę się ochłodziło, gdy napłynęło znów trochę chmur. Wszystkie były cienkie, pokrywające całe niebo. W pobliskim sklepie zakup soku winogronowego i był to jeden z najgorszych zakupów kiedykolwiek. Smakował, jakby trochę sfermentował albo to tylko moje wyobrażenie. Kiedyś indziej też przyszło mi kupić taki, wrażenia te same, więc nie wiem co o tym myśleć. W każdym razie popędziliśmy do przejścia granicznego w Ogrodnikach. Było to moje trzecie opuszczenie granic Polski w życiu. Poprzednie odbyło się w liceum, w czasie autokarowej wycieczki do Lwowa i okolic, a pierwsze przed liceum, na wycieczce w Sudety, gdy podczas jednego dnia odwiedzaliśmy Adršpach, dojeżdżając tam drogą 100 zakrętów. W owym czasie zamarzyło mi się, by kiedyś przejechać ją rowerem.

Litwa po raz pierwszy

Przed wjazdem na Litwę przerwa. Trzeba było wymienić trochę waluty na tę u sąsiadów. Niewiele jej chciało mi się zakupić i część jeszcze ze mną wróciła. Widoki były wspaniałe, szczególnie ze wzgórza przed Sereje. Tam zrobiliśmy dłuższą przerwę. Cały dzień przemieszczaliśmy się główną szosą na wschód. W zasadzie to od Lazdijai, bo do tego miasta, które ominęliśmy obwodnicą, trasa wiodła ku północy. Podobnie było z Alytusem, z tym że wjeżdżaliśmy doń z SW od miejscowości Sereje. Dzień zakończyliśmy w Daugai, do którego trzeba było zboczyć w prawo. Kupiło się tam bardzo smaczne lody. Nocowaliśmy w domu przy ulicy Maironio, pod koniec obszaru zwartej zabudowy. Jadąc nad jezioro, by się obmyć, przejechało się ulice Salos, Traikos i Krantinės. Ten fragment lepiej było sobie jednak darować, gdyż w nocy padało, było zimno, a mi się przemarzło i złapało mnie krótkie, ale szybko się panoszące choróbsko.

Zaliczone gminy

- Sejny (W)

Zaliczone seniūnija

6/14 Lazdijų rajono
- Kučiūnų
- Lazdijų (W+M)
- Šventežerio
- Šlavantų
- Seirijų
- Noragėlių
5/11+1 Alytaus rajono
- Miroslavo
- Alytaus (W+M)
- Alovės
- Daugų
Rower:Delta Dane wycieczki: 100.00 km (0.00 km teren), czas: 05:00 h, avg:20.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)