Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

3miejskie Rejony III - Gdynia

Sobota, 8 marca 2014 | dodano: 10.03.2014Kategoria Wyprawy po Polsce, 2 Osoby, Z Kasią, 2014 Gdynia

Z rana trzeba było pozałatwiać parę spraw. Jako że było to w pobliżu morza, wpierw podjechało się na nabrzeże, mijając Błyskawicę i Dar Pomorza oraz Dar Młodzieży. Słońce świeciło intensywnie i było ciepło.


Nabrzeże Wejściowe. Po lewej Klif Orłowski. Po prawej Rezerwat Kępa Redłowska. Widok ku S


Nabrzeże Wejściowe. Po lewej hostel Mały Żagiel. Po prawej Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej. Na horyzoncie Krzyż na Kamiennej Górze. Widok ku SWW


Nabrzeże Wejściowe. W centrum Klif Orłowski. Po prawej Rezerwat Kępa Redłowska. Po lewej w tle Gdańsk. Widok ku SSE


Aleja JPII. Dar Pomorza. Widok ku NNW

Aleja JPII. ORP Błyskawica. W tle Sea Tower. Widok ku NNW


Św. Wojciecha. Mural na Waszyngtona 22. Widok ku N

W sklepie kilka wypieków, z piekarni w niewielkiej odległości od dworca. Po posiłku jazda trasą z pierwszego dnia, kierując się ku Pogórzu. Ścieżką. Postoi było kilka, gdy mi szwankowało kolano, ale po kilkunastu kilometrach było znośnie.


Ścieżka przy Wiśniewskiego. Po prawej S węzeł Estakady Kwiatkowskiego. Widok ku N


Wiśniewskiego przy centralnym odcinku Estakady Kwiatkowskiego. Początkowy etap budowy Portu Zachodniego. W tle zabudowania Pogórza. Widok ku NNW


Estakada Kwiatkowskiego przy węźle N. Widok ku SSE

W północnej części miasta skręt na wschód. Po trzech kilometrach, w pobliżu bazy marynarki wojennej, powietrze uszło z mojego przedniego koła. Nie chcąc się cofać, mijało się łódź podwodną. Do Oksywia pieszo ul. Arciszewskich. Dalej wędrówka ul. Płk St. Dąbka i powrót do ul. Unrunga. Po drodze dwie osoby zostały zapytane o położenie serwisu rowerowego, ale pierwsza informacja poniosła nas nieco na zachód. Druga informację wyklarowała i podała dokładniejsze położenie - w pobliżu Kauflandu, który już był mijany. Serwis był schowany za innym budynkiem. Tam dało się kupić nową dętkę, oponę i pompkę, o której zabraniu na wyjazd się zapomniało, dętek już nie było, a samej oponie pozostało może 100, może 300 km życia, gdyż zaczynała się przecierać z boku w dwóch miejscach (z tego też powodu, 2/3 trasy z awarią zostało przejechane na flaku).


Inżyniera Śmidowicza. Akademia Marynarki Wojennej im. Obrońców Westerplatte. Widok ku NNW


Inżyniera Śmidowicza. Akademia Marynarki Wojennej im. Obrońców Westerplatte. ORP Jastrząb-Kobben. Widok ku NNW


Rondo Bitwy pod Oliwą. Komenda Portu Wojennego Gdynia. "Z dniem 28 listopada 1918 roku rozkazuję utworzyć Marynarkę Polską Józef Piłsudski Warszawa 28 11 1918". Widok ku N


Arciszewskich. Kościół pw. św. Michała Archanioła. Widok ku NEE

Awaria nieco pokrzyżowała wstępny plan, więc od razu rozpoczął się powrót pod Arenę najprostszą trasą. Tam zdziwienie - 250 metrowa kolejka zajmująca całą szerokość chodnika. Tam kurs w pobliże wejścia, bo oczom nie można było uwierzyć. Bez większego wahania stwierdziło się, że nie ma co czekać. Wykorzystany został ten nasz atut, jakim był rowery i po prostu pojechało się dalej.


Wiśniewskiego. Dołem biegnie linia kolejowa łącząca stacje Gdynia Port i Gdynia dworzec portowy. Po prawej łącznik z linią nr 201. Widok ku S


Wiśniewskiego. Lokomotywa manewrowa spalinowa SM42 CTL Logistics na finalnym odcinku linii nr 201 między stacjami Nowa Wieś Wielka i Gdynia Port Centralny. W tle zabudowania na Beniowskiego. Widok ku SSE


Kolejka na Kolosy - koniec. Widok ku S


Kolejka na Kolosy - koniec. Widok ku S


Kolejka na Kolosy - początek. Widok ku W

Podjazd do Witomina, gdzie nastała przerwa w pierwszym kebabie za skrzyżowaniem. Posiłek ten prawie nas przepełnił. Nie ukrywam, że z tego powodu dalsza jada przez kilka kolejnych kilometrów nie należała do najłatwiejszych. Tym bardziej że wciąż podążało się w górę, droga była remontowana, a ruch samochodowy obfity. Odpoczynek dopiero w Chwarznie, jadąc drogą odgrodzoną ekranami od głównej drogi. Trochę dalej skręt w ul. A. Krauzego, w kierunku południowym. Większość trasy jechało się po płytach, ale były dość wyrównane i nie nastręczały większych trudności. Do pierwszych zabudowań był zjazd od drogi głównej i podjazd od lasu. Za lasem łagodniejszy a przed zabudową teren lekko opadał. Za zabudową droga szutrowa. Gwałtowny zjazd z zakrętami. Sporo małych kamieni, ale przynajmniej bezproblemowych. Droga przebiegała w płytkim wąwozie. Podjazd do kolejnych zabudowań częściowo ponownie po płytach. Na oko podjazd 4-4,5%


Podjazd Małokacką do Witomina. Widok ku NWW


Witomino. Przy skrzyżowaniu Chwarznieńskiej i Rolniczej. Centrum handlowe "Witawa". Widok ku NWW

Remont Chwarznieńskiej między Witominem i Chwarznem. Droga po prawej istniała tylko na czas przebudowy i przestała istnieć w następnym miesiącu. Widok ku W


Zjazd z Chwaszczńskiej na Krauzego. Latem rozpoczęto budowę marketu po lewej. Widok ku S


Krauzego z Chwrzna do Wiczlina, za skrzyżowaniem z Szewczenki. Widok ku S


Krauzego z Chwrzna do Wiczlina. Odcinek wzmocniony płytami w ostatnim roku. Widok ku S

Od Wiczlina jazda główną trasą, zmierzając ku wschodowi. Najciekawszy był etap przez las, z licznymi zakrętami i zjazdami. Szybka i przyjemna jazda skończyła się w Dąbrowie. Nie dość, że podjazd, to na powrót czekał nas etap miejski z licznymi autami. Za Dąbrową, w Karwinach wjazd na ścieżkę rowerową, trzymając się jej aż do bocznej ul. Strzelców, w którą to skręt, gdy skusił nas czerwony szlak turystyczny. Pomimo tego został opuszczony, zmierzając kolejną ulicą Olgierda - bardzo stromym zjazdem, z bardzo lichą nawierzchnią betonową - zjazd do Racławickiej. Przejazd wspaniałą trasą leśną, miejscami tylko trudniejsza, ze względu na błoto, zalegające na 80% szerokości drogi. Cięższa była też końcówka, o nierównym terenie, zamaskowanym liśćmi.


Ścieżka leśna między Racławicką i Łęczycką, poprowadzona w dolinie Potoku Przemysłowego, będąc SE granicą Trójmiejskiego PK. Widok ku NNE

Wyjazd na skrzyżowaniu Płockiej i Łęczyckiej. Jechało się tą ostatnią. Później skręt w Kaliską, Łowicką i Olkuską. Dalej Halicką, po czym przemknięcie między nasypem kolejowym i zapleczem zakładów FOTA. Jadąc koło stadionu, powrót do Areny, ale kolejka była niewiele krótsza - tyle tylko, że wszyscy mieścili się na szerokości ścieżki rowerowej. Zabranie ze sobą rowerów to był znakomity pomysł. Powrót ul. Świętojańską. W mieszkaniu posiłek, próba obejrzenia filmu, ale ostatecznie sen nadszedł wcześniej.


Halicka. Kościół pw. św. Chrystusa Króla. Widok ku E


Zaułek przy Halickiej. Widok ku NNE


Świętojańska. Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju Widok ku NE
Rower:Zielony Dane wycieczki: 54.45 km (3.50 km teren), czas: 04:51 h, avg:11.23 km/h, prędkość maks: 42.90 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ntree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]