Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Pojezierze Pomorskie VII - Przez Nowogard

Poniedziałek, 7 lipca 2014 | dodano: 13.08.2014Kategoria Gminy, 2014 Pojezierze Pomorskie, Samotnie, Wyprawy po Polsce

Start z zadowoleniem, bo udało się obudzić nieco wcześniej niż w pozostałe dni. Poranek chłodny, ale słoneczny. W wioskach widać pojedynczych ludzi, którzy jak ja wstali dość wcześnie. Większość trasy to lasy i pola po obu stornach drogi. Z ciekawostki, mijało się tereny wojskowe, a mając świeże wspomnienia spod Torunia, cieszyło mnie, że tym razem ten rodzaj zagospodarowania przestrzeni nie naruszał moich planów przejazdu.


DW 151. Pola Czertynia. Droga do Ińska. Widok ku NNW


DW 151. Wjazd do Ińska od S. Widok ku NNW


Węgorzyno. Skrzyżowanie DW 151 i Runowskiej. Widok ku NNE


Remont drogi między Runowem Pomorskim i Siedlicami. Widok ku NNW


Siedlice. Staw dający początek niewielkiemu dopływowi rzeki Reska Węgorza. Widok ku NNE


Siedlice. Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku


DW 147. N koniec Radowa Małego. Widok ku NW

Kilka kilometrów za Węgorzynem trwał remont nawierzchni, poważnie blokujący przejazd, ale rowerem jakoś mi się udało przedostać. Kolejny etap, to jazda na wysokich, jak dla mnie obrotach, bez większych przerw. Niewiele trwało zwracanie uwagi na otoczenie i niewiele indywidualny cech terenu udało się zapamiętać. Etap trwał do Nowogardu, gdzie dojechało się o 12, przystępując do konsumpcji pysznej pizzy.


UM Nowogard. Widok ku S


Posiłek w Nowogardzie. Pizzeria przy skrzyżowaniu po S stronie torów

Po posiłku kurs na południe i skręt tuż przed Redłem. Po drodze widać było sporo barszczy Sosnowskiego, rosnące w pobliżu lasu. Wkrótce na niebie udało się dostrzec budującą się burzową chmurę, która kierowała się generalnie na wschód, lecz raczej przez tereny już przez mnie tego dnia odwiedzone.


Barszcz Sosnowskiego w rejonie Długołęki. Widok ku E


Granica gmin między wsiami Krasnołęka i Redło. Widok ku SSW


Redło N. Pierwsza z chmur burzowych. Widok ku W

Tempo wysokie, ale w nieocienionych miejscach, słońce przygrzewało na tyle, by redukować moje zapędy, skutkiem czego zwalniało się albo się zatrzymywało. Przerwa urządzona w Dobrej. Dalej rundka przez miejscowość i przerwa pod sklepem. Po wyjściu, momentalnie wchłonięte zostały spore dawki płynnej energii, kątem oka obserwując, jak mieszkańcy przygotowywali się do ewentualnie przechodzącej burzy, o której świadczył specyficzny, porywisty wiatr.


Wojtaszyce. DW 146. Kościół pw. św. Matki Boskiej Częstochowskiej. Widok ku SE


Dobra. Rynek. W centrum kościół pw. św. Klary. Po prawej Ratusz. Widok ku N


Dobra. Ruiny zamku von Dewitzów. Widok ku NNE


Dobra. Kościół pw. św. Klary. Widok ku SE


Dobra. Smaczny napój w parny dzień


Zapłocie. DW 144. Kopalnia żwiru. Widok ku E


Chociwel.DK20. Kościół pw. św. Matki Boskiej Bolesnej. Widok ku SSE

Zakupione było za dużo zaopatrzenia i wyjazd z miasteczka był ciężki. W atmosferze zbliżających się opadów, przebrnęło się przez kilka wsi, Chociwel, tuż za kolejnym lasem uznając, że muszę schować się do namiotu. Szukane było przez mnie miejsce do tego odpowiednie, spełniające warunki bezpieczne do spania w ciągu dnia. Przynajmniej w jakimś minimum. Kilka minut po wejściu do namiotu, przez całą pobliską okolicę przechodziła nawałnica. Pioruny waliły nie dość że jeden za drugim, to czas jaki rozdzielał błysk i grzmot sugerował, że ofiarą burzy padły co najmniej trzy drzewa, znajdujące się bardzo blisko mnie, jednak położone zapewne gdzieś w głębi lasu.


Tuż za lasem, a przed Starzycami, po S stronie niewybudowanej "Berlinki". Nadciągająca burza. Widok ku SSE


Nocleg w rozwidleniu niewybudowanej "Berlinki" przed Starzycami. Po burzy

Sen nadszedł o 17, a wyjście z namiotu dopiero o 19:40. Udało się spakować i ruszyć w dalszą drogę, mając nadzieję, że chociaż tym razem pojeżdżę trochę w nocy. Zakładając okulary, z trwogą udało się dostrzec, że szykuje się kolejny wydatek. Złamał się w nich zausznik. Było chłodno od deszczu i zbliżającej się nocy. Teren trochę się wznosił. W Dobrzanach skręt do Szadzka, a stamtąd przez Odargowo (asfaltem) do Sulina (błotnistą rozmoczona od burzy polną drogą). Słońce zaszło już, gdy w ciemnościach wjeżdżało się do Suchania. Trzeba było poprawić odkręcającą się podstawkę od lampki, a potem asfaltem, przez ciemny las, jechać w stronę Choszczna.


Biała. Widok ku SSW


UG Dobrzany. Widok ku SW


Odargowo. Kościół pw. św. Przemienienia Pańskiego. Widok ku N


Odargowo W. Widok ku NWW


Droga z Odargowa do wsi Sulino. Widok ku SWW

Nocna część wyprawy skończyła się po półtorej godziny. Zrobiło się chłodno, dzienna norma wyrobiła się,i pomimo burzy udało mi się jeszcze ujechać spory odcinek trasy. Rozkładanie namiotu w mokrym terenie, nigdy nie jest miłe, ale czego się nie robi dla kolejnej dawki snu.

Zaliczone gminy

- Dobrzany
- Ińsko
- Węgorzyno
- Radowo Małe
- Nowogard
- Osina
- Dobra
- Chociwel
- Marianowo
- Suchań
Rower:Czerwony Dane wycieczki: 168.91 km (4.50 km teren), czas: 10:34 h, avg:15.99 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yidre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]