Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wyprawka na Roztocze

Sobota, 14 marca 2015 | dodano: 17.03.2015Kategoria 5-10 Osób, Z Kasią, Wyprawy po Polsce, Podróżerowerowe.info, 2015 Roztocze, Gminy

Udało mi się wyspać, jak rzadko kiedy. Chyba wszyscy byli już na nogach. Oglądaliśmy zdjęcia z tutejszych regionów, dopóki nie nadeszła godzina wyjazdu. Zebraliśmy się tuż po 12.


Przygotowania do drogi

Ruszyliśmy na południe. Przy urzędzie gminy w Tereszpolu, skręciliśmy na wschód, w dość terenowy, nieco błotnisty podjazd. Dało radę jechać, choć niespecjalnie szybko. Deszcz padał słabszy, zmęczenie było mniejsze. Gdy z Kasią udało się dotrzeć do najwyższego miejsca, ledwo już dało radę zobaczyć resztę na zjeździe. Droga w pewnym miejscu (jeszcze na podjeździe) wyłożona została asfaltem, choć było to dawno temu, sądząc po ziejących dziurach.


Zjazd z wzgórza do Szozd przy LHS. Widok ku NEE


Zjazd do Szozd. Jeszcze można zawrócić

Spotkać ze wszystkimi udało się przy przejeździe kolejowym, akurat gdy pociąg zwolnił przejazd. Zaraz za nim kolejny podjazd, tym razem w całości asfaltowy. Zjazd jak poprzednio - dziurawy, tyle tylko, że trochę lepszy, bardziej zadbany. Za Sochami wjechaliśmy w Roztoczański Park Narodowy i przy jeziorze Echo skręciliśmy w prawo, na szutrowo-błotnisty, dłuższy odcinek leśny. Minęliśmy tory kolejowe i kilka "ekspozycji" takich jak wiklinowe "grzyby", masa pieńków, czy koronkowy znak wjazdu w teren zabudowany (choć nadal w lesie).


Z Szozd do Soch. Widok ku NE


W pół drogi między zabudową wsi Sochy, a Stawami Echo. Wjazd do Roztoczańskiego Parku Narodowego. Widok ku NE


Roztoczański Park Narodowy. W pół drogi między zabudową wsi Sochy, a Stawami Echo. Widok ku NE


Roztoczański Park Narodowy  Trasa między Stawami Echo i Florianką, bliżej pierwszego z tych miejsc. Widok ku S

Pod koniec lasu nasze tempo oddaliło nas od reszty, będąc nieco z tyłu. Było to przy wjeździe do Florianki. Ponownie udało się połączyć pod daszkiem na początku Górecka Starego. Tam przerwa posiłkowo-herbaciana w miejscu do tego wyznaczonym. Po odpoczynku, przejechaliśmy opadającą drogą do Górecka Kościelnego, z pięknym, krótkim podjazdem przy rzece Szum. Skręciliśmy koło kościoła i odwiedziliśmy kilkanaście dębów, w tym takie z wielkimi dziurami w środku. Po sesji fotograficznej podążyliśmy dalej na południe, drogą dość dziurawą.


Roztoczański Park Narodowy. Izba Leśna we Floriance. Widok ku E


Roztoczański Park Narodowy przy granicy powiatów. Droga za Florianką, prowadząca do Górecka Starego. Widok ku SE


Górecko Kościelne. Przedwojenna kapliczka Pod Dębami. Widok ku SW


Górecko Kościelne. Przedwojenna kapliczka pw. św. Stanisława Biskupa - "na wodzie". Widok ku W


Górecko Kościelne. Rowery pod wiekowym dębem. Widok ku W

Moje samotne odbicie na DW 853 i przejazd przez most nad rzeką. Okazało się, że jednak nie tylko ja, choć większość została przy skrzyżowaniu. Oczekiwanie na Kasię w pobliżu cmentarza partyzanckiego, skąd razem jeszcze kawałek na zachód, zawracając przy niewielkim strumieniu. Z wolna jazda do Józefowa, zmagając się z rozwlekłymi podjazdami. Przy wjeździe czekał na nas Mirek, który odeskortował nas do Zwierzyńca.


DW 853. Między Aleksandrowem i Józefowem. Zapora na rzece Szum. Widok ku N


DW 853. Między Aleksandrowem i Józefowem. Cmentarz partyzancki. Widok ku N


DW 853. Józefów. Staw wędkarski na Niepryszce. Przy niej, w 2011r. powstał zalew rekreacyjny w piaskowym wyrobisku. Widok ku NE

Przez kolejne 15 kilometrów jechaliśmy z 1-2 postojami, w tym jeden w pobliżu wieży ciśnień, niezbyt odległej od drogi. Było tam kilka podjazdów i zjazdów, sporo łat nawierzchni. W miasteczku przejechaliśmy przy "kościele na wodzie" i wnet dotarliśmy do "Telimeny". Nie spóźniliśmy się, aż tak bardzo. Posiłki dopiero docierały, gdy mi i Kasi przyszło zamówić dla siebie. Niestety nie było wszystkiego co w menu. Trochę udało się podjeść, a następnie, o zmroku, ruszyć (chyba ja i Kasia nieco wcześniej niż grupa, bo nasze tempo było słabe, a noc tuż tuż). Na plecy kamizelki i start. Przy wyjeździe ze Zwierzyńca dogonił nas M.. Zrobiło się jeden postój na herbatę blisko końca podjazdu. Zjechaliśmy, skręciliśmy i wnet znów się wygrzaliśmy. Spać poszliśmy o godzinie mniej więcej tej samej, co dnia poprzedniego.


DW 849. Wieża ciśnień w Józefowie Roztoczańskim. Widok ku NW


Zwierzyniec. Kościół pw. św. Jana Nepomucena z XVIII w. Widok z Wachniewskiej ku SSE


Zwierzyniec. Zamojska 8. Maszynownia wyprawkowa w trakcie posiłku

Zaliczone gminy

- Tereszpol
- Zwierzyniec
- Aleksandrów
- Józefów
- Krasnobród
Rower:Czerwony Dane wycieczki: 64.90 km (0.00 km teren), czas: 04:01 h, avg:16.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa alasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]