Parowy i pola Zakroczymia
Czwartek, 3 września 2015 | dodano: 01.10.2015Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie
Ochota na wyjazd przyszła nagle. W GE sprawdzenie kilku ciekawych miejsc, których mi nie były znane. Pogoda ciepła, ale nie upalna. Przejazd przez Wólkę do Smoszewa. Przejazd przez wszystkie ulice w tamtejszych ogródkach działkowych i zagłębienie się w ścieżynkę koło ogrodzenia. Niedaleko, gdyż teren opadał stromo, a wszędzie była bujna roślinność. Wiedząc, że dojazd do tego miejsca jest swobodny, eksploracja została odstawiona na przyszłość.

12:13. Miączyn. W prawo do centrum wsi. Na wprost droga przez parowę wśród pól rozwidlająca się Chociszewa i Goworowa (do starego przystanku przy DK 62). W lewo droga przedwojenna. Widok ku N

12:13. Miączyn. W prawo do centrum wsi. Na wprost droga przez parowę wśród pól rozwidlająca się Chociszewa i Goworowa (do starego przystanku przy DK 62). W lewo droga przedwojenna. Widok ku N

12:14. Miączyn. Koniec zjazdu. Po prawej zniknęła drewniana chałupka, która też nie była zbyt leciwa. Kilka lat później powstał nowy dom na tej działce. Widok ku W
Nawrót do ulicy biegnącej po północnej stronie muru pałacowego. Skręt na wschód, w uliczkę wzdłuż domów fińskich. Objazd i przejazd przez boisk-plac zabaw (huśtawka wystająca z prawej strony bramki). Dojazd do końca i skręt pod górę. Dalsza trasa na wschód. Odbicie ku rzece i objazd rzędu drzew.

12:40. Smoszewo. Droga do domków fińskich, biegnąca wzdłuż ogrodzenie terenu dworskiego. Widok ku NEE

12:50. Smoszewo. Osiedle domków fińskich z IIWŚ. Widok ku NE

12:53. Smoszewo. 523 km Wisły. Po lewej Maszt telekomunikacyjny w Michałowie 4C (3 km, NE krawędź wsi). Widok ku SSE
W Wąwozie przed Mochtami zjazd nad Wisłę i wędrówka po piaszczystej łasze. Szybko znudziło mnie ciągniecie roweru w głębokim materiale akumulacyjnym i powrót na brzeg. W samych Mochach dokładnie udało się objechać plac cegielni i nawet we wnętrzu jej samej. Kurs ku krajówce, lecz wnet skręt w szutrówkę prowadzącą do dwóch domów. Tuż za nimi przeszła w polną ścieżkę. Dojazd do krzaków i odbicie na północ. Wnet dojazd do nieczynnego PGR. Przejazd między zabudowaniami i zjazd do stawu, uformowanego na Strudze. Powierzchnia zarośnięta, a na brzegach śmieci.

12:59. Parowa graniczna Mocht i Smoszewa. Widok ku E

13:09. Ujście strugi. Po prawej wyspa, przez którą biegnie granica gmin. Widok ku SEE

13:12. Mochty. Łacha przy ujściu Strugi. Odsłoniła się z powodu bardzo niskiego poziomu wody w Wiśle. Widok ku W

13:15. Mochty. Komin cegielni widoczny z łachy ku NEE

13:32. Mochty. Wnętrze cegielni. Widok ku N

13:34. Mochty. Wysepka na terenie Wólki Smoszewskiej. Wyspa po prawej znajduje się na terenie tej wsi tylko w 1/4 powierzchni. W tle las na Kępie Zakroczymskiej. Widok z terenu cegielni ku SEE

13:39. Mochty. Brukowana droga do DK 62, którą ongiś wywożono cegły. Widok ku N

13:47. Mochty N. Droga po E stronie jeziora, na spiętrzonej Strudze. Widok ku NW

13:47. Mochty. Jeden z obiektów elektrowni wodnej po E stronie spiętrzonej Strugi

13:48. Mochty. Wody spiętrzonej Strugi. Widok ku SW
Przejazd dróżką pokrytą gęstym, brązowym, listowiem i wyjazd wśród domów mieszkalnych w Mochtach N. Dalej na wschód, od południa objazd lasku i dojazd polną drogą do krajówki, mijając po prawej opuszczony dom. Szutrówką pod fort i wyjazd w Ostrzykowiznie.

14:00. Droga między DK 62 do centrum Henrysina. Widok ku N

14:19. Duchowizna. Polna droga do DK 62 przy sklepie. Widok ku N
W Zakroczymiu długi czas minął kręcąc pętle po parowach. Okólną wyjazd do Koźmińskiego po kocich łbach. Skręt do ronda, a tuż za nim w prawo. Wąską ścieżynką do granicy parowy i ostry zjazd na hamulcach z powrotem w Okólną. Skręt na północ, do obniżenia, które udało się poznać jako jedno z pierwszych, podczas pierwszych lat podróżowania. Spacer do wschodniej krawędzi i powrót, skręcając do zabudowań na północy. W miejscu, gdzie znajdował się rozjazd, kurs parową równoległą na południe. Dojazd do miejsca, gdzie już się było i z braku innych dróg, wejście na ledwie wydeptaną ścieżynką przez suchą łąkę do zagajnika przy poprzednim rozjeździe. Skręt w jeszcze jedną, niepoznaną odnogę drogi. Przejazd przez, tak jakby czyjeś podwórko. Odtąd jazda Okólną, aż do Parowy Płockiej. Podjazd w górę i trzymając skarpy, dojechało się do jej końca przy jakimś gospodarstwie, które objechane zostało od zachodu. Rowerem nie było większego problemu.

14:24. Zakroczym. Parowa Okólna N. Bliżej nieokreślone ruiny między 54 (za plecami po lewej) i 33 (poza kadrem po prawej). Za nimi prowadzi mała dróżka wyjazdowa do DK 62. Widok ku E

14:29. Zejście z Tylnej do Parowy Okólnej. Widok ku NW

14:33. Parowa po S stronie dawnego kirkutu. Widok ku W

14:36. Parowa po S stronie dawnego kirkutu (pas drzew po lewej). Widok ku NEE

14:36. Parowa po S stronie dawnego kirkutu (pas drzew po lewej). W centrum, na dnie, przed wojną istniało domostwo. Widok ku E

14:37. Ponad Zakroczymiem

14:59. Krawędź wysoczyzny przy SW skraju Parowy Płockiej. W tle gospodarstwo Duchowizna 7. Widok ku W

14:59. Zachodni początek Kępy Zakroczymskiej, widziany w wysoczyzny przy SW skraju Parowy Płockiej ku SSE
Na pierwszy skrzyżowaniu w lewo, na kolejnym w prawo i polną dróżką (z pętlą) do krajówki. Przejazd wiaduktem nad 7mką. Skręt w szutrówkę do Pieczoług, a tam do lasu. Wzdłuż jego wschodniej granicy powrót na 7 i dalej do Tomaszówki. Mijało się teren nieistniejącego dzieła D-3 Trasą przez pola do Strubin. Od zachodu objazd tamtejszego fortu i wjazd pod dzieło D-4. Poharatały mi się nogi o liczne kolczaste roślin, zapamiętując przy okazji, by nie wybierać się tam ponownie w okresie letnim.

15:25. Polna droga miedzy Ostrzykowizną (na wprost LEK-AM pod numerem 14, tuż za S7) i Pieczolugami (za plecami). Las po prawej oddziela te pola od Tomaszówki. Widok ku S

16:38. Strubiny. Fort XIc - dzieło D-4 Twierdzy Modlin. Widok ku NW
Dojazd przez Smoły do Wojszczyc. Objazd pobliskiego fortu od zachodu. Wyjazd na asfalt i zjazd z niego w Błogosławiu. Skręt w lewo był ślepy, kończąc się w polach. Skręt na południe (choć lepiej byłoby walić prosto), a po ~250m na zachód, jadąc i spacerując przez nierówny, suchy teren. Skręt pod wschodnią granicę sadu na polną drogą i wyjazd na asfalt na granicy wsi.
Na szutrówce między Wilamami i Falbogami, ktoś spacerował z trzema psami, przy czym jeden duży zapragnął nawiązać ze mną bliższy kontakt. Głośno szczekając, znalazł się kilka metrów ode mnie. Ja z roweru i spokojnym spacerem przez ~200m, nim pies powrócił do właściciela, który oczekiwał na niego w bocznej drodze. Szybko, choć z wysiłkiem do Załusk. Trasa ta znana mi od dawna, jest jedną z fajniejszych w okolicy. Przejazd wiaduktem na właściwą stronę 7. Powrót przez Kamienicę i Pieścidła, pod koniec zajeżdżając jeszcze nad Wisłę.
Rower:Czerwony
Dane wycieczki:
80.88 km (42.00 km teren), czas: 05:53 h, avg:13.75 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hK o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj