Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Śląskie oczyszczenie VII - Płaskowyż Rybnicki

Poniedziałek, 4 kwietnia 2016 | dodano: 12.04.2016Kategoria Pół nocne, Samotnie, Wyprawy po Polsce, Gminy, 2016 Górny Śląsk

Start o 8:30. Zjazd do Pilchowic. W powietrzu nadal unosił się swoisty aromat, choć już słabszy. Wydzieliną z nosa z powodzeniem można by palić w piecu. Mimo, że było ciepło, co kilka domów i tak znajdował się taki, który sowicie kurzył w piecu. Tak bardzo się cieszę, że nie mieszkam w tych stronach. Przejazd przez Wilczę do Knurowa. Skręt za biedronkę i przejazd Parkową, Kołłątaja oraz w pobliżu hali sportowej, po to, by jak najbardziej ominąć przejechaną w 2013 Aleję Piastów, wówczas w remoncie. Wyjazd na DW 924 i kurs do Czerwionki-Leszczyny. Skręt w Furgoła, skąd udało się dostrzec sklep rowerowy. Chwilę przyszło mi poczekać, nim sprzedawca wrócił do sklepu i udało się dokupić klocki hamulcowe. W międzyczasie trochę podjadania, konstruktywnie wykorzystując ten czas. Potem podjazd do Aldi, gdzie wpadły większe zakupy spożywcze. Nieco dalej przerwa na przystanku, gdzie można było się przebrać w lekkie ciuchy.


09:09. Knurów. Zbieg ul. Książenickiej i Alei Piastów. Najbardziej stereotypowo śląskie miasto (wg mnie). Po prawej szyb III KWK Szczygłowice. Widok ku NE


10:02. Czerwionka-Leszczyny. Ul. 3 Maja. Widok z wiaduktu na dolinę Bierawki ku W


10:03. Czerwionka-Leszczyny. 3 Maja. KWK Dębieńsko. Szyb Jan III. Widok ku E


10:03. Czerwionka-Leszczyny. 3 Maja. Zakład Odsalania Dębieńsko. Widok ku W

Droga do Żor dłużyła się, lecz na szczęście nie było zbyt wiele aut. Na granicy miast zjazd do bunkru po prawej stronie drogi. Niewielka to rzecz, więc i czasu niewiele minęło. Skręt w DW 935 na obwodnicę Żor, która strasznie była przeciążona autami i zdecydowanie nie polecam. Jadać na wschód również wyprzedzało mnie sporo samochodów. Skrzyżowanie w Suszcu powitane z radością, udając się na południe. Do tej pory trochę mnie wspierał wiatr. Przerwa na przystanku w Kyrach i kontrola czystości napędu, gdyż coś dziwnie ciężko mi się jechało. Z Mizerowa wyjazd na DW 933. Trwały tam zabiegi pielęgnacyjne na drzewach, skutkiem czego powstał ruch wahadłowy w miejscu ścinki gałęzi. Pawłowice przejechane po chodniku, od Mickiewicza do końca miasta. W lesie gruntowa ścieżka rowerowa. Bez sensu, po potem się kończyła, a i tak trzeba było wyjechać na główną.


11:58. Żory. Północna granica miasta przy DW924. Bunkier "Na Żwace", wybudowany w przeddzień IIWŚ


13:46. DW 933. NE teren Studzionki. Pielęgnacja drzew.

Jastrzębie-Zdrój opuszczone podjazdem Połomskiej. Doprowadziła mnie do Połomii, dalej zamierzając dotrzeć do Marklowic. Wjazd doń, nawrót przy Krakusa i skręt w Folwark. Droga wiodła po wzniesieniu między polami. Zjazd z niej w pobliżu Centralnej na drogę równoległą do A1. Podjazdy na niej były bardzo strome, a na jednym o mało nie został rozjechany dziwnego owada, gdy jeszcze rower pędził ze zjazdu. Przerwa, by ów obejrzeć, a resztę podjazdu pokonana pieszo. Przejazd wiaduktem nad autostradą i zjazd Wolności do Dolanka. Przejazd na drugą stronę Wodzisławskiej, po czym udało się zwiększyć wysiłki, by jak najprędzej przejechać przez Gołkowice, Godów i Gorzyce do Olzy. Tam bawiły się małe dzieci, a dziewczynka, chcąc kopnąć piłkę, zamiast tego wyrzuciła swój kapeć w powietrze, a piłka odskoczyła raptem o kilka metrów. Za Odrą udało się zwolnić. Skręt na Poddębinę, by skrócić przejazd. Pora na ubrania na noc.


15:43. Jastrzębie Zdrój. Górna część Połomskiej, tuż przed zjazdem do DW 933


15:44. Połomska/Podgórna. Granica Jastrzębia Zdroju. Widok na Połomię. przysiółek Dwór na pierwszym planie, za nią przysiółek Wielodroga w osi ulicy Szkolnej, wiaduktem przecinającej A1. Widok ku N


15:45. Połomska/Podgórna. Granica Jastrzębia Zdroju. Hałda Pochwacice stanowiąca fragment północnych granic Jastrzębia-Zdroju. Widok ku NE


16:20. Połomia. Ul. Przyległa. Widok ku SE


16:35. Połomia. Droga techniczna przy A1. Oleica fioletowa szukająca miejsca na założenie gniazda


17:42. Łaziska przy A1. Elektrownia węglowa Dětmarovice (4 km). Z prawej Pasmo Ropicy z wybijającym się szczytem Ostrý (1044 m n.p.m., 40 km). Widok ku SE

Przez Krzyżanowice i Tworków przejazd do Bolesławia. Jadąc do Borucina przerwa przy stacji uzdatniania wody, przy której nawrót. Podjazd Społeczną, zjazd koło kościoła i Główną na południe. Była nadzieja, że we wsi trafi mi się jakiś sklep, ale był otwarty tylko bar. Przejazd po czeskiej stronie do wsi Píšť. Po naszej stronie był to asfalt, po drugiej asfalt pokrywał w zasadzie tylko ścieżkę rowerową i pieszą. We wsi Owsiszcze udało mi się znaleźć otwarty sklep i zrobić niewielkie zakupy. Nie było już ochoty podjeżdżać, wiec do końca wsi pieszo. Naszła mnie ochota, by już zasnąć, ale nie można było dostrzec nic korzystnego. Za dużo pól. W Krzyżanowicach przy Lompy zatrzymał mnie ktoś, kto okazał się rowerzystą, który w 40 dni udał się do Portugalii (częściowo z wykorzystaniem pociągów). Pogadaliśmy dosłownie chwilę, gdyż jechał właśnie do pracy.


18:16. Odra za Olzą. Widok ku NW

Z DW 936 skręt do Bukowa. Już dawno zniknęły siły do szybkiej jazdy. Za wsią przejazd mostkiem w lewo, a potem na Ligotę Tworkowską. Na wprost był obszar roboczy i droga niejako zamknięta, wiec skręt w prawo. Na niskich prędkościach jechało się po szerokiej drodze budowlanej, tuż za koroną przyszłych wałów, których do tej pory powstała tylko część. Sporo czasu trwało nawigowanie przez telefon, czy raczej stacjonarna próba zorientowania w przestrzeni i ocena dalszej trasy. W ostatecznym rozrachunku wyjazd na Wiejską, po zachodniej stronie torów w Lubomi. Dalsza jazda nią, skręt w Kochanowskiego i objazd większości ulic wsi Nieboczowy. Przejazd do krańca Brzeskiej, potem Rzecznej i Wiejską do ostatniej tabliczki Ligoty Tworkowskiej. wracając się, skręt w Ligonia, Wiejską, uliczki w centrum i raz jeszcze w Brzeską, by na jej końcu rozłożyć się z namiotem przed 2.


22:10. Nieboczowy. Wjazd od Lubomi. Wieś, która zniknie pod wodą

Zaliczone gminy

- Czerwionka-Leszczyny
- Suszec
- Jastrzębie-Zdrój
- Mszana
- Marklowice
- Godów
- Gorzyce
- Krzyżanowice
- Krzanowice
Rower:Czerwony Dane wycieczki: 158.00 km (6.00 km teren), czas: 11:04 h, avg:14.28 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
o rany! ponad 90% gmin zaliczona- jestem w szoku!
PakiPakistan
- 12:09 wtorek, 12 kwietnia 2016 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]