Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Strzembowo i łoś

Sobota, 30 marca 2019 | dodano: 31.03.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

W ciągu zimy nazbierało mi się trochę opcji pomysłów na to, gdzie jeszcze zajrzeć w okolicy. Ostatnimi dniami, zajmując się tekstami z 2011, udało mi się natknąć na zdjęcie strzembowskiej kapliczki na drzewie, która nieco zmieniła swoją lokalizację, więc sprawdzenie jej losu, miało się okazać punktem głównym tego wyjazdu. Wpierw jazda wojewódzką na Roguszyn. Tam naszła mnie niechęć, by jechać wprost na K-S, więc tuż za rzeczką skręt w prawo. Droga przez pola z nawiezionym piaskiem. Przy ostatnim zabudowaniu zaczął biec za mną spory pies, ale właściciel go zawrócił. Na asfalcie skusiła mnie boczna droga w prawo. Gdzieś w tej okolicy ponoć miała się znajdować terenowa droga przez rzeczkę, więc korciło mnie, aby ją znaleźć w terenie, jednak dokładne położenie wyleciało z głowy. Pierwsza lepsza dróżka znęciła mnie w dolinę rzeki, więc przynajmniej skończyło się na rekonesansie jej W zarośniętego drzewami kawałka. A tam udało mi się zobaczyć łosia, prawdopodobnie tego samego, co jakiś czas temu w Pieścidłach.


14:14. Nowa (i pierwsza tego typu) mapa na krzyżówkach, niestety, z pewnymi błędami. Widok ku NNW


14:14. Nowa mapa na krzyżówkach. Widok ku W


14:14.Także nowe oznaczenie szlaków turystycznych na krzyżówkach. Widok ku NNW



14:35. Chociszewo N. Po prawej kapliczka. Widok ku N


14:35. Chociszewo N, blisko granicy z Roguszynem. Widok ku N


14:35. Roguszyn. Kapliczka przy centralnym skrzyżowaniu. Widok ku N


14:35. Roguszyn. Kapliczka przy centralnym skrzyżowaniu. Widok ku NE


14:46. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,25 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NE


14:49. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,35 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku N


14:50. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,35 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNE


14:54. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,47 km ku NWW od gorzelni. Wyrośnięta żaba pływająca w środkowym biegu "Szczurówki"


14:56. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,47 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Po lewej ostatnie zabudowania Nowego Przybojewa w stronę Grodźca. Widok ku NE


14:58. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,58 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNE


15:07. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,73 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNW


18:12. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,74 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Jedno z pierwszych zdjęć łosia, jakie udało mi się zrobić. Widok ku NNE


15:15. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,8 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NE


15:20. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,87 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku N


15:23. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,87 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NEE

Spacer zakończył się w K-S w okolicach dworku, po przejściu przez mokrą łąkę (prowadzony rower, na szczęście wyłapał nieco głębszą kałużę, co pokierowało mnie na bardziej suchy obszar). Piaszczysty podjazd do powiatówki, a tą dojazd do granicy z Grodźcem. Tam znajdowała się polna droga po prawej, prowadząca najprawdopodobniej, przez ani razu nie odwiedzany obszar pól i wsi. To jedno z zimowych odkryć. Powiodło się, a trasa powiodła mnie ku E. Przy okazji, o swojej sile dał znać wiatr z S, co nie napawało mnie optymizmem na powrót, tym bardziej, że i tak ledwo mi się toczyło.


15:36. Kuchary-Skotniki E. Moje pierwsze, dość dobre zdjęcie tamtejszego dworku (nie mylić z oficyną). Widok ku E


15:29. Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik. Maszt telekomunikacyjny, którego budowę udało mi się dostrzec w grudniu. Po prawej szkoła podstawowa. Widok ku NW


15:41.Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik. Po lewej zabudowania Grodźca NW, po prawej Pieścideł W. Widok ku NNE


15:43. Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik, w pobliżu granicy z Pieścidłami. Dawna droga między wierzbami nieco zarosła, a mieszkańcy zaczęli jeździć trasą na kształt "S", między dwoma połowami tego odcinka. Widok ku SE




Kurs na kociołbisty odcinek do Pieścideł, poprzedzony krótką rozmową. W tejże wsi skusiła trasa w prawo, od lat nie odwiedzana, ze względu na kiepską nie-przejezdność. Za rzeczką, taką jakąś, niby polną, niby nie dróżkę, ku E, aż rower przekroczył linię lasu, widoczną po lewej. Wtedy to kurs ku N, aby dotrzeć do Januszewa, na drogę, która w pierwszych latach jeżdżenia została przez mnie odwiedzana co najmniej raz, ale ze względu na zniechęcającą ścianę lasu - nie przypominam sobie kolejnych na niej wizyt. Stamtąd powrót na asfalt i prosta droga do Strzembowa, gdzie zagadka się rozwiązała.


16:17. Pieścidła N w pobliżu granicy z Januszewem SE. Po lewej Rezerwat Noskowo. Po prawej drzewa w dolinie S dopływu Strugi. Widok ku E


16:19. Pieścidła N w pobliżu granicy z Januszewem SE. Po lewej Rezerwat Noskowo. Po prawej drzewa w dolinie S dopływu Strugi. Widok ku SEE


16:20. Januszewo SW. Zachodnie pogranicze Rezerwatu Noskowo. Widok ku N


16:33 Januszewo. Krzyż przy skrzyżowaniu z polną drogą, która na mapie wiedzie wprost do Grodźca; w rzeczywistości znacznie podupadłą. "Boże zmiłói ƨie nad nami. 1906 r." Widok ku S


16:38. Strzembowo przy skręcie na Januszewo. "Boże błogosław nam 1960 r.". Widok ku SE


16:39. Strzembowo. Skrzyżowanie po SW stronie pałacu. Wśród drzew nieco na lewo od owego krzyża, kolejny krzyż, widoczny na zdjęciu wyżej. Widok ku S


16:41. Pałac w Strzembowie. Widok ku NNE


16:44. Strzembowo po E stronie pałacu. Kapliczka, której pierwsze zdjęcie udało mi się zrobić w 2011, kiedy to była zawieszona na pniu, pozostałym po zniszczonym drzewie. Wkrótce potem pień ów zniknął, a kapliczkę przeniesiono na jedno z mniejszych drzewek, po czym, ostatecznie, wykonano ów drewniany słupek. Widok ku SEE

Na sam koniec - przyszła pora jeszcze wrócić. Sił tyle, że trochę mnie zniechęcało do jazdy, ale równocześnie udało mi się wykrzesać nieco większą niż dotychczasowa, prędkość, co na szczęście skróciło wyjazd. Dzięki ubiegłorocznemu wyasfaltowaniu drogi między Grodźcem i Strzembowem, ze sporym fragmentem tylko wzmocnionym kruszywem - udało mi się, tamten do tej pory dziurawy lub piaszczysty odcinek, pokonać wygodnie. W Grodźcu kurs przez centrum K-S, prosto na Roguszyn. Tu już nie szło mi zbyt różowo, ale i tak jakoś się udało przemęczyć do asfaltu na Chociszewo, DK 62 i dom. Co ciekawe, ze wszystkich dotychczasowych jazd po najbliższych okolicach - tego dość ciepłego (wieczór pomijając) dnia, udało się ujrzeć sporo ludzi na rowerach, którzy wychynęli po zimie.


17:05. Grodziec. Kościół pw. św. Bartłomieja. Widok ku NWW


17:21. Roguszyn N. Droga z Kuchar-Skotnik. Widok ku SEE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 35.77 km (13.00 km teren), czas: 02:48 h, avg:12.78 km/h, prędkość maks: 37.89 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 351 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zemob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]