Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wyprawa w Pogórze Beskidzkie VI - Między Krosnem i Jasłem

Sobota, 4 maja 2013 | dodano: 26.06.2013Kategoria 2 Osoby, Wyprawy po Polsce, Gminy, Z Kasią, 2013 Pogórze Beskidzkie

Noc chłodna, wilgotna, nieprzyjemna. Dzień ponury, zachmurzony, chłodny. Przynajmniej się nie przemokło, bo opady były krótkotrwałe, przelotne. Temperatura minimalna w okolicach 10-11°C. Po zapakowaniu mokrego namiotu, trzeba było dojść w pobliże cmentarza, skąd dopiero można było wsiąść na rowery. Kurs dróżką prowadzącą na wschód, którą wyjechało się przy boisku. Zjazd mokrą nawierzchnią w pobliże kościoła i ulicą Brzozowską dojazd do DK 19. Z tej skręt w ulicę Słoneczną, mimo, że pogoda tego dnia nijak takiej nie przypominała.


Haczów. Widok ku SE

Równinną trasą przejechało się przez Haczów i Bziankę do Beska, gdzie można było zrobić przerwę na zakupy i lekkie śniadanie. Mimo że było chłodno i tak chciało mi się zjeść loda. Po pół godzinie znów na rowerach. DK 28 kurs do Zarszyna, bijąc się z myślami, czy nie skrócić trasy od razu przez Mymoń. Mimo to, został plan pierwotny i dopiero na skrzyżowaniu przy kościele w Zarszynie skręt na południe. Przejazd przez wzgórza do Odrzechowej (~150 m różnicy wysokości), skąd szybko do DW 889.


Posada Zarszyńska. Widok ku SSW


Odrzechowa. Kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Widok ku N

Przerwa na chwilę, na zaporze zbiornika Sieniawa - na zdjęcia, krótki odpoczynek. Do Rymanowa przejazd dość wolny, ale z dala od intensywnego ruchu samochodowego. Na krótko jeszcze przerwa przy cmentarzu jeńców pochodzących z armii radzieckiej, pochwyconych przez Niemców w czasie II WŚ. Ulicą Paderewskiego wyjazd na DK 28 i przejazd przez centrum Rymanowa, który dał nam wycisk swoim solidnym podjazdem.


DW 889. Dolina Wisłoki za spiętrzonym jeziorem Sieniawa. Widok ku NNW


DW 889. Dolina Wisłoki za spiętrzonym jeziorem Sieniawa. Widok ku N


Droga z Sieniawy do Rymanowa. W centrum Kopiec (634 m n.p.m.). Widok ku SE


Droga z Sieniawy do Rymanowa. W tle wzgórza między Sieniawą i Zarszynem. Widok ku E


Rymanów. Rynek. W tle kościół pw. św. Wawrzyńca. Widok ku S

Krajówka przejechana bez większego zaangażowania, wypatrując tylko skrętu na Iwonicz. W Rogach przecięcie DK 19, uprzednio przeprowadzając krótką rozmowę z rowerzystą, który na ową krajówkę skręcał. We Wrocance przejazd niewielkim mostkiem nad rzeką Jasiołką i postój 1,5 km szutrówki dalej. Po przerwie wjazd na asfalt do Zręcina. Tam skręt w Bieszczadzką do Chorkówki. Przemęczyły nas podjazdy, aż do wsi Kobylany. Zjazd przez wieś był bardzo stromy. Stamtąd przejazd do Nienaszowa. Wieś ta przejechana została wschodnią ulicą na północ, a gdy się kończyła, kurs do lasu w kierunku NE. Niemal niewidoczną, prawie nieistniejącą ścieżynką przejechało się przez pół kilometra, nim można było wydostać się w Poraju na polną, zarośniętą dróżkę, która kilkaset metrów dalej przeszła w konkretną drogę od gospodarstwa.


Wrocanka. W tle miejscowość Rogi i W kraniec Pogórza Bukowskiego. Widok ku SSE


Droga między Wrocanką i Bóbrką. W tle E Pogórze Jasielskie. Widok ku W


Kobylany. Widok ku S


Kobylany. Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Widok ku NW


Między Nienaszowem i Porajem. Droga leśna na skraju powiatów. Widok ku N

Chwilę potem jechało się już zwykłą, asfaltową drogą do Faliszówki, gdzie rozpoczął się podjazd niewielki, ale sił zaczynało brakować. Na głównym skrzyżowaniu miało się jechać w lewo, ale mapa nie była wyciągana, i tylko jechało się tak, jak biegła główna, aż do najwyższego na niej punktu. Tam odsapnięcie, zdając sobie sprawę z błędu, lecz zamiast wracać, pojechało się jeszcze w dół do Leśniówki, przebywając jeszcze jeden podjazd do lasu i znów lądując w Chorkówce. Wjazd do wysoko położonego centrum, skąd potem zjazd i przejazd przez Żeglce do Żarnowic.


Między Faliszówką i Leśniówką. W tle dolina Chlebianki. Widok ku NW

Jedlicze udało się poznać tylko z perspektywy osiedli położonych na południowym brzegu Jasiołki. Włączone zostały tez lampki, gdyż zdążył nadejść zmrok. Na podjeździe do Potakówki dość silnie dały się we znaki moje kolana. Nim udało się dotrzeć do wsi Tarnowiec, skręt w polną dróżkę. Wkrótce potem przyszła pora schronić się w namiocie. Znacznie wyczerpał nas ten dzień psychicznie i fizycznie.

Zaliczone gminy

- Haczów
- Rymanów
- Besko
- Zarszyn
- Iwanowicz-Zdrój
- Miejsce Piastowe
- Chorkówka
- Nowy Żmigród
- Jedlicze
- Tarnowiec
Rower:Zielony Dane wycieczki: 99.50 km (1.00 km teren), czas: 07:00 h, avg:14.21 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa watom
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]