Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Za Czerwińsk jesiennie

Czwartek, 14 października 2010 | dodano: 01.01.2017Kategoria 2 Osoby, Zwykłe przejażdżki, Z Kasią

Pogodnie, choć nieco chłodno i wietrznie. Do Czerwińska kurs drogą nad Wisłą. Na początku jechało się wałem i lasem, wielokrotnie zmieniając kierunek ruchu i kilka razy będąc nad Wisłą. Ostatecznie, w zmęczeniu trwało przedzieraniem się przez chaszcze, wyjeżdżając w Wilkówcu PRZED lasem od strony wsi. Później trwało staranie, aby unikać ewentualnych błotnych pułapek. Do Czerwińska wjazd po przejechaniu mostkiem nad strumykiem i dalej pośród starej zabudowy. Przy rynku przerwa na małe zakupy, a po podejściu na górę, posiłek koło kościoła.


Wilkówiec SW. Jazda przez nadwiślański las w pobliżu kamienia. W centrum W kraniec Kępy. Widok ku SEE


Wilkówiec SW. Nadwiślański las między kamieniem i Zdziarką. Widok ku SW


Zdziarka SE. W tle nadwislański las przy granicy wsi. Przy lewej krawędzi drzewa porastające zbocza i parowy, wzdłuż standardowej drogi przez las. Widok ku E


Czerwińsk (Praga). Widok ku SSW


Czerwińsk. Rynek z asfaltową nawierzchnią. Widok ku NW

Za miasteczkiem jazda DK 62, często zjeżdżając na pobocze. Za pierwszym zakrętem, w połowie drogi do stacji benzynowej, zjazd w prawo na polną dróżkę, która może sto metrów miała. Dojazd do stoku dość stromego. Po prawej był dom, przede nami pola, a zaraz za nimi las ciągnący się do Wisły, którą było ledwo widać. Po prawej były również krzaki, więc szło się wzdłuż nich, odnajdując drogę prowadzącą na dół. Sprowadzone zostały rowery, przy okazji robiąc mnóstwo zdjęć. Dojście do lasu i jazda wzdłuż jego granicy na zachód. Mijało się pracującą rodzinę na pobliskim polu.


Wola w pobliży skrętu na Majdany. Zjazd w Dolinę Wisły. Widok ku S


Wola w pobliżu 23A, w pobliżu skrętu na Majdany. Zjazd w Dolinę Wisły. Widok ku N

Przejazd z pół kilometra i wąski (lecz szeroki w kierunku prostopadłym do przebiegu naszej jazdy) pas drzew. Za nimi nastąpiło zbliżenie się do domów. Jeden nie miał pełnego ogrodzenia. Przy kolejnym skręt w stronę rzeki i przerwa przy jednej z mniejszych odnóg, odgradzających sporą wyspę z polnym dojazdem. Było sporo błota i wody. Może na przyszłość zaopatrzyć się w gumiaki? Chciało się tam wrócić, ale ku nam wyszedł duży pies, więc trzeba było spokojnie i nie ruszać się zbyt intensywnie. Gdy zaczął się wracać, my zaraz za nim. W końcu schronił się na terenie gospodarstwa, do którego wjazd był z drugiej strony i szczeknął kilka razy. Gospodarstwo się obeszło. Pies tylko na nas spoglądał, czy nie chcemy wejść na jego teren, ale nie robił już nic więcej.


Wola S. Droga w Dolinie Wisły. W tle dom nr 33. Widok ku NWW


Wola S. Droga w Dolinie Wisły. Po lewej dom nr 24A. Widok ku E


Wola SW. Droga w Dolinie Wisły, prowadząca na Konfederatkę (za plecami). Przy lewej krawędzie dolina cieku, rozdzielająca gminy. Widok ku NNE

Dojście do DK62 w dolince, zaraz za dużym, pierwszym od Czerwińska zjazdem. Przejście nad strumieniem, płynącym kilka metrów niżej. Po drugiej stronie skręt w szutrową drogę w prawo. Idąc i jadąc w górę, trwała obserwacja otoczenia – drzewa od strony cieku, przed nimi pola, a po lewej stronie tylko pola. Las przed nami dochodziło do drogi i w tamtym miejscu pojawiło się kilka domów. Droga zakręciła w prawo, choć widać było możliwość bardziej terenowej jazdy prosto. Po lewej stronie było więcej zabudowań, po prawej przede wszystkim małe pola i kilka razy dochodzący do drogi las. W nim to skrywała się parowa, w której płynął ciek o źródłach w Janikowie. Z tej trasy zjazd w lewo, na pola. W tamtej chwili widać było kilka ciągników i kilkunastu ludzi. Droga była gruntowa, ale przyjemna. Po obu stronach ciągnęły się skoszone po zbożach pola. Droga kończyła się małym lasem przed nami, a po prawo była wypełniona wodą dziura w ziemi i wielki hałdy gruntu. Skręt na wschód, a droga się nieco pogorszyła. Wyjazd na lepszą koło gospodarstwa, którego właściciel budował chyba jakąś halę. Stały tam duże słupy o sporym obwodzie i rozmieszone na znacznej powierzchni.


Wola (Majdany). Wzdłuż linii drzew granica ze Stobiecinem. Widok ku N


Droga do Parlina. Po lewej pola Janikowa, po prawej Czerwińska. W tle linia drzew przy DW 570. Widok ku E

Wyjazd na asfalt, tam gdzie kiedyś, w 2008 r. zdarzyło mi się odpoczywać z typkiem z Sochaczewa. Wnet znów zjechało się w pole, gdzie z kolei zdarzyło mi się jechać jesienią po błocie. Teraz było niewiele lepiej, przynajmniej słońce i względnie suchy grunt dawały nam możliwość spokojnej jazdy. Ostatecznie przejechało się przez Parlin do drogi na Płońsk, przecinając ją, aby dalej kontynuować jazdę terenową. Droga się rozwidliła, gdzie skręcało się na północ, jednak po kilkuset metrach prowadziła ona do gospodarstwa. Cofnięcie prawie do wcześniejszego rozwidlenia. Prawie, bo było jeszcze jedno, ale prowadzące w pole. Tam się pojechało mijając mały sztuczny zbiornik wodny oraz rów melioracyjny, wzdłuż którego przejechało się po łące na północ. Dłuższa przerwa, a po niej przebycie kanałku w miejscu, gdzie było to łatwo możliwe. Minęło się kilka wydłubanych z pól głazów oraz resztki gospodarstwa, którego już prawie nie było. Wyjazd w Sielcu i przez Wilkowuje w stronę Chociszewa. Na koniec asfaltem do domu po zmroku.


Drobna ruina miedzy Parlinem E i Sielcem N, w pobliżu kanałków
Rower:Zielony Dane wycieczki: 31.50 km (0.00 km teren), czas: 02:30 h, avg:12.60 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajaje
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]