Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wyprawy po Polsce

Dystans całkowity:44196.44 km (w terenie 2091.10 km; 4.73%)
Czas w ruchu:2766:19
Średnia prędkość:15.98 km/h
Maksymalna prędkość:75.46 km/h
Suma kalorii:36586 kcal
Liczba aktywności:341
Średnio na aktywność:129.61 km i 8h 09m
Więcej statystyk

Na praktyki w Olecku - Przez Mazury

Niedziela, 28 czerwca 2009 | dodano: 05.07.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Gminy, 2009 Mazury

Mrągowo

Powiedzieć, że się udało wyspać, to powiedzieć zbyt wiele. Chłodno. Niewygodnie. Niebo pochmurne. Mięśnie sztywne. Z wolna dotarło się do Mrągowa. W mieście było spokojnie i cicho. Traugutta zjazd na promenadę nad jeziorem. Jeziorną do Ratuszowej i dalej wprost na północ. Trasa wiodła wzdłuż jezior, ale były one głęboko skryte miedzy pagórkami, na które trzeba było mi podjeżdżać. Trudne to było na tamten moment. Przed Szestnem skręt w lewo i tak dotarło się do Świętej Lipki. Zjazd pod bramę kościoła, a po zdjęciu powrót na asfalt. Za Pieckowem udało mi się dostrzec przed sobą jakiegoś lokalnego rowerzystę w kamizelce odblaskowej. W Kętrzynie podjazd pod mało imponujący zamek. Na placu Słowiańskim uzupełniło się zapas jedzenia i picia, równocześnie obawiając się o rower pozostawiony pod ścianą.


5:47. Piecki. DK59. Poranek przy przystanku noclegowym po N stronie skrzyżowania DK59 z ul. Przemysłową i Leśną. Widok ku NNW


06:31. Nikutowo (wschodnie, głównie tereny leśne). Wjazd do Mrągowa. W centrum skrzyżowanie DK59 i DK16 oraz wiadukt kolejowy, za którym znajdowała się granica Mrągowa. Widok ku NNW


06:46. Mrągowo. Warszawska w pobliżu Nadleśnictwa i Ronda Kresowiaków. Widok ku N


06:48. Mrągowo


07:02. Mrągowo


07:02. Mrągowo. Jezioro Czos


07:02. Mrągowo. Jezioro Czos


07:04. Mrągowo. Pomnik Jana Pawła II w parku przy Ratuszowej


07:04. Mrągowo. Pomnik Jana Pawła II w parku przy Ratuszowej


07:07. Mrągowo


07:09.Mrągowo


07:10. Mrągowo


07:11. Mrągowo

Do Świętej Lipki


07:36. Z Mrągowa do Świętej Lipki


07:47. Z Mrągowa do Świętej Lipki


07:54. Z Mrągowa do Świętej Lipki


07:58. Z Mrągowa do Świętej Lipki. Inskrypcja: "S[...] Georgij"


08:01. Z Mrągowa do Świętej Lipki


09:08. Święta Lipka


09:10. Święta Lipka


09:10. Święta Lipka


09:13. Święta Lipka.

Kętrzyn


09:36. DW 594 między Świętą Lipką a Kętrzynem


09:38. DW 594 między Świętą Lipką a Kętrzynem


10:02. Kętrzyn. Pomnik. Inskrypcja: "Przywrócił Mazury Polsce a Polskę Mazurom Wojciechowi Kętrzyńskiemu wielkiemu patriocie i bojownikowi o polskość Mazur i Warmii patronowi miasta społeczeństwo Kętrzyna Kętrzyn lipiec 1978 r.".


10:03. Kętrzyn. Pomnik. Inskrypcja: "Miasto Kętrzyn założone w 1357 r.".


10:05. Kętrzyn. Głaz z tablicą przed bazyliką pw. św. Jerzego. Inskrypcja: "1359 645 [...] 2004 Bazylika kolegiacka św. Jerzego Kętrzyn 1954 50 lat parafii 2004".


10:07. Kętrzyn. Bazylika kolegiacka pw. św. Jerzego.


10:08. Kętrzyn. Zamek


10:09. Kętrzyn. Tablica na ścianie zamku. Inskrypcja: "Zamek w Kętrzynie Wzniesiony około r. 1360 wielokrotnie niszczony i przebudowywany ulegał licznym przeróbkom spalony w czasie działań wojennych 1945 r. odbudowany w latach 1964 - 66 staraniem wojewódzkiego konserwatora zabytków w Olsztynie przez P.P. pracownie konserwacji zabytków w Gdańsku ze środków Ministerstwa Kultury i Sztuki Przekazany społeczeństwu Kętrzyna w 22 rocznicę wyzwolenia miasta".


Kętrzyn. Głaz przed zamkiem. Inskrypcja: "1846".



10:09. Kętrzyn. Głaz (przed zamkiem) z tablicą upamiętniającą. Inskrypcja: "W tym miejscu w dniach 20-21.06.1807 r. przebywał ze swoją dywizją poznańską gen. Jan Henryk Dąbrowski. W dniu 22.06.1807 r. połączone dywizje gen. Dąbrowskiego i gen. Zajączka zajęły Giżycko Tablicę ufundowali mieszkańcy Kętrzyna na pamiątkę tych wydarzeń w 200 rocznicę powstania hymnu narodowego i w 640 rocznicę otrzymania przez Kętrzyn praw miejskich. Kętrzyn 11.11.97 r.".


10:09. Kętrzyn. Zamek.


10:09. Kętrzyn. Zamek.


10:10. Kętrzyn. Zamek.


10:11. Kętrzyn. Okolice zamku.


10:11. Kętrzyn. Zamek.


10:13. Kętrzyn. Kościół


10:38. Kętrzyn. Cmentarz

Srokowo

Dalszy kurs wiódł na północ po DW 591. Opuściło się ją w Windzie, skręcając ku NE. Przez Leśny Rów wjechało się do Srokowa. Wizyta na rynku, gdzie grała muzyka na godzinę 12. Przejechało się koło kościoła, miejscowość opuszczając ulicą Szkolną. Ciągnęło mnie ku okołowojennym śluzom na Kanale Mazurskim, oznaczonym w atlasie. Tak wpadło się na 8km jazdy przez las. Droga podążała na północ, a śluz ani widu. W końcu wpadło się na skrzyżowanie, z którego powiodło mnie w lewo. Po jakimś czasie przejechało się niewielkim mostem na drugą stronę kanału, by przez Marszałki wkrótce potem wydostać się we wsi Guja. Stąd już było tuż tuż do zapory. Był przy niej tylko jeden dom, a sama w sobie była dość wysoka. Pieszo zeszło się na poziom kanałku, lecz wnet się powróciło na górę, obawiając się zostawiać rower na dłużej, nawet jeśli było się na krańcu kraju.

10:44. Widok na Kętrzyn mniej więcej ku SW


10:53. DW591,


11:12. DW591. Winda


11:16. Winda. W centrum w tle kościół pw. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy


11:33. Między Windą a Srokowem


11:35. Między Windą a Srokowem


11:45. Między Windą a Srokowem


11:54. Srokowo. W centrum w tle kościół pw. Świętego Krzyża.


11:55. Srokowo


11:58. Srokowo. Kościół pw. Świętego Krzyża


12:07. Srokowo. Inskrypcje: "19 XI 1995 w 50 rocznicę działalności szkoły podstawowej w Srokowie zakończono jej rozbudowę."; "Profesor Stanisław Srokowski 1872 - 1950 wybitny naukowiec geograf znawca Ziemi Warmińsko-Mazurskiej"; "W 35 rocznicę działalności szkoły w Srokowie nadano imię profesora Stanisława Srokowskiego"; "Nauczycielom Ziemi Srokowskiej w 60-lecie działalności szkoły i 25-lecie nadania imienia szkoły uczniowie A.D. 24.09.2005".

Okolice Kanału Mazurskiego (śluza Guja)


12:14. Droga ze Srokowa do wsi Wilcze


12:20. Kwiat w okolicy wsi Wilcze


12:23. Ptak w okolicy wsi Wilcze


12:25. Droga przez las między Srokowem a osadą Marszałki.


12:39. Drewniany most na S od osady Marszałki. Kanał Mazurski. Widok ku N


12:40. Drewniany most na S od osady Marszałki. Kanał Mazurski. Widok ku W


12:40. Drewniany most na S od osady Marszałki. Kanał Mazurski. Widok ku E


12:55. Guja


13:03. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Tablica informacyjna.


13:04. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok na kanał z poziomu drogi ku NWW


13:04. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu drogi mniej więcej ku E


13:04. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok na kanał ku NW


13:05. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu kanału pod drogą, po E stronie kanału, po N stronie drogi, ku SSW


13:06. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu kanału pod drogą, po E stronie kanału, mniej więcej ku S


13:06. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu kanału pod drogą


13:07. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Schody po stronie E stronie śluzy


13:09. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Centralny odcinek śluzy. Widok z zewnątrz, z W strony kanału, mniej więcej ku SEE


13:10. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. SE część śluzy. Widok ku NEE


13:10. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Centralny odcinek śluzy (droga przebiega za "wieżyczkami"). Widok z zewnątrz, z W strony kanału, mniej więcej ku NNW


13:13. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu kanału po N stronie drogi, po W stronie kanału, mniej więcej ku E


13:14. Kanał Mazurski. Śluza Piaski. Widok z poziomu kanału pod drogą, po W stronie kanału, mniej więcej ku NNW

Z Karłowa odbicie na Rydzówkę. Potwornie wymęczył mnie las i upały. Wzdłuż jeziora wyjechało się do Leśniewa. Powrót na wojewódzką. Niedaleko była ta słynniejsza śluza. Chwilę trwało, nim udało mi się zorientować co i jak. Rower został schowany w krzaki. Odtąd pieszo przemaszerowało się do śluzy oddalonej od szosy o pół kilometra. Nie dochodziło się jednak do niej samej i moje zmęczenie było zbyt duże, więc wnet nastąpił powrót. Na to nakładały się obawy o ekwipunek. Dalsza jazda była umęczeniem. Jakby tego było mało, w Węgorzewie koło Krótkiej trafiła się spora dziura. Nie udało mi się jej ominąć. Wpadło w nią tylne koło, tak mocno, że pękła rama przy przerzutce. Narosły we mnie silne obawy. Czy to się nie rozleci, jak ja dotrę na praktyki, to czy dzwonić i liczyć na to, że ktoś by mógł mnie ewentualnie podrzucić. Choć dzień słoneczny, to napłynęły czarne chmury. Dalej jechało się z dużym niepokojem, mając w głowie, by dotrzeć jak najdalej będzie można.


13:40. Karłowo E. Przecinka leśna. Widok z drogi wiodącej przez las między śluzą Piaski a przysiółkiem Rydzówka.


13:47. Karłowo SE (przysiółek Rydzówka). Jezioro Rydzewskie. W centrum rezerwat "Półwysep i wyspy na jeziorze Rydzewskim" z widocznym półwyspem (po lewej) i Kaczą Kępą (po prawej). Widok mniej więcej ku E (lub SEE)

Okolice Kanału Mazurskiego (śluza Leśniewo)


14:03. Leśniewo. DW650 na NEE od centrum wsi. W tle jezioro Rydzówka. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 12' 55.1" N, 21° 33' 49.5" E). Widok ku NE


14:12. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Dolne. Widok z DW650 ku SE


14:12. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Dolne. Widok z DW650 ku S


14:22. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Dolne. Widok z N części śluzy ku SE


14:22. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Dolne. Widok z W części śluzy, na zewnętrzny element śluzy, ku NW


14:23. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Dolne. W tle DW650. Widok z S części śluzy ku NNW


14:34. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Górne. Po prawej stronie NW elewacja śluzy. Widok z N brzegu kanału, mniej więcej ku S (ew. nieco ku SSW)


14:36. Leśniewo E (przysiółek Kaczory). Śluza Leśniewo Górne. NW elewacja śluzy. Widok z poziomu kanału, z N brzegu, ku SSE

Węgorzewo


15:07. DW650. Stawki E. Skrzyżowanie dróg i dodatkowo przejazd pod wiaduktem kolejowym linii 259 (Kętrzyn - Węgorzewo). Widok ku E


15:08. DW650. Trygort. Jezioro Mamry. Widok mniej więcej ku S


15:34. DW650. Wjazd do Węgorzewa z zachodu (znak postawiony ok. 25 ku E od faktycznej granicy miasta). Widok ku SEE


15:36. DW650. Węgorzewo (ok. 0,75 km na W od Węgorapy). Wieża Ciśnień po N stronie drogi. Widok ku NNE

Okolice Sołtman

Przejechało się do Pozedrza, a rower nadal się nie rozpadał, choć trochę chybotało tam z tyłu. Tam skręt w Świerczewskiego. Zapamiętał mi się przejazd pod wiaduktem i dalsza urokliwa trasa (w tym był jeden skręt w stronę gospodarstw po E stronie dogi, jeszcze przed Wyłudami - być może była to ruina, lub wydawało mi się, że taką była). Zjazd do Kruklanek, gdzie zrobiło się ostatnie zakupy, próbując choć trochę usztywnić ramę na taśmę. Był to próżny trud. W Sołtmanach kontakt z rodziną, informując o zaistniałej sytuacji. Przy okazji podziwiało się jezioro po lewej. Droga zrobiła się trochę szutrowa. Przez Gawliki Wielkie wyjazd na DW655. Pozostało jeszcze ~30km, które minęło bez zbędnych przerw. Każda chwila i przejechany kilometr był cenny. Ostatecznie, można było dotrzeć też pieszo, ale lepiej było tego uniknąć. Jeszcze przed wieczorem udało mi się dotrzeć do szkoły na Gołdapskiej, gdzie mieściła się nasza baza na czas zajęć. Z ulgą dojechało się bez kolejnych awarii, co mnie ucieszyło.


17:01. Pozedrze (wschodnie). Wiadukt nad drogą (ku NE od skrzyżowania ul. Pogodnej i ul. Słonecznej) do Kruklanek. Widok ku NE


17:03. Pozedrze (wschodnie). Droga (ok. 200m ku E od wiaduktu) do Kruklanek. Widok ku W


17:03. Pozedrze (wschodnie). Droga (ok. 200 m ku E od wiaduktu) do Kruklanek. Widok ku E


17:06. Pozedrze (wschodnie). Droga (ok. 600 m ku E od wiaduktu) do Kruklanek. W centrum jezioro Pozedrze. Na horyzoncie zapewne wzgórza Piłackie (leżące ok. 8km od tego miejsca, na terenie wsi Kuty i Grodzisko). Widok ku NE


17:06. Pozedrze (wschodnie). Droga (ok. 600 m ku E od wiaduktu) do Kruklanek. W centrum jezioro Pozedrze. Na horyzoncie zapewne wzgórza Piłackie (leżące ok. 8km od tego miejsca, na terenie wsi Kuty i Grodzisko). Widok ku NE


17:41. Wyłudy. Ściana lasu ok. 0,8km na SE od centrum wsi. Widok z drogi do Kruklanek ku E


18:10. Kruklanki. Ul. 22 Lipca 13AA. Mapa na N ścianie budynku stojącego u wylotu ul. Spacerowej, a na S od ronda z ul. Dworcową. Widok ku SSE.


18:36. Żywki (wschodnie, między gospodarstwami nr 6 i 7). Widok na dolinę Sapiny (rejon ujścia rzeki do Żyweckiego Jeziora) ku N.


18:37. Żywki (wschodnie, między gospodarstwami nr 6 i 7). W centrum dolina niewielkiego dopływu Sapiny (wpadającego doń poniżej Żyweckiego Jeziora). Widok ku SSE


18:49. Sołtmany (część centralna od strony Kruklanek). Jezioro Sołtmany. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 02' 32.4" N, 22° 00' 52" E). Później (w 2012 wg StreetView), po zachodniej stronie (na brzegu na pierwszym planie) zdjęcia wybudowano dom o nr 19A. Po prawej widoczna wyspa odległa o ok. 0,5 km ku NE od miejsca wykonania zdjęcia. Widok ku NNE


18:52. Sołtmany (część centralna od strony Kruklanek, przy nr 21). (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 02' 31.3" N, 22° 00' 57.0" E). Widok ku SEE


19:08. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstwa nr 84, przy S ścianie dużego lasu w N części wsi Gawliki Wielki. Po lewej gospodarstwo nr 82. Widok ku SSE


19:08. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstwa nr 84, przy S ścianie dużego lasu w N części wsi Gawliki Wielki. Po lewej gospodarstwo nr 83. Widok ku SSW


19:11. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstw nr 80 i 81 (na NW od nich). Dojazd do skrzyżowania z drogą ku N, biegnącej do gospodarstw po E stronie pobliskiego, dużego lasu. Po prawej widoczne gospodarstwo nr 80. W centrum na horyzoncie widoczna tafla jeziora Gawlik. Widok ku E.


19:11. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstw nr 80 i 81 (na NW od nich). Dojazd do skrzyżowania z drogą ku N, biegnącej do gospodarstw po E stronie pobliskiego, dużego lasu w N części wsi Gawliki Wielkie. Po lewej widoczne gospodarstwo nr 81. W centrum widoczne gospodarstwa nr 98 i 99. Na horyzoncie lasy (ok. 4 km ku S i ok. 5 km ku SSE) w rejonie Kaflarni (SW część wsi Gawliki Wielkie) i Siejby (zachodniej części wsi Czarnówka). Widok ku SSE.


19:11. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstw nr 80 i 81 (na NW od nich). Dojazd do skrzyżowania z drogą ku N, biegnącej do gospodarstw po E stronie pobliskiego, dużego lasu W N części wsi Gawliki Wielkie. Po prawej widoczne gospodarstwo nr 81. Widok ku SEE.


19:13. Gawliki Wielkie (zachodnie). Droga z Sołtman w rejonie gospodarstw nr 80 i 81. W centrum akwen ok 0,7 km ku E od brzegu jeziora Gawlik i ok. 0,9 km ku S od brzegu jeziora Czarne, o wielkości ok. 1,2 ha pow. tafli wody, i ok. 7-9 ha powierzchni zagłębienia podmokłego terenu (szacunkowo na podstawie geoprtal.gov.pl). Widok mniej więcej ku NE


19:15. Gawliki Wielkie. Droga z Sołtman w rejonie gospodarstw nr 80 i 81. W centrum jezioro Gawlik i szpaler drzew wzdłuż drogi do wsi Grądzkie. Widok mniej więcej ku NEE


19:15. Gawliki Wielkie. Droga z Sołtman w rejonie nr 80 i 81 (na SE od nich). W centrum jezioro Gawlik i szpaler drzew wzdłuż drogi do wsi Grądzkie. Widok mniej więcej ku NEE.


19:16. Gawliki Wielkie. Droga z Sołtman w rejonie skrzyżowania (po prawej) z drogą (szpaler drzew na pierwszym planie) do wsi Grądzkie. Po lewej widoczny fragment jeziora Gawlik. Widok ku SEE


19:16. Gawliki Wielkie. Droga z Sołtman w rejonie nr 80 i 81 (na SE od nich). Po prawej widoczne dachy gospodarstw nr 80. Na horyzoncie bardzo duży las (ok. 350 ha wliczając wewnętrzne tereny bezdrzewne) w N części Gawlik Wielkich, a którego część W znajduje się na terenach wsi Żywy. Widok ku NW

DW655


19:39. DW655. Szczybały Orłowskie E. Wzdłuż linii drzew po prawej przebiega granica ze wsią Pietrasze. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 01' 10.4" N, 22° 08' 51.4" E). Widok ku SEE.


19:39. DW655. Szczybały Orłowskie E. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 01' 10.2" N, 22° 08' 52.3" E). Widok na Pietrasze ku SE.


19:41. DW655. Granica powiatu giżyckiego (pas drogowy i tereny na zachód od niego, aż do tablic granicznych w tle - od nich granica biegnie wzdłuż pól wprost ku S) i powiatu oleckiego (tereny na wschód od granicy). Po lewej obszar podmokły. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 01' 09.3" N, 22° 09' 13.6" E). Widok ku SEE


20:21. DW655 (ok. 0,3 km na E od skrzyżowania z gruntową (w 2012 roku wg StreetView) drogą do Zalesia). Dunajek W (ok. 1,5 km na W od przystanku autobusowego). Na zdjęciu dolinka niewielkiego cieku, płynącego z S ku N do pobliskiego jeziora Chełchy. Widok ku NEE


20:46. DW655. Doliwy. Akwen (ok. 5 ha) po N stronie drogi, po N stronie centrum wsi (okolice przystanku autobusowego). (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 03' 03.2" N, 22° 21' 18.8" E). Widok ku NNE


20:50. DW655. Doliwy. NE zatoka akwenu (ok. 4.8 ha) po S stronie drogi, po E stronie centrum wsi (ok. 0.7 ku E od przystanku autobusowego). (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 54° 03' 00.5" N, 22° 21' 55.5" E). Chmura jak jacht. Widok ku SSW


21:23. DW655. Wjazd do Olecka od zachodu (nieco ku E od kilka lat później wybudowanego skrzyżowania z DK65). Widok ku SEE

Zaliczone gminy

- Mrągowo (W+M)
- Reszel
- Ketrzyn (W+M)
- Barcian
- Srokowo
- Węgorzewo
- Pozedrze
- Kruklanki
- Wydminy
- Świętajno
- Olecko
Rower:Unibike Dane wycieczki: 172.00 km (0.00 km teren), czas: 10:55 h, avg:15.76 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na praktyki w Olecku - Dotrzeć na Mazury

Sobota, 27 czerwca 2009 | dodano: 05.07.2009Kategoria >200, Samotnie, Wyprawy po Polsce, Nocne, Gminy, 2009 Mazury

Dzień zaczął się pochmurny, ale bez deszczu. Po kilku godzinach jazdy rozpogodziło się i było bardzo przyjemnie. Jedynie ok. 22 przeszedł mały deszcz i daleko na horyzoncie ciągnęła się burza, która poszła bokiem. Planem było udać się przez Nasielsk, lecz tak się okazało, że zapomniało mi się zabrać ze sobą pompki, więc nastąpiła zmiana kursu - do Serocka. Brakująca część ekwipunku pożyczona została od M.. Stamtąd kurs na północ, szybko przemieszczając się po DK61. Wnet zostawiony został za mną Pułtusk, by po raz pierwszy jechać na Różan (gdzie z kolei zjechało się w Lwowską, 3 Maja, Cmentarną, Lazurową, Marzanny i Słoneczną), trochę później do Ostrołęka. Dalej jazda przez równinę przez Kadzidło i Myszyniec, gdzie było się o zmroku i dało się posłyszeć melodię trwającego tam i wtedy wesela.

DK61


13:57. DK 61. Wjazd do Pułtuska. Widok ku N


14:16. Pułtusk N. DK 61. "Tu spoczywa 16643 bohaterskich żołnierzy Armii Czerwonej poległych za wolność Ziemi Pułtuskiej w walkach z okupantem hitlerowskim w latach 1944 - 1945 cześć ich pamięci". Widok ku SEE


14:27. DK 61 między Pułtuskiem i Starym Szelkowem. Widok ku NNE


15:05. Stary Szelków. "1920 cześć i chwała żołnierzom WP [...]". Widok ku SE


15:05. Stary Szelków. "Tu spoczywają żołnierze polscy wieczna pamięć obrońcom ojczyzny"


16:04. DK 61 między Starym Szelkowem i Różanem. Widok ku NEE


16:04. DK 61 między Starym Szelkowem i Różanem. Widok ku NE


16:04. DK 61 między Starym Szelkowem i Różanem. Widok ku NEE


16:15. DK 61. Wjazd do gminy Różan. Widok ku NEE


16:16. DK 61. Wjazd do gminy Różan. Widok ku NNE


16:16. Pola Kolonii Różan. Widok ku SE


16:26. Różan. DK 61. Widok ku E


16:30. Różan. "Pamięci tych którzy umiłowali ojczyznę i służyli jej w trudnych latach wojny i okupacji hitlerowskiej i stalinowskiej oddali swe życie za wolność przyszłych pokole żołnierze obrońcy Różana 1939 żołnierze Armii Krajowej ośrodka nr 1 Różan żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych żołnierze Narodowego Zjednoczenia Wojskowego cześć ich pamięci szżak koło Różan 1992". Widok ku SW


16:30. Różan. W tle kościół pw. św. Anny. Widok ku N


16:31. Różan. W tle kościół pw. św. Anny. Widok ku NNE


16:38. Dyszobaba. DK 61. W tle po lewej Różan z widocznym kościołem pw. św. Anny. Widok ku SSE


16:38. Dyszobaba. DK 61. W centrum kościół pw. św. Anny. Widok na Różan ku SSE


16:40. DK 61. Dyszobaba. Widok ku N


16:41. DK 61. Dyszobaba. Widok ku NE


16:48. DK 61. Sieluń. Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Widok ku NE


16:50. DK 61. Sieluń. Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Widok ku E


16:58. Młynarze. DK 61. "15 lipca 1831 roku pod wsią Młynarze pułk 5 Ułanów Zamoyskich pod dowództwem ppłk Ignacego S.Kruszewskiego stoczył zwycięską bitwę z Rosjanami w 165-tą rocznicę tej bitwy społeczeństwo i kombatanci Armii Krajowej 11 listopad 1996". Widok ku SE


17:02. DK 61 na N od Młynarzy. Widok ku NE


17:35. DK 61. Żerań Mały. Widok ku NNE


17:40. Olszewo Borki. DK 61


18:06; DK 61. Ostrołęka. Rzeka Omulew. Widok ku E


18:06; DK 61. Ostrołęka. Rzeka Omulew. Widok ku SEE


18:08. DK 61. Ostrołęka. Warszawska 7. Widok ku SE


18:11. Ostrołęka. DK61. Warszawska. Widok ku NE


18:11. Ostrołęka. DK61. Warszawska. Widok ku N



18:12. Ostrołęka. DK61. Warszawska. Widok ku N


18:12. Ostrołęka. DK61. Warszawska. Widok ku NW

DK53


18:17; Ostrołęka. Rondo łączące DK 61 i 53. Widok ku SEE


18:18. Ostrołęka. Rondo łączące DK 61 i 53. Widok ku NW


18:38. DK 53. Szwendrowy Most. Widok ku NW


18:46. DK 53. Okolice wsi Łodziska. Ktoś zapomniał zabrać młotek.


18:48. DK 53. Łodziska. Widok ku NNE


18:53. DK 53. Dylewo (Zaparowo). Widok ku NE


1910. DK 53. Między Dylewem i Kadzidłem. Widok ku NNE

Kadzidło


19:18. DK 53. Kadzidło. Widok ku N


19:18. DK 53. Kadzidło. Widok ku N


19:22. DK 53. Kadzidło. Widok ku NW


19:24. DK 53. Kadzidło. Kaplica Dylewska. Widok ku W


19:26. Kadzidło. Kościuszki. Kościół pw. Świętego Ducha. Widok ku NW


19:28. Kadzidło. Kościuszki. Mauzoleum na cmentarzu. Widok ku NW


19:28. Kadzidło. Kapliczka z kamieniami młyńskimi. Widok ku SW


19:55. DK 53. Kadzidło N. Widok ku NE


19:58. DK 53. Kadzidło N. Widok ku NW


20:34. DK 53. Miedzy Kadzidłem i Myszyńcem


20:36. DK 53. Miedzy Kadzidłem i Myszyńcem

Myszyniec


20:54. Myszyniec. W tle kościół pw. Trójcy Przenajświętszej. Widok ku NW


20:56. Myszyniec. DK 53. Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej. Widok ku NE


20:58. Myszyniec. DK 53. Kościół pw. Trójcy Przenajświętszej. Widok ku E


21:00. Myszyniec. Inskrypcje: "1939 1945 miejsce pamięci narodowej", "W tym miejscu w byłej siedzibie gestapo w dniu 18 stycznia 1945 roku oprawcy hitlerowcy zamordowali w sposób bestialski 12 żołnierzy Armii Krajowej cześć ich pamięci", "Tadeusz Zygler Stanisław Cis Stefania Pliszka Eleonora Pliszka Bolesław Kulas Franciszek Kuc", "Jerzy Nasiądka Konstanty Bziuk Franciszek Ślufiński Stanisław Wiśniewski Władysław Skibniewski Julian Biegoński"


21:00. Myszyniec. Inskrypcje: "1939 1945 miejsce pamięci narodowej", "W tym miejscu w byłej siedzibie gestapo w dniu 18 stycznia 1945 roku oprawcy hitlerowcy zamordowali w sposób bestialski 12 żołnierzy Armii Krajowej cześć ich pamięci", "Tadeusz Zygler Stanisław Cis Stefania Pliszka Eleonora Pliszka Bolesław Kulas Franciszek Kuc", "Jerzy Nasiądka Konstanty Bziuk Franciszek Ślufiński Stanisław Wiśniewski Władysław Skibniewski Julian Biegoński".


21:02. Myszyniec. Napis: "Armia Krajowa", "WIN", "WZW". Po lewej kamień z inskrypcją: "Ofiarom represji okresu hitlerowskiego i stalinowskiego społeczeństwo kurpiowszczyzny 30.V.1993 r". Wewnątrz rzeźba przedstawiająca "Chrystusa Frasobliwego".


21:02. Myszyniec. Inskrypcja: "Ofiarom represji okresu hitlerowskiego i stalinowskiego społeczeństwo kurpiowszczyzny 30.V.1993 r"


21:02. Myszyniec. Rzeźba przedstawiająca "Chrystusa Frasobliwego".

Nocą przez gminę Świętajno

W Rozogach zboczenie z trasy na tę do Świętajna, przez co nadrabiało się ok.10km. Nim wróciło się na pierwotny kurs, trzeba było przebyć 5km jazdy asfaltówką w wysokim lesie, a noc była gęsta. W Spychowie sytuacja zmusiła mnie do naprawy dętkii na przystanku, ale trwało to długo. Zdążyło w tym czasie przybyć trzech typków, wracających z jakiejś imprezy. Trochę pogadaliśmy, choć nie było to dla mnie zbyt komfortowe. Nim się ruszyło dalej, jeszcze przyszło mi trochę podjeść, ale strata czasu odbiła się na tempie jazdy i zdolnościach umysłowych. W okolicach Kiełbonek trwał remont nawierzchni z ruchem wahadłowym, choć akurat wtedy ledwo co jechało. Moja nocna wycieczka przez Mazury skończyła się około trzeciej rano. Przystanek za Pieckami pod Mrągowem zbytnio mnie przyciągał na odpoczynek, a i nie było we mnie już władz umysłowych, aby tak dalej się wlec.

Zaliczone gminy

- Szelków
- Rzewnie
- Różan
- Młynarze
- Kadzidło
- Myszyniec
- Rozogi
- Świetajno
- Piecki
Rower:Unibike Dane wycieczki: 214.50 km (0.00 km teren), czas: 12:03 h, avg:17.80 km/h, prędkość maks: 48.30 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na Podlasie III - Deszczowo do Siedlec

Sobota, 13 czerwca 2009 | dodano: 26.06.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2009 Podlasie

2009.06.11 - 13 Na Podlasie - cała trasa


Z powodu niedyspozycji, wyjechało się dopiero około 15-16, a zdjęć niewiele również z powodu deszczowej pogody tego dnia. Nawet mimo tego, trzeba było zatrzymać się na przystanku za Klepaczewem i przedrzemać jeszcze jakiś czas, nim do końca uspokoił się żołądek, bo bez tego nie dało rady jechać. Stan był kiepski, i nie było dla mnie istotne, że nie było tam ławki, na której można by odpocząć, bez kontaktu z podłożem. Przynajmniej była drewniana wiata, bardzo dobrze zabezpieczona przed wiatrem i deszczem. Po przymusowej przerwie ruszyło się przez Terliki do DK19. Dalej trasa powiodła mnie przez Łosice i Mordy.

Przed moknięciem w deszczu udało się schronić w jakiejś ruinie. Była w dobrym stanie, więc może nie była tak do końca opuszczona (trudno mi to ocenić, a wiedzy brak). Pamiętam, że przedsionek był zamknięty chyba na jakiś haczyk, natomiast ścisłe wnętrze na klucz i tam mnie nie było. W przedsionku, chroniąc się przed deszczem i chłodem, trwało spożywanie czegoś z sakwy, w międzyczasie kontaktując się przez gg na komórce z LSTR (z pewnością pisanie z D.). Niestety bateria mi padała od nadmiernego słuchania muzyki podczas jazdy, więc komunikacja musiała być jak najbardziej oszczędna. Potrzeba mi było informacji o odjazdach pociągów z Siedlec, bo nie wiadomo mi było czy dam radę dotrzeć na czas (gdyby było zbyt duże ryzyko, możliwe, że ów dzień zakończyłby się nocowaniem w przedsionku tamtego budynku, albo zwykłą drzemką, oczekując na koniec opadów). Informację udało się dostać na chwilę przed padnięciem baterii.

O 19:15 (pierwsze zdjęcie od wyjazdu z nad Bugu) uwagę przykuł kilkumetrowy kopiec związany z walkami ongiś tam się toczącymi. Do Siedlec wjechało się około 21. Było już grubo po zmroku, a nocna ciemność gęsta. Z ledwością udało się dowlec na dworzec PKP Siedlce i wsiąść do stojącego pociągu Kolei Mazowieckich, w którym raczej nie było zbyt wielu podróżnych. O 22:05 zakup biletu do Warszawy Zachodniej. Pod rowerem zebrała się spora kałuża, bo cały dzień potwornie lało. Z powodu deszczu nie było już we mnie wiele sił. Dopiero po północy udało się przywitać z łóżkiem w akademiku.

Co do komórki - Sony Ericsson k800i. Przez kilka miesięcy zdarzało mi się komunikować w ten sposób dość często, bo z komputera można było skorzystać czasem u kolegów z wydziału, a gadu było tańsze niż sms. Poza tym, miesiąc wcześniej zgubiło się moje mp3 sprzed nieco ponad roku, więc na rowerze korzystać można było tylko z tych kilkunastu piosenek, które sobie jak zwykle zdarzało podśpiewywać. Ponadto zdjęcia wychodziły świetne, więc aparat zabierany był w zasadzie tylko na wyjazdy jak ten. Po wgraniu dodatkowego oprogramowania, pomarańczowy flesz stawał się lampką, przydatna w ciemnych obiektach. No i było do tego radio, które na zmianę z lekkimi grami, pozwalały mi zabijać czas w autobusie, który zabierał 20-40 minut w jedną stronę, zależnie od zakorkowania ulic stolicy.


22:03. Siedlce. Tablica na Dworcu PKP. Inskrypcja: "9 X 1866 r 9 X 2006 r PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zakładu linii kolejowych w Siedlcach Siedlce 28 Listopada 2006 r".


22:15. W pociągu do Warszawy...

Zaliczone gminy

- Platerów
- Łosice
- Mordy
- Przesmyki
- Siedlce (W+M)
Rower:Unibike Dane wycieczki: 68.60 km (0.00 km teren), czas: 05:03 h, avg:13.58 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na Podlasie II - Nad Bugiem

Piątek, 12 czerwca 2009 | dodano: 26.06.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Gminy, 2009 Podlasie

Rano przyszła pora, by kontynuować jazdę do Siemiatycz. Spanie nie był zbyt przyjemne, ale cóż... Przed Kajanką coś mnie naszło i skręciło się na południe. Droga opadała dość wyraźnie. Wkrótce dojechało się do Grabarki i tam przyszło mi sobie pospacerować. Kołami wykreśliło się coś na kształt E. Potem przerwa na posiłek pod murem z dala od wejścia, a po niej jazda przez Boratyniec Lacki w nostalgicznym nastroju. W mieście skręt w prawo na rondzie, dojeżdżając do Świerkowej, po czym się zawróciło. Przejechało się przez rynek, później skręcając w Ogrodową. Dalej Sadowa, Jabłonowskiej, Żeromskiego z której nastąpił wjazd na DK 19.


Milejczyce. 3 maja nr 5. Budynek po SW stronie skrzyżowania DW693, Nowego Światu i Magazynowej (wg StreetView istniał jeszcze w 2013, ale wg zdjęcia satelitarnego google, w 2022 roku już brak. Zwiedzanie wnętrza trwało ok. 10 minut, ale w trakcie naszło mnie przypuszczenie, że mogła być to ruina jeszcze użytkowana przemysłowo, co przyspieszyło decyzję o opuszczeniu budynku). Widok ku NW


Milejczyce. Cerkiew św. Apostoła Tomasza na cmentarzu prawosławnym po E stronie DW693, otoczone lasem w S części miejscowości. Widok ku E


Żerczyce (północne). Łąki w dolinie rzeczki Nurczyk, oddzielającej na tym odcinku Żerczyce od Milejczyc. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 28' 58.1" N, 23° 05' 52.0" E). Widok z DW 693 ku N


Ruina po S stronie DW693 w rejonie Nurca-Stacji. (Z map i zdjęć ciężko mi ustalić gdzie dokładnie. Z wnętrza budynku kojarzę, że mógł mieć jakieś powiązania z pobliską linią kolejową). Widok chyba w kierunku SE


Grabarka (wschodnia - granica z Szumiłówką, na terenie której znajduje się klasztor, przebiega mniej więcej korytem rzeczki Trościanki - most na zdjęciu). Dojazd do klasztoru w Grabarce od strony NW. W centrum studnia cudownego źródełka. Widok ku SE


Szumiłówka (wschodnia). Brama i schody do cerkwi przy klasztorze w Grabarce. widok ku SE


Szumiłówka (wschodnia). Łąka mniej więcej przy murze po W stronie klasztoru w Grabarce.


Szumiłówka (wschodnia). Cześć krzyży otaczających cerkiew przy klasztorze w Grabarce


Szumiłówka (wschodnia). Cerkiew Przemienienia Pańskiego przy klasztorze w Grabarce


Szumiłówka (wschodnia). Studnia cudownego źródełka klasztoru w Grabarce. Widok ku NNW


Boratyniec Lacki. Kamienista droga przy zjeździe do gospodarstwa pod nr 4. W tle gospodarstwo pod nr 3. Widok ku SSW


Siemiatycze. Ul. Wysoka. Na pierwszym planie skrzyżowanie z Andersa. W tle kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NWW


Siemiatycze. DW693. W centrum cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego. Widok ku SEE


Siemiatycze. Plac Jana Pawła II. Widok ku N z S strony placu.


Siemiatycze. W tle kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NEE z N strony placu Jana Pawła II.


Siemiatycze. Park Siemiatycki przy ul. Legionów Piłsudskiego. Pomnik Kościuszki. Widok ku SE


Siemiatycze. Park Siemiatycki przy ul. Legionów Piłsudskiego. Pomnik Kościuszki. Widok ku SE. Inskrypcja: "Tadeusz Kościuszko Pomnik wzniesiony zapałem wolności 1918 r Barbarzyńsko zniszczony przez okupanta w 1942 r Odbudowany wysiłkiem mieszkańców 22 lipca 1984 r" i ""wzbudzić potrzeba miłość kraju w tych którzy nie wiedzieli że Ojczyznę mają" T. Kościuszko".


Siemiatycze. Park Siemiatycki przy ul. Legionów Piłsudskiego. Pomnik Kościuszki. Widok chyba ku NW. Inskrypcja: "Kościuszko! W chwili wsKrzeszenia Polski hołd Twej pamięci składamy. 1918 r"

Krótka przerwa przy ruinie po prawej stronie blisko mostu. W Kózkach skręt w lewo, jadąc bardzo przyjemną trasą. Za Starymi Mierzwicami zachciało mi się jechąć kawałek terenowo (~1km), w miejscu największego zbliżenia się trasy do Bugu. W jednej wsi odbywał się przemarsz wielkiego stada bydła. W Janowie Podlaskim odbicie na południe do Białej Podlaskiej. Niepotrzebny skręt w Warszawską, tak samo było z Łomaską, którą dojechało się do wysokości Sportowej. Cofnięcie do Rynku przez Reformacką. Tam zjadło się bardzo smaczną pizza. Jedynym mankamentem było położenie lokalu, przez co trzeba było martwić się o rower.


Ruina po W stronie DK19 w Turni Małej, blisko mostu przez Bug. Widok ku NEE


DK19. Most przez Bug. Widok ku NNE


Wschodnia część rezerwatu Kózki. Widok z zakrętu DK 19 w lesie między mostem przez Bug a centrum wsi Kózki, mniej więcej ku SW


Droga przez las między Buźkami i Starymi Mierzwicami. Odcinek na SE od stacji kolejowej Fronołów. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 21' 25.8" N, 22° 55' 48.3" E). Widok ku E


Zabuże (północne). Droga przez las między Starymi Mierzwicami a Zabużem. Mogiła i miejsce upamiętniające bitwy z 1920 i 1944 roku. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 20' 24.0" N, 22° 58' 47.8" E). Widok ku SSW. Inskrypcja: "26.V 1944 pod dowództwem por. c. Stanisława Kujawińskiego "Żonkila" patrol 34 o AK O.P. "Zenona" osłaniając zdobycie rakiety V₂ stoczył zwycięską bitwę z niemieckimi formacjami "Afrikakorps"" (po "por." i w miejscu między "34" a AK, trudno mi odczytać napis ze zdjęcia).


Zabuże (północne). Droga przez las między Starymi Mierzwicami a Zabużem. Mogiła i miejsce upamiętniające bitwy z 1920 i 1944 roku. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 20' 24.0" N, 22° 58' 47.8" E). Widok ku SWW. Inskrypcja na tabliczce: "Ś.P. Poległym na polu chwały ułanom Wojska Polskiego "Młodość i siłę oddali Ojczyźnie swej jako jej krwawy dług" Mierzwice, 15 sierpnia 1920 r."; na krzyżu chyba: "L.P. 1998" (lub 1996).


Zabuże (północne). Droga przez las między Starymi Mierzwicami a Zabużem. Mogiła i miejsce upamiętniające bitwy z 1920 i 1944 roku. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 20' 24.0" N, 22° 58' 47.8" E). Widok ku SWW


Zabuże (północne). Droga przez las między Starymi Mierzwicami a Zabużem. Tablica dydaktyczna, przy której nastąpił mój zjazd na ścieżkę wzdłuż Bugu.


Zabuże (północne). Widok na Bug ze ścieżki dydaktycznej ku NE


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem. Widok ku SE


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem.


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem. Tablica w pobliżu rzeki


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem.


Zabuże (północne). Przełom Bugu "Kolano", na odcinku miedzy Mielnikiem a Osłowem. Widok ku NEE


Zabuże (północne). Widok ze ścieżki dydaktycznej na północny brzeg Bugu, na przełomie "Kolano", ku NNE.


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem, na przełomie "Kolano". Widok ku NE


Zabuże (północne). Przełom Bugu "Kolano", na odcinku miedzy Mielnikiem a Osłowem. Widok ku NE


Zabuże (północne). Ścieżka dydaktyczna nad Bugiem, na przełomie "Kolano".


Zabuże (północne). Przełom Bugu "Kolano", na odcinku miedzy Mielnikiem a Osłowem. Widok ku N


Gnojno. Przemarsz sporego stada krów przez wieś. (Możliwe, że kapliczkę z napisem w cyrylicy można dostrzec w głębi zdjęcia, na odcinku między znakami drogowymi). Widok mniej więcej ku SE


Gnojno (S strona drogi). Kapliczka z napisem w cyrylicy.


Gnojno (S strona drogi). Kapliczka z napisem w cyrylicy.


Stary Bubel. Zjazd z wysoczyzny w Dolinę Bugu, po E stronie wsi. Widok ku NNE


Granica wsi Stary Bubel i Bubel Łukowiska (za pomnikiem). Pomnik po SSW stronie skrzyżowanie drogi asfaltowej między obiema wsiami, z drogami polnymi (ku NW i ku SSW) w rejonie kulminacji wysoczyzny na tym obszarze. Inskrypcja: "Tu spoczywa 10 żołnierzy Wojska Polskeigo z 14 dywizji piechoty generała Daniela Konarzewskiego, którzy polegli w sierpniu 1920 roku w walce z nawałą bolszewicką. Widok ku W


Stary Pawłów. DW698. W tle, w centrum budynek dawnego seminarium duchownego (1685–1939), później (od 1945) szkoły im. (od 1989 (nadanie patronatu) i 1991 (uroczystość). Poprzednio, od 1969 - Marcelego Nowotki) Adama Naruszewicza (jasnoszary dach) i kościoła pw. Świetej Trójcy (ciemnoszary dach). Widok ku E


Janów Podlaski. Pomnik ok. 40 m ku S od skrzyżowania DW698 i ul. Sienkiewicza. Widok ku W. Inskrypcja: "Żołnierzom Armii Czerwonej poległym w walce o wyzwolenie Janowa Podlaskiego -1944 -".


Janów Podlaski. Pomnik ok. 40 m ku S od skrzyżowania DW698 i ul. Sienkiewicza. Widok ku W. Inskrypcja: "Żołnierzom Armii Czerwonej poległym w walce o wyzwolenie Janowa Podlaskiego -1944 -".


Janów Podlaski. Park po E stronie DW698 (naprzeciwko kościoła pw. Trójcy Świętej). Pomnik po SE stronie skrzyżowania DW698 i ul. Piłsudskiego. Widok ku SEE. Inskrypcja: "Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu 1867 - 1935 odtworzyło społeczeństwo Janowa Podlaskiego i okolic w roku 1995".


Janów Podlaski. Park po E stronie DW698 (naprzeciwko kościoła pw. Trójcy Świętej). Pomnik po SE stronie skrzyżowania DW698 i ul. Piłsudskiego. Widok ku SEE. Inskrypcja: "Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu 1867 - 1935 odtworzyło społeczeństwo Janowa Podlaskiego i okolic w roku 1995".


Janów Podlaski. Wnętrze bazyliki katedralnej pw. Świętej Trójcy. Widok ku SW


Janów Podlaski. Wnętrze bazyliki katedralnej pw. Świętej Trójcy. Nawa boczna (południowa) Widok ku SW


Janów Podlaski. Organy w bazylice katedralnej pw. Świętej Trójcy. Widok ku NE


Janów Podlaski. Tablica na elewacji (wnęka przy północnej wieży) bazyliki katedralnej pw. Świętej Trójcy od strony DW698. Widok ku W. Inskrypcja: "W hołdzie żołnierzom i oficerom grupy wojsk polskich, gen. Daniela Konarzewskiego, którzy 1-5.VIII.1920 r. mężnie powstrzymywali nawałę bolszewicką w bitwie koło Janowa Podlaskiego "Aby Polska była Polską" społeczeństwo 2003 r.".


Janów Podlaski. Tablica na elewacji (wnęka przy południowej wieży) bazyliki katedralnej pw. Świętej Trójcy od strony DW698. Widok ku W. Inskrypcja: "Cześć i Chwała uczestnikom powstania, mieszkańcom, Janowa Podlaskiego i okolic, którzy w noc 22/23 stycznia 1863 r. z tego miejsca w imię wiary i miłości do Ojczyzny pod wodzą kleryka Jana Stasiakiewicza i Jana Korsaka ruszali w krwawy bój o wolność. w 140 rocznicę powstania 1863 r. społeczeństwo 2003 r.".


Janów Podlaski. Bazylika katedralna pw. Świętej Trójcy. Widok z DW 698 ku NW

Miasto opuszczone zostało Witnicką, lecz trzeba było jeszcze podjechać na wschód, by przejechać przez Rakowiska. W Witulinie skręt ku SE, pierwsza w lewo i odbicie ku NW do Leśnej Podlaskiej. Spory kościół przykuwał uwagę. Samą miejscowość opuściło się skrajnymi ulicami Szkolną i Wiejską. Przez Nosów wyjechało się na DW698 koło 21:22. Konstantynów wywiódł mnie w lewo. Między Horoszkami skręt w prawo i wnet dojechało się ponownie do Serpelic nad Bugiem, gdzie nastało spotkanie ze znajomymi, co poskutkowało długą nocą, bólami brzucha i ciężkim dniem kolejnym.


Biała Podlaska. Budowa węzła DK2 z DW 811. Widok ku S


Krzna w Białej Podlaskiej. Widok z DW812 ku W


Biała Podlaska. Plac Wolności w centrum. Widok od strony ul. Warszawskiej ku N


Pola i droga miedzy Rakowiskami a Terebelą. W tle las w rejonie Ciciboru Dużego


Witulin. Kościół pw. Michała Archanioła. Widok ku SSW


Witulin. Budynek gorzelni, leżącej ok. 15 m ku SEE od kościoła. Widok ku SSE


Leśna Podlaska. Tablica informacyjna przy bazylice.

Leśna Podlaska. Sanktuarium Matki Boskiej Leśnieńskiej. Widok ku W


Leśna Podlaska. Sanktuarium Matki Boskiej Leśnieńskiej. Kościół pw. św. Piotra i św. Pawła. Widok ku W


Leśna Podlaska. Sanktuarium Matki Boskiej Leśnieńskiej. Widok ku W


Leśna Podlaska. Sanktuarium Matki Boskiej Leśnieńskiej. Widok ku W


Leśna Podlaska. Sanktuarium Matki Boskiej Leśnieńskiej. Widok ku W


Leśna Podlaska. Pomnik upamiętniający miejsce straceń. Widok ku W


Chmury w okolicy Leśnej Podlaskiej, niczym lecące ptaki

Zaliczone gminy

- Milejczyce
- Nurzec-Stacja
- Siemiatycze (W+M)
- Sarnaki
- Konstantynów
- Janów Podlaski
- Biała Podlaska (W+M)
- Leśna Podlaska
- Stara Kornica
Rower:Unibike Dane wycieczki: 154.00 km (0.00 km teren), czas: 10:20 h, avg:14.90 km/h, prędkość maks: 50.50 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Na Podlasie I - Do Białegostoku i na południe

Czwartek, 11 czerwca 2009 | dodano: 26.06.2009Kategoria >200, 3-4 Osoby, LSTR, Wyprawy po Polsce, Nocne, Gminy, Z Księgowym, 2009 Podlasie Uczestnicy

Wyjechaliśmy dnia 10 czerwca. Mój start spod akademika rozpoczął się o 19, jadąc przez Grota na Modlińską. Spotkaliśmy się na skrzyżowaniu z Płochocińską. Grupa jadąca od Legionowa przejechała w stronę Żerania i dopiero po moim telefonie nawrócili na właściwy kierunek. Przez pół godziny trwały pogaduszki, poprawki przy rowerach, Księgowego rozmowa z domem, podjadanie zasobów i ostatecznie przyjazd R.B. o 20:20. O 20:30 wyruszyliśmy Płochocińską i skręciliśmy w Kobiałkę. Dojechaliśmy do jej końca i rozdzieliliśmy. Ro., Pa. i G. zawrócili na pętli autobusowej, a ja z Księgowym i R.B. skręciliśmy w ulicę Olesin.


Warszawa. Ok. 20:30. Widok z SE części skrzyżowania Modlińskiej i Płochocińskiej. Widoku ku NW

Na rozjeździe udaliśmy w Zdziarską, Kroczewską i koło cmentarza wjechaliśmy do Marek. R.B. opowiadał o swoich postępujących problemach z kolanami (jak się okazało lata później, były to poważniejsze kłopoty). Bandurskiego wydostaliśmy się do Radzymińskiej. O 21:30, krótki postój przy ulicy Ceglanej, w trakcie którego przygotowaliśmy się do jazdy nocnej po DK 8. Długa i szybka jazda z wiatrem. O 23:30 zrobiliśmy ponad pół godzinną przerwę na stacji Aran w Trzciance. R.B. i Księgowy chcieli zrobić małe zakupy, m.in. napoju kofeinowego, jednak coś się zacięło w kasie i trochę potrwało, nim mogli dokonać transakcji. Koło Ostrowia Mazowieckiego dało się ujrzeć pierwsze, refrakcyjne światła nowego dnia o godzinie 2 rano, jak również poczuć smród z pobliskiej oczyszczalni.


Trzcianka. Około północy po ok. półgodzinnej przerwie na stacji paliw "ARAN" po E stronie DK8.


Widok z S8 o 2:13 w kierunku mniej więcej północnym (niebo jasne od słońca skrytego za horyzontem)


Widok z S8 o 2:13 na Ostrów Mazowiecką

O 3 rano nastała mglista szarówka w okolicach Szumowa. Kapeć. Potem zatrzymaliśmy się na przerwę przy skręcie do wsi Krajewo Korytki. O 4 wjechaliśmy do Zambrowa. Okrążyliśmy plac Sikorskiego, gdzie zatrzymaliśmy się na ławeczce i zjedliśmy lekkie śniadanie, w skład którego zawierał się słoik dżemu, który został przez mnie zabrany. Przerwa trwała blisko godzinę. Gdy ruszaliśmy, było trochę chłodno. Od godziny 5 jechaliśmy przez tereny spowite delikatną mgłą, a niebo pokryte było ciekawie wyglądającymi chmurami.


S8. Ok. 3:10. Z grubsza okolice Szumowa. Widok ku NW


S8. Ok. 3:10. Z grubsza okolice Szumowa.


S8. Z grubsza okolice Szumowa. Widok ku NE


S8. Ok. 3:10. Z grubsza okolice Szumowa. Widok ku NNE


DK8, Ok. 3:20. Okolice wsi Ostrożne. Widok ku NE


S8. Ok. 3:40. Okolice granicy gmin Szumowo i Zambrów między wsią Ostrożne i Krajewo-Korytki. Widok ku NNE


S8. Ok. 3:40. Okolice granicy gmin Szumowo i Zambrów między wsią Ostrożne i Krajewo-Korytki. Widok ku N


DK8. Ok. 4:00. Wjazd do Zambrowa od strony Warszawy. Widok ku NE


Wiśniewo. DK8. Ok 5:00. Przy skrzyżowaniu na Poryte-Jabłoń. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 00' 31.4" N, 22° 17' 28.5" E). Widok ku NEE


5:20. Widok z DK8 między Wiśniewem a Kossakami Borowymi


5:27. DK8 między Wiśniewem a Kossakami Borowymi. Widok ku NE


5:27. DK8 między Wiśniewem a Kossakami Borowymi. Widok ku NE


5:30. DK8. Kossaki Borowe. W tle lasy blisko granicy wsi Szlasy-Lipno (na jej terenie) w jej zachodniej części. Widok z okolic zjazdu do wsi Kossaki Borowe, ku NNE. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 03' 24.7" N, 22° 23' 41.4" E)


5:31. DK8. Kossaki Borowe. W tle las oddzielający wieś Kossaki Borowe (jej centrum) i południową (głownie polną) część wsi Wiśniówek-Wertyce. Widok z okolic zjazdu do wsi Kossaki Borowe, ku SSW. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 03' 26.3" N, 22° 23' 44.2" E). Chmura jak pisarskie pióro


DK8. Ok. 5:33. Okolice wsi Szlasy-Lipno. Widok ku NE



DK8. Ok. 5:35. Okolice wsi Szlasy-Lipno. Widok ku NE

5:40, przerwa przy zjeździe do wsi Pęsy Lipno, gdzie stał wrak rozbitego samochodu, który szczególnie przykuł uwagę Księgowego. 20 minut później mijaliśmy Mężenin. O 7 dojechaliśmy do Jeżewa Starego i układ pokarmowy zarządził przerwę. Dostrzegliśmy otwarty lokal Atlanta, gdzie stołowaliśmy się przez godzinę. Naszymi daniami był schabowy, rosół i i de volai. Zrobiło się przyjemnie ciepło, więc można było zdjąć kurtkę. Trochę pogadaliśmy, trochę pogapiliśmy w mapę. Gdy ruszaliśmy, śladu po mgle już nie było.


5:57. Mężenin. Miejsce pamięci po E stronie skrzyżowania DK8 z DW679 i z drogą do wsi Ożary Wielkie. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 05' 30.50" N, 22° 28' 34.08" E). Widok ku NE. Inskrypcja: "Miejsce uświęcone krwią 17 mieszkańców Mężenina i Rutek zamordowanych przez hitlerowców we wrześniu 1939 r. W XXX rocznicę [...owego?] Wojska Polskiego [...rstwo?] [za...] "RON" październiku 19[...]".


5:57. Mężenin. Miejsce pamięci po E stronie skrzyżowania DK8 z DW679 i z drogą do wsi Ożary Wielkie. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 05' 30.50" N, 22° 28' 34.08" E). Widok ku NE. Inskrypcja: "Miejsce uświęcone krwią 17 mieszkańców Mężenina i Rutek zamordowanych przez hitlerowców we wrześniu 1939 r. W XXX rocznicę [...owego?] Wojska Polskiego [...rstwo?] [za...] "RON" październiku 19[...]".


5:57. Mężenin. Miejsce pamięci po E stronie skrzyżowania DK8 z DW679 i z drogą do wsi Ożary Wielkie. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 05' 30.52" N, 22° 28' 34.11" E). Widok ku NEE. Inskrypcja: "10.IX.1939 XIX Korpus Pancerny gen. Guderiana dokonał mordu na 37 mieszkańcach Rutek Dębnik Ożar".


5:57. Mężenin. Miejsce pamięci po E stronie skrzyżowania DK8 z DW679 i z drogą do wsi Ożary Wielkie. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 05' 30.47" N, 22° 28' 34.17" E). Widok ku NE. Inskrypcja: "Zamordowani mieszkańcy 10.IX.1939 Rutki Adamski Ignacy lat 69 Bajkowski Antoni 37 Baranowski Stanisław 38 Głogowski Jan 29 Kalinowski Walenty 50 Maciejewska Helena 13 Modliński Jan 40 Prokop Aleksander 42 Śliwowski Stefan 39 Witkowski Antoni 60 Dzieniszewski Tadeusz B.D Lisowski Jan B.D 7 Żydów B.D Dębniki Brzozowski Czesław lat 36 Dębnicki Jan 40 Dębnicki Marian 45 Dębnicki Teofil 42 Godlewski Stanisław 35 Kołakowski Wacław 30 Ożarowski Piotr 41 Rosochacki Adam 56 Urbański Henryk 18 Urbańska Wanda Józefa 9-mc Saniewski Jan B.D 5 osób nieznanych z za Narwi Ożary Duchnowski Bolesław lat 34 Duchnowska Anna [...] Cześć ich Pamięci Kombatanci A.K 2006


5:58. Mężenin. Miejsce pamięci po E stronie skrzyżowania DK8 z DW679 i z drogą do wsi Ożary Wielkie. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 53° 05' 30.30" N, 22° 28' 34.07" E). Widok ku N


7:00. Jerzewo Stare. Przerwa śniadaniowa. Rower R.B.

W Złotorii na moment zachciało mi się odbić na lewą stronę szosy. W tamtym momencie przecięta została trasa, przejechana w 2007, podczas powrotu z Wilna i skrętu do Tykocina. O 9:20 zatrzymaliśmy się przy tablicy, oznajmiającej, że dotarliśmy do Białegostoku. Jak najkrótszą trasą udaliśmy się do dworca PKP, gdzie w pociąg do Warszawy, tuż przed 10 wsiadł R.B., który odczuwał pewien dyskomfort związany z przejechaniem ~200km, tym bardziej nocą i dość żwawym tempem.


8:34. DK8. Okolice wsi Rzędziany. Widok ku SWW


8:58. DK8. Przejazd przez Narew w Złotorii. Widok ku W


9:33. Białystok. Aleja Jana Pawła II. Ok. 9:30. Wjazd od strony Warszawy. Widok ku E


9:48. Białystok. Rozkład jazdy PKP na Dworcu Białystok.

Już we dwie osoby pojechaliśmy do rynku Kościuszki, gdzie trwała właśnie msza. Skręciliśmy w Sienkiewicza i Piłsudskiego. Podjechaliśmy pod bramę pałacu. Ze ścieżki rowerowej, która nam się pojawiła, na moment zjechaliśmy na trawiaste tereny nad kanałkiem, leżące na wschód od ul. Miłosza. Miasto opuściliśmy ulicą Baranowicką. W Grabówce mój rower złapał kapcia. Do naprawy doszło w cieniu drzewa między ul. Żabią i Goryczkową. Między 11:00 i 12:30 próbowaliśmy załatać dętkę, ale klej nie chciał trzymać łatki. Nie wiadomo było ile to jeszcze potrwa. Zgodziliśmy się rozdzielić. Księgowy wrócił się do miasta i jakąś godzinę później wsiadł w PKP do Łochowa, skąd podążał do domu. W tym czasie udało mi się wreszcie uporać z awarią, bo łatka wreszcie załapała, a moja podróż mogła być kontynuowana dalej. Powietrze stało się bardzo gorące, a poza cieniami słońce prażyło zbyt intensywnie.


10:09. Białystok. Rynek Kościuszki. Po prawej Ratusz/Muzeum Podlaskie. W tle po lewej katedra pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku E


10:15. Białystok. Brama Wielka i Pałac Branickich. Widok ku SSW


10:36. Białystok. Zaścianki. DK65. Cerkiew pw. św. Męczennika Pantalejmona. Widok ku NE

Gdy z rowerem było już wystarczająco dobrze, przyszło mi wrócić do centrum Grabówki i skręcić w Sobolewską. Przejechało się szutrami przez lasy, od wschodu wjeżdżając do wsi Kuriany. W lesie pół godziny przerwy i kolejna już na krajówce. W Rybołach minęło się charakterystyczną niebieską cerkiew. O 18 przejazd mostem na Narwi, który swoim wyglądem silnie zapadł mi w pamięć. W pobliskich Chrabołach uzupełniło się zapasy, choć obsługa była trochę dziwna. Przed 18:30 dojazd do Bielska Podlaskiego, tuż przed którym nastąpił telefoniczny kontakt z Księgowym, dowiadując się o przebiegu jego powrotu. Przez miasto przejechało się Białostocką, Żwirki i Wigury oraz Mickiewicz. Potem wjazd na DK 66 i już mnie tam nie było.


13:07. Sobolewo. Podlaska na południe od skrzyżowania z Tęczową. W tle las, wzdłuż którego biegnie granica miejscowości i gmin. Widok ku SSE


13:15. Kurjany (wschodnie). Ruina przy wschodniej ścianie lasku. Widok ku E


Kurjany (wschodnie). Kwiaty przy ruinie przy wschodniej ścianie lasku


14:21. DK19. Zwierki. Monaster Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy i cerkiew pw. św. Męczennika Gabriela. Widok ku SE


16:53. Zabłudów. Skrzyżowanie DK 19 (ul. Białostocka) z ul. Rynek. Po prawej rzeźba autorstwa Włodzimierza Naumiuka, przedstawiająca św. Apostołów Piotra i Pawła, znajdująca się w N części Rynku (będącego małym parkiem).


Laszki S. DK19 na południe od centrum wsi. Widok ku SW.


17:40. DK 19 w lesie między Laszkami a Rybołami. (współrzędne wg układu 1992 (EPSG 2180): 52° 57' 20" N, 22° 16' 22" E). Widok ku SW


18:53. DK19. Ryboły. Cerkiew pw. św. Jerzego na cmentarzu prawosławnym w S części miejscowości. Widok ku NEE


18:09. DK19. Zabytkowy most przez Narew. Widok ku SSW


18:11. Dolina Narwi. Widok z DK19 (na S od mostu) ku NEE

Kurs na Kleszczele, do których dojechało się po zmroku, a spowolnił mnie zjazd w kierunku wsi Gredele. Jak już się tam wjechało, nie było ochoty wracać tą samą trasą na krajówkę, więc nastąpił skręt w polną dróżkę ukrytą w lesie. Ta przeszła w łąkę, którą pieszo doszło się do kanałku, wzdłuż którego trzeba było przebyć kilkaset metrów, aż udało się znaleźć dogodne przejście. Po lewej był las przy krajówce, lecz lepiej było poruszać się przez otwarty teren. Ostatecznie doszło się do szutrówki, która po 21 wróciła mnie na DK 66. Z Kleszczeli kurs na Siemiatycze. Za Daczami, a przed granicą powiatu, przysnęło mi się na przydrożnym przystanku.


20:33. Okolice wsi (na S od skrzyżowania DK66 w przysiółku Biała),


20:36. Okolice wsi Gredele (na S od skrzyżowania DK66 w przysiółku Biała),

Zaliczone gminy

- Szumowo
- Zambrów (W+M)
- Kołaki Kościelne
- Rutki
- Kobylin-Borzymy
- Supraśl
- Zabłudów
- Juchnowiec Kościelny
- Bielsk Podlaski (W+M)
- Orla
- Kleszczele
Rower:Unibike Dane wycieczki: 311.40 km (8.00 km teren), czas: 15:24 h, avg:20.22 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Roweralia VI - Znów w Warszawie

Wtorek, 12 maja 2009 | dodano: 13.05.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2009 Bieszczady

2009.05.07 - 12 Roweralia - cała trasa


Tym razem zakończyła się jazda przed północą, więc ostatnia ta noc raczej należała do pomyślnych. A przynajmniej na tyle, by nie mieć problemów z jazdą do Lublina. Do tego teren był sporo łatwiejszy, bez tych ciągłych podjazdów i zjazdów. Dzień bardzo przyjemny, cumulusowy, z przelotnymi opadami, ale niewielkimi, szybkimi i głównie mnie omijającymi. Kock przejechało się bez przerw. Jedna wypadła przy lesie na granicy powiatów. Z Serokomili na zachód i na północ do Adamowa, gdzie wpadły skromne zakupy, przede wszystkim płynów. Od razu część z nich się przekąsiło. Zaraz za zabudowaniami skręt w lewo. Pod lasem przykuł me oczy pomnik, którego napis już zdążył zacierać czas. Tego dnia często zwracały moją uwagę.


Między Serokomlą i Bielanami. Widok ku W


Bielany. Po lewej Małe, po prawej Duże. Widok ku NWW


"[...] - 1955 W 15 rocznicę zwycięskiej bitwy partyzantów Batalionów Chłopskich z Niemcami koło Dębowicy w dowód pamięci społeczeństwo Adamowa"


"[...] - 1955 W 15 rocznicę zwycięskiej bitwy partyzantów Batalionów Chłopskich z Niemcami koło Dębowicy w dowód pamięci społeczeństwo Adamowa"

Poza słońcem i deszczami, dzień był bardzo wietrzny (a z tego powodu i chłodny, stąd jechało się w kurtce i rękawiczkach), jednak raczej mi pomagał niż przeszkadzał. Przez Krzywdę dotoczyło się do Stoczku Łukowskiego i wnet udało mi się wrócić do mazowieckiego województwa o godzinie 17. Kolejne trzy godziny jazdy DW 829 doprowadziły mnie do Mińska Mazowieckiego. Już był wieczór. Krajówką powrót do Warszawy bez ekscesów. Od Marsa przejazd jeszcze mostem Siekierkowskim. Zjazd w Bartycką, Podchorążych, Spacerową, Batorego i Pola Mokotowskie. I tak się skończyła wyprawa, choć miała potencjał, by rozrosnąć się jeszcze bardziej na północ, lecz pora była wracać na zajęcia, choć i tak przyszło mi sobie w ten sposób trochę pofolgować...


Wjazd Łukowską do Krzywdy. Widok ku NNW


Między Krzywdą i Starym Patokiem. Widok ku NW


Przy drodze w Osinach od strony Fiukówki


Osiny. Widok ku NWW




Stoczek Łukowski


Stoczek Łukowski SE. "Męczeństwo i krew przelana za wolność i niepodległość ojczyzny jest świadectwem wielkości i nieśmiertelności narodu". W tle Piłsudskiego 30. Widok ku W


Stoczek Łukowski. "Kpt. Wacław Rejmak ps "Ostoja" kaw. orderu Virtuti Militari. Trzykrotnie krzyżem walecznych. Dowódca 1 batalionu 35 p.p Armii Krajowej. Komendant Kedywu obwodu łuków krypt. "Łoś" poległ na posterunku dnia 18-X-1945 r. towarzysze broni i społeczeństwo Stoczek - Łuk. dnia 2-I-1990 r.". Widok ku NW


Stoczek Łukowski. "Kpt. Wacław Rejmak ps "Ostoja" kaw. orderu Virtuti Militari. Trzykrotnie krzyżem walecznych. Dowódca 1 batalionu 35 p.p Armii Krajowej. Komendant Kedywu obwodu łuków krypt. "Łoś" poległ na posterunku dnia 18-X-1945 r. towarzysze broni i społeczeństwo Stoczek - Łuk. dnia 2-I-1990 r.".


Stoczek Łukowski. Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NW


Stoczek Łukowski. UMiG. "Król Zygmunt Stary założyciel miasta Stoczka 1546". Widok ku E


Stoczek Łukowski. Park "Stoczek". "Generałowi Józefowi Dwernickiem zwycięzcy spod Stoczka w 1831 roku potomni 1991". Widok ku NE


Stoczek Łukowski. "Tadeuszowi Kościuszce 1746 1817 1917". Widok ku NE


N pogranicze Stoczka Łukowskiego. W tle kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku S


DW 803 (po E stronie drogi). Zgórznica."1831 ofiara ich czynów i krwi zarzewiem miłości ojczyznę n[] da[]sze vle[] 1931". Widok ku NE


DW 803 (po E stronie drogi). Zgórznica."1831 ofiara ich czynów i krwi zarzewiem miłości ojczyznę n[] da[]sze vle[] 1931". Widok ku NE


DW 803 (po E stronie drogi). Zgórznica. "1831 ofiara ich czynów i krwi zarzewiem miłości ojczyznę n[] da[]sze vle[] 1931". Widok ku NE


DW 803. Zgórznica NW. Cegielnia. Widok ku NW


DW 803. Rezerwat Kulak. Widok ku E


Seroczyn. DW 802. Kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku SSW


Żebraczka. DW 802. Widok ku NNW


Rozstanki. DW 802. W tle kościół pw. św. Walentego i Świętej Trójcy. Widok na Latowicz ku NNW


Mińsk Mazowiecki. Warszawska. Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Widok ku N


Mińsk Mazowiecki. Warszawska. Widok ku NWW


Dębe Wielkie. DK2. Widok ku NWW

Zaliczone gminy

- Kock
- Serokomla
- Adamów
- Krzywda
- Wola Mysłowska
- Stanin
- Stoczek Łukowski (W+M)
- Wodynie
- Latowicz
- Siennica
Rower:Unibike Dane wycieczki: 166.10 km (0.00 km teren), czas: 09:59 h, avg:16.64 km/h, prędkość maks: 53.44 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Roweralia V - Przez Lublin

Poniedziałek, 11 maja 2009 | dodano: 13.05.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2009 Bieszczady

Nocleg trwał tylko 4 godziny. Start o 6:30. Piękne poranne światło. Niewielka, pobliska Sieniawa wyglądała w nim ładnie. Przed Adamówką przerwa na cmentarzy zmarłych w IWŚ. Ciężka była droga do Biłgoraju, tak samo i ciężka była za nim. Zakupy na rogu Sikorskiego, wnet zabierając się za śniadanie. Właśnie trwał pogrzeb w pobliskim kościele. Koło Majdanu Grodzkiego trzykrotnie, w różnych miejscach, zjeżdżało się w las, ale ostatecznie i tak trzeba się było trzymać beznadziejnego asfaltu głównej trasy.


DW 870. Pola Leżachowa. Widok ku SW


Sieniawa. Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NW


DW 835. Między Cieplicami i Adamówką. Cmentarz z IWŚ. Widok ku NW


DW 835. Między Cieplicami i Adamówką. Cmentarz z IWŚ


DW 835. Między Cieplicami i Adamówką. Cmentarz z IWŚ. Widok ku NW


DW 835. Granica województw


DW 835. Las Wolański. "Bezimiennym Polakom zamo- rdowanym przez żandarmerię z Tarnogrodu 1939 - 1944 - zbowid i społeczeństwo Tarnogrodu 1985"


DW 835. Ksieżpol. Widok ku N


DW 835. Ksieżpol. Stara kapliczka przydrożna. Widok ku NE

Za Frampolem moje oczy przykuła ambona. Zachciało mi się do niej przedostać, mając nadzieję na jakiś ładny widok z niej się roztaczający, ale trud był to próżny. W Nowym Dworze zerknięcie na opuszczony dom, niejedyny zresztą w stanie ruiny, jaki widać było podczas tej wyprawy. O 18 osiągnięty został Lublin. Niewiele opisu? Tyle opisu, ile było sił do jazdy. Ciało niedospane, umysł błądzący. Mordowało się na licznych podjazdach. Choć fizyczne się jechało, to psychicznie mnie tam nie było, albo tylko na krótkie momenty. Do tego upał, największy spośród tych dni.


Biłgoraj. Kościół. Widok ku W


DW 835. Frampol S. Widok ku N


Frampol


DW 835. Bononia. Widok ku NEE


DW 835. Goraj. Widok ku N


DW 835. Goraj. Widok ku NNW


DW 835. Pola Tarnawy Małej. W tle Las Wolski. Widok ku NNE


DW 835. Guzówka. Widok ku N


Nowy Dwór. Widok ku S

Wjazd do miasta chyba od najmniej reprezentatywnej strony. Z tej przyczyny, przez długi czas widniał w mym umyśle raczej negatywny obraz Lublina, choć wiadomym było, że to tylko pierwsze wrażenie. Szukając czegoś do jedzenia, objechało się dookoła jedną strefę budek przy Dworcu PKS. Jakiś bar znalazło się przy Lubartowskiej. Była to bardziej pijalnia, a jedzenie raczej przekąskowe. Nie było już we mnie sił, a godzina późna, więc wzięło się tylko frytki albo zapiekankę (nawet co do tego nie mam pewności, z powodu ówczesnego zmęczenia), zjadło się to i wyszło jak najprędzej. Byle co, ale chociaż coś. Wyjazd DK19. Jeszcze przerwa na przystanku blisko Decathlonu, gdzie zaczęło się zajadanie galaretkami. Znów gg. Była już noc, gdy wyjeżdżało się z miasta. Dalej nadal jak automat, ale nieznacznie lepiej niż za dnia. Jedno wspomnienie obszaru przede mną i po lewej, pełne świateł z latarni (chyba przed Trzciańcem). Drugie z jazdy przez Lubartów. Trzecie z noclegu kilka kilometrów przed Firlejem. A jakże - przystanek. Tu już się spało dość dobrze, choć było chłodno i padał deszcz.


Lublin. Targowisko przy dworcu PKS. Widok ku W


Lublin. Przerwa kolacyjna w barze na rogu Solidarności i Lunartwoskiej


Lublin. Druga przerwa kolacyjna na przystanku koło Decathlonu


DK 19. Wola Lisowska (Żurawie Bagno). Nocleg na przystanku

Zaliczone gminy

- Adamówka
- Tarnogród
- Księżpol
- Biłgoraj (W+M)
- Frampol
- Goraj
- Chrzanów
- Turobin
- Wysokie
- Krzczonów
- Jabłonna
- Głusk
- Lublin (Abramowice, Dziesiąta, Za Cukrownią, Stare Miasto, Śródmieście, Ponikwoda 6/27)
- Niemce
- Lubartów (W+M)
- Firlej
Rower:Unibike Dane wycieczki: 174.30 km (0.00 km teren), czas: 09:50 h, avg:17.73 km/h, prędkość maks: 51.45 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Roweralia IV - Za Przemyśl

Niedziela, 10 maja 2009 | dodano: 02.07.2020Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2009 Bieszczady

Po szóstej udało się wywlec na zewnątrz. Był chłodny, rześki poranek. Pospacerowało się trochę po okolicy. Jedyne chmury znajdowały się w dolinach. Zdjęcia oddają ledwie ułamek wrażenia, jakie na mnie sprawił ten widok. Powrót pod budynek i przygotowanie do zejścia. Na pożegnanie przybył wielki kudłaty kot, który tarzał się w piasku, ocierał o nogi i cały był zabawny. Aż chciało się zostać tam jeszcze chwilę dłużej. Droga w dół zajęła mi godzinę. Z początku było sporo kamieni, później długi schody o stromych stopniach. Rower ponownie trochę zawadzał, więc raczej był sprowadzany wydeptaną ścieżynką obok, zamiast co chwila walić o schodki. Później był już zwykły grunt. Jedna, obowiązkowa przerwa na zdjęcia, gdy po raz pierwszy udało się ujrzeć salamandrę. Krótka, bo brak wody był odczuwalny.


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Morze chmur. Po lewej Jawornik (1049 m n.p.m.). W tle za nim pasmo Otryt. Na horyzoncie Magura Łomniańska (1024 m n.p.m.) po ukraińskiej stronie granicy. Po prawej Magura Stuposiańska (1016 m n.p.m.). Nieco na lewo Kosowiec (955 m n.p.m.). Po prawej w tle Boberka (826 m n.p.m.), a na horyzoncie pasmo Rozłucza po ukraińskiej stronie granicy. Widok z okolic Chatki Puchatka ku NE


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Morze chmur. W tle Otryt. Widok z okolic Chatki Puchatka ku N


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Po lewej Hrnatowe Berdo (1187 m n.p.m.). Po prawej Roh (1255 m n.p.m.). Widok z okolic Chatki Puchatka ku NW


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Widok na Połoninę Caryńską z okolic Chatki Puchatka ku SEE. Po prawej Tarnica (1346 m n.p.m)


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Morze chmur. Po prawej Magura Stuposiańska (1016 m n.p.m.). W centrum Kosowiec (955 m n.p.m.). Po prawej w tle Boberka (826 m n.p.m.), a na horyzoncie pasmo Rozłucza po ukraińskiej stronie granicy. Widok z okolic Chatki Puchatka ku NE


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej.. Kot przy Chatce Puchatka.

Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Kot przy Chatce Puchatka (nie lubię jak tak robią).


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Widok na Chatkę Puchatka w drodze do doliny.


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Widok na Połoninę Caryńską ku SEE. Po prawej Tarnica (1346 m n.p.m)

Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Widok na Połoninę Caryńską ku SEE. Po prawej Tarnica (1346 m n.p.m)


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej.


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Długie schody od południa w stronę Chatki Puchatka. Widok ku N


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Widok na główną drogę w dolinie, ku S


Południowy kraniec Połoniny Wetlińskiej. Po lewej Działy. Po prawej Jawornik (1021 m n.p.m.). W centrum Paprotna (1198 m n.p.m.). Widok ku SWW


Salamandra Plamista na południowym stoku Połoniny Wetlińskiej


Salamandra Plamista na południowym stoku Połoniny Wetlińskiej

W pierwszych planach była nadzieja, by obskoczyć dwie połoniny, ale brak wody i niechęć do ryzyka "gdzie tu z tym rowerem", skierowały mnie od razu na wschód, gdy tylko dosięgło się asfaltu w Brzegach Górnych. W Dwerniku przejazd ponad płyciutkim Sanem, o skalistym dnie. Wkrótce potem ujrzało się kogoś, kto pozyskiwał wodę ze zbocza po lewej. Była tam studzienka, dzięki której napełniło się butelkę i zaspokoiło pragnienie. Smakowała raczej dobrze, ale wolę nie myśleć o ewentualnych zwierzątkach, jakie mogły się tam wykąpać.


Z Brzegów Górnych do Nasiczna


Z Brzegów Górnych do Nasiczna


Z Brzegów Górnych do Nasiczna


Z Brzegów Górnych do Nasiczna. W tle Wysoki Wierch (842 m n.p.m.). Widok ku NE


Nasiczne. Most przez Potok Nasiczański. W tle Caryńska (928 m n.p.m.). Widok ku SSW


Nasiczne. Most przez Potok Nasiczański. Widok ku SE


Nasiczne. Most przez Potok Nasiczański. Widok ku N


Dwernik. Most przez San. W tle pasmo Otrytu między Otrytem Wyżnym (896 m n.p. m.) i Trohańcem (939 m n.p.m.). Widok ku NE


Dwernik. San. Widok ku SEE


Dwernik. San. Widok ku SEE


Dwernik. San. W tle Otryt Wyżny (896 m n.p.m.). Widok ku


Źródełko w pobliżu Dwernika

Wnet wyjechało się na główną trasę. W pierwszych planach była nadzieja dotrzeć jak najdalej ku SE, ale nie było pewności, czy w ogóle da się tam dotrzeć rowerem, no i przygoda z brakiem wody, a przez to drobne wyczerpanie. Z wolna postępowało oddalanie się na północ z radością i nutą smutku, które przepełniały mój nastrój. Za Lutowiskami przerwa, by po raz ostatni popatrzeć na odległe szczyty. W Ustrzykach Dolnych zakupy się w sklepie. Przejazd do Krościenka, skręt w lewo i gdzieś, zaraz za wiaduktem kolejowym, nastała półgodzinna przerwa na obfitsze śniadanie z zakupów.


Smolnik. DW 896. W centrum Kosowiec (955 m n.p.m.). Widok ku SSE


Smolnik. DW 896. W tle po lewej Żydowskie Berdo (803 m n.p.m.) Widok ku N


Lutowiska. Kościół pw. św. Stanisława Biskupa. Widok ku NW


Lutowiska. "Jeżeli zapomnę o nich Ty Boże na niebie zapomnij o mnie" A.Mickiewicz w hołdzie pomordowanym Polakom na Kresach Wschodnich i w Bieszczadach przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1939 - 1947 Lutowiska 2007 r. Rodacy". " Pamięci 650 ofiar faszyzmu rozstrzelanych tu przez gestapowców w 1943 r. społeczeństwo Lutowisk 1969 r."


Widok na Lutowiska z Kaczmarewki ku S. Po lewej kościół pw. św. Stanisława Biskupa. W tle najwyższe góry Bieszczad


Widok na Lutowiska z Kaczmarewki ku S. Po lewej kościół pw. św. Stanisława Biskupa


Widok na Lutowiska z Kaczmarewki ku S. W tle najwyższe góry Bieszczad

Widok na Tarnicę (1346 m n.p.m.) z Kaczmarewki ku S


Podgórze 28


Hoszów. DW 896. Po lewej Kamienna Laworta (751 m n.p.m.). Po prawej pasmo Orlika (618 m n.p.m.). Widok ku NNW


Jałowe. DW 896. W tle Kamienna Laworta (751 m n.p.m.). Widok ku NW


Ustrzyki Dolne. Widok ku NNW


Krościenko


Krościenko. Widok ku NNE


Krościenko. "1830 - 1930 W hołdzie powstańcom listopadowym w setną rocznicę zrywu narodowego rodacy". Widok ku NNW


DK 84. Krościenko. Widok ku NE


DK 84. Krościenko. Ruiny, które przestały istnieć między 2012 a 2014 r. W tle Ostrykowiec (588 m n.p.m.). Widok ku SEE


DK 84. Krościenko


DW 890. Krościenko. W tle Klewa (582 m n.p.m.). Widok ku N



Kolejny etap podróży wiódł wzdłuż niewysokich pagórków. Droga nie była pierwszej jakości, ale za to okolica była bardzo spokojna. W Wojtkowej skręt w prawo. Moim zamiarem było zjechać na jeszcze bardziej odludny szlak. We wsi Grąziowa przejechało się mostem nad rzeką Wiar. Rozmowa z mieszkańcem, który tamtędy przechodził. Trochę udało mi się dowiedzieć o okolicy, pytając o stojący obok starszy most, choć wszystko poza tym uleciało z głowy. Zostało jedynie wspomnienie o jego negatywnym nastawieniu do stanu mostu.


DW 890. Liskowate. W centrum w tle Brańcowa (677 m n.p.m.). Widok ku NWW


Wojtkówka


Wojtkówka


"Poległym w walce z bandami U.P.A. w latach 1944 - 1947 milicjantom (...) ormowcom (...) 1959 społeczeństwo".


Grąziowa. Most przez Wiar. Widok ku SEE


Grąziowa. Wiar. Widok ku NNE


Grąziowa. Poprzedni most przez Wiar. Widok ku SSW

Wkrótce skończyły się zabudowania, została sama rzeka, drzewa i trawy. Do tego asfalt z dziurami i ja z pozytywnym nastawieniem. Nawet wtedy, gdy droga była przecięta przez rów powstały zapewne po opadach. Jakoś przeniosło się rower, choć trochę to było uciążliwe. Ale również ciekawe! Dopiero gdzieś po godzinie jazdy dotarło się do kolejnych zabudowań. Okolica przypominała Shire. Tylko wypatrywać okien i drzwi wystających z pagórków. Trochę udało mi się odpocząć w trakcie pisania przez gg z LSTR. Niestety, w tym rejonie naszła mnie pokusa - przy drodze leżał przewrócony słupek drogowy z metalową tabliczką szlaku rowerowego. Przyszła mi wtedy głupia myśl, że skoro słup został przez kogoś zniszczony, to ową tabliczkę wezmę na pamiątkę. Zabranie tabliczki, która była dobrze przymocowana, zajęło mi trochę czasu. Tabliczka dotarła do domu i przeleżała sporo lat nie wiem dokładnie gdzie. Po latach naszły mnie wyrzuty sumienia, aby tabliczkę ową zwrócić, ale nie udało mi się jej znaleźć, pomimo zaglądania w różne miejsca podczas porządkowania terenu gospodarstwa. Mam nadzieję, że zostanie znaleziona i zwrócona.


Grąziowa. Dolina Wiaru. Widok ku N


Grąziowa. Dolina Wiaru


Grąziowa. Dolina Wiaru


Między Rybotyczami i Makówką. Widok ku NE


Makowa. Po prawej Makowska Góra (374 m n.p.m.). Widok ku E


Granica gmin między Kniażycami i Grochowcami. W tle góry Sanocko-Turczańskie. Widok ku SSE

W Huwnikach czekał mnie podjazd. Udało się przebić na Fredropol. Niebo przesłoniły chmury. Mi już zaczynało brakować sił. Niewiele zapamiętało się z dojazdu do Przemyśla poza tym, że było dość łatwo, z niskimi jak na te okolice podjazdami. Zjazd w okolice mostu, a stamtąd na Rynek i pod Katedrę. Przerwa na kolację, składając się z lodów na krańcu Ratuszowej. Miasto opuszczone zostało najprostszą trasą, jaką można było wybrać. Już zapadł wieczór, a wkrótce noc. Chyba w Orłach nastała przerwa na przystanku. Już się tam leżało, w gotowości, by nawet się przespać, ale póki co trwało tylko odpoczywanie. Przede mną ciągnęły się chmury, z których co chwila pobłyskiwało. Na takie ryzyko nie chciało mi się decydować. Jak się okazało, nie zamierzały się do mnie zbliżać, a raczej szły w bok mojej trasy. W międzyczasie nadszedł nieco starszy facet. Zaoferował możliwość skorzystania z noclegu, ale nie doszło do tego. Już było we mnie przekonanie, co do kontynuowania dalszej jazdy przez noc, ale nie było mi wiadomo jak długo. No i naszło trochę obaw.


Grochowce. Widok ku N


Przemyśl. Słowackiego. Widok ku NW


Przemyśl. Widok ku NW

Raczej niewiele aut mnie mijało. To nie centrum kraju. Chyba koło północy, albo i po niej, dojechało się do Jarosławia jadąc przez Radymno. Od razu skręciło się w DW 870, ale jazda była już bezrefleksyjna. Trochę trzeba było postać nad mapą na rozjeździe w Koniaczowie. Mentalnie już niewiele zostało sił. Jak automat zmierzało się na północ. Przejazd nad Lubaczówką, o której nawet nie było mi wiadomo, a tym bardziej nie było jej widać. Droga przez las. Za lasem pole po lewej. Przystanek. Stary, opuszczony, zapuszczony. Zjazd. Podłoże wymoszczone sakwą i czym było można, po czym wlazło się w śpiwór...

Zaliczone gminy

- Czarna
- Ustrzyki Dolne
- Bircza
- Fredropol
- Przemyśl (W+M)
- Żurawica
- Orły
- Radymno (W+M)
- Jarosław (W+M)
- Wiązownica
- Sieniawa
Rower:Unibike Dane wycieczki: 178.60 km (0.00 km teren), czas: 10:35 h, avg:16.88 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Roweralia III - Przez Połoninę

Sobota, 9 maja 2009 | dodano: 13.05.2009Kategoria Samotnie, Wyprawy po Polsce, Gminy, 2009 Bieszczady

Niezbyty udało mi się wyspać. było trochę chłodno. Start o 6. Zaraz za Jabłonkami zaczęły się serpentyny. Ani nogi, ani kolana nie były do tego chętne, więc trzeba było poczłapać się w górę, obserwując bujnie ukwieconą przyrodę wiosenną. Zjazd co Cisnej, a stamtąd jechało się już łatwo po dnie doliny. Za Dołżycą przerwa, by zerknąć na tory kolejowe po prawej. Tak przypadkiem udało mi się ujrzeć padalca, który był podobnie niemrawy jak i ja. Pół godziny później przerwa pod wiatą przystankową, aby odpocząć, ale długo to nie trwało. Droga tu ponownie wznosiła się w górę, choć nie tak męcząco jak poprzednio.


Nocleg na przystanku w Jabłonkach. Widok ku W


Przy DW 893 między Jabłonkami a Cisną.

Przy DW 893 między Jabłonkami a Cisną.


DW 897. Cisna. Po lewej Daniowa (873 m n.p.m.). W centrum Łopiennik (1069 m n.p.m.). Po prawej Horodek (890 m n.p.m.). Widok ku N


DW 897. Granica między Cisą i Dołżycą. Po lewej Daniowa (873 m n.p.m.). W centrum Łopiennik (1069 m n.p.m.). Widok ku N


DW 897. Przejazd nad Solinką. W centrum Falowa (965 m n.p.m.). Widok ku E


Dołżyca. W tle Horodek (890 m n.p.m.). Widok ku N

Dołżyca. Padalec

W końcu widoczna stała się Połonina Wetlińską. Drogą szła grupka ludzi, którzy sprawdzali coś na mapie. Wjazd do Kalnicy. Trochę żalu, że nie było nigdzie widać sklepu, bo trochę przydałoby się dobrać wody. Oj, jak bardzo tego później się żałowało... Podjazd do budki, gdzie sprzedawano bilety. W tamtej chwili nikogo w niej nie było, za to przy pobliskiej wiatce siedziało kilku ludzi, zajętych rozmową. Po początkowych oporach (bo rowerami nie można jeździć), w końcu udało się zakupić bilet wstępu (bo jeździć nie chciało mi się tam, bo i jak). Można było ruszyć w górę.


DW 897. Przysłup. Po lewej Wierch (929 m n.p.m.). Po prawej Smerek (1222 m n.p.m.). Widok ku NEE


DW 897. Przysłup. W tle Wierch (929 m n.p.m.). Widok ku E


Kalnica. Wetlina. Po lewej NW stoki Ferczatej (1102 m n.p.m.). Po prawej NW stoki Dużego Jasła (1153 m n.p.m.). Widok ku SSW


Przy NW wejściu na Połoninę Wetlińską

Przy szlaku stały drzewa młode jak i bardzo stare. Niektóre bardzo charakterystyczne. W podłożu było sporo skał i kamieni. Właściwie prawie same, z niewielką ilością gleby i korzeni. Szło się dużo trudniej niż na Łysicę, pomijając już wysokość czy długość podejścia. W kilku miejscach trzeba było się wspiąć o około metr albo pół. Aby było łatwiej, na plecy zarzuciło się wór, by odciążyć rower. Przewidywany był taki rozwój wypadków, więc celowo nie chciało mi się brać sztywnych sakw. I bardzo dobrze. Po dwóch kilometrach trasa trochę złagodniała, by dać jeszcze trochę wycisku nim udało się wejść na samą polanę.


NW wejście na Połoninę Wetlińską


NW wejście na Połoninę Wetlińską


NW wejście na Połoninę Wetlińską


NW wejście na Połoninę Wetlińską


NW wejście na Połoninę Wetlińską


Połonina Wetlińska. Smerek (1222 m n.p.m.). Widok ku SEE

Udało się wejść na wysokość kilometra ponad poziom morza. Przede mną otwarta przestrzeń i brak skał. Jeszcze tylko nieco ponad sto metrów do szczytu. Choć wydawało się to łatwe, to ze względu na stromiznę, wędrówka z rowerem nie była już tak łatwa. Ten pragnął czasem się odchylać, ciągnął w tę czy tamte. No i przez to trzeba było iść trochę za bardzo po skosie. Trawa również nie ułatwiała. Chyba po kamieniach szło się lepiej. Żeby tego było mało, gdy już doszło się pod krzyż w porze południowej, nad górę nadciągnęły mgliste chmury. Z przeciwka schodziło kilka osób, chroniących się płachtami foliowymi przed wilgocią. Przyszła pora, by zrobić kilkuminutową przerwę na ławeczce, licząc na to, że chmura za chwile zniknie. Aha. Na pewno. Poszło się dalej po pół godzinie.


Połonina Wetlińska. Na Smerku
.

Połonina Wetlińska. Na Smerku


Połonina Wetlińska. Na Smerku


Połonina Wetlińska. Smerek. (1222 m n.p.m.). Widok ku NWW


Połonina Wetlińska. Krzyż na szczycie Smerka


Połonina Wetlińska.

Chmury ciągle wisiały, ale przynajmniej już nie płożyły się tak nisko, choć może to zasługa obniżenia się terenu. Dzięki temu można było trochę rozejrzeć się po okolicy i tym co w dole. Droga w sam raz nadawała się teraz do jazdy i ledwo udawało mi się powstrzymywać. Zawczasu padło moje postanowienie, by nie jechać i twardo udawało się tego trzymać. Niebawem, za skrzyżowaniem z żółtym szlakiem, zrobiło się trochę wąsko, a po prawej trochę stromo. Zaczęły pojawiać się też skały w podłożu, aż teren stał się niemal tylko taki. Koło postawionych z desek barierek spotkanie z dość młodą parą i trochę, choć niewiele, pogadania. Później oddalili się na pół kilometra, czy raczej mi się tak wlokło i przystawało, by robić zdjęcia. Teren zachęcał, by zboczyć na Hnatowe Berło, ale pogoda nadal nie, a mi się już chciało dojść do zaplanowanej przed wyjazdem Chatki Puchatka, zakończyć ten dzień.


Połonina Wetlińska. Widok ku SSE


Połonina Wetlińska. Widok ku SSE


Przez Połoninę Wetlińską. Widok ku SSE


Połonina Wetlińska. Widok ku NWW


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska. Widok ku S


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska

Jeszcze ostatni, łagodny i łatwy kilometr. Po prawej udało się dostrzec jelonka, który ponoć był stałym bywalcem, niejaką atrakcją w tym miejscu. Wnet, niczym dom Muminków, ukazał się dach schroniska, z wolna wyłaniający się przede mną. Trud skończony. Odpoczęło się na ławce przed budynkiem. Było jeszcze trochę czasu i zastanawiało mnie, czy może jednak zejść. Nie przyszło mi jeszcze spać w schronisku, więc się udało mi się przemóc i opłacić koszt noclegu. Zapobiegawczo, rower został przypięty do drewnianego ogrodzenia, a potem jeszcze zachciało mi się pochodzić po budynku, oglądając zdjęcia, obrazy i flamastrowe wpisy na ścianach. Chmury w końcu się oddaliły, przerzedziły i mogżna było się napawać widokami. Zasnąć udało mi się dość wcześnie, bo i nie było co robić, gdy już przejrzało się mapę. Pobudka koło północy. Za oknem piękna, księżycowa noc. Śliczny widok Połoniny Caryńskiej skąpanej w tym świetle. Zachciało mi się uchwycić to aparatem, ale efekt był gorzej niż mizerny. Kiedy będzie można robić zdjęcia (w przystępnej cenie) o takiej jakości wyłapywania światła jak w ludzkim oku... W trakcie mojej drzemki, do pokoju zameldował się jeszcze ktoś, kto potwornie chrapał. Oprócz tego skończyło mi się picie, które za szybko było przez mnie wykańczane podczas snu, gdyż ciało domagało się nawodnienia. Dalszy sen był męczarnią, ale jakoś udało się dotrwać do rana.


Połonina Wetlińska. Widok ku SW


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska. Dach schroniska Chatka Puchatka. Widok ku SE


Połonina Wetlińska. Schronisko Chatka Puchatka. Widok ku N


Połonina Wetlińska. Widok ku NW


Połonina Wetlińska. Po lewej Połonina Caryńska. Widok ku S


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska. Widok ku SW


Połonina Wetlińska.


Połonina Wetlińska. Widok ku SE

Zaliczone gminy

- Cisna
- Lutowiska
Rower:Unibike Dane wycieczki: 35.61 km (15.00 km teren), czas: 05:05 h, avg:7.01 km/h, prędkość maks: 54.51 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Roweralia II - Witajcie Bieszczady

Piątek, 8 maja 2009 | dodano: 13.05.2009Kategoria >200, Samotnie, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2009 Bieszczady

Pobudka o czwartej. Jeszcze by się pospało, ale ruszać pora. Po śniadaniu ogarnięcie się i wyjazd około piątej rano. Wzdłuż Tanwi, lokalnej rzeki, dotarliśmy do Ulanowa, gdzie po kilku krótkich historiach się nasze drogi się rozdzieliły. O szóstej z rana przejechałam przez Tanew i znikając w odmętach kolejnego dnia podróży. Jako pierwszy minięty został Rudnik nad Sanem, jadąc tylko na jego obrzeżach. W porannej szarówce podążałam do Leżajska. Poranki źle wychodzą i tak było tym razem. Niewątpliwie jednak, lepszym ten był dzień od poprzedniego i z czasem jeszcze bardziej się to zmieniało. Przetoczeni przez Sarzynę, gdzie obozem rozstawiali się ludzie pod kościołem. Do Leżajska wjeżdżało się przez las wzdłuż głównej trasy. Jak się okazało, Browar Leżajski był na położony na uboczu. Zostało tylko przez miasto się przetoczyć, rynek przejechać i ku górom dalej kontynuować podróż. Wtem, na początku miejscowości dało się zobaczyć bazylikę, o której się co nieco już słyszało. Krótka przerwa, by wejść do środka i zerkniecie na organy. W Polsce były największymi prawie, a tylko Oliwskie wielkością swą je przewyższały. Tylko jedno niemiłym było, iż nie zagrały, a dźwięk ich w uszach nie przebrzmiał.


Leżajsk. Bazylika pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie

W drodze do centrum mijałam jakieś liceum. Tam to w strojach odświętnych maturzyści szli. Sam Leżajsk trochę Płońsk przypominał. Za miastem popas i czekolady wykończenie, jednej z wielu w bagaż zabranej. Dalej typowo podkarpacką trasą, resztę regionu zapowiadającą ‑ wpierw długo w dół, potem to mniejszy, to większy podjazd za sobą się zostawiało. Pośród wsi przy drodze ulokowanych, toczyło się już lekko. Widać było pierwszy, potężnych zarys wzgórz, choć Bieszczady jeszcze to nie były. Żwawo udało się znaleźć w Łańcucie. Dotarłam do nieznanego parku, gdzie zachciało mi się zrobić przerwę na posiłek, zerknięcie w mapę i liczenie kilometrów.


DW 877. Przydrożna piwnica


DW 877. Żołynia. W tle kaplica cmentarna. Widok ku SSW


DW 877 między Rakszawą i Dąbrówkami. Widok ku S

Znów pakowanie bagażu. Pierwszy raz jechałam tylko z workiem do przechowywania bagażu. Z początku problemów była masa, lecz wraz z kilometrami i doświadczenia przybywało. Wnet udało mi się zacząć łapać, o co z tą konstrukcją chodzi. Dopiero w Sanoku, po kaufflandzkich zakupach, wypróbowałam dwa sposoby jego przewozu.


Zamek w Łańcucie. Widok ku NNW


Zamek w Łańcucie. Widok ku N

Po posiłku, jechałam na lekko, powoli tocząc się po parku. Zerkałam na pałacyk. Wnet przybliżył się jakiś samochód. O włos dosłownie się zatrzymał. W myślach: "Po parku autem? Z taką prędkością?". Ten opuścił szybę i rzucił, że nie wolno z rowerem w tym parku. Historia łagodnie się potoczył, strażnik pojechał dalej. Po kilku zdjęcia wyjechałam z miasta. Dalej na południe, przez Albigową, wieś długą i kończącą się podjazdem sporym. Ze szczytu widziało się krajobrazy okolic, leżących na północ od postoju. Po zrobieniu panoramy rozpoczął się szalony, szybki przejazd poprzez wsie, wzgórza i doliny. Podziałały ożywczo. Tylko wiatr na zjazdach przeszkadzał, choć spokojny tego dnia, na twarz tylko zawiewał. Prędkości znów od 40 do 60 się wahały. A podjazdy? Te łatwo jakoś się pokonywało. Szybciej i przyjemniej, mimo wyższego ich trudności stopnia. Nogi same pracowały.


DW 877. Albigowa SW. Widok ku N


DW 877. Albigowa SW. Widok ku NNE


DW 877. Albigowa SW. Widok ku NE


DW 877. Zjazd z Wólki Hyżneńskiej do Dylągówki. Widok ku SE


DW 877. Zjazd z Wólki Hyżneńskiej do Dylągówki. Widok ku SE


DW 877. Dylągówka S. Widok ku N


DW 877. Dylągówka S. Widok ku N

W jednym miejscy serpentyna. Co pewien czas kolejne postoje, by zrobić zdjęcia. W kolanach pełno było mocy. Chwilę potem czekał zjazd. Z drugiej strony, również serpentyna. Tam wyprzedził mnie wóz ciężarowy i nie widziałam nic. Ocenić drogi nie było można. Co przede mną, gdy z daleka się go trzymało, lecz ten i tak drogę zasłaniał? Raz na zakręcie ostrym, niemalże przyszło się zatrzymać. Zastanawiało mnie, czy spróbować się schować w cieniu aerodynamicznym auta, ale lepiej było nie ryzykować.


DW 877. Odcinek między Dylagówką i Szklarami. Widok ku SE


DW 835. Dynów S. Dolina Sanu. Widok ku SSE


DW 835. San między Warą i Niewistką. Widok ku SSW


DW 835. Krzemienna S. Widok ku SSE


DW 835. Granica między Krzemienną i Dydnią. Widok ku SSE


Dydnia. DW 835. Kościół pw. św. Michała Archanioła i św. Anny. Widok ku SWW


Dydnia. DW 835. Mała Kalwaria Różańcowa w części wsi Za Kulówką. Widok ku N


Dydnia. DW 835. W tle Szerokie (448 m n.p.m.). Widok ku E


Jabłonka.DW 835. Kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Widok ku S


DW 835. między Niebockiem i Grabownicą Starzeńską. Szyb naftowy. Widok ku E


DW 886 między Grabownicą Starzeńską i Pakoszówką. W centrum Głęboka (526m n.p.m.), na prawo Kopacz (541m n.p.m.), a po prawej Wroczeń (498 m n.p.m.). Widok ku E


DW 886 między Grabownicą Starzeńską i Pakoszówką. W centrum Głęboka (526m n.p.m.), na prawo Kopacz (541m n.p.m.), a po prawej Wroczeń (498 m n.p.m.). Widok ku E


Pakoszówka. DW 886. Widok ku SE


DW 886. Pakoszówka SE. Po lewej Niuchowa (465 m n.p.m). W tle Słonne Góry. Widok ku SEE

Działo się to w Szklarach przed Dynowem. Stamtąd już jechałam doliną Sanu. Spokojne tereny, bez większych różnic terenu. Nogi to odczuły. Wiedziały już swoje. Tak niebawem udało się dotrzeć do Starzeńskiej Grabownicy, gdzie lokalna droga wpadała na DW 886 o natężeniu większym i mniej przyjemnym. Z niej już tylko godzina niecała do Sanoka została. Tak o 15 godzinie zawitałam do miasta. Z Warszawy. Udało się szybko wzmocnić w sklepie przydrożnym. Poprawiłam bagaż, który spadł w momencie pewnym, a pół godziny później ‑ udało się! W centrum udało się spotkać ze znajomą, widzianą w Warszawie raptem dwa dni wcześniej. Pogadało się trochę, coś zjadło, a potem każde w swoją drogę. O 16:30 znów samotnie, tym razem w Sanoku, rozpoczęło się telepanie na południe. Wpierw do kaufflandu, po zakupach przepakowując bagaż. Miasto opuściłam bardzo późno, gdy słońce powoli znikało w kierunku horyzontu.


Sanok. Bikepacking, zanim to było modne

Witamy na Bieszczad Mapie

Przede mną stał Zagórz i cel tam położony.
Karmelitów Klasztor na wzgórzu wzniesiony.
Nieszczęściem, był on dość zniszczony.
Fresk na ścianie stał uwidoczniony.

Lecz cóż, prócz celu? Ważna również droga. By niezbyt była prosta, los z niewielkim udziałem woli, tam trasę narzucił. Otóż, o jedno skrzyżowanie zbyt wcześnie skręciłam w prawo, wyjeżdżając na osiedle domków. Podjazd na wzgórze. Nie chciało mi się zjeżdżać z powrotem. Na mapie była oznaczona gruntowa droga, w którą zachciało mi się pojechać. Ta, wpierw szutrowa, ubita i z kamieniami licznymi ‑ wnet zmianie uległa. W polną, trawą porośniętą, nieco grząską i much w powietrzu pełną. Wkrótce w jazdę po polu się to przerodziło. Na wzgórza zboczu w dół zmierzając. Ażeby nie zawracać, zjazd ułatwiłam w koleinie, dawnym śladzie po ciągniku. Wkoło trawa, lasy, drzewa i rośliny… Rower na hamulcach staczał się po polu. Szybko, niebezpiecznie, lecz wciąż pod kontrolą. Na jednym wyboju omal z roweru się nie zleciało. Chwilę mi się zatrzymać. W dole ukazał się jeleń. Zachciało mi się zrobić mu zdjęcie, lecz ów czmychnął w las z wielką prędkością.


Zagórz. Krucza. W tle Słonne Góry. Widok ku NE


Zagórz. Krucza na wzgórzu. Widok ku S

Na dole widać było dom. Gospodarstwo czyjeś. Szybka ocena, krótka decyzja i znów na dół. Tuż przed wjazdem dla ciągnika, przerwa i obserwacja sytuacji. Przede mną stał duży pies, wielce niepożądany. Na szczęście droga nie biegła przez gospodarstwo, lecz tylko tuż przy płocie. Nieszczęściem zaś, pies na łańcuchu bardzo swobodnym, jak tramwaj do linii podwieszonym, mógł w dużym zasięgu przebiegać i manewrować. Krótka piłka. Gwałtowne naciśnięcie na pedały, by jak najszybciej opuścić obszar. Pies na szczęście w ogóle się nie ruszył, a może nawet się odsunął. Ot, niepotrzebne wątpliwości. Zaraz wkrótce droga była już normalna. Trzeba użyć mapy i klasztor zlokalizować. Odtąd podróż przebiegała sprawnie. Choć był tam podjazd, który pieszo trzeba było przejść. Z góry widziałam osobnika, który mydlane bańki puszczał. Banie wielkie, a nie bańki. Chciało mi się im zdjęcia porobić, ale te zbyt wcześnie się rozpryskiwały. W końcu, gdy złapałam go na zdjęciach kilku, można było dalej zmierzać ku klasztorowi. Facet też w tym momencie się do domu zawrócił.


Zagórz. Linia kolejowa nr 107/488 między stacjami Nowy Zagórz – Łupków (– Medzilaborce). Widok ku N


Zagórz. Linia kolejowa nr 107/488 między stacjami Nowy Zagórz – Łupków (– Medzilaborce). Widok ku NE


Zagórz. Ruiny klasztoru. Widok ku SEE


Zagórz. Droga do ruin klasztoru. W tle Słonne Góry. Widok ku NE


Zagórz. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru. Widok ku NNE


Zagórze. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru. Widok ku SSW


Zagórz. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru


Zagórz. Ruiny klasztoru

W klasztorze, gdzie migiem udało się dotrzeć, już łaziła pewna parka, lecz szybko zniknęła, gdzieś się rozpłynęła. W trakcie mojego pakowania, widać było, jak czwórka dziewcząt, lecz nie z Albatrosa, w jego miejsce tam przybyła. Jest więc ruina bardzo popularna ‑ przed sezonem, a odwiedzin masa. Po Zagórzu, który ciekawe zrobił wrażenie, kurs do Tarnawy (tam chwila w świątyni opuszczonej, gdzie już nic nie było, nic się nie ostało) i skręt na wchód, na między wsiami drogę. Ta przez wzgórze przechodziła, 12% podjazdu miała, a przez 2‑3km się ciągnęła serpentynami. I dałoby radę podjechać, lecz na ostatnim, ostrym zakręcie, z którego do końca z dwieście metrów zostało, cztery razy od kolana nadeszło ostrzeżenie. Lepiej było się zatrzymać, a przy okazji zrobić zdjęcia i dać odpocząć kolanu. Potem kontynuowałam podróż w górę, a z niej już kilka kilometrów, w raptem 5 minut się przeskoczyło. Pędziłam trasą po zmroku. Z jedynie lampką ‑ 50, 60, 70 kilometrów nawet na liczniku widniało, aż od wiatru do oczu łzy napływać zaczęły. Tak to zjechałam do Huzeli pod Leskiem położonej.


Zagórz. Widok spod ruin klasztoru ku W


Zagórz. Widok spod ruin klasztoru ku N


Tarnawa Górna. Cerkiew pw. Zaśniecia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NEE


Między Tarnawą Górną i Leskiem. Widok ku SWW


Baligród. Widok ku W

Już spokojniej się toczyło nocą przez Bieszczady, księżyca oświetlone blaskiem. Jeszcze wizyta w Baligrodzie, pod czołgiem oświetlonym, a przed nią parę kilometrów na poboczu spędzonym. Długi odpoczynek. Czekolady wiele pochłoniętej. O Bieszczadach zebrane informacje. Ze światem kontakt nawiązany. Weryfikacja planów, które naprawdę nie istniały, bo wszystko samo się toczyło, z niewielką tylko osobistą pomocą. Noc spędziłam we wsi Jabłonki. Od północy do szóstej rano na przystanku, dobrze osłoniętym, ale z bardzo wąską ławką. W spaniu porządnym wybitnie mi przeszkadzała. Tak skończył się dzień drugi.

Zaliczone gminy

- Rudnik nad Sanem
- Nowa Sarzyna
- Leżajsk (M+W)
- Żołynia
- Rakszawa
- Czarna
- Białobrzegi
- Łańcut (M+W)
- Chmielnik
- Hyżne
- Dynów (W+M)
- Nozdrzec
- Dydnia
- Brzozów
- Sanok (W+M)
- Zagórz
- Lesko
- Baligród
Rower:Unibike Dane wycieczki: 207.37 km (11.30 km teren), czas: 11:03 h, avg:18.77 km/h, prędkość maks: 74.20 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)