Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

>10 osób

Dystans całkowity:4960.38 km (w terenie 484.00 km; 9.76%)
Czas w ruchu:275:41
Średnia prędkość:17.99 km/h
Maksymalna prędkość:65.75 km/h
Suma kalorii:3431 kcal
Liczba aktywności:38
Średnio na aktywność:130.54 km i 7h 27m
Więcej statystyk

Autokarowa wyprawa do Bawarii VI - Neuschwanstein

Czwartek, 19 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Z rana wyjazd w okolice zamku Neuschwanstein, a po górskim spacerze długa jazda do klasztoru w Andechs, a następnie na nocleg w Possenhofen nad Starnberger See.


Augsburg. W centrum ratusz. Widok ku SSW


Pasmo Ammergauer Alpen. Po lewej Halblech. Widok ku SW


Pasmo Ammergauer Alpen. Widok ku SW


Neuschwanstein. Widok ku SW


Widok spod zamku Neuschwanstein ku N


W centrum Fargensee. Widok spod zamku Neuschwanstein ku N


W centrum Schwangau. Widok spod zamku Neuschwanstein ku NNW


Neuschwanstein. Widok ku S


Neuschwanstein. Widok ku NNE


Hohenschwangau. Widok ku W


Hohenschwangau z zamkiem. Po prawej Schwansee. Widok ku W


W centrum Alpsee. Po prawej Hohenschwangau. Widok ku SWW


Neuschwanstein. Widok z Marienbrücke ku N


Okolice Neuschwanstein


Okolice Neuschwanstein


Neuschwanstein i Marienbrücke. Widok ku N


Okolice Neuschwanstein


Okolice Neuschwanstein


Okolice Neuschwanstein


13:22. Okolice Neuschwanstein


16:14. W drodze z Neuschwanstein do Andechs


18:01. Klasztor Andechs. W tle Bayerische Voralpen. Widok ku SSE


Klasztor Andechs. W tle Bayerische Voralpen. Widok ku SE
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Autokarowa wyprawa do Bawarii V - Augsburg

Środa, 18 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Rano spacer po Augsburgu, a po nim jazda busem wzdłuż rzeki Lech, następnie w okolice Ammersee, skąd powrót. Nocą kolejny spacer po Augsburgu.


Rzeka Lech poniżej Mandichosee. Widok ku N


Okolice Ammersee


Okolice Ammersee


Okolice Ammersee


Okolice Ammersee


Widok z noclegu w Augsburgu


Skrzyżowanie rzek w Augsburgu


Augsburg. Katedra pw. św. Najświętszej Marii Panny. Widok ku SWW


Augsburg. Okolice Ulrichsplatz


Augsburg. Ulrichsplatz. Widok ku SW


Augsburg. Bazylika Ulryka i Afry


Augsburg. Bazylika Ulryka i Afry


Augsburg.


Augsburg.
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Autokarowa wyprawa do Bawarii IV - Okolice Neuburg an der Donau

Wtorek, 17 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Rankiem wyjazd do zamku Grünau. Potem długi spacer wzdłuż pobliskiego Dunaju. Następnie kurs do Eichstätt, tam około godzina na miejscu, a potem dłuższa jazda do Augsburga. Nocleg na Unterer Graben 6.


Ingolstadt. Nocleg w DJH Jugendherberge Ingolstadt. W tle kościół pw. Najświętszej Marii Panny. Widok ku SEE


Okolice Neuburg an der Donau. Zamek Jagdschloss Grünau. Widok ku N


Okolice Neuburg an der Donau.


Okolice Neuburg an der Donau.


Okolice Neuburg an der Donau.


Okolice Neuburg an der Donau.


Okolice Neuburg an der Donau.


Okolice Neuburg an der Donau.


Eichstätt. Schutzengelkirche. Widok ku SW
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Autokarowa wyprawa do Bawarii III - Erlangen i Ingolstadt

Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Pierwsza część dnia, to spacer po Erlangen w kierunku Uniwersytetu i Ogrodu Botanicznego. Około 15 wyjazd do Ingolstadt, gdzie każdy już spędzał czas jak uważał, a nocleg mieliśmy w forcie.


Erlangen. Universitäts­strasse 25. Widok ku NNW


Erlangen. Strahlenklinik. Widok ku NE


Erlangen. Östliche Stadtmauerstraße


Erlangen. Friedrichstraße. W tle Neustädter Kirche. Widok ku W


Erlangen. Universitätsstraße 18. Widok ku S


Ingolstadt. Theresienstraße. Widok ku E


Ingolstadt. Zamek. Widok ku E


Ingolstadt. Zamek. Widok ku NNW


Ingolstadt. Dunaj. Widok ku NNE


Ingolstadt. W centrum Ratusz, za nim kościół pw. św. Maurycego. Widok ku NNW
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Autokarowa wyprawa do Bawarii II - Norymberga

Niedziela, 15 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Cały dzień to jazda do Norymbergi, z krótkimi postojami na rozprostowanie nóg. Tam samodzielny spacer po mieście, a na wieczór nocleg w Erlangen.


Norymberga. Po lewej Operhaus. Widok ku W


Norymberga. Zeughaus. Widok ku W


Norymberga. Kościół pw. św. Wawrzyńca. Widok ku E


Norymberga. Kościół pw. św. Wawrzyńca. Widok ku SEE


Norymberga. Rzeka Pegnitz. Widok ku NEE


Norymberga. Kościół pw. Najświętszej Marii Panny. Widok ku NE


Norymberga. Schöner Brunnen


Norymberga. Kościół pw. św. Sebalda. Widok ku SE


Norymberga. Bergstrasse. Widok ku W


Norymberga. Zamek na wzgórzu. Widok ku SSE


Norymberga. Widok spod zamku ku SSE


Norymberga. W centrum kościół pw. św. Wawrzyńca. Widok spod zamku ku S


Norymberga. W centrum Fernmeldeturm Nürnberg (292 m), najwyższy budynek w Bawarii. Widok spod zamku ku SW


Norymberga. Zamek. Widok ku NW


Norymberga. Kościół pw. św. Sebalda. Widok ku SWW


Norymberga. Rzeka Pegnitz. Widok ku W


Norymberga. Kaiserstrasse. Widok ku W


Norymberga. Przy fontannie Ehekarussell. Widok ku NEE


Norymberga. Kościół pw. św. Jakuba. Widok ku SSW


Norymberga. Kościół pw. św. Elżbiety. Widok ku NW
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Autokarowa wyprawa do Bawarii I - Do Zgorzelca

Sobota, 14 kwietnia 2012 | dodano: 11.03.2022Kategoria >10 osób, 2012 Bawaria, Z Kasią
Cały dzień minął na podróży przez Polskę, głównie DK 8. Wieczorem nocleg w Zgorzelcu, poprzedzony spacerem po mieście i kolacją w lokalu nad Nysą Łużycką.


Nocleg w Zgorzelcu


Nocleg w Zgorzelcu


Miejski Dom Kultury. Widok ku SSW


Partyzantów. Widok ku NE


Miejski Dom Kultury. Widok ku S


Miejski Dom Kultury. Widok ku SE


Kościół ewangelicki pw. św. Piotra i Pawła po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej. Widok ku NW


Spacerem po Daszyńskiego


Spacerem po Daszyńskiego
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wyprawka Zielonogórska II - Zielona Góra i okolice

Sobota, 12 listopada 2011 | dodano: 29.06.2013Kategoria >10 osób, Podróżerowerowe.info, Wyprawy po Polsce, Pół nocne, Gminy, 2011 Lubuskie E

Poranek

Nocleg opuściliśmy bardzo późno. Słoneczna pogoda towarzyszyła nam do końca dnia. Przynajmniej było "ciepło" jak na tę porę roku. Nim się zebraliśmy i ruszyliśmy też minęło trochę czasu. Potem przejazd po kostce (raz jeszcze i nie ostatni) ku północy. Część osób pojechała do Świebodzina, na dużo dłuższą niż reszta trasę.


Świdnik. Bunkrowa. Widok ku N


Świdnik. Po lewej kościół pw. św. Marcina. Po prawej kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju. Widok ku NNE


Świdnik. Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju. Widok ku NE

Błądzenie przez las

Ze Świdnicy udaliśmy się do Wilkanowa. Tam pierwsza w prawo i zagłębiliśmy się w las w celu odwidzenia Wieży Bismarca. Jechaliśmy, aż znaleźliśmy się z powrotem na DW 282, bardzo blisko skrzyżowania z DK 27. No to wróciliśmy do wsi i raz jeszcze wjechaliśmy do lasu, tym razem dróżką nieco na lewo od poprzedniej. Po ~700metrach zawróciliśmy i skręciliśmy jeszcze bardziej na lewo. Tym razem trafnie.


Las na E od Wilkanowa


Las na E od Wilkanowa


Wieża Wilkanowska. Widok ku NNE

Skansen pod Zieloną Górą

Po tak długich manewrach trochę odpoczywaliśmy, a potem zaczęliśmy zjeżdżać na wschód. Wydostaliśmy się na drogę koło jeziorka Dzika Ochla i pojeździliśmy po pobliskim (~2km) skansenie. Potem wróciliśmy do Zielonej Góry, gdzie nastąpił podział na grupkę, która tam spędziła większość czasu, oraz udającą się na wschód. Między blokami przejechaliśmy do DW 282. Z dość sporą prędkością dotarliśmy do Droszkowa, gdzie zrobiliśmy przerwę pod sklepem.


Skansen w Ochli. Widok ku N


Skansen w Ochli. Widok ku NW

Przez Zabór i Niedoradz

Robiło się już późno. O rzut kamieniem stąd była cel - Pałac w Zaborze. Trochę się pokręciliśmy po dziedzińcu, a potem przez ~10km jechaliśmy do Niedoradza, gdzie mogliśmy zjeść coś ciepłego, aczkolwiek było trochę zamieszania. Przerwa tam spędzona trwała dość długo, a na zewnątrz zapadła ciemna noc. Nie tak dawno zakupiona lampka bardzo się przydała w czasie jazdy przez las do Zatonia. Trudno było odróżnić jedną wioskę od drugiej, tym bardziej że jechaliśmy szybko i było chłodno. Mój rower oświetlał trochę trasy Amie, która jechała bez lampki. Rower jej miał kierownicę z barankiem i małą sakwą między klamkami. Przynajmniej tego dnia, gdyż poza tym jechała po Europie i gościła u rożnych ludzi w wielu krajach.


Łaz. DW 282. Widok ku NEE


Zamek w Zaborze. Widok ku S


Zamek w Zaborze. Widok ku SSE


Zamek w Zaborze. Widok ku SEE


Zabór. Obszar zamkowy

Zaliczone gminy

- Zabór
- Otyń
Rower:Zielony Dane wycieczki: 85.25 km (11.00 km teren), czas: 05:10 h, avg:16.50 km/h, prędkość maks: 47.10 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wyprawka Zielonogórska I - Ziemia Poznańska

Piątek, 11 listopada 2011 | dodano: 29.06.2013Kategoria >10 osób, Podróżerowerowe.info, Wyprawy po Polsce, Gminy, 2011 Lubuskie E Uczestnicy

Nie tak dawno skontaktował się ze mną Księgowy i zapytał, czy chcę wybrać się na wyprawkę z Poznania do Zielonej Góry, na którą i on się wybierał. Akurat nie było nic pilnego i dość łatwo udało się przystać na ten pomysł. Wyjazd był organizowany w ramach forum rowerowego, na które zdarzyło mi się zarejestrować tuż po powrocie z Włoch (na które w poprzedzających miesiącach, latach, może zdarzyło mi się zajrzeć ze dwa razy, podobnie jak na inne forum rowerowe, ale forum LSTR (dopóki istniało) całkowicie mi wystarczało w kwestii pisania na forach rowerowych). Udało się znaleźć odpowiedni wątek na forum i zgłosić swoją obecność, potwierdzając przyjazd pociągiem, którym miał jechać wspomniany poznany we wrześniu Tq., a także Ci. z dawnej VBT.

Decyzja w sprawie wyjazdu była szybka, bo od mojego wpisu do wyjazdu na pociąg minęło raptem kilka godzin. Rodzina mnie zawiozła do Sochaczewa, gdzie już wsiadało się do odpowiedniego pociągu. Bilety (nie wiedzieć czemu, w dwóch formatach) kupione (raczej na dworcu) o 5:34 do stacji Poznań Główny (przez Łowicz, Kutno). Księgowego o dziwo nie było. Zaspał. By nie tracić weekendu, wraz z A. postanowili wspólnie pojechać w góry Świętokrzyskie z noclegiem w Bocheńcu.

W Poznaniu wysiedliśmy o 10:30. Na dworcu zebrała się rowerowa grupka jeszcze nie znanych mi postaci, którzy w większości jednak, na przestrzeni lat okazali się bardziej charakterystycznymi przedstawicielami forum. Przed wejściem na dworzec, gdzie wszyscy się zgromadziliśmy, zarówno przyjezdni pociągiem, miejscowi, jak i wilk, który przybył wprost z Warszawy. Trochę potrwało nim obrany został ostateczny kierunek jazdy. Przejechaliśmy na Zeylanda do Bukowskiej. Za Bułgarska zmiana stron jazdy ścieżką. W okolicy Złotowskiej, Y. niefortunnie najechał na próg zwalniający (które to są wymysłem szalonego sadysty), a w rezultacie przewrócił się i stłukł nadgarstek, o czym dowiedział się w przychodni w Zielonej Górze, gdzie postanowił sprawdzić, czy aby nie jest to coś poważniejszego.

Poznań opuściliśmy DW 307. Rok temu już nią przyszło mi jechać, ale w nocy, więc teraz była okazja obejrzeć, jak tu wygląda okolica. Tempo jazdy było bardzo duże. Zbyt duże, jak na mój gust i bagaż jaki się wiozło. W rezultacie jechało się coraz częściej na końcu, a w czasie przerw i postojów odpoczynek trwał krócej niż u reszty. Na szczęście to akurat nie był dla mnie problem, bo zwykle nie robię dłuższych postojów w trakcie jazdy, a te w większych grupach bardzo mi się dłużą.

Dzięki dużej prędkości podróży, wnet znaleźliśmy się w lubuskim jeszcze przed wieczorem. Trasy pokonanej niewiele udało mi się odnotować, jak to zwykle bywa, gdy celem jest przejazd żwawy, zamiast turystycznego. W zasadzie udało się zaś zapamiętać:
- Krótki odcinek w pierwszym etapie trasy, gdy zamieniło się kilka zdań z Ma.,
- Buk - Zbąszynek - na tym odcinku do grupy dołączył się się U.
- Ze względu na rosnące odległości między grupkami, zaczęło mnie znosić na Zbąszynek, ale wnet udało się wykryć niezgodność i wrócić na właściwy kurs.
- Za torami skręt w lewo, by odwiedzić gminę Babimost. Podobnie zrobiła większość grupy.
- Za Brudzewem zapadał zmrok i ktoś tam na mnie chwile poczekał, jako na ostatnią osobę.
- Nocny, leśny, szybki odcinek przez las jadąc w grupie.
- Drobne nawigacyjne problemy grupy w Sulechowie, gdzie śmierdziało.
- Raczej indywidualna jazda do samej Zielonej Góry (pod koniec z kimś się jechało, a ostatnie podjazdy źle na mnie podziałały) i koncentracja na na ścieżkach już w strefie miejskiej.


Opalenica. Widok ku SWW

Było około 19. W ZG przejechaliśmy Bankową, Żeromskiego do Rynku. Miasto było dość wyludnione. Przez kilkanaście minut nie bardzo było wiadomo co ze sobą zrobić, gdzie się podziać. Część grupy się rozpierzchła, nim w końcu, wszyscy weszliśmy do pobliskiej pizzerii, gdzie spędziliśmy przynajmniej godzinę, a nawet więcej. Nie pamiętam zbytnio co się działo. Bombardowały mnie nowe twarze, tematami, z którymi nie było mi wiele wspólnego. Krótko mówiąc chaos i harmider, z czego rozumiany był jedynie smak pizzy. W międzyczasie Re. chodził i spisywał listę osób, uczestników wyjazdu. Po posiłku wyjechaliśmy Jedności i DW 282. Czekało nas kilka podjazdów, aż za Wilkanowo. Dopiero stamtąd mogliśmy bez większego wysiłku zjechać i przejechać przez Świdnicę. Niestety, przez ostatnie 2 km do noclegu prowadziła brukowana dróżka. W przyszłości miało się okazać, że w tych stronach nie jest to nic niezwykłego.


Wjazd do Zielonej Góry od strony Zawady. Widok ku SW


Przed pizzerią Gruby Benek przy Starym Rynku. Widok ku NEE

Nocowaliśmy w bunkrze, który trochę przypominał silos. Rowery zostały na parterze, a my weszliśmy z bagażami na piętro. Wszyscy się rozgościli i udali na tak jakby grill w altance, gdzie było o ~10 stopni cieplej niż w terenie. Ja trochę później, przysłuchując się nowo poznawanym osobom. Wychodziło ze mnie zmęczenie i prawie chciało mi się spać.

Zaliczone gminy

- Opalenica
- Nowy Tomyśl
- Zbąszyń
- Zbąszynek
- Babimost
- Szczaniec
- Sulechów
- Zielona Góra (W+M)
- Świdnica
Rower:Zielony Dane wycieczki: 155.10 km (2.00 km teren), czas: 08:10 h, avg:18.99 km/h, prędkość maks: 43.35 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Praktyki w Świętokrzyskim V - Powrót przez Iłżę (+praktyki w Warszawie)

Poniedziałek, 20 września 2010 | dodano: 12.03.2022Kategoria >10 osób, 2010 Świętokrzyskie, Z Kasią
Wyjazd z Sandomierza do Krzemionek Opatowskich gdzie była wycieczka pod ziemią. Przy okazji wypadły mi pieniądze (kieszeń w spodenkach była dziurawa z jednej strony), ale jeden kolega znalazł ich część i oddał. Przed albo po Krzemionkach, na kilka minut nastąpiła przerwa gdzieś w polach, by pokazać nam jakąś formę geomorfologiczną. Potem kurs do Iłży, gdzie nastąpił spacer po ruinach zamku.  W miasteczku tym była też przerwa na obiad (z Kasią odwiedziło się jadłodajnię z plackiem węgierskim, a później jeszcze kupiło zapiekanki pod zamkiem). Dalej krajówką (po drodze mijało się dwa TIRy z rozbitymi kabinami, stojące na poboczu) do Warszawy, gdzie nastąpił zasadniczy koniec tej wyprawy.


10:16. Krzemionki Opatowskie


10:57. Krzemionki Opatowskie


10:59. Krzemionki Opatowskie


14:36. Iłża. Widok z zamku ku NWW

2010.09.27

Bezsensowne (jako część studiów, z mojej perspektywy) praktyki ankietowe na Bródnie... Jedna część polegała na siedzeniu przy komputerach (chyba były jakieś drobne problemy techniczne), a druga na łażeniu po małych rejonach Warszawy, dzwoniąc do mieszkań, by przeprowadzić badania ankietowe. Aby zebrać mniej więcej wymaganą liczbę ankiet, zeszło nam o godzin wieczornych, a z jednego bloku nas wyproszono gdzieś w połowie pięter (tłumaczenia nic nie dały).


13:48. Brudne auto na Bródnie


15:50. Bródno. Widok ku SW


15:51. Bródno. Widok ku SSW


15:51. Bródno. Widok ku NWW
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Praktyki w Świętokrzyskim IV - Sandomierz

Niedziela, 19 września 2010 | dodano: 12.03.2022Kategoria 2010 Świętokrzyskie, >10 osób, Z Kasią, Wyprawy po Polsce
W Sandomierzu zaczęło się od spaceru wąwozem ku centrum. Zerknięcie do bazyliki, ponownie wąwóz, przejście w pobliżu zamku, spacer podziemiami miasta i obiad w pobliżu rynku. Potem autobusem ku SW, po drodze zatrzymując się przy odsłonięciu profilu glebowego - wysokości kilku metrów, a następnie dłuższe zwiedzanie kościoła i klasztoru w Koprzywnicy. Po powrocie do Sandomierza nastąpiła jeszcze wycieczka po Górach Pieprzowych o zmierzchu.


10:37. Sandomierz. Ratusz. Widok ku NNE


11:22. Sandomierz. Długosza. Widok ku E


11:31. Sandomierz. Długosza. W tle Góry Pieprzowe. Widok ku NEE


15:36. Sandomierz. Rynek. Po wycieczce podziemiami. Widok ku SEE


16:58. Koprzywnica. Organy w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej


17:26. Koprzywnica. Klasztor cysterski przy kościele pw. Matki Bożej Różańcowej


18:26. Kamień Łukawski. Góry Pieprzowe


18:52. Kamień Łukawski. Góry Pieprzowe. Widok ku S
Rower: Dane wycieczki: 0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)