Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Zwykłe przejażdżki

Dystans całkowity:9399.43 km (w terenie 2047.85 km; 21.79%)
Czas w ruchu:643:48
Średnia prędkość:14.44 km/h
Maksymalna prędkość:60.60 km/h
Suma podjazdów:850 m
Suma kalorii:16792 kcal
Liczba aktywności:509
Średnio na aktywność:18.47 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Nowe nawierzchnie w gminie

Środa, 19 września 2018 | dodano: 20.09.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Pojawiła się informacja o modernizacjach dróg, więc naszła mnie ochota ich sprawdzenia. Z DW565 przy kapliczce ku W, omijając borek przejeżdżając S część Chociszewa. Droga od skrzyżowania do lasu, w kierunku krajówki została utwardzona kruszywem. Potem fragment krajówki i kurs na Wilkowuje. Tu jeszcze trochę do asfaltowania brakowało. Część Komsińska częściowo pokryta piachem, po którym jechać nie szło, więc jej fragmentami się szło. Część z gęstszą zabudową w lepszym stanie gruntowania. Dalej do Garwolewa za wsią zaś kurs szutrówką ku NNW. Aż się praktycznie skończyła w polach koło stawu. Tam kurs ku E, ale praktycznie przez pola. Asfalt zaś poprowadził ku N.


16:05. Utwardzona droga polna (wcześniej grunt/szuter) prawie od zagajnika w SW części Chociszewa, prawie, do DK 62 przy stacji paliw. Nie wiedzieć czemu, między krajówką i wjazdem na stację tego nie zrobiono. Widok ku NNE


16:07.Zaplecze stacji paliw między Chociszewem i Zarębinem. Widok ku N


16:10. Wikowuje. Droga powiatowa przed położeniem asfaltu. Widok ku W


16:16. Droga powiatowa przed położeniem asfaltu. Po prawej stronie Wikowuje po lewej Komsin. Widok ku N


16:17. Przepusty złożone po S stronie drogi, w pobliżu skrzyżowania między Wilkowujami i Komsinem


16:24. Komsin 300 m ku E od DW 570


16:47. Oczko wodne w SW części Garwolewa. Za N skrajem zbiornika pola Raszewa Dworskiego. Widok ku NE

W Osieku plama asfaltu w północnej części wsi. Nie połączona z siecią dróg bitumicznych. Ku N sąsiednia gmina, więc nie ich sprawa. W tej zaś fundusze zapewne poszły na inne inwestycje, których było dużo w różnych miejscach. Łagodny zjazd do wsi, za nią zaś podjazd i zjazd po szutrówce. Na skrzyżowaniu z drogą do Sobanic kurs ku E. Droga rozgrzebana w piachu tak, że i u trzeba było spacerować. Na szczęście tak było głównie w rejonie dawnego folwarku, więc potem jakoś się jechało po szutrze. W Nieborzynie wyjazd na asfalt, by skręcić w polną ku N. Na drodze trochę piachu, ale przejezdnie. W lesie dla odmiany trochę błota, ale bez problemów do objechania. po 200 m skręt ku NE, wydostając się na DW 570.


17:00. Osiek. Nowy asfalt. Położono go tylko w N części wsi. W S położono już jakiś czas temu do skrzyżowania, lecz obu odcinków jeszcze nie połączono. Widok ku NE


17:00. Osiek. Nowy asfalt. Widok ku NNE


17:01. Osiek. Po prawo od słupa las Między Raszewem Dworskim i Sobanicami. W centrum w tle, las między obydwiema wsiami i Kobylnikami. Po lewej las Między Kobylnikami i Słominem z widocznym masztem telekomunikacyjnym przy DK 50. Widok ku NWW


17:02. N część Osieka. Widok ku NNE


17:03. N część Osieka. Ostatni odcinek asfaltu tuż przed granicą gminy. Widok ku NNE


17:06. Łazęki. Widok z przysiółka Ochotki ku NE. W tle silosy gospodarstwa Srebrna 24. Na horyzoncie Las Strzembowski


17:09. Łazęki. Modernizacja drogi powiatowej przez Łazęki i Nieborzyn. Widok ku SEE


17:10. Łazęki. Modernizacja drogi powiatowej przez Łazęki i Nieborzyn. W tym miejscu przecina tereny przedwojennego folwarku. Widok ku SEE


17:22. Nieborzyn. Po prawej sklep w sąsiedztwie dworku. Modernizacja drogi powiatowej przez Łazęki i Nieborzyn. Widok ku SEE


17:26. Nieborzyn. Droga polna z centrum wsi przy górce, prowadząca do lasu Strzembowskiego. Widok ku NNE

Zaczął się przyjemny zjazd, ale pokusiło mnie, aby wjechać na polną drogę. Ta mijała zagajnik i kończyła się na drodze do samotnego gospodarstwa. zmiana kursu na południowy. We wsi ku E, skręcając w szutrówkę do Grodźca. Jednakże przed granicą wsi, próba przejazdu przez dolinę, do tej pory przez mnie nie ruszany obszar. Rosły tam m.in krzaki porzeczek, a w pobliżu ktoś pracował ciągnikiem. Był przepust przez kanałek, więc wzdłuż krzaczków można było wyjechać w tamtejszej części Grodźca. Ale i tak chwilę mi trwało załapanie w położeniu. Kurs ku N by zobaczyć asfalt przez dotychczasowy piasek, który często przeszkadzał w jeździe. Na krańcu nawrót. Do domu przez Roguszyn. Już nadciągał wieczór.


17:40. Kębłowice. Polna droga odchodząca od samotnego gospodarstwa do centrum wsi. Widok ku S


17:55. Dawny piaszczysty, niewysoki zjazd od Grodźca w stronę Strzembowa. Widok ku N


17:55. Dawny piaszczysty, niewysoki zjazd od Grodźca w stronę Strzembowa. Odcinek do przysiółka Nadzieja jeszcze przed utwardzeniem kruszywem, wciąż pełno piachu. Widok ku N


17:57. Dawny piaszczysty, niewysoki podjazd od Strzembowa w stronę Grodźca. Widok ku S
Rower:Czarny Dane wycieczki: 41.58 km (25.00 km teren), czas: 02:35 h, avg:16.10 km/h, prędkość maks: 37.71 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wybrzeżem pod mostem S7

Czwartek, 13 września 2018 | dodano: 10.11.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Z początku miał to być nieco dłuższy wyjazd. Początek to standardowa trasa przez Smoszewo i parowy. W Wólce Smoszewskiej przejazd przez las do skrótu na Duchowiznę. Z DK 62 skręt na Gałachy. Zjazd nad Wisłę. Tu już poziom zmęczenia i niechęci osiągnął taki poziom, że nie chciało mi się dalej jechać. Próbując wyciągnąć z wyjazdy choć trochę nowości, zachciało mi się wjechać na kępę, ale po dotarciu na jej skraj, wyobrażenie długiej jazdy przez tamtejsze łąki, choćby i te niskie, bardzo mnie zniechęcił. Po krótkim miotaniu się, ostatecznie kroki poprowadziły mnie samym wybrzeżem pod S7, poniżej zwykle przejeżdżanej drogi do Twierdzy. Zaskoczyła mnie ilość kamieni, będących wzmocnieniem nabrzeża i samego, stromego brzegu, dzięki czemu nie zostało ono podmyte przez tyle lat. W okolicy tylko jeden wędkarz na ostrodze, który przyglądał się mojemu spacerowi z rowerem. Trochę problemów z przejściem przez najbardziej zniszczony obszar. Przy krańcu lub (zależy jak na to patrzeć) początku Twierdzy, tam gdzie znajdowała się oczyszczalnia przy jej murze, krótka przerwa na zdjęcia i wciąganie roweru po schodach.


14:33. Miączyn. Powstaje nowy dom Widok ku W


14:47.  Wólka Przybojewska W. W tle drzewa w dolinie Szczurówki. Widok ku N


14:57. Smoszewo. Ślepa droga pomiędzy równoległymi: przez osiedle domków fińskich (po prawej) i drogi na Mochty (po lewej). Widok ku NEE


15:06. Parowa graniczna między Smoszewem i Mochtami przy E krańcu. Widok ku W


15:49. Gałachy nad Wisła, przy E krańcu Kępy Zakroczymskiej, w pobliżu dawnej przystani rzecznej. Leciwa, zniszczona łódź. Widok ku E


15:53. Kraniec Modlina SW. Przepust pod drogą po W stronie mostu S7. Widok ku N


15:53. Kraniec Modlina SW. Przepust pod drogą po W stronie mostu S7. Widok ku N


15:54. Kraniec Modlina SW. Most S7. Widok ku SE


15:58. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża w miejscu, gdzie uległo największemu zniszczeniu. Widok ku E



15:58. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku W


16:00. Kraniec Modlina SW. Most S7. Widok ku W


16:00. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku SE


16:03. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku W


16:07. Kraniec Modlina SW. Zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin. Po lewej wyprowadzały jeszcze liczne schodki. Widok ku E


16:08. Modlin. Ruiny spichlerza. Widok z zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin ku NEE


16:09. Modlin. Niebieski most na Wiśle. Widok z zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin ku E

Krótka jazda wzdłuż Korony Utrackiej zakończona za Lunetą. Trochę kłopotliwe gramolenie się z rowerem przez chaszcze, by opuścić fosę. Na górze spacer wzdłuż drzew do momentu, gdy przy W rogu Lunety można było krótkim odcinkiem dotrzeć na szutrówkę. Tą zjazd do Fort Schidlera, pierwszy raz go widząc, a po raz drugi (z dużym prawdopodobieństwem - nie więcej) jadąc drogą doń prowadzącą, poprzednim razem odwiedzaną nie więcej niż do połowy. Potem nawrót i droga powrotna. W Zakroczymiu Aleja Spółdzielni i Tylna. W Henrysinie skręt w lewo koło ruin w zagajniku. W polach skręt w prawo w pobliże samotnego domu przy dawnych wyrobiskach. Potem jeszcze tylko Trębki i DK 62. Na sam koniec zachciało mi się jechać skręcić nad samą Wisłę, w miejscu, gdzie droga tworzyła ostrą S. Przy wale bez wjazdu na koronę, póki nie pojawiły się drzewa, a sam teren znajdował się wyżej i podejście było lżejsze. Był to też pierwszy raz, gdy udało mi się dostrzec, że ten obszar, przed zamieszkiwany również w czasie przed powstaniem wałów, nieco się wznosi ponad okoliczne pola. Potem asfalt i ostateczne zakończenie wyjazdu.


16:11. Modlin. Korona Utracka Twierdzy Modlin w jej SW części. Widok ku E


16:27. Modlin. Fort Schidlera. Koło mostu S7 najbliższy Wiśle budynek twierdzy Modlin. Widok ku SW


16:41. Zakroczym. Warszawska 18. Widok ku SE


17:15. Trębki Stare. Budowa domu opieki w pobliżu skrętu w stronę lasu Złotopolickiego. Widok ku NEE


17:48. Wychódźc. Widoczna w centrum droga, zaczyna się od kapliczki na drzewie. Po lewo od drzewa, przed wojną znajdował się tartak na dużej powierzchni. Widok ku N


17:51. DW 565. Widok ku NNE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 49.23 km (10.00 km teren), czas: 03:10 h, avg:15.55 km/h, prędkość maks: 48.53 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwińsk i pola

Czwartek, 30 sierpnia 2018 | dodano: 09.11.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Wyjazd do Czerwińska. Wpierw naszła mnie chęć, by tak jak dwa miesiące wcześniej, poznać kolejny podjazd na wysoczyznę, jaki udało mi się niedawno dostrzec. Pobliska parowa oczywiście przykuła mój wzrok, jako jedno z kolejnych ciekawych miejsc w okolicy, choć nie była zbyt wielka. Miedzą spacer ku górze, przecinając normalną szutrówkę, by dotrzeć do krańca polnej drogi, gubiącej się wśród pól. Przez zaorane pole kurs ku niewielkiemu zagajnikowi, rosnącego w miejscu, gdzie DW565 nieznacznie się wypiętrza. Od kapliczki skręt ku W.


16:05. Wychódźc. Po prawej budynek, w którym przez pewien czas w latach 90' mieścił się sklep (trzeci w kolejności licząc od skrzyżowania z DW 565). Widok ku SWW


16:06. Podjazd 440m od skrzyżowania z DW 565. Oczywiście pokonany spacerem. Widok ku NNW


16:08. Z końca powyższego podjazdu widok w dolinę Wisły ku SE


16:10. Drzewa porastające niewielką, lecz głęboką parowę. Po lewej miejsce wykonania poprzedniego zdjęcia. Widok ku SSE


16:17. Zdjęcie z pola 400m ku NNW od zagajnika na zakręcie. W centrum zagajnik na górce, między Wychódźcem Górnym i Dolnym (od niego już tylko się zjeżdża w kierunku zakrętów). Widok ku NNE

Na terenach Chociszewskich skręt w pierwszą drogę po lewej, która prowadziła do Wilkowuj. Na skrzyżowaniu, gdzie w gimnazjum psy goniły mnie i brata. Dojazd do gospodarstwa, gdzie droga łukiem skręcała w lewo. I tak by było tym razem, gdyby nie polna droga w prawo, jaką dopiero teraz udało mi się zobaczyć. No to hop na nią, ostatecznie wyjeżdżając koło zagajników i kapliczki. Kurs przez Zdziarkę E, skręt na W i zjazd stromą i zniszczoną drogą nad Wisłę, w którą z dołu skręciła grupka młodych osób. Uprzednio jednak kolejna nowość, czyli ze zniszczonej drogi skręt ku E, w ślepą drogę prowadzącą do kilku domów, ze świetnym widokiem na rzekę.


06:25. Na pierwszym planie S Chociszewo. Zagajnik i dom już po stronie Wilkówca NE . Widok ku S


16:26. Po lewej Wilkówiec, po prawej Chociszewo. Za lasem po prawej znajduje się Zarębin. Za tym po lewej - Zdziarka. Widok ku W


16:43. Zdziarka SW. Ślepa droga, odchodząca od stromego, zniszczonego czasem zjazdu na nadwiślańską trasę do Czerwińska. Widok ku W


16:44. Zdziarka SW. Widok na Wisłę ze ślepej drogi, odchodzącej od stromego, zniszczonego czasem zjazdu na nadwiślańską trasę do Czerwińska. Widok ku S

W Czerwińsku wprost na Kościuszki, tam trochę przerwy i powrót w godzinach przedwieczornych. Podjazd Klasztorną, a potem cały czas Polną, skręcając na gruntową drogę przed betonowymi płytami. Była we mnie chęć przedarcia się za teren, który uprzednio straszył psami, ale nie dało rady. Te znów wylazły. ale były spokojniejsze, więc spokojne wycofanie się i dalej spacer miedzą w pobliżu normalnie wyglądającego domu. Nieco wyżej ukazał się samotny dom, więc prowadziła do niego jakaś dróżka. Spacer ku niej i normalna jazda ku N. Wyjazd na drogę gruntową, leżącą na granicy Czerwińska i Sielca. Tu moim zamiarem było udanie się do Boguszynki, by rozejrzeć się, gdzie kiedyś biegła przeprawa przez ową rzeczką.


16:55. Czerwińsk. Rynek. W centrum remiza OSP. Widok ku NW


19:00. Czerwińsk. Kapliczka w pobliżu dawnego wyrobiska przy Boguszynce


19:03. Czerwińsk. Domek na drzewie przy ostatnim adresie drogi nad dawnym wyrobiskiem przy Boguszynce. Kręciło się tam dużo, dużych psów. Widok ku NE


19:07. Sielec po lewej, Czerwińsk po prawej. Droga, będąca polnym przedłużeniem Cmentarnej, przed wojną prowadząc na Zdziarkę po prostym "mostku" (ponoć dwie warstwy kłód, ułożonych w #, dodatkowo zabezpieczone kamieniami) na Boguszynce. Widok ku NE

Droga skręcała do gospodarstwa po lewej, a wzdłuż dawnej drogi rosły drzewa. Samej drogi nie było widać, więc obrana został przez mnie wariant przez łąkę po lewej stronie. W pobliżu rzeczki trudno było coś wywnioskować, ze względu na liczną roślinność. Ubiór również niespecjalnie się nadawał na walkę i przedzieranie się przez nie. Skończyło się więc na spacerze na skraju łąki i zejściu nad rzekę w miejscu do tego dogodnym, lecz oddalonym od właściwego miejsca. Potem wjazd na drogę od gospodarstwa do DK 62. Stamtąd prosta trasa przez Sielec i Wilkowuje do Chociszewa (przez wieś), kończąc standardowo zjazdem DW 565.


19:10. Boguszynka między Sielcem, Czerwińskiem i Zdziarką (po lewej). Miejsce prawdopodobnej przeprawy przez rzeczkę. Widok ku SE


19:21. Nowy, pierwszy asfalt na ul. Sieleckiej. Widok z DK 62 ku SW


19:23. Sielec Krzyż nieco oddalony od drogi między DK62 i Wilkowujami. Po jego stronie południowej znajdował się dom, powstały po IWŚ, a po prawej stronie prowadziła dróżka do dworu, omijająca pobliski staw od N.


19:24. Sielec. Drugim z zakrętów od DK 62 w kierunku Wilkowuj. Widok ku NE


19:24. Sielec. Kamień na działce przy drugim z zakrętów od DK 62 w kierunku Wilkowuj. "Wierzę w ciebie Boże żywy... 1050 lat Chrztu Polski 2016". Widok ku E
Rower:Czarny Dane wycieczki: 25.72 km (8.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:14.03 km/h, prędkość maks: 37.76 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwińsk po imprezie brata

Niedziela, 12 sierpnia 2018 | dodano: 26.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną

W domu drzemka, a po południu rowerem do Czerwińska. Wzdłuż Wisły do Kościuszki, przerwa, powrót stromym podjazdem, przez Rynek, koło Cmentarza, Polną. Dalej powrót prawie ten sam jak dojazd. Jedna różnica. Między Zdziarką i Wilkówcem przejazd wyjątkowo, od wielu lat nie uczęszczanym przez mnie szlakiem, który docierał do ściany lasu i tam dopiero odbijał w stronę drogi pod wysoczyzną. Była jedna próba zerknięcie nad Wisłę, a także wjechania w las, ale droga została zawalona drzewami, więc nici z tego, a mi się nie chciało już tam przedzierać. Był już zresztą wieczór i szarówka, więc czym prędzej do domu.


15:47. Wychódźc 41. Po prawej możliwość wjazdu na wysoczyznę. Widok ku SW


16:04. Praga Czerwińska. Widok ku W
Rower:Czarny Dane wycieczki: 17.79 km (11.00 km teren), czas: 01:08 h, avg:15.70 km/h, prędkość maks: 32.61 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwińsk - nowy asfalt na Kościuszki

Piątek, 10 sierpnia 2018 | dodano: 26.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną

Wzdłuż Wisły do Czerwińska. Wiatr od rzeki, który niósł łańcuch burzowych chmur kilkadziesiąt km na wschód i zachód od tego miejsca. A tu dość ładna pogoda. W Cz. przejazd Polną, zjazd Klasztorną, przejazd nowym asfaltem na Kościuszki, przerwa, powrót przez rynek, podjazd Kirkucką do Polnej i powrót tą samą trasą.


16:44. Polna 17. Sklep, przy którym robiliśmy przerwę w trakcie mojej pierwszej rowerowej wycieczki - w pierwszych latach podstawówki. Widok ku SE


16:49. Wjazd na teren klasztoru w Czerwińsku. Widok ku SE.


16:51. Nowa nawierzchnia na Kościuszki przy dawnym wjeździe do cementowni. Odcinek ten był zagrodzony na potrzeby zakładu, a bramę otwierano dla kilku mieszkańców, posiadających domy po drugiej stronie, w okolicach Kopca. Alternatywnie, mogli korzystać z drogi pod kopcem, prowadzącej do Dunina. Później gmina pozyskała teren dawnej szutrówki, ograniczając trochę teren cementowni, co umożliwiło skuteczny przejazd i rozwój osiedla pod Kopcem. Widok ku W


16:52. Nowa nawierzchnia na Kościuszki. Osiedle pod Kopcem. Widok ku W


16:52. Nowa nawierzchnia na Kościuszki. Osiedle pod Kopcem. Widok ku E


16:53. Widok na Wisłę z Kościuszki między osiedlem i cementownią ku SE


16:53. Nowa nawierzchnia na Kościuszki przez dawną cementownię. Widok ku E


16:53. Wieże klasztoru w Czerwińsku widziane z Kościuszki ku NE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 20.00 km (13.00 km teren), czas: 01:20 h, avg:15.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pierwsze żniwa w okolicy

Wtorek, 24 lipca 2018 | dodano: 24.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Wyjazd przed wieczorem, bez aparatu, na lekko. Wpierw wałem jak trasa maratonu, a od kapliczki ku górze. Za lasem skręt w lewo, jadąc schodkowo wzdłuż jego skraju. Po ok. 250 m polną drogą ku N. Prosto do Zdziarki, a po 300 m od skrzyżowania polna droga ku E. Kolejne skrzyżowanie między polami - ku N. Od Zagajnika ku NE. Wyjazd na drogę do krajówki, lecz jadąc ku SE. Od kapliczki drogą wzdłuż lasów, przez południową część terenów Chociszewa, omijając właściwą część Borka do asfaltu, a potem do domu.
Rower: Dane wycieczki: 15.24 km (14.00 km teren), czas: 01:01 h, avg:14.99 km/h, prędkość maks: 37.54 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Masa maratończyków

Wtorek, 10 lipca 2018 | dodano: 24.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Tylko jedna runda na wał, wjeżdżając od 38. Wszystko inne pieszo. Następny dzień bez roweru. Już mi brakło sił. Mimo wszystko duże obciążenie przez ten czas zawodów. Ostatniego dnia zaczął padać deszcz. Z początku przejechały dwie grupki. Poza tym jechało jeszcze kilka osób w Warszawie, lecz zrezygnowali tego samego dnia.
Rower: Dane wycieczki: 3.53 km (1.50 km teren), czas: 00:14 h, avg:15.13 km/h, prędkość maks: 24.06 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

2 Seria maratończyków

Poniedziałek, 9 lipca 2018 | dodano: 24.10.2018Kategoria 3-4 Osoby, Zwykłe przejażdżki, Samotnie

Drugi poranek zaczął się od przyjazdu Ola i Buczka. Z nimi wycieczka na trasie maratonu. W Wyszogrodzie robili przepak i wysyłali nadmiar bagażu. Olowi wyszedł pokaźny pakunek. Wcześniej obskoczyli kilka sklepów w poszukiwaniu taśmy klejącej, lecz tą dostali dopiero w biedronce, jakąś nadmiarową, chyba niepłatną. Za Wyszogrodem zjazd parową, masa patyków i kilka zwalonych kłód. W Drwałach trasa pod wałem. Od Podgórza asfalt do Kępy Polskiej. Ten odcinek zniknął szybko i w większej grupie zawodników. Na wale tuż koło kościoła koniec oddalania się od domu.

Okrążenie kościoła, wyjazd drogą koło sklepu, za rzeczką wjazd na trasę pod wałem, wracając na asfalt 0,5 km ku W od drewnianego kościoła. W okolicy osady Holendry dłuższa przerwa na poboczu, oczekując zawodników. Tych nie widać, a wody też nie tak dużo, jak by mi pasowało, wiec znów w drogę. Blisko łuku nadjechała zagraniczna dwójka. Kolejnych kilka osób za nimi nie udało mi się ogarnąć, zbyt daleko wjeżdżając na wał - dopiero w Rakowie. Powrót do Parowy, a tam kolejne oczekiwanie i spacer na ostrogę rzeczną, która wyłoniła się z wody. Przy okazji przypadkiem udało mi się odkryć fundamenty dawnego domu w tym prawie dzikim miejscu. Padały mi baterie, wiec po przejechaniu kilku zawodników spacer w górę parowy (poprzedzony włażeniem pod górkę ślepymi drogami, które kończyły się w gospodarstwach). Nawet ładnie tam było.


08:08 Parowa u stóp grodziska.


09:11. Kościół pw. św. Klemensa

9:11. Dzwonnica przy kościele pw. św. Klemensa.


9:11. Budynek przy kościele pw. św. Klemensa.


9:11. Tablica na ścianie kościoła pw. św. Klemensa. Inskrypcja "Anna Nakwaska 1781-1851 Polska pisarka, pedagog w hołdzie społeczność gimnazjum.".


10:46. Rezerwat przyrody Kępa Rakowska (po lewej) w Ładach i Rakowie, widziany z Rakowa w 2018 r.


11:36. Ostroga rzeczna na Wiśle w Drwałach


11:39. Fundamenty rozebranego domu w Drwałach nad Wisłą


12:01. Ostroga rzeczna na Wiśle w Drwałach


12:02. Ostroga rzeczna na Wiśle w Drwałach


12:30. Wisła widziana z Wysoczyzny, na zachód od Wyszogrodu. Widok ku SE

Koło wieży wysokiego napięcia kolejny zawodnik. Z Wyszogrodu szybka jazda krajówką i zjazd do Chmielewa. Pod koniec przejazdu udało mi się dostrzec grupkę osób, wiec stop i walka z bateriami. Udało się. W Czerwińsku następny zawodnik, tym razem podczas przerwy na poboczu. Po nim nikt nie jechał, więc szybki przejazd Polną. Na trasie nad Wisłą pojawili się kolejni zawodnicy, aby nie przegapić, zjazd na wał. Potem dom, przerwa i jazda dopiero na Miączyn koło dworku, by z szybką i głodną grupką wrócić do skrzyżowania. Kurs nad Wisłę późnym popołudniem, gdy jechała większa grupa. Przed wieczorem jeszcze jeden, bardzo szybki przejazd asfaltem w pobliże kapliczki, bo jeden zawodnik mi umknął. Potem kilka pieszych spacerów i nocleg jednego z zawodników. Tego dnia dużo osób wcześnie skończyło jazdę, bo przez noc praktycznie nikt tu się nie ruszał na mapie.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 92.70 km (54.00 km teren), czas: 05:52 h, avg:15.80 km/h, prędkość maks: 56.63 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Kolejni maratończycy

Niedziela, 8 lipca 2018 | dodano: 24.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Deszczowy, z burzami, poranek. Po odespaniu jazda na wał, w drugą stronę. Później ku E z powrotem na skrzyżowanie. Późnym popołudniem kurs do parowy, wracając z jednym uczestnikiem. Przed wieczorem skręt na pole koło 51 i oczekiwanie na zawodników. Przeciągało się, więc w drogę - z kimś rozmawiali. O zmierzchu kurs nad Wisłę po asfalcie, a po ciemku już tylko spacer. No i jeden wypad o 500 m ku E, gdy ostatni zawodnik przed moim snem przejeżdżał.

Rower:Czarny Dane wycieczki: 16.06 km (6.00 km teren), czas: 01:05 h, avg:14.82 km/h, prędkość maks: 42.34 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czołówka RMW1200

Sobota, 7 lipca 2018 | dodano: 24.10.2018Kategoria 2 Osoby, Podróżerowerowe.info, Pół nocne, Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Dzień ciepły. 3 kursy nad Wisłę, a trzeci, już w nocy, po wale do rondka z kapliczką.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 10.02 km (2.00 km teren), czas: 00:37 h, avg:16.25 km/h, prędkość maks: 35.77 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)