Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Zwykłe przejażdżki

Dystans całkowity:9399.43 km (w terenie 2047.85 km; 21.79%)
Czas w ruchu:643:48
Średnia prędkość:14.44 km/h
Maksymalna prędkość:60.60 km/h
Suma podjazdów:850 m
Suma kalorii:16792 kcal
Liczba aktywności:509
Średnio na aktywność:18.47 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Z wiatrem do Warszawy

Sobota, 30 czerwca 2018 | dodano: 22.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Warszawa, Z Kasią

Start z Zakroczymia (Duchowizny), w pobliżu polnej drogi prowadzącej do sklepu przy DK 62. Wiał silny wiatr z północy, więc na początku czekało mnie trochę meczenia się, by później bardziej z niego korzystać. Nim koła potoczyły się wraz z nim, od mostów w NDM, lepiej było przedostać się przez Gałachy nad Wisłę i trasą pod Twierdzą ukryć się przed zmaganiami z bocznymi powiewami. Przy okazji - jak zwykle śmierdziało od wysypiska...


11:02. Widok na Gałachy od strony DK 62 przy wysypisku, ku SE


11:18. Kolejne ze zdjęć spichlerza Twierdzy Modlin.

W Czosnowie przejazd Rolniczą, lecz z modyfikacją. Skusiła mnie dróżka między 22 i 32. Kończyła się tak jakby na podwórku, albo terenie, przed nim. Bez ogrodzenia trudno było wnioskować. Tam skręt ku N, a chwile potem jeszcze zerknięcie do końca Kwiatowej. Do Łomianek normalnie, przy okazji obserwując zmiany w infrastrukturze - powstawała droga rowerowa. W Łomnie przed kościołem mnóstwo aut. Pogrzeb. Jak się okazało, rodzina kogoś z moich okolic. W Łomiankach Pawłowska i 11 Listopada.


11:55. Koniec Cząstkowa Mazowieckiego i początek Cząstkowa Polskiego (100-200 m dalej). Po prawej budowa ścieżki rowerowej. Widok ku SE


12:43. Łomianki. Ścieżka rowerowa przy Warszawskiej. Widok ku SE

Wjazd do Warszawy przez Park Młociński, jego E ścieżką. Na skrzyżowaniu przy ławkach zjazd nad Wisłę, który jakiś czas temu mnie kusił. Tym razem udało mi się pokonać nadwiślańską szutrową ścieżkę po most północny. Stamtąd asfaltowy podjazd, bardzo stromy, ledwo przeze mnie pokonany, możliwe że ze spacerem na krańcu. Trochę się zmieniło od mojej ostatniej wizyty zimą 2010, nim jeszcze powstał most, a okolica była placem budowy.


12:54. Nadwiślańska ścieżka rowerowa w Parku Młocińskim. Etap na wysokości Papirusów. Widok ku SE


12:58. Zjazd z Farysa na nadwiślańską ścieżkę rowerową przy moście północnym. Z prawej widoczny przelew burzowy. Widok ku SW

Po wydostaniu się z doliny, przyszła pora na kładkę ponad Wisłostradą i przejazd przez Fort Bielany. Jak trzy lata, lecz w przeciwną stronę, z jedyną różnicą w przebiegu na otwartej przestrzeni (poprzednio trasa wypadła po jej E stronie). Po przekroczeniu Marymonckiej, wnet wjazd w kolejny las - tym razem Lindego, otaczający Szpital Bielański. Wyjazd na Karską, Twardowską, Zuga (pierwszy raz w tym małym zakątku uliczek i domów). Dalej Grębałowska, Barcicka i na wprost przedłużenie przez placyk w Pruszyńskiego, docierając do Sacharowa..


13:08. Resztki bramy wjazdowej do Fortu Bielany. Widok ku S (na zewnątrz)


13:16. Środek Parku Lindego. Opuszczona ciepłownia węglowa przy Szpitalu Bielańskim. Widok ku NE

Przejazd na E stronę ulicy. Ścieżka rowerową do Romaszewskiego. Od Staffa przez sam środek osiedla do Gąbińskiej przy markecie. Między blokami i garażami dojazd pod ścianę Parku Olszyna. Stąd przez parking do Ogólnej, a następnie kładką ku Kłodawskiej. Od Czaki kolejny wariant przejazdu. N cześć "ronda" chodnikowej Harcerskiej, wzdłuż W strony 14, do Jaśkiewicza. Trentowskiego do Wyspiańskiego (jak pół roku wcześniej), Gołębiowskiego, Boguckiego, chodnikowy podjazd i schody, wiadukt nad torami - podziemia Arkadii od strony głównego wejścia. Koniec wyjazdu rowerem. Pojechało się autem z Kasią.


13:29. Kładka przy Żelazowskiej (ulica po prawej). Widok ku SE


14:45. Pomnik Żołnierzy Żywiciela (ok. 2500 powstańców, poległych ok. 1000) w parku tej samej nazwy, przy wejściu od strony Popiełuszki. Widok ku E


14:51. Budowa Żoli Żoli, przy Rydygiera i widocznej JPII. Widok ku W


14:55. CH Arkadia przy głównym wejściu. Widok ku E
Rower:Czarny Dane wycieczki: 46.23 km (10.00 km teren), czas: 02:38 h, avg:17.56 km/h, prędkość maks: 51.32 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przejażdżka

Poniedziałek, 11 czerwca 2018 | dodano: 11.06.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Dzień nieco chłodniejszy od poprzednich, głównie za sprawą przechodzących chmur i sporadycznych opadów. Mimo to nadal bardzo ciepło. Po południu nad Wisłę z jazdą poniżej wału. Na trawie czuć było resztki wody po niezbyt intensywnych opadach. Na sygnale przybyły 3 pojazdy strażackie i łódź, ale możliwe że to ćwiczenia. Na skrzyżowaniu ostatnie dni tamtejszego skupu, nim wyjątkowo wczesny i krótki sezon dobiegnie końca. Poza tym ostatnie poprawki dętek i przy rowerze.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 1.98 km (0.50 km teren), czas: 00:09 h, avg:13.20 km/h, prędkość maks: 23.85 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Okolice Kobylnik

Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano: 05.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Gorąco. Dziś przez okolice przejeżdżał rowerowy podróżnik, rozpoczynający dzień z okolic Jońca. Niestety, nie udało mi się nawet zobaczyć przejazdu, gdyż zbyt wczesny start i szybkie tempo było jego przejazdu, co było mi dane dowiedzieć się dopiero po przeczytaniu opisu z wyprawy. Poza tym, było mój pierwszy przejazd nowym asfaltem, tym razem w świetle dnia. Do Czerwińska wybrzeżem, z podjazdem po płytach wśród zabudowy. Dalej asfaltem na Majdany. W szutrowej części wsi wpierw skręt ku N, na polną drogę, ale bez przejazdu. Nawrót. Kolejna droga była już w porządku. Doprowadziła mnie do niewielkiego zagajnika z oczkiem. Z rozjazdu, wybrany został ten ku NW.


11:14. Ostatni w tym roku z dni skupu truskawek przy DW 565


11:44. Droga do Wilkówca koło sklepu. Biały budynek pełnił funkcję sklepu w latach 90', wtedy będąc zwykłym, wąskim drewniakiem. Widok ku SWW


11:15. Droga do Wilkówca. Widok ku SWW


11:16. Droga do Wilkówca. Domek, który został pozbawiony przedsionka. Widok ku SWW


11:17. Wilkówiec w pół drogi między zakrętami granicznymi i strumieniem z Chociszewa (płynącym przed drzewami, widocznymi po lewej stronie drogi). Widok ku SWW


11:18. Wilkówiec. Pierwszy asfalt położony. Otacza kapliczkę, ale nie tworzy ronda, a specyficzne skrzyżowanie. Widok ku W


11:45. Wola. Od DK 62 do przysiółka Majdany (za drzewami po lewej). Widok ku N


11:54. Wola (Majdany). Wzdłuż linii drzew granica ze Stobiecinem. Droga, któą zdarzyło mi się jechać tylko raz, w 2010 roku. Widok ku N

Wyjazd w Stobiecinie z szutrową drogą przez wieś. Skręt w lewo. Przy pierwszym gospodarstwie po lewej, polna droga po prawej. Mocno zarośnięta trawą, ale doprowadziła mnie na asfalt. Dalej do Garwolewa. Za sklepem w ślepą po lewej, która nie była przez mnie odwiedzana od dawna. Dalej mozolnie do Kobylnik. Za krajówką skręt na Bziny, tym razem ze skrętem ku N, do asfaltu przy żwirowni. Koło niej polną drogą, ale nie przejeżdżając przez suchy jak wiór las ku N, lecz ku NE jego skrajem, o ile droga tak wiodła. I też niedługo, bo skręciła ku SE i doprowadziła mnie w pobliże wieży transmisyjnej przy zapleczu gospodarstwa. Chyłkiem przez pobliski zagajnik i wysokie zboże, wydostając się na krajówkę.


11:58. Stobiecin. Widok ku SW


12:15. Garwolewo. Prawie wyschnięty Gawarek. Widok ku SW


12:30. Kobylniki. Jeden z gospodarczych budynków przedwojennego dworu


12:39. Kobylniki. Na E od wyrobiska. Droga wiodąca do Słomina. Widok ku N


12:50. Kobylniki. Na E od wyrobiska oraz drogi do Słomina. Widok ku NE.

Od krajówki dobicie do cmentarza, wjazd na jego zaplecze od północy, po stromym podjeździe, a potem powrót. Jedyne co, to ogląda krajobrazu z innej perspektywy. Po tym przejazd do kościoła i zerknięcie do jego wnętrza, a także schłodzenie się. Niesety, baterie w aparacie akurat się skończyły. Jeszcze tylko rundka dookoła budynku i w drogę. Wpierw dróżką miedzy 52 i 51, za którymi zaczynała się łąka. Przez nią do drogi koło zarośniętego wyrobiska. Szutrówka wyprowadziła mnie w Raszewie Dworskim, jeszcze na asfaltowym krańcu drogi. Przy jego końcu skusiła mnie polna droga ku NW. Niestety, piaszczysta i kamienista, ale krajobrazowo ładna.


12:50. Kobylniki. Kościół pw. św. Anny z XVI w. Widok z DK 50 ku SSE


12:57. Kobylniki. Na terenie kościoła pw. św. Anny. Pomnik Józefy Bacciarelli Piekarskiej, żony wnuka słynnego malarza "Przeżywszy lat 62 zmarła 19 marca 1872 r. pozostała familija prosi o westchnienie do Boga"


12:58. Kobylniki. Przed wejściem do kościoła pw. Świętej Anny.


12:59. Kobylniki. W kościele pw. Świętej Anny. Ołtarz z XVIII w.

Po podjeździe przerwa. Wody było mało, więc zaczęło się jej racjonowanie. A słońce skwarzyło. Droga ma wiodła ku N, w zasadzie prawie skrajem lasu, położonego na pagórku. To jedno z wyższych miejsc w okolicy. Był jeden ciekawy zjazd. Po wydostaniu się z niego, dalsza droga powiodła mnie przez Sobanice, wprost do Radzikowa. Dalej fragmentem nowego asfaltu w Przybojewie, ale ze skrętem na polną do Roguszyna, a nie Goworowa. Dalej już prosto
Rower:Czarny Dane wycieczki: 53.80 km (26.00 km teren), czas: 03:01 h, avg:17.83 km/h, prędkość maks: 39.63 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Trębki Nowe

Czwartek, 31 maja 2018 | dodano: 04.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną

Podjazd na Trębkach, potem przejazd w szuter na wprost, rowerem odwiedzony po raz pierwszy. Dojazd do skrętu, cofnięcie się do poprzedniego rozjazdu, zjazd w dół do gospodarstwa, po czym powrót na asfalt. Potem ku W i skręt w jeszcze jedną boczna dróżkę, ale ta była krótka. kończyła się polem i dołem skrytym za drzewami. Powrót na asfalt i dojazd do skrzyżowania w stronę Złotopolskiego lasu. Tu rower powędrował do auta
Rower:Czarny Dane wycieczki: 2.75 km (1.50 km teren), czas: 00:15 h, avg:11.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Miączyn i -ek

Wtorek, 22 maja 2018 | dodano: 04.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Wyjazd na kształt 8, pisanej jako dwie lustrzane 3. Za centrum Modlina skręt na drogę polną. Trochę przez pole do ściany drzew Parowy Plebańskiej. Krótki spacer ku E po czym otworzyła się zarastająca drzewkami polana, dawniej pole. Zjazd do kolejnej krawędzi drzew, a potem ostrożne zejście na dno parowy. Kłopotliwe. Potem podejście w miejscu, gdzie miała przebiegać trasa RMW1200. W klapkach było to wielce niewygodne, ziemia trochę się ślizgała.


14:55.Droga przez Miączyn. Widok ku NNE


15:08. Podejście przez parowę Plebańską po stronie Miączynka


15:09. Podejście przez parowę Plebańską po stronie Miączynka

Wyjście koło gospodarstwa ze sporym psem. Dalej w dół Miączynka. Za specyficzną kępą drzew, z początkami parów, zjazd w stronę Wisły, z nawrotem koło gospodarstwa. Potem w drugą stronę, wydostając się poprzez pola drogi, na DK 62. Zjazd asfaltem do Miączyna, szutrem do jego zachodniej części i zjazd lichą drogą przez parowę. No i prosty koniec. Pogoda była ładna, ale zbliżała się burza, więc nie warto było dłużej jeździć.


15:11. Miączynek. Droga wzdłuż parowy Plebańskiej. Widok ku SSE


15:14. Miączynek. W pobliżu parowy Plebańskiej. Widok ku SE


15:23. Miączynek. Kapliczka między polami. Na horyzoncie chmury z deszczem, nadciągające zza Wisły. Widok ku SE


15:24. Miączyn. Droga od powyższej kapliczki do DK 62. Po lewej zagajnik na łuku krajówki


15:36. Miączyn. Wysokie drzewo po prawej w pobliżu dworku. Chmury coraz bliżej. Widok ku SSE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 11.81 km (6.00 km teren), czas: 00:46 h, avg:15.40 km/h, prędkość maks: 31.68 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przejażdżka

Poniedziałek, 21 maja 2018 | dodano: 21.05.2018Kategoria Pół nocne, Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Zwykła, nocna przejażdżka ku E
Rower:Czarny Dane wycieczki: 0.88 km (0.00 km teren), czas: 00:04 h, avg:13.20 km/h, prędkość maks: 18.99 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zacisze przed burzą

Środa, 9 maja 2018 | dodano: 15.08.2018Kategoria Pół nocne, Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Początek to przejazd nowym mostem przy ceglanej, który jeszcze był zamknięty dla ogólnego ruchu. Dalej chodnikiem wzdłuż fabrycznej, skręcając przed stacją na gruntową do Szkolnej. W połowie jechała ciężarówka, która kurzyła niemiłosiernie, a ostatni etap drogi to wały z ziemi, które będą tak zalegać, aż powstaną kolejne domy, kolejne osiedle. Za szkołą w Konopnickiej. Krótka przerwa na światłach pod wiaduktem już uruchomionej S8. Z zaniepokojeniem dotarło do mnie, że pompka nie została zabrana, i w razie problemów byłoby niewesoło. Stąd dalsza trasa przebiegała bez większego kombinowania z nawierzchnią.


14:42. Zielonka. Teren pomiędzy mostem S8 (po lewej) i Ceglanej (po prawej) nad Długą. Widok ku SW


14:46. Ząbki. Budowa kościoła Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła przy Ząbkowskiej w Markach. Widok z gruntowej drogi między Fabryczną i zbiegiem Szkolnej z Ząbkowską ku NWW.

Od asfaltowej ścieżki wzdłuż Toruńskiej, trasa odbiła mi w Krasnobrodzką, a następnie Turmoncką, na której trwały prace ziemne, chyba modernizacja kanalizacji, sądząc po betonowych kręgach, jakich sporo stało w pobliżu. Z tego miejsca chodnik na zapleczu Łojewskiej 1, przejście dla pieszych, kolejny fragment Turmonckiej, o przebiegu mniej więcej równoleżnikowym i zjazd na chodnik, będący jej kontynuacją, gdy ona sama właściwie odbijała ku S. Moja trasa również, ale dopiero za VIII Ogródkiem Jordanowskim z nawrotem za Suwalską 8, aby przejechać pod Rembelińską w pobliżu Toruńskiej.


15:15. Bródno. Profil glebowy w wykopie przy centralnym skrzyżowaniu Turmonckiej, po E stronie Łabiszyńskiej

Dalej standardowe wywijasy podjazdów i zjazdów ścieżki wzdłuż Toruńskiej, przebiegającej nad Marywilską i torami. Dużo się zmieniło od czasu moich pierwszych wizyt w Warszawie. Nadal problemem pozostał przejazd przez Modlińską. Trzeba wejść i zejść schodami, albo nadłożyć 300 m do mostu i czekać na światłach koło pętli Żerań FSO. Potem na most Grota asfaltowy podjazd i kolejne pętle, aby przedostać się za Wisłostradę. Za stawem przejazd na stronę południową S8, przez większość czasu jadać za jakąś leciwą parą. Skręt w Opalińskiego i Rymkiewicza, przez wydeptaną ścieżkę do Gdańskiej. Potem Potocka, Urzędnicza, Hanki Czaki, Harcerską, koło teatru, Sarmatów, Próchnika, Suzina, chodnik przy Słowackiego, Filarecka, dalej Hozjusza, okrążenie kościoła, Pogonowskiego do jej końca. Między Mierosławskiego 19 i 17 pętla okrążająca cały długi, budynek o wielu adresach, a potem kontynuacja owej ulicy.


15:33. Wjazd na Most Grota po stornie Żerania, Ongiś znajdowała się tylko wąska, wydeptana ścieżynka, ale w trakcie modernizacji poszerzono nasyp, dzięki czemu można swobodnie wjechać na górę. Widok ku SWW


18:34. Żoliborz. Teatr Komedia w Parku Żołnierzy Żywiciela. Widok ku S



18:36. Żoliborz. Przedwojenna kotłownia WSM przy Suzina 8. Widok ku NNE


18:39. Żoliborz. Mural na froncie teatru TrzyRzecze (wg Wikipedii do 2017 r.), przylegający do kotłowni WSM przy ul. Suzina 8



18:53. Specyficzny rower, jadący w pobliżu placu Inwalidów (za plecami)

Trasa wzdłuż Cytadeli, pętla przy Dymińskiej, między blokami, chodnikiem po N stronie Krajewskiego 2A i po S Działobitni, by po schodach zejść na Krajewskiego. Gdańskim do Starzyńskiego. Zaczynało się chmurzyć. Po drugiej stronie skręt w Linneusza, ale tylko 1/3 po ulicy, a reszta za blokami po ich N stronie. Za bazarem Namysłowskim ślepa droga do jednostki wojskowej. Potem wydeptaną ścieżką i pod fragmentem budynku, a następnie skręcająć na 11 Listopada, skracając przez dróżkę koło ZUSu. Dalej chodnikiem. Praska, Świdnicka, Oszmiańska, Witebska, Poleska, N część Świdnickiej, Gościeradowska (z przerwą na objechanie 44 i placu zabaw). Skręt w Motycką i Dalanowską. Następnie jazda Samarytanką, po płytach. Po prawej ogródki działkowe, po lewej nowe budynki w takcie budowy.


19:12. Widok z mostu Gdańskiego ku SE


19:13. Widok na śródmieście z mostu Gdańskiego ku SE

Chodnik wzdłuż cmentarza. Wjazd na Groëra, jednak nie z asfaltu, a przez ślepą dróżkę/parking koło 10. Żuromińska, Bolivara. Pomiędzy budynkami Chodeckiej 10 i 12. Po N stronie Suwalskiej 39, chodnikami na Łojewską, Krasiczyńską (naprzeciw Tokarza skręcając na chodniki), wzdłuż 4 do Krasnobrodzkiej, chodnik przy Chodeckiej, kolejny do Turmonckiej, jadać do jej W końca. Za blokiem 23 skręt ku S, wjazd na Suwalską, odbijając przed końcem ku N, by przejechać między blokami 5 i 3. Potem po S stronie gimnazjum JPII. Dalej przez osiedle wokół Kowalskiego, skręcając ku S na wydeptaną ścieżką koło ogrodzenia. Objazd stacji paliw, pamiętnej z 2008 r. Ścieżka wzdłuż Kondratowicza, skręt w Odysa, Nad Potokiem, Przy Wodzie, Porannej Bryzy, Uroczysko i przerwa na obserwacje chmur burzowych, które na szczęście mnie ominęły.


20:42. Burza na Zaciszu, widziana z ul. Przy Wodzie ku NEE


20:49. Burza na Zaciszu, widziana z ul. Przy Wodzie ku NW

Odtąd wieczorny etap. Wpierw Protazego, potem Rolanda, chodnikościeżka wzdłuż Kanału Drewnowskiego. Po prawej ogromne obszary budowanego osiedla. Trasa powiodła mnie dalej przez osiedle przy Askenazego. Wpierw na E od 6, między 11 i 9, nawrót między 9 i 7, a potem długa jazda tą ulicą, aż do ogrodzenia budowy metra. Wtedy przejazd po płytach ku N do Łokietka. Jórskiego, Fantazyjna, Poranna, Kościeliska, Tarnogórska, Potulicka. DW 634 w remoncie, wiec pośpiech. Przerwa na krańcu Lewinowskiej. W Ząbkach JPII, Bema, Łąkowa, Nowa, Sowińskiego, Wyspiańskiego, Żeromskiego, Wyszyńskiego i długa ścieżka. Na sam koniec Pogodna, Narutowicza, Popiełuszki, Graniczna i po raz pierwszy objechanie terenu osiedla przy Kosynierów. Wiejska i do wiaduktu przy S8. W Markach Leśna, terenowa Gdańska, Katowicka z nawrotem, ślepa Gorzowska (i wielka dziura na skrzyżowaniu z tą uliczką), Konopnickiej, Szkolna, Kuli i pętla przez Młodzieżową.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 59.62 km (6.00 km teren), czas: 04:16 h, avg:13.97 km/h, prędkość maks: 38.13 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwiński las

Czwartek, 3 maja 2018 | dodano: 13.08.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Wpierw wałem do W końca, dalej nad Wisłą. W Czerwińsku, na E od Miejskiej, tuż przed obniżeniem z kapliczką, odbyła się moja próba wjazdu w boczną uliczkę, ale wydała mi się ślepo zakończona w czyimś domu, więc rychłe wycofanie. Potem od Miejskiej skręt w pierwszą po prawej. Również ślepa i również moja pierwsza tam wizyta. Dalej na Kościuszki ostrzejszym zjazdem, przerwa, dojazd do końca, by zerknąć na zakończenie ulicy, powrót, zjazd między ogrodzeniami w pobliże rzeki, potem powrót, podjazd koło kościoła, i kapeć. Naprawa i rozważania, czy jechać dalej, czy wracać, bo zbliżała się burza.


13:14. DW 565 przy zjeździe do Wisły. Widok ku NW


13:15. DW 565 przy zjeździe do Wisły. Po lewej dwa budynki, z których jeden pełni funkcję sklepu, a jaśniejszy po lewej pełnił przez krótki czas w latach 90'. W oczy rzuca się brak wierzb od strony skrzyżowania, wyciętych w trakcie modernizacji drogi. Widok ku NW


13:17. Widok z wału ku NE, ok. 0,5 km od DW 565


13:17. Widok z wału ku NE, ok. 0,5 km od DW 565. W centrum, na przedłużeniu zielonej linii miedzy, widoczny "zagajnik na zakręcie". Po lewej stronie, widoczne samotne drzewo, poniżej którego dostrzec można dach budynku, pełniącego rolę sklepu przez pierwszych kilkanaście lat XXI w.


13:46. Czerwińsk. Kapliczka przy ul. Królowej Jadwigi, położona na SW od dawnego kirkutu.


13:46. Czerwińsk. Droga w dawnej parowie, położona 100 m ku E od Miejskiej, do niej równoległa. Widok z wjazdu od strony ul. Królowej Jadwigi ku N


13:48.Czerwińsk. Ślepa odnoga Miejskiej ku E


17:37. Czerwińsk. W kraniec ul. Kościuszki. Widok ku E


17:41. Czerwińsk. Słynny kościół i klasztor z 1155 r.

Dunina, przez pole do ogrodzenia i dalej w dół. Według mapy, kiedyś była tam droga. Teren wyraźnie się obniżał, przechodząc w szeroką parowe. Na granicy lasu krótka konsternacja - co dalej. Chwila obserwacji - jest jakaś siatka. Była nawet brama. Bardzo to stare, zardzewiałe, zarośnięte. Nieco ku E znalazła się dziura w ogrodzeniu. Po drugiej stornie dużo drzewa, zwalonych również. Kurtka chroniła przed agresją roślin. Kierunek ku E pod górkę. Widać światło pochodzące z pól, ale nie tam moje kroki. W końcu rower na moment został opuszczony. pieszo do ściany lasu a  tam pusta przestrzeń kolejnej rozległej parowy pozbawionej drzew. Ktoś odgrodził od niej swoje pole, całkiem świeżym, metalowym ogrodzeniem. Powrót do roweru, między drzewami ku S, przecinając płytki, zygzakowaty rów, możliwe że resztka okopu, możliwe, że robota leśników (choć wątpię). Jeszcze trochę w dół, skręt ku W i moje wyjście przy krańcu otwartej części parowy. Tam ukazała się dróżka ginąca w lesie. Skrzyżowanie na wprost a następne w prawo. Nieco później przejazd przez parowę w płytszym miejscu, ale czuć większość piaszczystość osadów pod runem leśnym. Po drugiej stronie skrzyżowanie. Pieszy spacer w stronę Wisły, gdzie znajdowało się specyficzne zagłębienie terenowe na polance, dopiero zarastającej drzewami.

Powrót do roweru. Krótkie zastanawianie się, czy jechać dalej, ale przeważyło "trzeba sprawdzić, gdzie wyjdzie się, idąc w górę parowy" Co nadało mi znajomość współrzędnych w otwartym terenie na wysoczyźnie. Droga biegła po wschodniej stronie parowy, a po obu były wzniesienia, skrywające groby żołnierzy z IWŚ, które w pamięci ludowej przetrwały jako "grób niemiecki". Na mapie WIG są oznaczone dwa, Możliwe, że należące do konkurujących armii. Trzeba będzie wrócić, gdy znikną liście i poprawi się widoczność, choć na widoczne ślady raczej nie ma co liczyć. Wychodziło się na granicy pola ze zbożem i sporej działki raczej letniskowej. Przy krajówce odpowiadało to okolicy "zielonego dachu". Dalej powrót do Czerwińska, Polną nad rzekę i dalej prosta jazda do domu. Jakiś czas później spora burza, która przetaczała się ku N właśnie przez tereny rowerem tego dnia odwiedzone.


18:28. Droga między DK 62 (ok. 440 m ku S od niej) i Wisłą w lesie na W od Czerwińska (ok. 1,4 km od klasztoru). Za plecami prowadzi do dawnego stanowiska CKM. Po lewej jedna z przedwojennych mogił. Po prawej głęboka parowa, za którą znajduje się druga z owych mogił


18:32. Między wyjściem z lasu i DK 62, wyznaczaną przez widoczne na horyzoncie, pojedyncze drzewa. Widok ku N
Rower:Czarny Dane wycieczki: 24.67 km (19.00 km teren), czas: 01:44 h, avg:14.23 km/h, prędkość maks: 35.26 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nocne Strzembowskie

Środa, 2 maja 2018 | dodano: 03.05.2018Kategoria Pół nocne, Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Trasa prosto do Przybojewa. Tam skręt na świeży, dopiero co w ostatnich dniach wylany asfalt. Przy jego krańcu w prawo i przez Kuchary-Skotniki. Powoli wschodził pomarańczowy księżyc. Wyjazd w Grodźcu przy kościele, a potem prosto do Strzembowa. Na odcinku przed końcem asfaltu gonił pies, ale odpuścił, nim pojawił się piach, tym razem jakoś przejezdny. Dalej wprost do Kamienicy, a przy okazji okrążenie kościoła.

W Karnkowie okazało się, że schodzi powietrze z tylnego koła. Pokłosie ostatniego kapcia. Pospiesznie do skrzyżowania przy kapliczce, a tam przerwa na dopompowanie koła. Potem krótki odpoczynek, rozciągając się na na trawie i obserwując tak gwiazdy, jak i odległe czerwienie Warszawy. Dalej do DK 62. Powietrza starczyło akurat (oczywiście nie zeszło ono całe), aby skręcić na Miączyn. Tam kolejny postój, ale krótki. Tylko dopompować i w drogę. Starczyło do końca. W trakcie zjazdów ponowne zerkanie w kierunku Warszawy, już lepiej widocznej. Noc jasna.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 33.24 km (7.00 km teren), czas: 01:52 h, avg:17.81 km/h, prędkość maks: 35.77 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwińsk majowy

Wtorek, 1 maja 2018 | dodano: 06.08.2018Kategoria 2 Osoby, Zwykłe przejażdżki

Powstała pierwsza łata asfaltu, łącząca DW 565 i drogę do Wilkówca. Póki co, utwardzona zostanie droga do kapliczki, z pominięciem ronda dookoła niej. Dalej ku W i N jeszcze poczeka. Moja wycieczka poprowadziła mnie cały czas wzdłuż rzeki do Czerwińska, skręt w Miejską i Cmentarną. Co jakiś czas widać było majówkowiczów nad brzegiem rzeki i kilka osób w trybie turystycznym, krążących po dawnym mieście. W tym ktoś na rowerze szosowym, kto zatrzymał się na rynku.


13:03. Początek nowej drogi asfaltowej, od strony DW 565 ku SW


13:08. Wilkówiec. Miejsce, gdzie póki co miał się kończyć asfaltowy odcinek. Widok ku W


13:23.Nad Wisłą między Boguszynką i centrum Czerwińska. Widok ku W

ddccccc
13:27. Czerwińsk. Dom po E stronie ul Miejskiej, w jej górnym odcinku. Widok ku N


13:27.Czerwińsk. Ostatnie chwile drewnianego domu Cmentarna 10. Widok ku NE


13:28.Czerwińsk. Trzy krzyże upamiętniające zmarłych w czasie kilku epidemii cholery w XIX w. Widok ku N


15:28. Czerwińsk. Koniec asfaltowej nawierzchni ul. Kościuszki. Obszar dawnej cementowni. Widok ku W

Kilka godzin przed planowaną wycieczką, ale skończyło się fiaskiem. Jeden rower ponoć miał problem z łańcuchem, ale okazało się, że chodziło tylko o przekos.  Potem z bratem przez Cmentarną i Polną. Przed płytami skręt w gruntową i ślepą drogę, lecz pojawiły się wielkie trzy psy, więc nawrót nastąpił wcześniej. Potem przez Pragę na Zdziarkę, podjeżdżając większość ze stromego i zniszczonego przejazdu na Wysoczyznę. Tam skręt na polną ślepą drogę ku W, którą zdarzyło mi się jechać ostatnio rok wcześniej, a która kończyła się przy zagajniku rosnącym w pobliżu ujścia potoku ze Zdziarki do Boguszynki.


15:35. Czerwińsk. Początek Cmentarnej, 100 m ku E od 3 krzyży. Widok ku E


15:40. Czerwińsk. Ślepa droga, przedłużenie Polnej na obszarze wysoczyzny ku E. Na zdjęciu obszar jednego z dawnych wyrobisk gliny, którą wykorzystywano w pobliskiej cegielni, po której nie pozostał ślad, ani dokładne położenie (prawdopodobnie umiejscowiono ją nad samą Wisłą po E stronie Bogusznki). Widok ku S

Na koniec długa prosta przez Szutry Zdziarki do Wilkówca, ze zjazdem przez parowę przy ostatnich zabudowaniach wsi. W zachodnim jarze zalegało sporo zwalonych drzew, co mnie nieco zdziwiło. Dalej jazda na Miączyn i objechanie terenu pola, który mógł być ongiś terenem grodziska, folwarku itp. Później łatanie dętek. Pogoda bardzo ładna, ale wieczorem nieco się ochłodziło, skutkiem napływu chmur, rozproszonych w wyższych partiach atmosfery.


15:48. Zdziarka. Bardzo stroma droga łącząca W i S części wsi, jednak praktycznie nieprzejezdna dla aut. Widok ku S


15:56..Zdziarka. Po lewej stronie tereny W części wsi. Po prawej części S - nadwiślańskiej. Za plecami droga kończy się ślepo na ścianie lasu, za którym zaczyna się dolina Boguszynki, a niemal dokładnie po drugiej jej stronie - ślepa droga opisana wyżej zdjęcia. Widok ku E


16:09. Wilkówiec. Zjazd parową, kończącą się przy ostatnich ku W gospodarstwach wsi w dolinie. Widok ku NW


16:12. Wilkówiec. Zjazd parową, kończącą się przy ostatnich ku W gospodarstwach wsi w dolinie. Trochę się pozmieniało od ostatniego zjazdu. Widok ku SW


16:13. Wilkówiec. Kapliczka na terenie przedostatniego ku W gospodarstwa w dolinnej części wsi, stojącego u wylotu z parowy. Widok ku S


16:35. Miączyn. Widok na Wisłę ku NE, 300 m od dworu w tymże kierunku


16:31. Miączyn. Widoczne Mochty z rzucającym się w oczy kominem cegielni (8 km), przy prawej krawędzi zdjęcia zabudowania Wólki Smoszewskiej, oraz na horyzoncie ściana lasu oddzielająca wsie od Zakroczymia. Widok ku NE
Rower:Czarny Dane wycieczki: 22.80 km (17.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:15.91 km/h, prędkość maks: 33.08 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)