Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(36)

Moje rowery

Czarny 12754 km
Zielony 31509 km
Unibike 23955 km
Czerwony 17565 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

.Samotnie

Dystans całkowity:55274.09 km (w terenie 4889.65 km; 8.85%)
Czas w ruchu:3516:51
Średnia prędkość:15.69 km/h
Maksymalna prędkość:74.20 km/h
Suma podjazdów:800 m
Suma kalorii:76839 kcal
Liczba aktywności:824
Średnio na aktywność:67.08 km i 4h 16m
Więcej statystyk

Do Grodziska Mazowieckiego

Piątek, 4 maja 2018 | dodano: 27.09.2018Kategoria .2 Osoby, .Pół nocne, .Samotnie, .Wyprawki w regionie, .Z rodziną

Dzień przyjemnie ciepły. Start przez Miączyn i Wólkę Przybojewską do Smoszewa. Tam wjazd na trasę przez parowy. W tej przed strugą krótka przerwa w celu wejścia na dróżkę po stronie S, aby zorientować się, gdzie może być mały cmentarz przedwojenny. Widoczne były betonowe słupki, tylko czy to na pewno cmentarne? Dalej poszło prosto do Zakroczymia, zjeżdżając dolnym odcinkiem Okólnej. Podjazd początkiem Starostwa, ale wnet skręt w prawo, w nowy dla mnie odcinek. Dość stromy podjazd ze słabą nawierzchnią. Dalej Gałachy i trasa pod Twierdzą.


11:11. Smoszewo. Droga do Mocht. Po prawej ostatnie zabudowania, po lewej stosunkowo świeża inwestycja. Widok ku E


11:18. Wyjazd z parowy granicznej (granica przebiega mniej więcej w tym miejscu), między Smoszewem i Mochtami. Widok ku E


11:18. Wyjazd z parowy granicznej (granica przebiega mniej więcej w tym miejscu), między Smoszewem i Mochtami. Widok ku W


11:46. Zakroczym. Zjazd do Parowy Okólnej z rozległej parowy pod kapliczką, gdzie przed wojną znajdowało się rozwidlenie polnych róg, od Zakroczymia do Duchowizny N (przy asfaltowej drodze) i S (nad Wisłą koło zagajnika Borek), oraz odchodził początek parowy Płockiej ku S. Widok ku E


11:54. Zakroczym. Droga pomiędzy parową Starostwo i grodziskiem. Widok na ul. Warszawską ku NE

Za NDM naszło mnie, aby pojechać trasą bardziej zachodnią, jednak już będąc na DW 579, wnet znęciła mnie gruntowa droga przez Łąki Kazuńskie. Chwilę dręczyły mnie wątpliwości, ale stało się. Nowa trasa w nieznanym terenie. Ziemia na drodze ciemna, ale w dużej mierze widoczne ślady wyjeżdżone przez pojazdy na przestrzeni lat. Po pół kilometrze droga nikła w cieniu drzew, ale też była nieco bardziej mokra. Raz trzeba było przerzucić rower przez przewalone/ścięte drzewo. Później droga skręciła łukiem ku SE, ale równocześnie zaczynała znikać, jakby była tylko wyjeżdżona w trawie. Po 400 m pojawiło się obniżenie z błotem, a droga lokalnie trochę zmieniała bieg. Za obniżeniem droga była ledwie rozpoznawalne. Właściwie jechało się lub szło po łące, która co jakiś czas była porośnięta różnymi kępkami roślin, sugerując możliwe zmiany wilgotności gleby i nakazując ostrożność.


12:28. Kazuń Nowy. Jezioro Górne, widoczne z DW 579 ku SE


12:31. Kazuń Nowy. Woda po lewej (ku E) stronie gruntowej drogi przez Łąki Kazuńskie


12:37. Południowy kraniec terenu Kazunia Nowego. Łąki Kazuńskie. Widok na przebyty odcinek ku NW

Po kolejnych 400m skręt ku NE, popełniony po solidnym wahaniu nad obraniem kierunku. Wybór był trafny, bo pozostałe kończyłyby się mokradłami. Ślepy traf lub intuicja pokierowały mnie na drogę, która ongiś stanowiła południową oś, przedwojennego Kazunia Niemieckiego. Droga gruntowa, praktycznie polna, niezbyt równa, porośnięta trawą. Po prawej podłużny staw, bardzo dawne starorzecze skryte między drzewami. Kilka obszarów, w których czuć było pozostałości dawnych domów, utrwalonych na mapach. Gdzieniegdzie rosły wierzby przydrożne, a droga w końcu doprowadziła mnie do technicznej przy S7, na E krańcu Ordona. Kiedyś mnie zastanawiała, lecz wydawała się po prostu drogą ginącą w łąkach. Teraz zagadka się rozwiązała.


12:42. Południowy kraniec terenu Kazunia Nowego. Łąki Kazuńskie w pobliżu stawu granicznego (jego SW kraniec w pobliżu Dębiny). Widoczne wzniesienie, przed wojną oznaczone jako samotnie stojący, ostatni ku S, dom Kazunia Niemieckiego. Widok ku E


12:49. Południowy kraniec terenu Kazunia Nowego. Łąki Kazuńskie w pobliżu stawu granicznego (jego N kraniec w pobliżu Dębiny) i ul. Grunwaldzkiej. Widoczne drzewa, porastające granicę działki, na której przed wojną oznaczone przedostatni ku S, dom Kazunia Niemieckiego. Wciąż widoczne są jego pozostałości. Po prawej w tel, na przedłużeniu polnej drogi, widoczny jasny budynek przy Ordona w pobliżu S7. Widok ku N

Wzdłuż S7 do Dębiny. Na rondzie skręt ku SE przez las i krótka przerwa podczas rowerowego spaceru po terenach fortu V. Chciało mi się go odwiedzić wewnątrz, ale samotnie to już tak niespecjalnie. Wyjście z lasu ku E na róg Polnej i Duńskiej. Dalej do Palmir i przez Puszczę. Przerwa na ławeczce przy cmentarzu. Uzupełnienie energii. Dalej Truskaw. W Lipkowie krótkie przecięcie przez las na Akacjową. Prosto na Koczargi Stare i Nowe, tam do końca Bugaju i skręt ku E. Droga się skończyła, skręcając do domów, skrytych w oddali,na krańcu alei drzew. Mimo to, wciąż było można jechać na wprost po niby polnej drodze, która stałą się czymś w rodzaju miedzy i jechać było nielekko. W pobliżu odległych gospodarstw, znów pojawiła się droga, która wyprowadziła mnie na kostkową ścieżkę do Ożarowa Mazowieckiego.


13:05. Dębina. Fort V stojący w lesie na S od wsi


13:40. Cmentarz w Palmirach


13:49. Cmentarz w Palmirach


14:28. Po lewej Koczargi Nowe, po prawej Kręczki. Widok ku E

W Ożarowie Mazowieckim jazda wzdłuż torów, po drugiej stronie cała 11 Listopada, która była w drobnym remoncie. Orzeszkowej i Gałczyńskiego do wojewódzkiej. W Pruszkowie przerwa na uzupełnienie wody z oligocenki. W pobliżu marketu na skrzyżowaniu głównych dróg okazało się, że mam kapcia. Wpierw pompowanie koła, objazd kościoła i przedostanie się ulicą koło Cichockiego do rur przy DW 712. Tu kolejne pompowanie. Nawrót ku W, skręt na ścieżkę do Wiśniowej. Dalej Promyka i wiaduktem na drugą stronę torów.


14:59. Ożarów Mazowiecki. Wiśniowa (z lewej) i 11 listopada (z prawej). Widok ku SE


15:14. Pruszków. Źródło wody oligoceńskiej przy ul. Żbikowskiej


15:22. Pruszków. Przedwojenny kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny przy 3 Maja


15:32. Pruszków. Góra śmieciowa przy Przejazdowej, po S stronie Utraty. Widok ku SWW

Jadąc wzdłuż skweru Piłsudskiego, znów dało o sobie znać uchodzące powietrze. Na krańcu skweru przejazd do parku Potulickich, wyjeżdżając na uliczkę "Hubala", a dalej pod kościół. Tam już piesze okrążenie, bo powietrze uszło. Przerwa na ławce. Zmiany dętek nie pomogły, coś poszło nie tak. Po kilku minutach przybywa J. Po zakupie dętek w sklepie przy Indrzejczyka, można było kontynuować wyjazd w dwie osoby.


15:43. Pruszków. Stawy Potulickich. Wyspa na stawie w pobliżu Prusa. Widok ku NNW


15:43. Pruszków. Stawy Potulickich. Mostek na kanale między stawem przy Prusa (po lewej) i stawem przy "Hubala". Widok ku W

Komorowską za tory w Granicy. Po ich południowej stronie, a dalej mostem kolejowym, udało nam się dojechać do Otrębus. Krótka chwila na asfalcie. Skręt w Piaseckiego. Asfalt odbijał w prawy, a trasa gruntem na wprost. Przed nami na rowerach jechała rodzina z dzieckiem, więc my za nimi. Celem było odwiedzenie dworu w Karolinie, a zamiast tego trasa powiodła nas wokół. Lipową (opatrzoną alejką drzew) do świerkowej, gdzie znajdował się wjazd na teren dworku. Tam jazda dookoła głównych budynków, chwila przerw na czytanie opisów z tabliczek. Zaskoczeniem okazały się głazy na placu przed dworem, na których wygrawerowano nazwy państw i lata, w których były odwiedzone przez zespół "Mazowsze"


16:48. Most kolejowy nad rzeczką Zimną Wodą. Na wprost Kanie, za plecami Granica. Po prawej stronie mostu Nowa Wieś. Widok ku SSW


17:12. Otrębusy. Przedwojenny dwór w Karolinie. Po wojnie siedziba Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca "Mazowsze". Widok ku SW


17:12. Otrębusy. Przedwojenny dwór w Karolinie. Tablica pamiątkowa przed budynkiem. Widok ku S


17:16. Otrębusy. Przedwojenny dwór w Karolinie. Po wojnie siedziba Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca "Mazowsze". Widok ku N

Odjazd Poziomki, przejazdową do Wiejskiej. Przy kapliczce na skrzyżowaniu z Krótką wątpliwości. Za daleko. Trzeba trochę wrócić. Skręt w Łosia, a dalej w Lilpopa. Przed DW 719 drobny nawrót, bo ne było naszym celem tułanie się po ruchliwych trasach. Wiewiórek i Myśliwską do centrum Podkowy Leśnej. Za torami akacjową przez park. Za suchym stawem podejście i zjazd ze sporego wzniesienia, z ostrożnością bacząc na korzenie. Przy wyjeździe zagadnął jakiś rowerzysta i pożyczył pompkę, by móc spokojnie dotrzeć do pobliskiego domu. Wyjazd Kwiatową do Kazimierzowskiej. Dłuższa jazda do Milanówka, gdzie nastąpił skręt w Łąkową. Za torami skręt ku SW. Przy środkowej wątpliwości, po czym dalsza jazda przebiegła po północnej stronie torów. Do Okrężnej w Grodzisku Mazowieckim. Stamtąd do DW 719. Skręt w Leonida-Teligi, 3 Maja, wiaduktem na drugą stronę torów. Tam Chrzanowska i Rokicińska w kierunku na Milanówek. Przy granicy miast w oczy rzuciły się interesujące ruiny. Tak wiec przerwa.



17:52. Podkowa Leśna. Rewitalizacja stawu w Parku Miejskim. Widok ku NW


19:07. Grodzisk Mazowiecki. NE kraniec Słowackiego.Tzw. "Willa Wajdy", która pojawiła się w filmie K.Kieślowskiego - "Trzy kolory: Biały". Widok ku NNW


19:08. Grodzisk Mazowiecki. NE kraniec Słowackiego.Tzw. "Willa Wajdy", która pojawiła się w filmie K.Kieślowskiego - "Trzy kolory: Biały". Weranda na piętrze z widokiem na "ogród". Widok ku NE


19:08. Grodzisk Mazowiecki. NE kraniec Słowackiego.Tzw. "Willa Wajdy", która pojawiła się w filmie K.Kieślowskiego - "Trzy kolory: Biały". Widok ku NE na staw

W Milanówku Słowackiego, wiadukt, żwawa jazda Piłsudskiego. Postój pod mapą miasta przy biedronce. Za główną skręt w Głowackiego. Kapeć i zmiana dętki na skrzyżowaniu z Marszałkowską. Po problemie skręt w Szkolną do Wiatracznej, a potem długa jazda szutrową Brwinowską. Zapadł już zmierzch. W Brwinowie Grodziska i Pszczelińska. W Otrębusach z powrotem do torów, wracając tym samym szlakiem. W Nowej Wsi skręt na Główną. Fragment wojewódzkiej i skręt w Brzozową. Potem Komorowska, Polna i rozdzielenie w pobliżu kościoła w Pruszkowie. Samotny odcinek powrotny też nie był długi. Kraszewskiego, Prusa, Niecała. Przerwa w parku w Parku Kościuszki. Fragment Kościuszki w stronę torów, a tam pieszy przejazd na drugą ich stronę. Elektryczną ku N. Dalej Piotrkowską. W pobliżu kościoła na 3 Maja znów uszło powietrze. Niestety, nie było już sposobu, aby sobie z tym poradzić. Pieszy spacer do Duchnic i Ożarowa. Skręt w Szczypy, Broniewskiego, Kopernika, Mickiewicza. Koniec w aucie, u zbiegu Szkolnej i DK 92.


21:11. Pruszków. Pałacyk Ignacego Więckowskiego z XIX w. w Parku Kościuszki. Widok ku NWW
Rower:Czarny Dane wycieczki: 135.62 km (30.00 km teren), czas: 08:46 h, avg:15.47 km/h, prędkość maks: 55.52 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwiński las

Czwartek, 3 maja 2018 | dodano: 13.08.2018Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Wpierw wałem do W końca, dalej nad Wisłą. W Czerwińsku, na E od Miejskiej, tuż przed obniżeniem z kapliczką, odbyła się moja próba wjazdu w boczną uliczkę, ale wydała mi się ślepo zakończona w czyimś domu, więc rychłe wycofanie. Potem od Miejskiej skręt w pierwszą po prawej. Również ślepa i również moja pierwsza tam wizyta. Dalej na Kościuszki ostrzejszym zjazdem, przerwa, dojazd do końca, by zerknąć na zakończenie ulicy, powrót, zjazd między ogrodzeniami w pobliże rzeki, potem powrót, podjazd koło kościoła, i kapeć. Naprawa i rozważania, czy jechać dalej, czy wracać, bo zbliżała się burza.


13:14. DW 565 przy zjeździe do Wisły. Widok ku NW


13:15. DW 565 przy zjeździe do Wisły. Po lewej dwa budynki, z których jeden pełni funkcję sklepu, a jaśniejszy po lewej pełnił przez krótki czas w latach 90'. W oczy rzuca się brak wierzb od strony skrzyżowania, wyciętych w trakcie modernizacji drogi. Widok ku NW


13:17. Widok z wału ku NE, ok. 0,5 km od DW 565


13:17. Widok z wału ku NE, ok. 0,5 km od DW 565. W centrum, na przedłużeniu zielonej linii miedzy, widoczny "zagajnik na zakręcie". Po lewej stronie, widoczne samotne drzewo, poniżej którego dostrzec można dach budynku, pełniącego rolę sklepu przez pierwszych kilkanaście lat XXI w.


13:46. Czerwińsk. Kapliczka przy ul. Królowej Jadwigi, położona na SW od dawnego kirkutu.


13:46. Czerwińsk. Droga w dawnej parowie, położona 100 m ku E od Miejskiej, do niej równoległa. Widok z wjazdu od strony ul. Królowej Jadwigi ku N


13:48.Czerwińsk. Ślepa odnoga Miejskiej ku E


17:37. Czerwińsk. W kraniec ul. Kościuszki. Widok ku E


17:41. Czerwińsk. Słynny kościół i klasztor z 1155 r.

Dunina, przez pole do ogrodzenia i dalej w dół. Według mapy, kiedyś była tam droga. Teren wyraźnie się obniżał, przechodząc w szeroką parowe. Na granicy lasu krótka konsternacja - co dalej. Chwila obserwacji - jest jakaś siatka. Była nawet brama. Bardzo to stare, zardzewiałe, zarośnięte. Nieco ku E znalazła się dziura w ogrodzeniu. Po drugiej stornie dużo drzewa, zwalonych również. Kurtka chroniła przed agresją roślin. Kierunek ku E pod górkę. Widać światło pochodzące z pól, ale nie tam moje kroki. W końcu rower na moment został opuszczony. pieszo do ściany lasu a  tam pusta przestrzeń kolejnej rozległej parowy pozbawionej drzew. Ktoś odgrodził od niej swoje pole, całkiem świeżym, metalowym ogrodzeniem. Powrót do roweru, między drzewami ku S, przecinając płytki, zygzakowaty rów, możliwe że resztka okopu, możliwe, że robota leśników (choć wątpię). Jeszcze trochę w dół, skręt ku W i moje wyjście przy krańcu otwartej części parowy. Tam ukazała się dróżka ginąca w lesie. Skrzyżowanie na wprost a następne w prawo. Nieco później przejazd przez parowę w płytszym miejscu, ale czuć większość piaszczystość osadów pod runem leśnym. Po drugiej stronie skrzyżowanie. Pieszy spacer w stronę Wisły, gdzie znajdowało się specyficzne zagłębienie terenowe na polance, dopiero zarastającej drzewami.

Powrót do roweru. Krótkie zastanawianie się, czy jechać dalej, ale przeważyło "trzeba sprawdzić, gdzie wyjdzie się, idąc w górę parowy" Co nadało mi znajomość współrzędnych w otwartym terenie na wysoczyźnie. Droga biegła po wschodniej stronie parowy, a po obu były wzniesienia, skrywające groby żołnierzy z IWŚ, które w pamięci ludowej przetrwały jako "grób niemiecki". Na mapie WIG są oznaczone dwa, Możliwe, że należące do konkurujących armii. Trzeba będzie wrócić, gdy znikną liście i poprawi się widoczność, choć na widoczne ślady raczej nie ma co liczyć. Wychodziło się na granicy pola ze zbożem i sporej działki raczej letniskowej. Przy krajówce odpowiadało to okolicy "zielonego dachu". Dalej powrót do Czerwińska, Polną nad rzekę i dalej prosta jazda do domu. Jakiś czas później spora burza, która przetaczała się ku N właśnie przez tereny rowerem tego dnia odwiedzone.


18:28. Droga między DK 62 (ok. 440 m ku S od niej) i Wisłą w lesie na W od Czerwińska (ok. 1,4 km od klasztoru). Za plecami prowadzi do dawnego stanowiska CKM. Po lewej jedna z przedwojennych mogił. Po prawej głęboka parowa, za którą znajduje się druga z owych mogił


18:32. Między wyjściem z lasu i DK 62, wyznaczaną przez widoczne na horyzoncie, pojedyncze drzewa. Widok ku N
Rower:Czarny Dane wycieczki: 24.67 km (19.00 km teren), czas: 01:44 h, avg:14.23 km/h, prędkość maks: 35.26 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nocne Strzembowskie

Środa, 2 maja 2018 | dodano: 03.05.2018Kategoria .Pół nocne, .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Trasa prosto do Przybojewa. Tam skręt na świeży, dopiero co w ostatnich dniach wylany asfalt. Przy jego krańcu w prawo i przez Kuchary-Skotniki. Powoli wschodził pomarańczowy księżyc. Wyjazd w Grodźcu przy kościele, a potem prosto do Strzembowa. Na odcinku przed końcem asfaltu gonił pies, ale odpuścił, nim pojawił się piach, tym razem jakoś przejezdny. Dalej wprost do Kamienicy, a przy okazji okrążenie kościoła.

W Karnkowie okazało się, że schodzi powietrze z tylnego koła. Pokłosie ostatniego kapcia. Pospiesznie do skrzyżowania przy kapliczce, a tam przerwa na dopompowanie koła. Potem krótki odpoczynek, rozciągając się na na trawie i obserwując tak gwiazdy, jak i odległe czerwienie Warszawy. Dalej do DK 62. Powietrza starczyło akurat (oczywiście nie zeszło ono całe), aby skręcić na Miączyn. Tam kolejny postój, ale krótki. Tylko dopompować i w drogę. Starczyło do końca. W trakcie zjazdów ponowne zerkanie w kierunku Warszawy, już lepiej widocznej. Noc jasna.
Rower:Czarny Dane wycieczki: 33.24 km (7.00 km teren), czas: 01:52 h, avg:17.81 km/h, prędkość maks: 35.77 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przy Boguszynce

Sobota, 28 kwietnia 2018 | dodano: 04.08.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie

Wpierw dwukrotny powrót po dojechaniu do skrzyżowania. Za każdym razem coś. Ostatecznie start przez wieś po odcinku, który został już pokryty tłuczniem ubity walcem. Jeszcze tylko asfalt i dokończenie prac nad przepustami po N stronie. 300 m przed granicą wsi, skręt w górę - za mało sił, więc trzeba było prowadzić rower. Potem krótki spacer ku W i zjazd polna drogą do przyszłego asfaltu. Zamiast docierać do ronda z kapliczką, uprzedni skręt ku S, dróżką między dwoma zagajnikami. Dalej przez las do kamienia, a stamtąd ku N do wału. Ku W jazda byłaby niezbyt przyjemna ze względu na zwalone drzewa i zarośniętą drogę.


15:46. Placyk skupu truskawek, na który zwieziono materiał do utwardzenia gruntu. Ongiś stał tu dom Kochańskich (jedno dziecko, Jerzy, zginęło zabite przez wojska niemieckie w okolicy Płońska, Felicja zmarła na tyfus, a Lech po wojnie, uderzywszy głową w kamień). Był jednym z większych budynków, o sześciu mieszkaniach i spiżarni + przybudówka. Ustawiony równolegle do drogi Przed wojną pełnił funkcję szkoły. W czasie wojny została obrana za kwaterę oficerów niemieckich. Po wojnie część domu była wynajmowana (przez osobę z Wilkówca) jako klubokawiarnia w PRL. Budynek spłonął pod koniec lata/jesienią w 1977/8. Widoczne drzewo wyrosło dopiero po tym zdarzeniu.


15:46. Przedwojenna kapliczka na drugim ku E podwórku od głównego skrzyżowania, wystawiona prawdopodobnie w podzięce za pomyślny powrót do domu. Widok ku N


15:52. Po prawej sklep funkcjonujący od 1995 r., po lewej budynek do dłuższych rozmów po/w trakcie zakupów, postawiony kilka lat później. Widok ku SWW


16:00. Przedostatnia droga w W Wychódźcu, łącząca w dolinę z wysoczyzną


16:01. Ostatni odcinek drogi przez Wychódźc ku W. Przy domu w tle skrzyżowanie z ostatnim w tej wsi podjazdem na wysoczyznę, ongiś polna droga prowadząca do Chociszewa z tej części miejscowości


16:07. Nadrzeczny las w Wilkówcu. Nowy paśnik, postawiony w pobliżu wjazdu z wału od E. Widok ku N


16:10. Nadrzeczny las w Wilkówcu. Przyjemne miejsce, położone 400 m od wjazdu z wału od E. Widok ku S


16:12. Nadrzeczny las w Wilkówcu. 400 m od wjazdu z wału od E. Nieproszony gość


16:14. Nadrzeczny las w Wilkówcu. 400 m od wjazdu z wału od E. Widok ku N

Podejście na E Zdziarke, przejazd do wyasfaltowanej, a potem dalej ku W. Za strumieniem, gdy droga skręcała w prawo, po lewej ukazała się polna droga, a potem trawiasty zjazd przy rządku drzew. Tak więc w dół, a potem nawrót. Wyjazd na DK 62 przy gospodarstwie.

Za Boguszynką skręt w lewo i jazda wzdłuż niej do końca drogi. Potem krótkie cofnięcie się i podejście skrajem pola. Polną drogą ku SW, ku S, znów SW, znów S i asfalt koło parowy, oddzielającej Czerwińsk od wschodniej "dzielnicy" Pragi. Dalej w dróżkę, która leżała na przedłużeniu mojej trajektorii. kończyła się wjazdem na czyjś teren i przejazdem koło zrujnowanego drewniaka i stodoły. Przecinając teren, można było zjechać przez zarośnięty nieużytek, u góry trawiasty, u dołu kolczasty. Do tego trochę pokrzyw i kolec w oponie, który dał o sobie znać przy rynku. Zjazd w Kościuszki, gdzie na ławeczce przerwa oraz zmiana dętki. Potem dojazd do końca asfaltu i przerwa prawie do 21. Powrót przez rynek ku N, skręt w Polną i dalsza jazda wzdłuż Wisły.

16:25. Zdziarka. Podjazd w E części wsi


16:28. Zdziarka. Główne skrzyżowanie w E części wsi. Widok ku N


16:36. Zdziarka W. System mini spiętrzeń i motków na ostatnim dopływie Boguszynki. W niektórych miejscach woda ta służy do nawadniania przyległych pól. Widok ku N


16:51. Boguszynka w SE obszarze Sielca. Widok ku N


16:53. Boguszynka w SE obszarze Sielca. Widok ku N


16:54. Boguszynka w SE obszarze Sielca. Widok ku N


16:59. S obszar Sielca W pobliżu granicy wsi. Wieże kościoła w Czerwińsku n.Wisłą. Widok ku SWW


17:10. Czerwińsk. Ul. Królowej Jadwigi (po lewej) i droga (po prawej) przebiegająca przez teren przedwojennego kirkutu. Widok ku NW


17:12. Czerwińsk. Świeży asfalt na Miejskiej. Widok ku N


17:12. Czerwińsk. Koniec nowego asfaltu przy ul. Królowej Jadwigi, przy skrzyżowaniu z Miejską (po lewej). Widok ku E


17:12. Czerwińsk. Ul. Jadwigi z widocznym zejściem na promenadę. Widok ku W


17:38. Czerwińsk. Nowe miejsce do odpoczynku z widokiem na Wisłę, przy początku ul. Kościuszki. Widok ku NNW


17:38. Czerwińsk. Wieże kościoła widziane z ul Kościuszki. Widok ku NNW


17:39. Czerwińsk. Początek ul. Kościuszki. Część z zabudowań, które popadły w ruinę. Widok ku SW


21:28. Zdziarka SW. Widok ku SW


21:33. Pełnianoc
Rower:Czarny Dane wycieczki: 23.18 km (0.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:12.76 km/h, prędkość maks: 32.70 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Okolice Przybojewa

Czwartek, 26 kwietnia 2018 | dodano: 06.08.2018Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Na wschód, a potem pod górkę przez pola za U. Polna droga doprowadziła do przelotowej drogi polnej z Chociszewa do Miączyna. Prawie. Siatka. Jedno z ogrodzeń, jakie powoli zaczynają się pojawiać w okolicy, zmusiła mnie do jazdy wzdłuż niej i powrotu niemal do zagajników, gdzie zaczynały się parowy i spadek terenu. W pobliżu jednak fragment ogrodzenia był przewrócony, zapewne przez jedną z licznych saren, więc udało mi się wydostać. W tej okolicy, pewnej zimy, podczas samotnego spaceru przez polne śniegi, dogonił mnie brat, który wyruszył na czuja jakiś czas po mnie. Potem powędrowaliśmy na Miączynek, nim przez Miączyn wróciliśmy do domu.


13:32. Kapliczka na drzewie w pół drogi między głównym skrzyżowaniem i Miączynem. W tle fragment obszaru, gdzie przed wojną stał tartak. Widok ku SE


13:33. Tzw. "Bolesiowa Górka". Domek został rozebrany na przełomie lat 80'-90'. Widok ku W


13:39. Droga przez miejsce, gdzie przed wojną rósł zagajnik. Widok ku SE


13:48. Początek parowy (biegnącej od drzew po lewej, ku zabudowaniom wsi). W centrum, nieco z lewej (nieco z prawej sztuczne oczko wodne do nawadniania pól), widoczny zagajnik przy ślepym krańcu drogi na Wychódźcu Górnym. Po prawej stronie widoczny zagajnik w pobliżu W rogu Miączyna. Widok ku NW.


13:51. Drzewa na północnym odcinku granicy między wsią Wychódźc, na pierwszym planie, oraz Miączynem, widocznym za nimi. Widok ku NEE

Po krótkim spacerze ku E, pojawiła się niby dróżka, która wyprowadziła mnie na skrzyżowanie przy trójstyku wsi. Dalej droga powiodła mnie na DK 62 ku N, a po drugiej stronie niemal wprost do Goworowa. Przejechawszy przez asfalt, polna droga powiodła mnie przez tamtejszy ciek. Trochę przez pola, kolejny ciek, polna dróżka przez niepoznaną do tej pory część Nowego Przybojewa z kilkoma domami, wyjazd koło starej gorzelni i przejazd przez pole na E od niej, wkrótce schodząc w łęgową dolinę cieku, o źródłach w Radzikowie i Kębłowicach. Była wczesna wiosna, więc rośliny były na szczęście niskie. Nie było we mnie chęci na taplanie się w grząskim gruncie, więc wnet nastąpiło wyjście na pobliski asfalt.

13:53. Skrzyżowanie w pobliżu granic czterech wsi. Po prawej stronie drogi Chociszewo W centrum zagajnik w Wychódźcu Górnym, rosnący przy ślepej drodze. Po lewej droga na Miączyn, na terenie którego widać zagajnik (ten sam, który jest na powyższych zdjęciach) przy skraju zdjęcia. Za plecami zaczyna się teren wsi Goworowo, z drogą biegnącą ku DK 62. Na horyzoncie z lewej widoczne zagajniki przy wcześniej wspomnianej parowie. Widok ku SW


14:04. Gorzelnia w Nowym Przybojewie, widziana z okolic zagajnika przy granicy wsi Goworowo i Goławin, między zabudową i DK 62. Widok ku NNW


14:13. Staw przy rowie granicznym między Nowym Przybojewem (na zdjęciu) i Goworowem (na lewo od drzew). Widok ku NW


14:24. Gorzelnia w Nowym Przybojewie, widoczna od E


14:28. Dolina N dopływu "Szczurówki" po NE stronie gorzelni. Widok z poziomu pola ku NE


14:29. Dolina N dopływu "Szczurówki" po NE stronie gorzelni. Widok z tarasu zalewowego ku E


14:30.Dolina N dopływu "Szczurówki" po NE stronie gorzelni. Widok z tarasu zalewowego ku N

Dalej ku N, aż pojawiły się kocie łby. Wnet skręt na polną, trawiastą dróżkę, prowadzącą wzdłuż kanałku, którego wody w tej okolicy wysiąkały na powierzchnię. Przez pola do zabudowy, a dalej ku S. Pojawiły się pierwsze krople, a baterie odmawiały posłuszeństwa, więc trzeba było je dogrzewać. Zjazd pod bramę dawnego dworku, a potem przez Kuchary-Skotniki do Roguszyna. W Chociszewie udało mi się wreszcie wjechać na obszar wycinki w dawnym parku dworskim. Teren dość podmokły, a miejsce wyrębu zasiedliły już nowe rośliny, w tym chyba sporo leszczyny. Dalej po S stronie DK 62 ku W, wzdłuż betonowego ogrodzenia pod ogrodzenie ceglane przy kościele, wzdłuż niego do asfaltu i krótki postój przy stawie. Nagle zerwał się silny wiatr, drzewa zaczęły trzeszczeć, więc czym prędzej rower w ręce i chodu na chodnik. A nie. Auto jechało. Fajnie. Szybkie stop, przepuścić i dopiero potem chodu. Deszcz pod kątem 45 stopni, tudzież jeszcze bardziej zacinający. Pieruńsko zimno. Ręce mi zmarzły, ale bluza nie zdążyła przemoknąć - w końcu do domu zostało niewiele. Wiatr generalnie od NW.


14:41. Nowe Przybojewo w pobliżu brukowanego odcinka drogi do Pieścideł. Kapliczka z 1956 r. Widok ku E


14:41. Nowe Przybojewo w pobliżu brukowanego odcinka drogi do Pieścideł. Kapliczka z 1956 r.


14:56. Nowe Przybojewo. Zachodnia droga prowadząca do Pieścideł. Widok ku N


14:59. Nowe Przybojewo. Zachodnia droga prowadząca do Pieścideł, przy skrzyżowaniu z drogą do Grodźca. Widok ku NE


15:04.Brama dworu z XVIII w. w Kucharach-Skotnikach,  położony blisko głównej drogi do Grodźca. Widok ku SSW


15:04.Oficyna w pobliżu bramy, prowadzącej do dworu z XVIII w. w Kucharach-Skotnikach. Widok ku S


15:06. Kuchary Skotniki. Widok na centrum wsi od strony dworu i drogi do Grodźca ku SW


15:06. Kuchary Skotniki. Widok na centrum wsi od strony dworu i drogi do Grodźca ku SW


15:11. Kuchary Skotniki. Widok na kościół w Grodźcu ku NW


15:13. Kuchary Skotniki. Droga prosto przez Roguszyn do Chociszewa. W prawo do Starego Radzikowa. W lewo do Nowego Przybojewa. Widok ku S


15:12. Kuchary Skotniki. Widok na Stare Przybojewo, Roguszyn, Goworowo ku SE


15:15. Kuchary Skotniki. Przydrożna kapliczka przy wyżej wspomnianym skrzyżowaniu. Widok ku SW


15:15.Kuchary Skotniki. Świeżo położony asfalt do Nowego Przybojewa, jeszcze w trakcie ostatnich prac. Widok ku NEE


15:15. Kuchary Skotniki. Widok z powyższego skrzyżowania w stronę Radzikowa ku W


15:16. Kuchary Skotniki. Widok z powyższego skrzyżowania na Nowe Przybojewo ku E. Po lewej widoczny budynek gorzelni


15:33. Chociszewo. Dawny park dworski, ok. 100 m od DK 62 ku N, po E stronie przepustu. Widok ku S


15:34. Chociszewo. Dawny park dworski, ok. 80 m od DK 62 ku N, po E stronie przepustu. Źródła strumienia, który później płynie w parowie oddzielającej Borek od Wilkówca. Widok ku W


15:35. Chociszewo. Dawny park dworski, ok. 80 m od DK 62 ku N, po E stronie Przepustu. Widok ku E


15:43. Chociszewo. Dawny staw dworski widziany od strony zapory spiętrzającej go. W centrum widoczna ściana lasu, rosnąca w okolicach przepustu, pozostałość dawnego parku dworskiego. Widok ku NW,
Rower:Czarny Dane wycieczki: 24.00 km (14.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:13.21 km/h, prędkość maks: 48.54 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Techniczny test wheelera

Niedziela, 22 kwietnia 2018 | dodano: 23.04.2018Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki
Techniczny test wheelera. Kierunek ku E i powrót. Bardzo ładna, słoneczna, ciepła, ale i wietrzna pogoda od kilku dni.
Rower: Dane wycieczki: 0.60 km (0.00 km teren), czas: 00:03 h, avg:12.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Okolice Małej Wsi

Czwartek, 12 kwietnia 2018 | dodano: 03.08.2018Kategoria .Wyprawki w regionie, .Samotnie

Długa droga nad Wisłą. Od ostatniej jazdy zdążyła już wyschnąć, a w kilku miejscach przejść w piach. Poza tym na Zdziarce zdążył przejechać jakiś pojazd równający drogę, ale tylko raz, bo krawędzie nosiły ślady rozepchania na boki, ale sama droga była jak zawsze poharatana przez przyrodę. Ponadto miejsce ugrzęźnięcia było naprawione kolejną kupką ziemi. Co do Wilkówca, prawie dobiegły końca prace przy wykopywaniu studzienek, ale to jeszcze trochę; a także zabrano ziemię na szerokość przyszłego pasa jezdni.


11:25. Droga na Wilkówiec. Koło sklepu. Widok ku SW


11:26. Droga na Wilkówiec. Koło opuszczonego drewniaka (po prawej poza krawędzią zdjęcia). Widok ku SW


11:29. Dom położony 350 m przed granicznymi zakrętami. W ramach modernizacji nawierzchni, rozebrano przedsionek i usunięto nadmiar ziemi. Widok ku E


11:30. Ostatnie metry przed zakrętami granicznymi. Widok ku SE


11:61. Wilkówiec między strumieniem z Chociszewa a kapliczką na skrzyżowaniu. Widok ku E


11:45. Zdziarka, przy stromym, nieużytkowanym podjeździe między Doliną Wisły i Wysoczyzną Płońską


11:45. Zdziarka, przy stromym, nieużytkowanym podjeździe między Doliną Wisły i Wysoczyzną Płońską. Odcinek przy dolnej krawędzi zdjęcia często tonie w piasku. Widok ku E

W Czerwińsku wizyta na cmentarzu - kilka najstarszych pomników. Wyjazd z Czerwińska ul. Dunina do DK 62. Którędy zjechać do lasu, by znaleźć inny wjazd? Niby się udało, ale nie do końca. Póki co, nic wcześniejszego, a ponownie w tej samej okolicy, czyli już na Woli przed zakrętem. Zjazd dość stromy. Przechodząc między drzewami już w kierunku W, zdarzyło mi się napotkać klempę. Zdjęcia nie udało mi się zrobić, ale było już blisko. Wystarczyło jeszcze z z 5-10 sekund i byłoby pierwsze zdjęcie łosia. Krótki spacer przez sosnowy młodnik z amboną. Na jego skraju skręt w lewo. W prawo wiodła polna droga na wysoczyznę, położoną 20 metrów wyżej. Teren obniżył się o 10 metrów po czym nastąpił kilkumetrowy, stromy zjazd, ze względu na piach pokonany pieszo. Potem trochę spaceru po kępie lub zwykłym tarasie zalewowym, z kępy powstałym. Po ~0,4 km dróżka ku górze, ale samo podejście pokonane pieszym, ledwo widocznym szlakiem między drzewami. Możliwe że zwierzęcym. Póki wiosna i nie ma chaszczy. idąc ku NW, udało się dojść do polnej dróżki pod ogrodzeniami. Dalej już droga na W do ostatnich zabudowań Woli, przejazd przez granicę gmin na DK 62 i Chmielewo.


12:01. Czerwińsk. Kapliczka na podwórku przy nadwiślańskiej ścieżce


12:04. Czerwińsk. Drewniak przy Polnej, w połowie drogi między cmentarzem i skrzyżowaniem z Cmentarną


12:07. Czerwińsk. Zabytkowa dzwonnica na cmentarzu, za którą ongiś ponoć stał kościół/kaplica


12:08. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz "Saturnin Józef Ostoja Sobiecki, dziedzic dóbr Gawarzec żył lat 71 zmarł 11 grudnia 1891 pokój jego duszy"


12:08. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz "Antoni Charzyński zm. 2 sierpnia 1881 r. przeżywszy lat 63 Józefa ze Slubowskich Charzyńska zm. 13 lutego 1877 r. przeżywszy lat 36


12:09. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz. [...] Andrzej Janczewski Proboszcz Parafii Czerwińskiej przeżywszy lat 58 umarł dnia [2] czerwca 1859 roku [...]zali [...] na [...]


12:09. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz. "D.O.M Tu leżą zwłoki W.I.X. Onfurego Barcikowskiego proboszcza parafii Czerwińskiey zmarłego dnia 18 Lutego 1833 R. któremu wdzięczny parafianin ten stawia pomnik 1835 roku prosząc przechodzących do Boga za duszę jego, o westchnienie"


12:09. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz. "R.I.P. Joannes Żórawski [...]h Podlachico Ch[..]us paroch.Czerwinsk [...] 1820 - mort 1897 Huic Filiæ S. Norbert[...] alque Parochian[*] H.M.P." Niżej "Bracia Leuthold Kowal Gv.War."


12:11. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz. " Antoni Filleborn [*]. adwokat przysięgły ur. 4 VII 1848 r. zm. 16 XII 1934 r.


12:11. Czerwińsk. W pobliżu południowego wejścia na cmentarz. "Antoni Daniel Filleborn ur. 12 sierp. 1822 r. zm. [...] lut. 1909 r.


12:15. Czerwińsk. Kwatera kapłanów klasztoru. Pierwszy zmarły to kleryk, pochowany w rok po rozpoczęciu funkcjonowania nowicjatu. Wszyscy wymienieni na tablicy: Gawlik Jan 1904 - 1925; Jędras Józef 1912 - 1929; Kwiatkowski Adam 1915 - 1938; Pradella Franciszek 1871 - 1944; Koad. Pabiańczyk Franciszek 1892 - 1944; Koad. Różycki Jan 1898 - 1953; Koad. Skwarkowski Ksawery 1879 - 1953; Kazimierczak Marcin 1877 - 1961; Hlond-Chlondowski Antoni 1884 - 1963; O.Mański Idzi 1900 - 1966; Koad. Bagsik Paweł 1884 - 1967; Koad. Osomański Janusz 1894 - 1970; Fabianowicz Andrzej 1947 - 1970; Koad. Możejko Franciszek 1890- 1976; Jarliński Edward 1910 - 1976; Maciak Zygmunt 1918 - 1976; Piotrowicz Alfred 1925 - 1977; Wilkosz Stanisław 1909 - 1982; Zajkowski Mirosław 1933 - 1982; Brzyski Piotr 1908 - 1983; Koad. Prokopowicz Paweł 1910 - 1985; Pytel Franciszek 1913 - 1984; Rokita Stanisław 1900 - 1984; Koad. Boguś Eugeniusz 1913 - 1984; Koad. Kucharski Serwacy 1908 – 1985; Bednarz Jan 1910 - 1987; Seroczyński Eugeniusz 1911 - 1987; Szydlik Henryk 1937 - 1987; Rymar Jan 1964 - 1988; Cesarz Eugeniusz 1925 - 1988; Małan Zbigniew 1958 - 1988; Dębski Kazimierz 1912 - 1989; Słomka Artur 1906 - 1991; Koad. Piotrowski Witold 1909 - 1992; Kozakiewicz Piotr 1957 - 1992; Koad. Kurzyński Józef 1912 - 1995; Koad. Mocarski Ludwik 1911 - 2001; Pomianowski Roman 1934 - 2002; Żuk Marian 1931 - 2002; Bieńkowski Jan 1920 - 2002; Gasik Jerzy 1930 - 2004; Salamonowicz Eugeniusz 1924 - 2004; Gregorkiewicz Józef 1925 - 2006; Cieplik Feliks 1916 - 2013; Wittbrodt Józef 1935 - 2014; Koad. Trzaska Stefan 1926 - 10.01.2016


12:16. Czerwińsk. Kwatera Sióstr Służek. Chronologicznie, wg daty śmierci: Leśniak Zofia – 10.03.1904; Pawłowska Rozalia 1862 – 12.12.1913; Olejnik Zofia 1883 – 31.05.1946; Mohtak Jadwiga 1871 – 27.03.1952; Niska Izabela 1893 – 5.03.1960; Brzostek Antonina 1904 – 19.01.1967; Kołodziejska Helena 1885 – 11.07.1971; Nurzyńska Ewa 1879 – 06.01.1972; Dulęba Zofia 1898 – 30.05.1976; Napiórkowska Feliksa 1901 – 7.08.1980; Sadkowska Konstancja 1900 – 25.04.1983 Jerka Faustyna 1902 – 16.07.1985; Budczyńska Aleksandra 1917 – 27.12.1987; Zaprawa Wiktoria – 31.03.1989; Gralewska Eugenia – 18.06.1990; Bilińska Małgorzata 1922 – 9.09.1996; Baranowska Marianna 1904 – 1.03.2000; Zakrzewska Jadwiga 1911– 11.04.2002; Pomorska Stefania 1910 – 12.07.2007; Januszewska Józefa 1932– 12.10.2010; Włoczkowska Genowefa 1915 – 8.11.2010; Marasek Aniela 1927 – 13.11.2010; Ziółek Julianna Zofia 1933 – 7.12.2010; Stańczak Ludwika 1910 – 8.03.2011


12:28. Wola Czerwińska w pobliżu zakrętu na DK62 widziana spod lasu Czerwińskiego, przy leśnej dróżce prowadzącej w Dolinę Wisły. Widok ku NW


12:50. Wola. Taras nadzalewowy między Wisłą i Wysoczyzną, widziany po wyjściu z lasu. Widok ku NW


12:56. Zachodnie tereny Woli położone na tarasie nadzalewowym, widziane z wąskiego zagajnika przeciętego przez polną dróżkę. Widok ku W

W Wyszogrodzie Czerwińską. Podjazd. Między szkołą i cmentarzem skręt w prawo i dziurawo, szutrowy zjazd z podjazdem do Narutowicza. Grabowskiego, Gałczyńskiego, a potem przez światła w Zamieście. Przy tamtejszym skrzyżowaniu skręt w dróżkę szutrową, która kończyła się polem, lecz mieszkaniec wskazał możliwość przejazdu do szosy. Polna droga była nieco przeorana, ale przejezdna. Krajówką do Rębowa, a tam wizyta w bardzo starym i zabytkowym drewnianym kościele. Okrążenie, a potem polną drogą ku W. Było trochę piachu, ale raczej dało radę jechać. Trochę drzew, pól, a potem mały zakątek z zabudową - północna część Wilczkowa. Na rozjeździe w prawo. Nieco dalej droga leśna w lewo, ale skończyła się polaną i podmokłym gruntem. Przerwa posiłkowa na pniaku pozostałym po ścince. Powrót do piaszczystej drogi, a po kilku minutach jazdy ku N, ukazał się asfalt. Ciućkowo. Kolejna gruntowa droga, tym razem podrzędnej jakości. wpierw prowadziła jakby przez wyrobisko, a potem zagłębiła się w lesie.


13:09. Wyszogród. Wschodnia część miasta w pobliżu skrzyżowania z polną drogą prowadzącą do DK62. Widok ku W


13:21. Wyszogród. Droga okalająca ZS im. Śniadeckiego, prowadząca do Narutowicza. Widok ku W


13:34. Rębowo widziane z DK50 ku N. Widoczny kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XVII w. Na horyzoncie po lewej wzgórza polodowcowe między Główczynem i Kobylnikami


13:34. Rębowo (część zachodnia) widziane z DK50 ku N


13:40. Rębowo. Kościół pw. św. Jana Chrzciciela z XVII w. Jedne z najstarszych na Mazowszu


13:41. Wnętrze kościoła w Rębowie, warto zajrzenia do środka


13:42. Rębowo. Teren wokół kościoła, także przy drodze, został trochę oczyszczony z roślinności. Widok ku W


13:43. Rębowo. Dzwonnica w NE części terenu kościoła


13:45. Rębowo. Grób Ignacego ("sędzia prezydujący sądu popra. Płockiego + d. 3 lipca 1876 r. żył lat 72 pokój jego duszy" ) i Julii (z Romockich "ur. VI października 1817 r. um. 2 stycznia 1901 r. pros o westchnienie do Boga") Lutoborskich w W części terenu kościoła


13:48. Rębowo. Po lewej główna oś zabudowań wsi, po prawej równoległa droga polna, wychodząca na DK50 przy kościele. Widok ku E


13:57. Stary drewniak w północnym przysiółku wsi Wilczkowo

Po przekroczeniu DK 62, asfaltowy, łagodny zjazd przez Marcjankę. Na głównym skrzyżowaniu, skręt w szutrowe prawo. Koniec wsi i las. Całe dwa kilometry. Droga nie była tam zbyt przyjemna, ale czemu taka była? Wnet ukazały się poukładane, ścięte drzewa. Kolejny wyrąb. Nie widać gdzie, wiec nieco z dala od tej dróżki. Wyjazd w Podgórzu-Parcelach, a dróżka czasem piaszczysta. Jak i ongiś, na skrzyżowaniu skręt w prawo, lecz tym razem z zapuszczeniem się pod ogrodzenie drewnianego dworku, a potem wydeptanką zjazd koło ruin budynku gospodarczego, by znaleźć się przy ruinach gorzelni z 1923 r. Po krótkim zwiedzaniu, mimo wszystko dość dobrze zachowanego budynku, pora na przejazd mostem przez Strugę (kolejną, z licznych o tej nazwie). Niewiele wyżej skręt w dróżkę po lewej, dojazd do rozjazdu i kierunek wprost na N. Przy domu koło kapliczki skręt ku NWW, prawie na skraju lasu. Na rozjeździe w prawo, szeroką polną ku N.


14:43. Marcjanka. Ostatni dom przed lasem w W części wsi


14:55. Podgórze-Parcele. Kapliczka z 1889 r. przy głównym skrzyżowaniu we wsi. W tle droga leśna ku SE


14:58. Podgórze-Parcele. Przedwojenny dwór, po wojnie pełniący funkcje administracyjne. Widok ku NW


15:04. Podgórze-Parcele. Protokół walający się na podłodze ruin gorzelni. Zapis z 1969 r.


15:08. Podgórze-Parcele. Komin zrujnowanej gorzelni, kilka metrów od szutrowej drogi


15:08. Podgórze-Parcele. Komin zrujnowanej gorzelni


15:11. Podgórze-Parcele. Ruiny gorzelni z 1923 r. Widok ku E


15:13. Podgórze-Parcele. Rzeczka Ryksa/Struga, przepływająca koło ruin gorzelni. Widok z mostu pokrytego asfaltem


15:29. Nowy Chylin. Wjazd z południa, od strony lasu

W Chylinie asfalt i przerwa na dużym, drewnianym, zadaszonym przystanku z ławkami. przerwa na jedzenie. W przysiółku Butary zjazd na polną drogę, przez zagajnik. Na rozjeździe w lewo, ku N. Kolejny rozjazd w Nowych gałkach koło oczka wodnego. Droga po prawej. W jej połowie stała kapliczka przy drzewie, a teren dziwnie się podnosił. Podejrzewam, że przebiegała tędy niewielka, towarowa linia kolejowa. Wnet udało mi się wyjechać na asfalt i od zachodu wjechać do Małej Wsi, gdzie od razu rzucała się w oczy bryła budynku cukrowni, będące zapewne celem owej linii, lecz jeśli tak było, to raczej w początkowych latach jej istnienia, jeszcze przed IWŚ. Sam budynek zakończył działalność w 2006, podobnie jak kilka lat wcześniej stało się z Borowiczkami. Przed cukrownia kilka stawów z możliwością przedostania się dróżką ku N. Najkrótszą drogą pod kościół, wraz z okrążeniem, potem wjazd do parku od strony Kochanowskiego, wpierw ku N, a potem wracając łukiem i kończąc w Kasztanowej, łącznie przejeżdżając przez 2-3 z kilku mostków. Jeszcze Słowackiego ku S, I nie pozostało nic innego, tylko opuścić tę miejscowość ku E.


15:54. Nowe Gałki. Krzyż i drzewo w pobliżu dziwnego nasypu w S części wsi


16:10. Mała Wieś. Wjazd od Nowych Gałek ku E


16:10. Mała Wieś. Przedwojenna cukrownia, która zakończyła działalność w 2006r.


16:11. Mała Wieś. Przedwojenna cukrownia. Wzdłuż ogrodzenia wąska ścieżka prowadząca koło stawów do osiedla mieszkaniowego


16.13. Mała Wieś. Mural na północnym odcinku ogrodzenia przedwojennej cukrowni


16:16. Mała Wieś. Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego z 1985 r. w centrum miejscowości. Widok ku E


16:24. Mała Wieś. Park z XIX w. w stylu angielskim, rewitalizowany w 2010 r.

Długa asfaltowa droga do Orszymowa, gdzie nastąpiło kolejne okrążenie kościoła, zerknięcie do wnętrza, a potem także na cmentarz. Na pobliskim asfalcie ukazała się, po raz druga w życiu ujrzana przez mnie oleica. Gdy przeszła przez jezdnię i skryła się w trawie, pora była ruszać pod wiatr. Z Grodkowa przez Gawarzec Dolny, skręcając w prawo, by móc przejechać po drodze asfaltowej, jaka tam powstała w ostatnich latach. W Gawarcu Dolnym po raz pierwszy udało mi się przemóc i zajechać pod od lat zamkniętą SP. Zdaje się, że ktoś tam mieszka, ale część zasadnicza jest jednak w widoczny sposób opuszczona. Nie naruszając prywatności, przyszło się wycofać. Z Garwolewa wpierw na Nowy Boguszyn, ale wnet skusiła mnie bardzo polna droga, kończąca się stawem, tu trzeba było go obejść, przejść do kolejnego, a stamtąd wyjść na od lat nieuczęszczaną przeze mnie drogę. Ze zwykłej polnej, wiejskiej, szutrówki, przeszła wzmocnienie kruszywem, choć już jakiś czas temu. Postało kilka budynków, całkiem nowych, gdzieniegdzie widać było również kostkę na podwórkach - znak boomu truskawkowego ostatnich lat, jaki szczególnie mocno wzbogacił ten rejon gminy. Końcówka przez Komsin (stare wyrobisko ze śmieciami zawierało mnóstwo kopczyków z ziemią, więc pewnie wnet przestanie istnieć), Wilkowuje (pogoniły za mną dwa spore psy = prędkość x2), a w Chociszewie trasa przez pola, ku DW 565


16:35. Niździn. Kapliczka pod koniec wsi i ostatnie zabudowania. Widok ku E


16:44. Krzyż z 1889 r., stojący przy granicy Borzenia i Orszymowa. Widok ku S


16:48. Widok od strony Borzenia zza Ryksy na kościół w Orszymowie ku E


16:51. Orszymowo. Kościół z XVIII w.
 

16:55. Orszymowo. "Grób rodziny Małowieskich z Dzierżanowa Ś. P. Konstanty Małowieski referendarz stanu kawaler orderu zm. d. 19 czerwca 1867 r. żył lat 67 Ś. P. Marya Małowieska przeżywszy lar 13 zm d. 6 kwietnia 1856 r. Ś.P. Anna z Morawskich Małowieska przeżywszy lat 72 zm. d. 25 listopada 1888 r.
 

16:59. Orszymowo. "S.P.Leopold Przybyszewski właściciel wsi Borzenia urodz. d. 13 listopada 1820 r. umarł d. 13 lutego 1867 r. pozostała żona wraz z dziećmi proszą o zdrowaś MARYA za jego duszę"


16:59. Orszymowo. "Józef Nakwaski dziedzic dóbr Święcice ur roku 1826 um. 20 września 1886 spokój jego zacnej duszy".


17:01. Orszymowo. "Grób rodziny Ulatowskich dziedziców Bród Dranciszka z Sachockich Ulatowska żyła lat 29 umarła d. 24 kwietnia 1846 r. Ludwika Ulatowska żyła lat 8 umarła d. 4 czerwca 1846 r. Mateusz Ulatowski żył lat 67 umarł d. 20 czerwca 1859 r." Na odwrocie zaś "w tym grobie czeka nas wieczny spoczynek gdy skończą życia chwile. Trwały jest w sercach cnoty upominek. A łzy wdzięczności padną przy mogile."


17:03. Orszymowo. "Jan Mączewski ziemianin zmarł w Arciszewie dnia 5 lutego 1896 r. przeżuwszy lat 83 wieczny odpoczynek racz mu dać Boże". Poniżej "z Mączewskich Helena Młodowska obywatelka ziemska zm. [9] III 1925 r. przeżywszy 75 lat pokój jej duszy". Na lewej ścianie "Kamila Mączewska zm. 22 VI 1918 r. przeżywszy 73 lata prosi o westchnienie do Boga". Na prawej ścianie "Karolcia Mączewska przeżywszy lat 6 zmarła dnia 2 listopada 18[*]2r." Na odwrocie " Tu spoczywają zwłoki s.p. Ludwiki z Sąchockich Mączewskiej która przeżywszy lat 41 umarła w dobrach swoich Arciszewie d. 20 marca 1865 r. pozostały maż wraz z dziećmi pomnik ten na pamiątkę jej wystawił prosząc o westchnienie do BOGA za jej dusze."


17:07. Orszymowo. Droga ne E od cmentarza. Oleica fioletowa przebiegająca przez drogę


17:37. Gawarzec Dolny. Kilkuletni asfalt prowadzący ku SSE


17:48. Gawarzec Górny. Dawny budynek szkoły, zamkniętej w latach 90' po ~20 latach funkcjonowania, postawionej w miejsce drewnianego dworu z XIX w. W czasie wykonania zdjęcia 1/3 budynku służyła w celach mieszkaniowych


17:59. Garwolewo. Staw na E od wsi. Nieco dalej na wschód, kolejny, większy, istniejący jeszcze przed wojną


18:15. Janikowo (po prawej), Nowy Boguszyn - Kolonia (po lewej). Droga z Garwolewa do Komsina ku E. W zagajniku po prawej skrzyżowanie z drogą do Parlina
Rower:Czarny Dane wycieczki: 79.29 km (43.00 km teren), czas: 06:02 h, avg:13.14 km/h, prędkość maks: 37.31 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nad Liwcem i Bugiem

Sobota, 7 kwietnia 2018 | dodano: 02.07.2018Kategoria .Wyprawki w regionie, .Samotnie, .Pół nocne

Parę lat temu, przeglądając mapę w oczy rzucił mi się Kamieńczyk - dawne miasteczko nadrzeczne, aktualnie wieś, podobnie jak Czerwińsk. Dotychczasowe przeoczenie wiązało się z bliskością znacznie bardziej rzucającego się w oczy Wyszkowa, jak i licznymi lasami, gęsto porastającymi tę okolicę. Drugim celem było poznanie nowych tras i wsi w okolicach Tłuszcza - terenów równinnych, słabych gleb, wysokiego poziomu wodonośnego, powierzchownie mało charakterystyczny, mało "atrakcyjny".

Początek to tereny garażowe i leśna droga, będąca kontynuacją Młodzieżowej. Docierała do niewielkiego kanałku odwadniającego, przy którym skręcała łukiem do Prostej. Ulica ta przechodziła w Podleśną, omijając wydmę i niewielkie mokradła skryte wśród drzew. Koło cegielni (wybudowanej w PRL, aktualnie w rękach firmy Wienerberger) znajdowało się piaszczyste obniżenie terenu. Spacerkiem przez nieużytek do betonowego ogrodzenia, a potem ku północy. Wejście na nasyp kolejowy. Widoczne tory są bocznicą, przecinającą Wolności. W tej okolicy miały swój początek, tudzież koniec. Po drugiej stronie zejście do Ceramicznej. Byłaby przejechana cała za jednym razem, lecz przed jej końcem nastąpiło dobicie szutrówką ku NW. Brakujący odcinek był już raz przeze mnie odwiedzony. W owym czasie narastała chęć, by sprawdzić Paproci, lecz było zbyt ciemno, by zobaczyć ten kwiat. Droga okazała się kończyć niewielkim osiedlem jednorodzinnych domków pośrodku nieużytków, a dzięki temu - można było przejechać wydeptaną ścieżką do Ketlinga i tamtędy wrócić na główną.


07:29. Leśna ścieżka między Młodzieżową i Prostą. Widok ku NE


07:32. Ul. Prosta. Mokradło w pobliżu skrzyżowania z ul. Wesołą. Widok ku NW


07:38. Piaszczysta ścieżka między Podleśną i Jeżynową. Po lewej mur cegielni. Widok ku N

Chodnikiem do Kobyłki, Niepełne okrążenie kościoła i zerkniecie do środka. Z Kraszewskiej gruntowy skrót do Norwida. Natolińska, Wiesławska, Pionierska, Krótka, Czarna Kawka, Dojazdowa, Załuskiego. Od dłuższego czasu ciekawiła mnie uliczka odchodząca od ronda - Kobyłkowska. Okazała się zmierzać na małą wydmę, na której ktoś budował dom w stylu dworku - prawie od 10 lat. Bryła budynku, okna itp. na oko gotowe, ale możliwe, że jeszcze wnętrza nie wykończone. Do tego nieukończone ogrodzenie. Sama dróżka tam się niby kończyła, ale po wydmie można było przejechać wydeptanką w stronę torów. Tak więc się stało. A dalej tą niby "Kolejową" do pobliskiego przejazdu pod torami. Cementowa, Nowa, Warszawska. Nawierzchnia z kostki, domu wysokie, leciwe, trochę jak na Pradze/Grochowie. Przez Parking przy Wileńskiej i całą Miłą. Okrążenie kościoła. Osiedle przy Mieszka I. Przy szkole kończyła się w miarę normalna nawierzchnia, a przy ostatnich blokach układano chodnik. Później wewnętrzna część osiedla po E stronie Chrobrego, Wyjazd na główną koło krzyża i dłuższa jazda przez Kolonię Gródek, Rolną, Krzyżową, która kończyła się kałużasto - błotnistym łącznikiem z DW 634.


08:04. Kobyłka. Bazylika pw. Śwętej Trójcy z XVIII w.


08:10.Kobyłka. Kapliczka na rozstaju Radzymińskiej i Kraszewskiej (widoczna po prawej)


08:13. Kobyłka. Skrót między Kraszewską i Pana Tadeusza. Widok ku NE


08:25. Wołomin. Zgliszcza Kobyłkowskiej 14 widziane od strony torów


08:35. Wołomin. Wnętrze przedwojennego kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej przy Kościelnej, z rzucającym się w oczy malowidłem


08:42. Wołomin. Wnętrze osiedla między Chrobrego i Niepodległości. W centrum nr 1. Widok ku N

W Duczkach skręt na Nowe Grabie. Posiłkowa przerwa na nieosłoniętym przystanku pod koniec wsi. Trochę wiało, ale grzało słońce. Zniknęły chyba wszystkie, lub prawie wszystkie słodkie kalorie. Został chleb i trochę mięsiwa, również częściowo skonsumowane. Dalej miała być podleśna droga do wsi Nadbiel, ale niezbyt mi się podobała, więc skończyło się na spacerze przez drogę piaszczystą. Ot taka alternatywa. W którymś momencie widać było całkiem sporo śmieci. Na ~300 m przed wyjazdem z lasu było skrzyżowanie, które nieświadomie przedłużyło mój pobyt wśród tych drzew. Na nowym tym odcinku trzeba było ominąć osobnika o specyficznej fryzurze, który był na spacerze z psem. Jeszcze niemal kilometr takiej jazdy (odcinek ten był już dla mnie przejezdny) i oto pojawiły się pola wsi Nowe Ręczaje. Droga trochę piaszczysta, trochę jezdna, kończyła się w czyimś gospodarstwie, lecz nieco zdziwiony i obserwujący, gospodarz zezwolił na przejazd.


09:33. Wyjazd z lasu na N od wsi Nowe Ręczaje.

Skręt na Czubajowiznę, słusznie przeczuwając, że w prawo już mnie kiedyś poniosło. Skrzyżowanie, z asfaltem tylko w prawo. Niby dobrze byłoby jechać na wprost, lecz nawierzchnia nie zachęcała. Tak asfalt odwiódł mnie do wsi Choiny. Przy jednym z gospodarstw stała starowinka, zapewne pamiętająca czasy wojny. Kolejne skrzyżowanie, gdzie dla odmiany skręt w szutrowe lewo. Przejeżdżało się nad ciekiem, raczej bezimiennym, który swe ujście do Rządzy miał w Banachowiźnie, a jego źródeł należałoby się dopatrywać na terenach między Stanisławowem i wsią (ale też wspomnianą rzeką) Rządzą. Po ominięciu zagajnika wyjeżdżało się na asfalt w Nowym Cygowie. Przejechanie mostem na Rządzy nastąpiło dopiero w Laskowiznie. Jej nurt miał rdzawy kolor, co nietrudno powiązać z rozległymi (szczególnie w tej części Mazowsza) zasobami rudy darniowej. Z tego miejsca droga była prosta jak strzała, z łagodnym, acz dostrzegalnym podjazdem miedzy Józefinem i Karolewem. W tej ostatniej skręt w prawo i jazda uliczką niemal do końca. była prawie ślepa, ale można było przejechać wydeptanką przez niewielki zagajnik do DW 634 koło torów kolejowych.


09:58. Początek drogi między Choinami i Nowym Cygowem. Widok ku NEE


09:59. Końcowy etap drogi między Choinami i Nowym Cygowem. Widok ku NEE


10:06. Wiosenna podmokłość w SE części Laskowizny. Między drzewami skryta rzeka Rządza. Widok ku NE


10:08. Laskowizna. Rzeczka Rządza przepływająca pod drogą do Karolewa. Widok ku E


10:16. Pogranicze wsi Tuł i Karolew

Wojewódzka nieco mnie znużyła. Skręt w prawo na Franciszków, ale nie tędy droga, wiec nawrót. W Miąse drobne zakupy, głównie pieczywa, przy okazji przerwa posiłkowa przy tabliczkowej mapie okolicy, a więc na stojąco. Skręt asfaltem na Łysobyki, jednak z kontynuacją w gruntową drogę do lasu. Na rozjeździe w prawo, po chwili mijając płytkie, ale dość rozległe i zauważalne, stare, zarośnięte wyrobisko. Zaraz potem asfalt, droga przez Dzięcioły ku N i kolejny szutrowy odcinek przez przez las, wnet przechodząc w rozległe pola. Pojawiła się wieś Chrzęsne z zauważalnym kościołem w Postoliskach. Dróżka wychodziła na asfalt przy przejeździe kolejowym. Przejazd na drugą stronę i skręt w Pod Lipą. Wnet się kończyła polnym i miejscami nieco nieprzyjemnym przejazdem do Mokrej Wsi.


11:00. Wiosenna podmokłość w lesie między Łysobykami i Dzięciołami (widoczne w tle po lewej). Widok ku NE


11:09. Postoliska (z lewej) i Chrzęsne (z prawej) widziane spod lasu od strony wsi Dzięcioły. Widok ku N


11:09. Postoliska. Przedwojenny kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Widok ku N

Tuż za niewielkim mostkiem, tudzież przepuście, pojawił się przysiółek Szymanówek z piaszczystą drogą i dwoma małymi psami, lecz goniącymi od bardziej stabilnego etapu nawierzchni. Było też zdaje się opuszczone gospodarstwo. Z wybitymi szybami i rozwieszonym praniem, więc tak dziwnie. Kameralna, Konopnickiej, Chabrowa. Potem przez Obrąb do Kicin. We wsi witała podstawówka na pagórku. Dalej specyficzny kościółek. Niewiele dalej wieś Płatków, skąd planem było skręcenie w lewo i dotarcie do Podgacia, jednak trochę zbrakło oznaczeń, zawiodła pamięć z czytania przydrożnej mapy i asfalt skusił w prawo. I ciągnął mnie przez cały Basinów, aż został szuter na rozjeździe Turystycznej w Kukawkach. Stąd w lewo. Przerwa przy wiacie turystycznej nad pobliskim ciekiem.


11:31. Mokra Wieś. Mural na jednym z budynków ZS im. Podkowińskiego


11:37. Zachodni skraj wsi Sitne. Jeden z leciwych drewniaków


11:45. Droga między wsią Obrąb i Kiciny. Widok ku N


11:48. Kiciny. Kościół pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju. Widok ku NE


11:54. Płatków. Kolejna woda wiosenna. Widok ku NE


12:12. Kukawki. Przerwa przy "wiacie" lokalnego szlaku turystycznego. Widok ku E


12:12. Kukawki. Przerwa przy "wiacie" lokalnego szlaku turystycznego. Widok ku SE

Asfalt w Strachowie, przecięcie DK 62, skręt do sanktuarium w Loretto. Kościół w budowie, chyba bliski ukończenia. Dalej leśną drogą do Świniotopu. Przy domkach działkowych jazda na ich skraju, po czym skręt nad Liwiec. Stąd rozpoczął się niezapowiedziany spacer wzdłuż brzegu. Wpierw wąską wydeptanką wzdłuż domków, miejscami trochę piasku. Przy ich skraju wyjście na dróżkę, ale z koniecznością przerzucenia roweru przez drewniane, z belek zrobione ogrodzenie. Przez kolejne ~300 metrów teren nieco się podnosił, aż docierało się do piaszczystej skarpy. Tu rzeka skręcała na wschód, a wydeptanka opadała. Wraz z biegiem rzeki można było jako tako przejechać kolejny kilometr. Po północnej stornie zakola było trochę więcej wody i trzeba mi się było cofnąć ~200m z tymczasowego półwyspu, albo brnąć przez wodę i błoto. Po krótkim wycofaniu się, znów pojawiła się dróżka. I ona kończyła się wodą, tylko nieco głębszą. Drobny nawrót i spacer przez las, który cofnął mnie z powrotem do piaszczystej skarpy. W tej okolicy, poza mną kręciło się z 10 osób w 3 grupkach. By nie wracać tą samą trasą, kurs przez las ku NW, czasem na bezdrożu lub drożu ledwo widocznym. Wyprowadziło mnie na gruntową Nadziei, prowadzącą do północnych domków letniskowych. Lecz tych mi było dosyć, więc kurs na S, a wkrótce SE i oto pojawił się asfalt w głównej części wsi.


12:21. Droga między wsiami Kukawki i Strachów. Widok ku NE


12:43. Loretto. Nowo budowany kościół na finiszu prac


.12:55. Świniotop. Liwiec widziany z okolic końca ulicy Świerkowej ku NE


13:01. Świniotop. Spacer wzdłuż brzegu Liwca. Widok ku NE


13:13. Świniotop. Spacer wzdłuż brzegu Liwca. Widok ku E


Świniotop. Spacer wzdłuż brzegu Liwca. Widok ku E


13:05. Świniotop. Spacer wzdłuż brzegu Liwca. Widok ku SE


13:12. NE tereny wsi Świniotop nad Liwcem Widok ku N.


13:19. NE tereny wsi Świniotop. Tu miała być droga, którą można byłoby szybko wydostać się z tego rejonu.

I oto Kamieńczyk. Przy 3 Maja skręt na koronę wału, który wyglądał tak koszmarnie, że szkoda gadać. Widać było miejsca, które były wzmacniane workami z piaskiem, w tym czasie mocno sparciałe, i cieszyć się należy, że Bug, to nie Wisła, ale może warto by było coś z tym fantem zrobić. ścieżynka wyprowadziła mnie na Rybaki. Zjazd nad nieczynną przeprawę promową. Poziom rzeki na łacie wskazywał 40. Na drugim brzegu woda trochę, acz w widoczny sposób się rozlewała. Przejazd przez Rynek, objazd kościoła, skręt na Mazowiecką dopiero na skrzyżowaniu ostatnim przed wjazdem na boisko, gdzie trwał zwykły mecz lokalnej młodzieży. Było jeszcze trochę asfaltu, ale droga przez Suwiec już szutrowa. Doprowadziła do S8, przejazd wiaduktem, a po drugiej stronie skręt na Skuszew, w pierwszą możliwą uliczkę. Cała Przejazdowa była pokryta kostką brukową.


13:44. Wjazd do Kamieńczyka od SE


13:47. Kamieńczyk. Początek ścieżki wydeptanej na koronie leciwego wału. Widok ku N


13:48. Kamieńczyk. Przerwa posiłkowa nad Bugiem. Widok ku E


13:48. Kamieńczyk. Bug zasilany przez Liwiec (z prawej strony). Widoczne domki letniskowe powstałe w 2016. Widok ku SEE


13:48.Domki letniskowe z 2016 widziane z Kamieńczyka ku SE


13:55. Kamieńczyk. Stan Bugu przy przeprawie promowej. Widok ku NNE


13:55. Drugi brzeg przy przeprawie promowej.


14:00. Kamieńczyk. Wnętrze przedwojennego kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny


14:00. Dzwonnica przy kościele w Kamieńczyku.


14:01. Front przedwojennego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kamieńczyku


14:04. Kamieńczyk (Piaski Drugie) w pobliżu W krańca Piłsudskiego. Pomnik upamiętniający powstańców styczniowych poległych w Fideście. Widok ku SE


14:04. Kamieńczyk (Piaski Drugie) w pobliżu W krańca Piłsudskiego. Pomnik upamiętniający powstańców styczniowych poległych w Fideście

Już Wyszków. Przez Latoszek Przelotową. W Rybienku Leśnym przerwa przy sklepie wraz zakupem słodkim. Nie powiem. Kombinacja z ławkami i zmęczenie mnie skusiło. Dobry marketing. Dalej ścieżką rowerową, w Jagielońską skręt i zjazd. Dłuższa jazda przez Drogoszewo. W Deskurowie skręt na szutrowe prawo. Osiedle letniskowe z prawej zachęcało otwartą bramą, lecz już późno. Asfalt od Ślubowa. Wyprowadził mnie na techniczną przy S8 przy stacji paliw konsternacja, teren ogrodzony, wyjazd na S8, a gdzie powrót na techniczną? No trzeba się było cofnąć i objechać ten teren wydeptanką poniżej stacji. Potem jeszcze skusił mnie skręt na Młynarze, wieś, której odwiedzenie również korciło mnie od dawna. Po zjechaniu przez las, przejechaniu mostu ukazał mi się rozległy teren rolny z zabudowaniami na horyzoncie. Nie. Nie mam sił. Lepiej wrócić w przyszłości i objechać bardziej, może z ewentualnym przejazdem przez bród do Słopska, jeśli poziom wody byłby wystarczająco niski.


14:48. Wyszków (Rybienko Leśne). Przedwojenna willa "Siewierzanka" przy ul. Wolności 30. Widok ku W


15:29. Most nad Fiszorem, łączący w jedyny komfortowy sposób wieś Młynarze z resztą kraju. Widok ku NWW

Powrót na techniczną, która przekształciła się w Nadbużańską w Niegowie. Dalej Słopsk. Z asfaltu zjazd w Kolonijną, przy granicy powiatów potwornie piaszczystą. Oto Dręszew. Szutrowa ulica zakola skręcała na zachód, ale po namyślę wybrany został przez mnie zjazd na wprost. Droga wzmacniana jakimś gruzem. Na kolejnym skrzyżowaniu okazało się, że droga w lewo zalana jest wodą. No to przez łąkę, kawałek na południe. Jedno druciane ogrodzenie, drugie. Wracam do zalanej drogi, ale w pobliżu istniejącego domu. Obok kępa cienkich drzew i fundamenty. W tym miejscu mieszkała moja już zmarła babcia, gdy była jeszcze dzieckiem. Nie dziwię, się że w jej pokoleniu wszyscy opuścili to miejsce, które było prawie, że odcięte od świata, a w tamtych czasach, z takich jak w te dni okazji zdarzało się płynąć łódką. Równoległa ulica Jeziorna, która miała mnie wyprowadzić z powrotem do cywilizacji, również była częściowo zalana. Dwa ogrodzenia, trochę podmokłości i powrót poprzednią dróżką.


15:50. Słopsk. Rozlewający się Fiszor, dopływ Bugu, odcinający wieś Młynarze. Widok ku N


15:51. Słopsk. Rozlewający się Fiszor. Po drugiej stronie teren zalewowy wsi Młynarze w pobliżu brodu. Widok ku N


15:51. Słopsk w pobliżu zjazdu w Wiosenną (dopiero za widocznym zakrętem)


Dawny dom babci, był środkowym w zakreślonym obszarze. Mapa WIG, wydana w 1933. Zdjęcie terenowe z 1891 r. Arkusz P38 S32 I Pobrane z http://polski.mapywig.org/


16:15. Dręszew-Zabrodzie. Fundamenty, które ostały się z dawnego domu babci. Widok ku SE


16:16. Dręszew-Zabrodzie. Tylko tyle po kilkudziesięciu latach bez obecności ludzi


16:19. Dręszew-Zabrodzie. Widok z dawnego gospodarstwa na rozlewisko Bugu ku N. Na drugim brzegu południowy skraj lasu Somiankowskiego


16:21. Dręszew-Zabrodzie. Jedna z dróg do gospodarstwa okazała się nieźle zalana. Widok ku S


16:33. Dręszew. Nadbużańska 3. Jeden z przykładów dawnej architektury tych okolic

Droga od Dręszewa była najprostszą z możliwych. Jedynie w Józefowie krótki skręt, w klonową, by zrobić zdjęci budynku, w którym odbyła się stypa po pogrzebie jednej z osób z bardzo odległej, tu zamieszkałej rodziny. W lesie prze Białobrzegami zdarzyło mi się wyprzedzić dwójkę spokojnie jadących rowerzystów. Tuż przed miejscowością dłuższy postój, w czasie którego oni mnie ominęli z pozdrowieniem.

Już zapadła noc, ostatnie podrygi wieczora. W Nieporęcie pierwszy zjazd dróżką pod McD, ale bez stołowania. Jedynie ciekawość trasy i nawrót. W Wieliszewie przejazd ścieżką rowerową, której podjazd przy pierwszym skrzyżowaniu został złagodzony w ciągu ostatnich miesięcy. Również ruina na łąkach, w pobliżu przecięcie ścieżki i torów, przestał istnieć, zostawiając kupkę gruzów. W pobliżu drugiego skrzyżowania przejazd na chodnik po drugiej stronie, o ile mnie pamięć nie zawodzi, to moja pierwsza tam po nim jazda. Skręt w Krótką, Żytnią, wydeptankę do centrum osiedla przy Słonecznej i jazda chodnikiem przy SW blokach.

Ronda w Poniatowie (a w zasadzie południowym terytorium Komornicy) pokonane ścieżką rowerową. W Kałuszynie Akacjową, tyle ile było utwardzonej nawierzchni i powrót na główną. W Krubinie Jeziorna. Również bez asfaltu. Powrót płytami betonowymi na granicy miejscowości. W Janówku chodnik poniżej drogi, Od Góry skończona już ścieżka rowerowa do NDM. Tam przejazd Przemysłową, której E fragment został już zmodernizowany, tak że od świeżości i gładkość aż lśnił. Na koniec Górska,a Chemików, Inżynierska, Partyzantów, chodnikowe przedłużenie Sawy, pętle w parku, Magistracka, Sobieskiego, Daszyńskiego, Sukienna, przy garażach i parking HIT.


17:34. Rynia (po prawej) i Siwek (po lewej). Droga do Nieporętu w pobliżu skrzyżowani z Czeremchową. Drzewo po prawej pełni funkcję kapliczki


20:16. DW 631. Nowa ścieżka piesza i rowerowa z Góry do NDM
Rower:Czarny Dane wycieczki: 166.74 km (25.00 km teren), czas: 10:31 h, avg:15.85 km/h, prędkość maks: 34.56 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W-Z

Środa, 4 kwietnia 2018 | dodano: 02.07.2018Kategoria .Wyprawki w regionie, .Samotnie, .Warszawa

Pogoda wreszcie wiosenna i ciepła. Przez pół dnia dużo słońca i nieliczne chmury. Start około 11. Przez Miączyn do DK62, lecz niewiele. Wnet skręt na Wólkę Przybójewską przez gruntową drogę, wprost w asfaltową, skierowaną na Smoszewo. Choć nawierzchnię utwardzono praktycznie do krańca wsi (betonowy zjazd w dolinę strumienia granicznego jeszcze taki pozostanie), więc można było jechać z przyzwoitą prędkością, to jechało się nim długo. Uroki ulicówek. Jako że drzewa nie pokryły się liśćmi, bez problemu można było obserwować ciekawą rzeźbę terenu, podkreślaną przez głęboką dolinę niewielkiego cieku.


12:02.Wólka Przybójewska. Kapliczka przy początku wsi, w jej NW krańcu. Widok ku NE


12:07. Wólka Przybójewska w miejscu, gdzie asfaltowa droga przez wieś jest najbardziej wysunięta na północ. Dróżka opadająca ku dolinie strumienia, za którym leży wschodni kraniec Goławina. Widok ku N

Ze Smoszewa do Jaworowa. Pod koniec wsi, przy glinianym wyrobisku, skręt w pola i zjazd do Strugi. I tutaj liście nie zasłaniały kształtu zboczy nad zalewem. Woda przetaczała się z wyraźnym szumem. Było jej zdecydowani więcej, niż podczas moich dwóch poprzednich wizyt na przedwojennej zaporze. Minęła mnie dwójka ludzi w starszym wieku. Za zaporą spontaniczna decyzja - dokąd prowadzi dróżka podążająca za strumieniem? Przecina strumień. Nie było we mnie chęci na kąpiel, choć woda sięgała nieco powyżej kostek. Niby ścieżynką, ledwo widocznym skrótem biegnącym od strony cegielni, udało mi się przejść większość trasy do drogi, jednak zamiast wędrować dalej, nastąpiła zmian kursu - pod górkę. Rower z sakwą ciążyły, więc ostatnie dwa metry w pionie, po prostu powędrowały osobno. Powodem była stromizna i wciąż zalegająca w gruncie wilgoć. Kilka razy omsknęły mi się nogi. Na szczycie pozostało przerzucić rower przez zniszczony murek PGR. Było to drugie przerzucanie. Pierwsze przez zwalone drzewo. Tętno było bardzo wysokie po wspinaczce, więc trzeba mi było odpocząć kilka minut. Potem krótki spacer skrajem pola i wyjście kolejną dziurą w murze, już na drogę przed zabudowaniami.


12:12. Smoszewo. Kapliczka Izydora przy cmentarzu z 1981r. Widok ku NW


12:30. Mochty N. Staw na Strudze. Widok ku NE


12:31. Mochty N. Zapora spiętrzająca Strugę, która nie mogła zostać przedwojenną hydroelektrownią powstałej z inicjatywy niejakiego Więćkowskiego (lub o podobnie brzmiącym nazwisku. Widok ku E


12:31. Mochty N. Po południowej stronie zapory


12:32. Mochty N. Zapora obwałowana murkiem z polnych kamieni


12:32. Mochty N. Widok na staw z od strony śluzy ku N


12:34. Mochty N. Strumień~200m poniżej zapory. Pozostałości niewielkiej przeprawy. Widok ku W


12:38. Mochty N. W pobliżu pozostałości dawnej przeprawy przez Strugę. Przylaszczka pospolita

W Mochtach tradycyjnie - po południowej stronie dawne zabudowania z czerwonej cegły, po północnej kojce dla psów, oparte o mur dawnego PGR. Krótko mówiąc, wrażenie jakby przejeżdżało się przez czyjeś podwórko. W Wólce Smoszewskiej wreszcie wyasfaltowano odcinek od strony lasu. Przez ostatnie lata był po prostu utwardzony białym kruszywem, lecz przedtem zdarzało się, że zalegało tam tak okropne błoto, które stało się przedmiotem krótkiego epizodu w telewizyjnych wiadomościach regionalnych. Kolejną niespodzianką była okolica działek letniskowych. Na odcinku od asfaltu, do zjazdu w parowę, będącą skrótem do Zakroczymia, wyciętą kolejną połać lasu. Część pni ustawiono wzdłuż asfaltowej drogi. Na skrzyżowaniu z DK62 już bez niespodzianek. Od kilku miesięcy zdarzyło mi się mijać ten fragment lasu. Teraz jest tam kolejna pustka po wyrębie. W 2016 raz jeden zdarzyło mi się tamtędy jechać ścieżynką pomiędzy drzewami, których od niedawna już nie ma.


13:03. Wólka Smoszewska. Dość nowy asfalt na odcinku, który przez wiele lat sprawiał trudności, a potem go utwardzono białym szutrem. Widok ku E


13:05. Wólka Smoszewska. Niedawno przeprowadzona ścinka w pobliżu ogródków działkowych. Widok ku E


13:05. Wólka Smoszewska. Drewno potulnie oczekuje na wywóz. Widok ku N


13:08. Wólka Smoszewska. Kolejna połać lasu, tym razem przy samej DK62. Raz jeden zdarzyło mi się przejechać ścieżką między drzewami

Skrót na Duchowiznę. Kolejne kilka pni i jacyś robotnicy. W Zakroczymiu, tuż za cmentarzem znajdował się przystanek, który niedawno został zburzony. Mijając go, widać było niewielką powierzchnią zalaną betonem, czekającą na kolejny etap budowy nowego zadaszenia. Z wiaduktu standardowo widać było Śródmieście. Dość wysoka przejrzystość powierza. W Modlinie bez zmian. Prawie. Jakiś czas temu, na moście prowadzącym do NDM zdarzył się wypadek, który spowodował uszkodzenie barierki bliżej Modlina, akurat po po mojej stronie ruchu. W Kazuniu nieopatrzny wjazd w ślepą Zieloną. Pozwoliło mi to zerknąć na staw, równoległy do DW 575. Gwieździstą przejazd nad S7, a potem Jeziorną i Kazuń-Bielany. Potem był przejazd przez DW 579, objazd Łąk Kazuńskich ku Dębinie, jednak bez wjazdu do centrum. W pobliżu granicy miejscowości skręt w las. Droga piaszczysta. Po drugiej stronie dróżka wzdłuż linii drzew, miejscami trochę dalej, kilka domów. W pobliżu fortu pojawiło się ogrodzenie zakładu przemysłowego, a wkrótce często przejeżdżana droga wzdłuż S7.


13:39. NDM. Niewielkie uszkodzenie barierek od strony Modlina


13:55. Kazuń Nowy. Staw przy krańcu Zielonej. Widok ku N


14:01. Kazuń Polski (N kraniec wsi). Most nad strumieniem odwadniającym Jezioro Dolne do Wisły. Widok ku W


14:07. Kazuń-Bielany. Wnętrze przedwojennego kościoła pw. św. Matki Bożej Szkaplerznej


14:09. Kazuń-Bielany. Przedwojenny kościół pw. św. Matki Bożej Szkaplerznej. Widok ku NE


14:27. Żwirowa biegnąca od Jasionki do Czosnowa. Na wprost zabudowania przemysłowe przy Polnej. Widok ku E

W Czosnowie Gruszkowa. Przed kościołem w Łomnie wciąż zalegają tajemnicze hałdy ziemi przed kościołem. Między Łomną i Pieńkowem budowano chodnik po południowej stronie drogi. Praca była na etapie gruntu, więc do końca jeszcze trochę minie. Krótka przerwa na przystanku przy DW 639, połączona z wjazdem na chodnik po N stronie drogi. W Łomiankach Raabego, Pawłowska, Baczyńskiego. Remont chodnika i ścieżki przy Warszawskiej wciąż trwał. Skręt w prawo i przejazd pod DK7. Po drugiej stronie zjazd na gruntowy skrót do Starego Toru. Dalej przez las. I tam zalegały składowane pnie drzew, lecz nie było widać skąd ścięte. Żubrowa, Jadwigi, Pasymska. Od Doryckiej chodnikiem za szkołą. Dalej Wrzeciono i ścieżką wzdłuż Sokratesa, Conrada, Powstańców Śląskich. Od Bolkowskiej przez osiedla (7a od N i E; południowa strona placu zabaw między 1 i 1) do Konarskiego. Wzdłuż Górczewskiej, lecz z tą uwagę, iż między centrum handlowym i Olbrachta po stornie południowej wzdłuż obszaru budowy II linii Metra. Z Olbrachta między 5 i 7 na Krysta i Monte Cassino. SW część parku Szymańskiego, Wieluńską do Wolskiej, Skierniewicka, Siedmiogrodzka, Rogalińska, mniej więcej chodnik, Hrubieszowska, Przyokopowa, Plac Europejski, Atlas, Łucka, gdzie trwała budowa po południowej stornie, a po lewej widać było zrujnowaną kamienicę. Pereca, i oto JPII.


16:11. Górczewska. Budowa stacji metra - "Księcia Janusza". Widok ku E


16:48. Ul. Karolkowa. Budowa Metropoint. Po prawej widoczny wieżowiec Warsaw Spire. Widok ku NE


16:51. Grzybowska widziana z Przyokopowej ku NW. W centrum Union Apartamenty


16:53. Plac Europejski przy Towarowej i Grzybowskiej. Warsaw Spire. Widok ku SW

Jeszcze Świętokrzyską i Tamką przez Wisłę. Na Pradze przez budowany fragment Trasy Świętokrzyskiej, Wieczorkiewicza, Markowska, Ząbkowska, E część osiedla przy Wiosennej wyjeżdżając na Białostocką. Piaskiem między 47 i 45, Śnieżna, Grodzieńska, wyjazd na Radzymińską. Skręt w Pszenną, sporo chodnikiem, potem Piecyka, małym mostkiem nad Kanałem Bródnowskim, Bukowiecka, Krzesiwa, Lisia, Hebanowa, Wyborna, Płońska, Wschodnia, Lewinowska, Potulicka, Wyspowa, Wolińska, Wyspowa, Krynoliny, Pszczyńska, Bystra, 11 Listopada, Wolności, Na Bagnie, Księcia Budkiewicza, Prosta (wydeptane ścieżki na nieużytkach) do Szpitalnej. Dalej miedzy S8 i lasem, wyjeżdżając na Wiosenną. Przesmyk, Letnia. Chodnikiem do Mazurskiej, Dąbrowskiego, Prosta, Szczęśliwa, główne przez osiedle Wolności, przez garaże i tory, do stawów w dawnych wyrobiskach gliny. Końcówka przez Wesołą, Młodzieżową, Powstańców. Starczy tej litanii i może pora odstawić trochę osiedla na Bielanach, bo tamtejsze kombinacje już siadają na pamięć skutkiem nagromadzenia ich w tak "krótkim" czasie.


17:22. Plac między Markowską (za plecami) i Brzeską (za budynkami). Po lewej wybija się budynek Targowa 26/30. Widok ku SW


18:12 .Ząbki. Nieoficjalna dróżka między Graniczną i Kochanowskiego, prowadząca z Popiełuszki do Szpitalnej. Widok ku E
Rower:Czarny Dane wycieczki: 103.23 km (15.00 km teren), czas: 06:03 h, avg:17.06 km/h, prędkość maks: 38.34 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Z-Z 2

Piątek, 23 marca 2018 | dodano: 02.07.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie, .Z rodziną

Dzień pochmurny. Nieprzyjemny. Przejazd jeszcze nieczynnym mostem na Ceglanej. Od Fabrycznej skręt ku S przed stacją paliw. Droga gruntowa zniszczona, użytkowana przez ciężki sprzęt. po prawej długie ogrodzenie. Skręt wzdłuż jego południowej części. Wydeptana ścieżka przez nieużytki. Niewysoki zjazd, trochę kręcenia między ziemią i materiałami budowlanymi, przejazd koło kościoła w budowie, a dalej po prostu Ząbkowska, Narutowicza, Wigury, Żeromskiego. Na krótkim odcinku w pobliżu kościoła niewielki remont drogi. Dalej była Nowa, Całkiem nowa dla mnie ulica i też jej krótki łącznik z Batorego powstał nieco ponad pół roku temu. Mokra Piastowska i jazda wzdłuż Łodygowej, która przechodziła poważne przeobrażenie, skutkujące komplikacjami w ruchu. Skręt w Potulicką, Tarnogórską i Krzesiwa, odwiedzając całkiem nowy dla mnie obszar miasta. Następnie Bukowiecka i Przecławska koło zakładów przemysłowych. Księcia Ziemowita, Trasa Świętokrzyska, Sprzeczna i za Wisłę.


07:18. Ząbki. Budowa kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju przy Ząbkowskiej w Markach. Widok ku W


07:18. Ząbki. Nieużytek między Ząbkowską i Zieleniecką. Widoczna droga w mniej lub bardziej odległej przyszłości zostanie ulicą. Widok ku NNE


07:30. Ząbki. Budowa kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju przy ul. Ząbkowskiej. Widok ku E


07.43. Ząbki przy Łodygowej. Kaplica Św. Barnaby Apostoła. Po prawej plebania i fragment kościoła od lat w trackie budowy. Po lewej budowa centrum handlowego. Widok ku SE


07:44. Ząbki przy ul. Łodygowej. Budowa kościoła. Widok ku SE


08:07. Praga. Spichlerz Michla. Widok ku NW

Na drugim brzegu trasa podobna do poprzedniej. Zmiany: cała Oboźna bez UW, do Marszałkowskiej przejazd między budynkami, zamiast kontynuacji Kredytowej w postaci prześwitu dla pieszych. Po tym dłuższy odcinek bardzo odmienny: Plac Żelaznej Bramy, Zimna, między Elektoralną i Solidarności tak jak w 2017.05.12 (tym razem objeżdżając 148 od E), ochota na kebab przy Nowolipiu, lecz jeszcze zamknięty, zjazd na chodnik przy Solidarności przy 86, zakupy w piekarni/cukierni przy Płockiej, przejazd przez Park Szymańskiego koło wrotkowiska i bungee ku NW,Batalionu AK "Pięść", Małego Franka. Długi odcinek "książęcy" i skręt w Widawską. Wolfkego, wjeżdżając tam chodnikiem między 10 i 8. Skręt w Oławską, Piastów Śląskich i Krasnodębskiego za centrum handlowym.


8:53. Mural na południowej ścianie Płocka 41


11:18. Między ul. Obrońców Tobruku i ul. Widawską opustoszały budynek portu lotniczego Warszawa-Babice. Widok ku NE

Potem długo ścieżką rowerową, przecięcie Wolumenu dróżką między szkołami i jej kontynuacja pod blokami do Wergiliusza. Z tej chodnikiem przed stacją na pasy w Przy Agorze. Koło przedszkola w Dorycką, do Encyklopedycznej, Jadwigi, Żubrowa, DK 7. W Łomiankach skręt w Prochowni i nawrót. Przy warszawskiej remont chodnika i ścieżki. Skręt w Baczyńskiego, pasaż Columbia Heights, wjeżdżając tam za pierwszym blokiem. Pawłowska, przez targowisko środkowym przejściem, Spacerowa i przerwa u rodziny do wieczora. Wołodyjowskiego, Podbipięty i długa jazda DW 639. W Cząstkowie Mazowieckim w Wyszyńskiego i Rolniczą. Strażacką w Czosnowie, centrum Modlina i Gałachy. Koniec na parkingu pod biedronką w Zakroczymiu.


12:11. Łomianki. Teren po rozebranej Hurtowni Materiałów Budowlanym Gipsol na rogu Wiejskiej i Spacerowej (funkcjonującej od 1994r.), który został przeniesiony na Kolejową 297. Widok ku SW (w tle moja ciocia)
Rower:Czarny Dane wycieczki: 71.70 km (3.00 km teren), czas: 04:40 h, avg:15.36 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)