Wpisy archiwalne w kategorii
.Wyprawki w regionie
Dystans całkowity: | 16629.40 km (w terenie 2597.50 km; 15.62%) |
Czas w ruchu: | 1031:05 |
Średnia prędkość: | 16.13 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.52 km/h |
Suma kalorii: | 32730 kcal |
Liczba aktywności: | 155 |
Średnio na aktywność: | 107.29 km i 6h 39m |
Więcej statystyk |
Do Strzembowskiego Lasu. 3 nowe waypointy
Poniedziałek, 25 sierpnia 2008 | dodano: 25.08.2008Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie
Trzy nowe waypointy oznaczono. Trasa wycieczki wiodła przez Przybojewo do Dłutowa. Potem przez Drochówkę, wyjeżdżając na DW 571 w stronę Naruszewa. Wjazd do lasu, asfalt widząc dopiero znów na skrzyżowaniu DW 570 z drogą do Strzembowa. Potem ku W przecinką leśną do granicy lasu, a tam skręt ku SW, by po pół kilometrze zniknąć w lesie, jadąc wśród drzew, po brak-drogach. Gdy dotarło się do już-drogi leśnej, zaczęła się w końcu normalna jazda, a gdy z wybojów została tylko porządna droga po-prostu-przez-las, wręcz się pędziło. Przygodę wśród drzew skończyła się za Srebrna w pobliżu leśniczówki. Potem już tylko Nieborzyn i Roguszyn przez szuter. Sama końcówka to 4km asfaltu.

Nowe Przybojewo. Przystanek na rozjeździe dróg

Dłutowo NE. Rozpadająca się stodoła w opuszczonym gospodarstwie. Widok ku NNW

Dłutowo NE. Przy opuszczonym gospodarstwie. Widok ku SE

Drochówka. Widok ku W

Drochówka. Widok ku NW

Drochówka NW. Widok ku NNW

Grzyb - Siedzuń sosonowy lub dębowy

Drochowo SW. Widok ku W

Drochowo SW. Widok ku NW

Droga ze Strzembowa łącząca się z DW 570. Widok ku NWW

Grąbczewo. Widok ku SW

Grąbczewo. Widok ku NWW

Las Strzembowski w pobliżu Grąbczewa
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
52.20 km (15.00 km teren), czas: 02:25 h, avg:21.60 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPolnorowerowanie do Strzębowa
Piątek, 22 sierpnia 2008 | dodano: 22.08.2008Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie
Polnorowerowanie. Od domu w okolice Strzembowa i Przybojewa + ruiny gospodarstwa w Kucharach Skotnikach SW przy granicy z Roguszynem.

Widok ku SEE

Widok ku E

Widok ku NNE

Widok ku W

Rower:Unibike
Dane wycieczki:
33.70 km (12.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:18.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hWyprawa Suwalska VI - Nad Zegrze i powrót
Niedziela, 10 sierpnia 2008 | dodano: 11.08.2008Kategoria .2 Osoby, .3-4 Osoby, .LSTR, .Wyprawki w regionie, .Wyprawy po Polsce, .Pół nocne, .Z Księgowym, 2008 Suwalszczyzna, .Z rodziną
2008.08.05 - 10 Wyprawa Suwalska - cała trasa
Spało się długo. Na rowery udało się wsiąść dopiero o 11. Dużo się nie działo. Długa jazda znaną już krajówką do Wyszkowa. Tam byliśmy po 13 i Łączną przejechaliśmy ku NE w celu odwiedzenia pomnika dawnego kirkutu, na który wykorzystano odzyskane macewy. W trakcie wyjazdu z centrum miasta Księgowy znów miał kapcia. Znów trochę zeszło z naprawą, ale problem z oponą był coraz większy. Wyjazd nastąpił o 14:30. Kilkanaście minut później dotarł do nas P.. Kolejna przerwa na naprawę, która trwała tak do 15:30. Aby nie nadwyrężać Księgowego roweru, P. wziął jego przyczepkę. W Serocku skręciliśmy w Zacisze, a potem udaliśmy się do Mary. Po przerwie, od 17 już w 4 osoby jechaliśmy Polną i Zaokopową w stronę Zegrza. Księgowy udał się wprost do domu, a ja z pozostałą dwójką na wał w stronę Dębe. Oni zostali na plaży, a ja przez Skrzeszew do Kałuszyna. W Górze skręt na Janówek do fortu, gdzieś tak około 19:30, robiąc pętlę z gruntowymi drogami. Koniec wyprawy w BO.

Poranek w lesie pod Ostrowią Mazowiecką

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa powstały na miejscu dawnego kirkutu, zniszczonego w IIWŚ. Widok ku NNW

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa. Widok ku NE

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa. Widok ku NEE

Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa. Wyszków. Łączna. Pomnik Pamięci Żydów Wyszkowa

Wyszków. Łączna. Widok na most trasy S8, z okolic pomnika Pamięci Żydów Wyszkowa, ku E

Problem z oponą Księgowego

DK 62. Somianka. Widok ku NWW

DK 62 między Popowem Kościelnym i Serockiem

W Serocku

W Serocku

W Serocku

DW631 między Janówkiem Pierwszym a Górą.
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
111.50 km (10.00 km teren), czas: 05:40 h, avg:19.68 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPierwsze dwa Waypointy. Wzdłuż Wisły do Wyszogrodu
Niedziela, 3 sierpnia 2008 | dodano: 03.08.2008Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie
Wycieczka po pierwsze dwa Waypointy. Najpierw walem, potem lasem i nad Wisłą do Czerwińska. Tam pierwszy punkt. Trochę popadało, ale ze lekko, więc jechało się dalej. Kolejny etap to około 3 km przez las, gdzie raczej prowadziło się rower, niż nim jechało, a na dodatek wpadało się w jakieś lianopodobne krzaki. Wyjechało się JAKOŚ na powierzchnię i można było ruszyć do Wyszogrodu. Tam niestety nie było nalepki z drugim punktem. Trzeba było kupić coś do picia, lód, a potem kurs do Kobylnik przez Rębowo. Po drodze, jakaś ruinka. Potem Raszewo, Boguszyn, Radzikowo do Chociszewa i szybkie 5 minut do domu.

Wał w Wilkówcu. Widok ku NEE

Nadwiślański las w Wilkówcu

Drzewo na Pradze w Czerwińsku. Widok ku SSE

Kościół w Czerwińsku. Widok ku SSE

Klasztor w Czerwińsku. Widok ku N

Klasztor w Czerwińsku. Widok ku N

Kościół w Czerwińsku

Las Czerwiński. Kapliczka na drzewie. Widok ku NWW

Las Czerwiński. Widok ku W

Las Czerwiński. Widok ku E

Las Czerwiński. Widok ku W

Las Czerwiński. Widok ku NWW

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku E

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku SSE

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku S

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku SW

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku SSE

Wyszogród. Widok z pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę na Górę Zamkową z bunkrem na szczycie ku W

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku N

Wyszogród. Widok ku NEE

Wyszogród. Pozostałość dawnego mostu drewnianego przez Wisłę. Widok ku S

Rębowo przy kościele. Widok ku S

Rębowo. Kościół pw. św. Jana Crzciciela. Widok ku SSE

Rębowo. Widok ku NWW

Kobylniki. Kościół pw. św. Anny. Widok ku NE

Droga z Kobylnik do Raszewa. Widok ku NEE


Raszewo. Mariawicki kościół pw. św. Anny. Widok ku NNE

Stary Boguszyn. Dawna szkoła. Widok ku S

Radzikowo. Przy zagajniku na wprost polny rozjazd: w lewo do Starego, w prawo do Scalonego. Widok ku E

Radzikowo. Widok ku NWW

Rower:Unibike
Dane wycieczki:
63.00 km (35.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:15.75 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hDo Serocka i ognisko w Modlinie
Czwartek, 31 lipca 2008 | dodano: 01.08.2008Kategoria .3-4 Osoby, .LSTR, .Wyprawki w regionie, .Pół nocne
Wpierw długa i szybka jazda popołudniowa do Serocka, wpadając do K. w kwestii sakwy. Przy poszukiwaniach były przejechane między innymi Pułtuska i Zaokopowa. Następnie przez Zegrze do DW 631. W NDM Leśną ku S. Przerwa pod Kauflandem, spotykając się z D. i Ł. Razem pojechaliśmy na ognisko z nocowaniem do Modlina. Nazajutrz mój powolny (8-14km/h) powrót przez Kamienicę i Przybojewo.









Rower:Unibike
Dane wycieczki:
120.00 km (10.00 km teren), czas: 06:00 h, avg:20.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hLSTR w fortach na północy
Wtorek, 29 lipca 2008 | dodano: 29.07.2008Kategoria .3-4 Osoby, .LSTR, .Wyprawki w regionie
Rankiem przyjazd z tatą do NDM. Rowerem kurs do Kauflandu, a tam zebranie grupy. Ruszyliśmy około 10. Przejazd przez Modlin. Dalej wzdłuż terenu lotniska i S7 do drogi na na północ. W Janowie skręciliśmy w lewo, o 11 będąc w pierwszym forcie. Zeszło nam tam z godzinę.

Spotkanie w Kaufflandzie. Widok ku SW

Janowo. Fort XII. Widok ku N

Janowo. Fort XII. Widok ku NNE

Janowo. Fort XII. Widok ku NWW

Janowo. Fort XII. Widok ku NWW

Janowo. Fort XII. Widok ku NW

Janowo. Fort XII.

Janowo. Fort XII.

Janowo. Fort XII. Widok ku NNW
O 12 wizyta w forcie w Błogosławiu, co trwało do 13. Potem udaliśmy się przez Błędówko do Goławic Pierwszych. Wśród pól, na wschód od wsi znajdował się ostatni fort, jaki odwiedziliśmy. Był znacznie zniszczony, ale można było do niego wejść. Potem udaliśmy się przez Toruń Dworski do Psucina. Stamtąd do Nuny, przed 16 urządzając przerwę nad jeziorem Zieleń. Po wszystkim wjazd na DW 632, jadąc do Legionowa. Tam Kolejowa, Parkowa, Kościuszki, Kazimierza Wielkiego na rynek, gdzie się rozdzieliliśmy. Mi pozostała samotna jazda Batorego, Matejki, do Chotomowa, a stamtąd do DW 631. Koniec w BO.

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku N

Błogosławie. Fort XIII

Błogosławie. Fort XIII

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku N

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku E

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku E

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku N

Błogosławie. Fort XIII

Błogosławie. Fort XIII

Błogosławie. Fort XIII. Widok ku N

Błogosławie. Fort XIII

Błędówko

Błędówko

Błędówko. Widok ku E

Goławice Pierwsze. Fort XIV. Widok ku E

Miękoszynek. Widok ku NNE

Jezioro Zieleń. Widok ku E

Droga znad jeziora Zieleń do Nuny. Widok ku NE

Rower:Unibike
Dane wycieczki:
90.50 km (20.00 km teren), czas: 05:15 h, avg:17.24 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hLSTR do fortów pod Zakroczymiem
Wtorek, 22 lipca 2008 | dodano: 23.07.2008Kategoria .5-10 Osób, .LSTR, .Wyprawki w regionie
Wyjazd wczesny. Jazda głównymi do Jabłonny. Tam zebranie grupy pod pałacem o 9. Skierowaliśmy się do Legionowa. Tam przejazd Kwiatową w stronę zrujnowanych koszar. Zeszło nam tam z godzinę. Następnie przejazd w stronę torów, gdzie znajdowały się jakieś resztki budynków, trawione rozbiórkami. Kolejny etap nie został przez mnie dobrze zapamiętany. Prawdopodobnie przejechaliśmy Aleją Sybiraków przez Piaski, przez tory, potem ponownie, ale w Parkową i zapewne Malborską. Pewnym jest, że przejechaliśmy gruntową drogą do ulicy Dolinowej w Chotomowie. Niezbyt jasno pamiętam, ale świta mi, że udaliśmy się Strażacką w stronę torów, mając chęć jechania wzdłuż nich na zachód, jednak droga przy lesie nam się nie bardzo spodobała i co spowodowało nawrót, chyba Piękną. Zapewne Żeligowskiego wjechaliśmy na leśne drogi zmierzając do Janówka Drugiego. Stamtąd chyba skręciliśmy na Górę, wjazd do NDM i przejazd do Kauflandu, gdzie zrobiliśmy zakupy.

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Dawne koszary przy skrzyżowaniu ul. Strużańskiej i Wąskiej

Legionowo. Ruina w pobliżu torów i krajówki
Przerwa na zakupy odbyła się około 12. Pół godziny później już zwiedzaliśmy kazamaty lunety Schronu płk. Piętki. Zeszło nam tam ok. 1,5 godziny, z czego sporo czasu zajęło chodzenie po podziemiach, które tworzyły okrąg w ciemnościach. W jednym miejscu było większe pomieszczenie, w którym można było swobodnie się wyprostować, natomiast prowadziły do niego dwa, dość wąskie i niskie korytarze.

Modlin. Schron płk. Piętki

Modlin. Schron płk. Piętki

Modlin. Schron płk. Piętki

Modlin. Schron płk. Piętki

Modlin. Schron płk. Piętki. Widok ku NW

Modlin. Schron płk. Piętki. Widok ku E

Modlin. Schron płk. Piętki. Widok ku SE
Następnie przez Gałachy udaliśmy się do fortu w Zakroczymiu. Niestety, obiekt był prywatny i nie można było wejść. Pojechaliśmy więc na Strubiny. Tamtejszy fort był otoczony ogródkami działkowymi, ale na szczęście udało się nam wjechać przez otwartą bramę. Połaziliśmy tam około pół godziny, chwilę potem próbując odwiedzić sąsiednią budowlę, ale nie mogliśmy jej znaleźć. Po przerwie około 16, ruszyliśmy na Smoły przez las, a stamtąd przez Kosewo do NDM. Gdzieś tam nastąpiło moje pożegnanie, zmierzając przez Henrysin na Trębki. Tam chyba nastąpił koniec wyjazdu

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI

Strubiny. Fort XI
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
127.70 km (25.00 km teren), czas: 06:02 h, avg:21.17 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hLSTR do fortów w Janówku
Piątek, 18 lipca 2008 | dodano: 25.07.2008Kategoria .3-4 Osoby, .LSTR, .Wyprawki w regionie, .Z Księgowym
Rozpoczęło się od porannej jazdy DK 62 ze skrótem przez las do Zakroczymia. Przejazd przez NDM. W Górze skręt w prawo na Janówek, jeszcze przed torami skręcając w lewo do fortu, przybywając o 10. Tam było już kilka osób z grupy. Weszliśmy do środka zabudowań. Na terenie tego obiektu minęła mi godzina. Potem wróciliśmy na asfalt. Kurs ku N, a potem w gruntową drogą ku E. Wnet jechało się po N stronie lasu do kolejnego z fortów. Ten opuściliśmy po 12 i zrobiliśmy krótką przerwę w pobliżu. Po niej kurs ku S do torów, wzdłuż nich ku W do przejazdu kolejowego. Po drugiej stronie do lasu wprost ku S. Leśnymi drogami zrobiliśmy pętlę po E stronie trasy, w międzyczasie robiąc przerwę na odwiedzenie resztek mocno zniszczonego fortu. Po wszystkim wyjazd na na DW 630. Z Suchocina Wiślaną na wał, zjeżdżając z niego dopiero w Jabłonnie Tam rozjazd przed 16. Dalej główną na Piaski z Księgowym, a potem, po uzupełnieniu wody u niego, Kolejową na Olszewnicę i główną przez NDM do Modlina, kończąc w BO.

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Janówek Pierwszy. Fort IV Janówek

Ścieżka między ogrodami działkowymi, prowadząca do fortu XVII. Widok ku E

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Fort XVII. Widok ku N

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Janówek Pierwszy. Fort XVII

Trzciany. Dzieło D-10

Trzciany. Dzieło D-10

Trzciany. Dzieło D-1

Trzciany. Dzieło D-10
Rower:Delta
Dane wycieczki:
80.00 km (15.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:17.78 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPrzez wioski Równiny Łowickiej
Poniedziałek, 30 czerwca 2008 | dodano: 01.07.2008Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie, ..Gminy Polska
Pobudka rano, do 12 zastanawiając się, czy jechać. W końcu jednak udało się dojść do wniosku, że trzeba zdobyć ruiny w Studzieńcu i klamka zapadła. Kurs w kierunku Czerwińska. Po przejechaniu zaledwie 4km okazało się, że warto było wyruszyć. Oto znad pola przemieszczał się nad las bocian czarny, a że zmierzało się do lasu równie szybko co on, nawet nie było sensu próbować wyciągać aparatu. Za mostem Wyszogrodzkim zjazd na wał, docierając do starej wioski o nazwie Pieczyska Iłowskie, po drodze odwiedzając małą ruinkę. Dalej przez Władysławów, gdzie nastąpiła przesiadka na asfalt, a potem do Suchodołu i Piotrkówka.

Wyszogród. Od lat tak wyglądający, częściowo dziki brzeg rzeki, ciągnący się poniżej centrum miasta. Widok ku E

Wyszogród. Widok z mostu ku W

Kamion. Widok ku W

Kamion. Widok ku NNW

Owad

Bieniew. Widok ku SSE

Bieniew

Pieczyska Iłowskie

Władysławów. Widok ku NE

Władysławów. Widok ku E

Władysławów. Widok ku E
Niestety, widok nie wyglądających zbyt dobrze chmur skierował mnie na południe do Słubic, gdzie po zaopatrzeniu w 3cytryny w sklepie, zdarzyło mi się przyjechać do ruin dworku. Tu, to co lubię bardzo, czyli eksploracja nowego terenu, trwająca około 1-1,5h, po czym w drogę. Wewnątrz ruin zastanawianie się nad dalszą trasą, jednak przyroda ponownie zweryfikowała moje plany. W kierunku płockim chmury były zbyt ciężkie i wodonośne jak dla mnie.

Suchodół. Widok ku NW

Piotrówek

Piotrówek. Widok ku SWW

Słubice. Pałac z XVIII w, Widok ku SSW

Studzieniec. Ruiny dworu z przełomu XVIII i XIX w. Widok ku N

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec. Ruiny dworu

Studzieniec S. Widok ku N

Studzieniec S. Widok ku SSW
Przez Wólkę Niską i Wysoką oraz Mocarzewo udało się dotrzeć do Sannik. Tu już w zasadzie można było rozpocząć powrót, jednakże skusiło mnie jeszcze na odwiedziny Kiernozi, przez którą raz zdarzyło mi się przejeżdżać wracając z Gostynina.

Wólka Wysoka. Widok ku SW

Sanniki. Europejskie Centrum Artystyczne im. Fryderyka Chopina. Widok ku NNE

Sanniki. Kościół pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Widok ku SSW
Kolejny był Czerniew i Osiny, chwila polnej drogi, chwila asfaltu i czyjąś miedzą trzeba było przedostać do innego asfaltu (skończyła się droga i nie chciało mi się zawracać. Na między stał ciągnik, przed którym trzeba było zejść z roweru i przeprowadzić go obok zaskoczonych, pracujących przy polu ludzi. Dalej Wejsce, Konstantynów, Sewerynów i do Giżyc. Tam za daleko, za bardzo i trzeba było się cofnąć (nie zawracając, a przez Helenów docierając do Henrykowa). A potem zaczęła się zabawa.

Giżyce. Pałac z XIX w. Widok ku NNE

Giżyce. Kościół pw. św. Apostołów Piotra i Pawła. Widok ku NNE

Henryków E. W tle Giżyce. Widok ku SWW

Wyrobisko przy drodze granicznej między Henrykowem, Oluninem, Budami Iłowskimi i Starymi Budami, leżące po stronie tej ostatniej z wsi. Widok ku E
Po przecięciu głównej, skręt i jazda przez Budy Iłowskie (nazwa adekwatna). Tam wyskoczył pies, którego udało się zignorować i jechać spokojnie dalej. Wtem – pies poinformował sąsiedniego i jakieś 300m dalej, wpierw ujadanie, a potem wybiegł tak samo mały. Myśl "a oleję, jak tamtego”. Za moment wybiegły dwa kolejne "nic to! rozpędzę się i przejadę”. Już powoli nabierał rower szybkości, a z tej samej bramy najpierw wyskoczył jeden, większy trochę od pozostałych (za to zajadły), a prawie w tym samym momencie, jakiś włochaty kundel wielkości bernardyna. W moment stop, obrót o 90 stopni i szybko w lewo. Na szczęście było to prawie, że na skrzyżowaniu. Wataha pędziła. Nawierzchnia zrobiła się piaszczysta. Myśli niecenzuralne. Szybka redukcja, jazda bez zwalniania. Na szczęście psom się powoli znudziło i po zatrzymaniu jeszcze udało się zrobić kudłatej bestii zdjęcie. Cofnąć się nie dało, więc do przodu i... powrót na główną, którą była przez mnie przecięta wcześniej, tylko kawałek dalej. Po chwili skrzyżowanie. Ja w prawo, lądując po drugiej stronie "psiego domu" i znów około 300m.

Budy Iłowskie. Widok ku N

Budy Iłowskie. Widok ku NEE

Budy Iłowskie. Największy z budoiławskiej watahy. Widok ku NEE

Budy Iłowskie. Widok ku NNE

Budy Iłowskie. Widok ku NNE
Dalsza jazda do miejscowości Rokocina. Tu nastąpiła przerwa w nawigacji. Na mapie nie było widocznych żadnych dróg w tym rejonie. Krążenie wśród lasów i piachu, napotykając kolejną ruinę - gospodarstwa. Wyjechać udało mi się na sochaczewską DK 50, między Kamionem Dużym, a Młodzieszynkiem, po północnej stronie lasu przy jakimś zajeździe. W Wyszogrodzie zachciało mi się nowych rejonów, więc skręt w pobliże Wisły, w kierunku Czerwińska. Najpierw ostro w dół, po kocich łbach, potem ładnym szutrem, a na koniec ciężki podjazd. W Czerwińsku też zamotanie. Miała być jazda nad Wisłą, a wyszło na to, że trasa przedłużająca Cmentarną wyprowadziła mnie przez pola do krajówki. Potem znów przez pola itp. Wyjazd około 12. Powrót około 21. Prawie cały czas przeszkadzał mi wiatr, w porywach do 30km/h.

Nowa Wieś. Widok ku E

Nowa Wieś. Widok ku SEE

Gdzieś między Nową Wsią, Rokiciną i Olszynkami

Gdzieś między Nową Wsią, Rokiciną i Olszynkami

Gdzieś między Rokiciną i Olszynkami

Kamion. Kościół pw. św. Michała Archanioła. Widok ku SWW

Wisła pod Wyszogrodem. Widok ku E

Wyszogród. Widok ku NE

Wyszogród. Niepodległości. Widok ku E

Wyszogród. Niepodległości. Ostrogi rzeczne. Widok ku E

Wyszogród. Podjazd z Czerwińskiej w stronę DK62. Widok ku NNW

Wyszogród. Podjazd z Czerwińskiej w stronę DK62. Widok ku E
Zaliczone gminy
- SannikiRower:Unibike
Dane wycieczki:
135.50 km (55.00 km teren), czas: 07:23 h, avg:18.35 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hLSTR w Fortach Zegrza i okolic
Czwartek, 26 czerwca 2008 | dodano: 27.06.2008Kategoria .5-10 Osób, .LSTR, .Wyprawki w regionie
Pobudka koło 7. Do 9 śniadanie i siedzenie przed kompem. Trzeba było jeszcze usunąć jakiś śmieć, który wkręcił mi się do napędu tak, że go nie było widać. Pamiątka z Wolbórza. 9:10 start. Do 11:03 kręcenie do Jabłonny. Jechało się z wiatrem to i średnia była wysoka. Na miejscu zbiórki, przed kościołem byli już Ł, Ro. a także znany już wszystkim Paweł. Czekaliśmy około pół godziny. Dotarła jeszcze Ania. Dorota napisała, że jej nie będzie. Po tym jazda w teren. Wpierw kierował Chotomowianin - ds3r. Dwa kilometry od kościoła, w kierunku NDM zanurzyliśmy się w leśną ścieżkę, lądując w Chotomowie niedaleko przejazdu kolejowego, następnie zmierzając przez Olszewnicę do Dębe. Ogólnie jechało się ciężko, z wiatrem w twarz.

Las Chotmowski. Widok ku N
W Dębe, po pokonaniu podjazdu trzeba było telefonicznie zawrócić grupę, która zanadto odbiegła od trasy. Skręcaliśmy na Jachrankę, a potem w lewo, w jakiś szuter. Dojechaliśmy nim do DK 62, na odcinku w Bolesławowie. Na chwilę nastąpiło przeze mnie opuszczenie grupy, szukając przejścia na teren fortu. Udało się znaleźć "coś", co można było wykorzystać. Niestety, trzeba było cofać się do trasy na Jachrankę. W krzakach, na łączce przy drodze, nastąpił popas. Mi udało przedostać się na teren fortu, cyknąć parę zdjęć i zerknąć do środka. Był spory, więc trzeba by mu poświecić więcej czasu. Tego nie było, a grupa została za ogrodzeniem, więc trzeba było wracać.

Fort Dębe








Pojechaliśmy dalej. Na jakimś rozjeździe, w okolicy terenów wojskowych, skręciliśmy w prawo, po pewnym czasie docierając do Zalewu. Nastąpiła próba przejechania krótkim fragmentem. Ani spadł łańcuch, Ł zakopał się w piasku, a zaraz potem z Pawłem ruszyliśmy sprawdzić, czy dalsza droga jest przejezdna. Niestety, tylko do pewnego momentu. Potem trzeba by było pływać. Tymczasem Pa. ugrzązł i musiał umyć buta.

Skubianka. Nad Zegrzem. Widok ku SE

Skubianka. Nad Zegrzem

Skubianka. Nad Zegrzem. Widok ku SE

Skubianka. Nad Zegrzem

Skubianka. Nad Zegrzem. Widok ku SSW

Skubianka. Nad Zegrzem.

Skubianka. Nad Zegrzem. Widok ku E

Skubianka. Nad Zegrzem
Wróciliśmy do żółtego szlaku (w międzyczasie znów zgubiło się i znalazło licznik) i wkrótce dotarliśmy... na poligon... gdzie według znaku przebywanie grozi kalectwem bądź śmiercią... Potem jazda w dół. Na skrzyżowaniu w lewo, wjeżdżając do Zegrza. Popas "U Eli" i jazda brzegiem. W końcu jakoś tam się dotarło do umocnień... ale z powodu żołnierzy wejść nie wolno. Bawili się czy jakąś imprezę mieli. Zajechaliśmy jeszcze pod Większe Umocnienia. Próba przejścia skończyła się niepowodzeniem. Wejść by się jakoś dało, ale w drugą stronę byłoby już dużo gorzej niż w Dębem.

Skubianka. Nad Zegrzem. Widok ku NW

Poligon w Zegrzu

Poligon w Zegrzu. Widok ku SSE

Poligon w Zegrzu

Fosa Fortu w Zegrzu. Widok ku NNW

Fosa Fortu w Zegrzu. Widok ku NWW

Fosa Fortu w Zegrzu. Widok ku N

Zegrze. Widok ku SW

Zegrze. Widok ku NW

Pojechaliśmy na słynne rondo w Zegrzu, gdzie pożegnaliśmy Pawła. Z pieśnią na ustach - kierunek Baniaminów. Już wolniej, za to wreszcie gdzieś udało się wejść i coś obejrzeć. Jeździliśmy po chłodnym wnętrzu, a wyjeżdżając zdarzyło mi się walnąć barkiem w jakiś wystający metal, którego nie udało mi się zauważyć.

DW 631 między rondem w Zegrzu i Wieliszewem. Widok ku SWW

Fort Beniaminów. Widok ku SE








Fort Beniaminów. Widok ku W




Po opuszczeniu fortu ruszyliśmy szlakiem żółtym do Wólki Radzymińskiej, a później w kierunku Rembelszczyzny nad kanałkiem. Tam nastąpił kolejny podział, chłopaki odbijali na chatę, a mnie z Anią poniosło dalej nad kanałem. Przy przedostatnim moście spotkaliśmy Systema. We trójkę udaliśmy się na Białołękę, gdzie Ania wróciła do domu, a z Systemem (początkowo jadąc po ścieżkach) dotarliśmy na wał, którym pojechaliśmy do Nowego Dworu. Tam znów krótki popas, gdzie nastąpiło moje zaopatrzenie w kolejny napój i dalej już polecieliśmy przez Modlin do Zakroczymia. Przy zjeździe na Duchowiznę, gdzie znajdował się mój skrót, rozstaliśmy się, jadąc w swoje strony. Potem została tylko "obwodnica" przez Kamienicę i koniec w domu.

Między Fortem Beniaminów i Wólką Radzymińską

Między Fortem Beniaminów i Wólką Radzymińską. Widok ku S

Między Fortem Beniaminów i Wólką Radzymińską. Widok ku SSW

Nieporęt. Kładka nad Kanałem Żerańskim. Widok ku W

Nieporęt. Kładka nad Kanałem Żerańskim. Widok ku N

Ścieżka nad Kanałem Żerańskim w okolicy Nieporętu. Widok ku S

Ujście Czarnej do Kanału Żerańskiego. Widok ku SE

Myśliborska 53. Widok ku SSW

S7 nad Wisłą. Widok ku SSE

S7 nad Wisłą. Widok ku NNW

Złotopolice. Widok ku NWW

Złotopolice. Widok ku S

Kamienica w pobliżu granicy ze Złotopolicami. Widok ku S
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
185.70 km (50.00 km teren), czas: 09:50 h, avg:18.88 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/h