Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Praktyki w Truskawiu

Sobota, 10 października 2009 | dodano: 24.06.2016Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie

Nastał dzień terenowych praktyk w Truskawiu. Dojazd tam był żwawy, szybki, aby wyrobić się na czas. Był słoneczny poranek i cały dzień pozostał tak przyjemny. Trasa Prymasa, Górczewska, Skargi, Dobrzańskiego. W Lipkowie zagadnął mnie jakiś typek. Chwilę coś tam pogadał, a umknęło się mu, sugerując, że się spieszę. Nie jechało się Fedorowicza, lecz kontynuowało na wprost. Zrobiło się pętelkę po pętli autobusowej pod koniec Truskawia i dołączyło do już przybyłych i przybywających. Z roweru zeszło się przy barierce przed wejściem do Puszczy. Praktyki potrwały około godzinę, może dłużej. Poszliśmy Truskawską Drogą jakiś kilometr w las. Potem zboczyliśmy w lewo, zakreśliliśmy pół kilometrowe U, z którego wystawało jeszcze 300 metrów nitki na SW. Cały spacer to 3,2km.

Truskaw opuszczony został Borzęcińską. Dobry szuter na południe. Za lasem przejazd w lewo, przez Stanisławów do jego końca. ~150m od ostatniego domu skręt na południe, by wnet wyjechać na Trakt Królewski (przed samym końcem skręt w lewo, więc nie wyjechało się na wprost). Przejazd lasem przez Koczargi Stare, całą ulicę Górki i dalej wzdłuż kanałku na Sportową. W Zielonce przerwa w sklepie, drobne zakupy i dalej w drogę. Z Babic wyjazd Lwowską. Dojazd do budowanej trasy S8. Wjechało się na już położony asfalt, którym przejechało się z 2 km. Można i więcej, bo takie okazje rzadko się zdarzają, ale nie było na to tyle sił. Odzywało się zmęczenie ciała, jakie złapało mnie po ostatnim przekroczeniu 300 km. Nawrotka pod wiaduktem DK 92. Przejechało się 0,5km po czym zjazd na południe do Połczyńskiej.

Ulicą Mory do ulicy Łęgi. Obie były ulicami tylko z nazwy. Przejazd dróżką/ścieżką/szlakiem terenowym wzdłuż torów. Było widać, że ktoś czasem tamtędy przeszedł, lecz nie na każdym odcinku. Epizod skończył się wyjazdem na ul. Rotundy, a potem koło stawu do Dźwigowej. Po drugiej stronie torów skręt w Parowcową. Przejechana została cała, uprzednio wykreślając T ulicami na północ od niej. Między nią i Trzcinową była nieznaczna, skryta dróżka, która przeprowadziła mnie do Gniewkowskiej (z przejściem przez tory i nieużytek pomiędzy nimi). Dalej była ul. Potrzebna. Na jej krańcu rondo i dróżka/ścieżka koło ogródków działkowych oraz jakiegoś lasku, no i torów. Dojazd do Mszczonowskiej i dalej przez tory w pobliże Decathlonu.

Przez krajówkę przejechało się ścieżkami. Po drugiej stronie w Mierzejewskiego. Dalej cała Filipinki i Kurhan (bez Kukiełki). Południowa Opaczewska, skręt w Orzeszkowej, w prawo za pierwszym blokiem, Mątwicką w lewo, potem nawrót, przejazd Dunajecką i dalej do akademika. Dojechało się z trudem - bo kolana. Zdjęcia zrobone komórką, ale w niedługim czasie, nim udało się je skopiować, ta postanowiła się zbuntować i przeprowadzić losowe usuwanie zawartości albumu.
Rower:Zielony Dane wycieczki: 60.00 km (20.00 km teren), czas: 05:00 h, avg:12.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa assal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]