Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12644 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wyprawa Świętokrzyska VI - Perypetie PKP czyli Finito

Niedziela, 4 maja 2008 | dodano: 02.03.2019Kategoria Z Księgowym, 2008 Świętokrzyskie, 2 Osoby, Wyprawy po Polsce

2008.04.29-05.04 Wyprawa Świętokrzyska - cała trasa

Rano Księgowy odnalazł mapę. Chociaż laminowana, była nieco mokra i rozkleiła się w jednym miejscu. O 8:15 ja i uszkodzony rower do minibusu. 20 - 30 minut później wysiadka w Kielcach i oczekiwanie na Adama, który kończył porządki w pokoju i ciągnął extrawheela w deszczu. Dotarliśmy na 10 z czymś i do 12 czekaliśmy na pociąg. Tymczasem zebrała się ekipa rowerzystów, którzy przyjechali na jakieś zgromadzenie. Stamtąd jechali do Lublina. Dokładnie gdy dotarł Księgowy, jeden facet wykłócał się w informacji, że pociąg którym on i wielu innych musieli wrócić, przyjechał „z powodów technicznych” na sąsiedni peron, o czym zostali zawiadomieni w ostatniej chwili i musieli biegać z jednego na drugi. Jak mi się wydaje, była to część rowerzystów ze zgromadzenia. Grupa, z którą czekaliśmy na pociąg, doprosiła się wagonu z przedziałem rowerowym, który podstawili.


Kielce. Dworzec PKP. Widok ku NW


Kielce. Dworzec PKP


Kielce. Dworzec PKP

Jadący do Warszawy czekaliśmy na wagon z rowerami, na przedzie. Po czym konduktor powiedział, że ten jest na końcu pociągu. W kilkanaście rowerów wepchnęliśmy się do wagonu, a tamten jeszcze „żebyśmy nie zastawiali przejścia”. Potem okazało się, że były dwa rowerowe, tylko między nimi przerwa jednego zwykłego i nie zostaliśmy o nim poinformowani. Tylko mi tak mignęło, że coś tam było, ale już się wepchaliśmy więc...


Kielce. Dworzec PKP.


Masa rowerów w pociągu.

W wagonach ludzie na korytarzu, ale to już standard. Czego oczekiwać od PKP. W Warszawie o godzinie 15:30 i trochę problemów z wyciągnięciem rowerów, ale w końcu dało radę. Spośród rowerowych, opuściliśmy pociąg jako ostatni dopiero na Wschodnim, gdzie już czekała na nas rodzina z autem. Wcześniej martwiło mnie, że podczas telefonowania wspominali, że mogą być korki i ciężko by było zabrać Adama do Legio, ale na szczęście się zapakowaliśmy i śmignęliśmy prawie się nie zatrzymując. Przy okazji zabrało się moje rzeczy z Łomianek.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 0.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]