Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Z bratem po gminie

Sobota, 24 maja 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria Zwykłe przejażdżki, 2 Osoby
Wraz z bratem pojechaliśmy wałem, przez las i nad Wisłą, wprost do Czerwińska. Tuż za cmentarzem skręciliśmy w prawo. Wydostaliśmy się na DK62. Skręt na Zdziarkę pierwszym skrzyżowaniem i powrót na krajówkę drugim, przez główną część wsi. Zjechaliśmy dopiero do Roguszyna. Udało się odkryć, gdzie stacjonuje niebieski bus. Do Roguszyna nie dotarliśmy wszakże, lecz na pierwszym skrzyżowaniu odbiliśmy w prawo, szutrową drogą okalającą cmentarz od północy (w pewnej od niego odległości). Droga prowadziła wzdłuż kilku zabudowań, po czym przechodziła w wąską, gruntową przez pola. Wyprowadziła nas koło zagajnika przy niebezpiecznym łuku drogi. Zjechaliśmy do Goworowa, a potem pod górkę do Przybojewa Nowego. Gdzieś w połowie tego odcinka brat chciał już wrócić.

Koło gorzelni skręciliśmy na Grodziec. Bratu powoli kończyły się siły i jechaliśmy coraz wolniej. Dostaliśmy się na DW 570. Opuściliśmy ją przed wyrobiskami, skręcając na wschód. Wjechaliśmy do lasu, pod koniec którego zrobiliśmy przerwę na kamieniu. Potem czekał nas podjazd na skraju zagajnika, zjazd na południe i dużo piasku. W pobliżu granicy Chociszewa i Wilkowuj, skończyły mu się siły i cierpliwość, aż rzucił rowerem w złości. Na szczęście było już niewiele do końca. Dzięki kilku poprzednim wyjazdom, wciąż było we mnie mnóstwo siły i motywacji do jazdy, lecz brat padł ze zmęczenia i trochę się zniechęcił.

2003.05.18
Pojechaliśmy na II Komunię MB. W drodze powrotnej przejechaliśmy przez Borek.

2003.05.20
O 9 na sali gimnastycznej był wyświetlany "Harry Potter i Komnata Tajemnic". Wraz z bratem i tatą oglądaliśmy go w Płocku na początku tego roku, więc nie było takiej potrzeby. Na polskim tworzyliśmy "dalsze losy Skawińskiego" z Latarnika. Na angielskim (ostatnia lekcja) F musiała na chwilę wyjść. W ramach szkolnych żartów, MŁ wziął butelkę z wodą i polał krzesło KT, który na moment wyszedł z sali. Po powrocie czekała go mokra niespodzianka. Powrót busem wyjątkowo inaczej. Wpierw odwieziono Goworowo, a my zostaliśmy ostatni. W domu awaria termy.

2003.05.21
Z zajęć mieliśmy matematykę i informatykę. Zakłocenia wywołał Dzień Patrona w SP, a także brak większości dziewczyn, które pojechały na konkurs do Miszewa

2003.05.22
Na polskim pisaliśmy o tym, jak powstał "Latarnik". Zdziwiło mnie, że było to podobne do tego, co udało mi się napisać dwa dni wcześniej.
Rower: Dane wycieczki: 34.00 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:11.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa itepe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]