Kościół w Czerwińsku
Niedziela, 1 czerwca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Rowerem wzdłuż Wisły do Czerwińska. Przerwa na tarasie, opierając się o parkan. Około 20 minut do mszy. Po 7 minutach podjechało małżeństwo, a mężczyzna spytał, czy poprzednia msza się kończy. Niebawem na dziedziniec wewnętrzny dotarli ŁS, KT i MŁ. Rower czekał na wewnętrznym dziedzińcu, a przez drzwi z niego prowadzące wszyscy wspomniani udali się do środka. Msza spędzona pod ołtarzem Św. Jana. Na zakończenie procesja. Wyszliśmy, udziału nie braliśmy. Przerwa ta minęła przy przejściu na schody w stronę Wisły. Do końca mszy. Wspomniane wyżej osoby, a także DB, KZ, EK, MW z innych klas i jeszcze parę innych, głównie w wieku powyżej 18 lat, wszyscy wróciliśmy do wnętrza.
Zagrano utwory: "Jaś i Małgosia", "Historia Tanga" i utwór Chopina. Druga zgarnęła największe brawa. Wykonawcy dostali upominki. Przede mną siedział ktoś starszy z wnukiem. Wnuk ów został przypadkiem potrącony i zapłakał. Ktoś zażartował, że chciał zaprezentować swój głos, a inny rzucił, że ów kiedyś będzie tu występować. Po wszystkim powolny powrót. Wpierw DK62, potem pierwszy skręt na Zdziarkę. Docierając do centrum wsi, spadł mi łańcuch. W ogóle cały rower potwornie hałasował. Dalej wschodnia Zdziarka i odbicie do kapliczki w stronę Chociszewa. Przejazd przez Wilkówiec. Udało mi się dostrzec MŻ. Potem zjazd do rondokapliczki i prosta droga do domu. Widać było jeszcze RM i MW
Zagrano utwory: "Jaś i Małgosia", "Historia Tanga" i utwór Chopina. Druga zgarnęła największe brawa. Wykonawcy dostali upominki. Przede mną siedział ktoś starszy z wnukiem. Wnuk ów został przypadkiem potrącony i zapłakał. Ktoś zażartował, że chciał zaprezentować swój głos, a inny rzucił, że ów kiedyś będzie tu występować. Po wszystkim powolny powrót. Wpierw DK62, potem pierwszy skręt na Zdziarkę. Docierając do centrum wsi, spadł mi łańcuch. W ogóle cały rower potwornie hałasował. Dalej wschodnia Zdziarka i odbicie do kapliczki w stronę Chociszewa. Przejazd przez Wilkówiec. Udało mi się dostrzec MŻ. Potem zjazd do rondokapliczki i prosta droga do domu. Widać było jeszcze RM i MW
Rower:
Dane wycieczki:
14.00 km (10.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:7.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hK o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj