Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Sobotni wiatr

Sobota, 15 czerwca 2024 | dodano: 15.06.2024Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Start o 12. Pogoda piękna, ale wiatr z południa. Pomagał trochę do Garwolewa, a potem przeszkadzał. Trasa wpierw wzdłuż Wisły do Czerwińska. Wpierw kładką, potem świeżym (kilka miesięcy) betonowym podjazdem (takim z dziurami) w miejsce poprzednich betonowych płyt (które miały już swoje lata). Tam pierwsza przerwa na ławce przy kostkowej ścieżce/chodniku. Od rejonu przychodni krótko na południe, a dalej na ścieżko chodnik wzdłuż Grunwaldzkiej ku N. Kolejna przerwa tuż przed Garwolewem, ale bez siadania - ławka była nieco zdemolowana i śmieci było też trochę. Z Garwolewa na E i przerwa w cieniu drzewa. Wkrótce potem przy kapliczce ku N, a potem rychło ku E na dróżkę którą nigdy wcześniej nie jechałam. Szuter prowadził do jakiegoś ale znalazła się droga ucieczki w postaci miedzy do kolejnej drogi szutrowej. Tą udałam się na S, ale nieszczęśliwie, prowadziła na jakieś gospodarstwo. Fartem, że pojawiła się również dróżka pozwalająca wydostać się z tego obszaru, nie zakłócając sielanki gospodarzy.

Na asfalcie droga ku E. Był to Nowy Boguszyn. Była chęć, by skręcić w pola w poszukiwaniu cmentarza/mogiły w lesie między Nowym a Starym Boguszynem, ale nie było siły na taką ekspedycję tego dnia. W sumie dwie kolejne przerwy, z czego druga ok. 15 przy kapliczce w pobliżu DW570. Tam wykończenie czekoladowych resztek z Wielkanocy i trochę mega słodkiej żurawiny, która wymuszała popicie jej wodą. Za DW570 jazda szutrem na wprost. Za lasem skręt ku S, zamiast podjeżdżać jadąc prosto. Na skrzyżowaniu na dość świeży jeszcze asfalt (mający zaledwie pare miesięcy). Z odcinka południowego nadjechała 3ka rowerzystów, która wyminęła mnie jeszcze przed kapliczką. Jak się okazało, trwał właśnie maraton okrążający Warszawę, a to byli uczestnicy najdłuższej trasy maratonu. Asfalt zakończył się za zagajnikiem (a miałam nadzieję że doprowadzili go do samego Chociszewa). Przejazd na szybko przez Chociszewo, a potem przerwa na DW565. W domu o 15:50


Zdziarka


Czerwińsk


Czerwińsk


Czerwińsk


Czerwińsk


Czerwińsk


Czerwińsk


Czerwińsk


Garwolewo


Garwolewo


Garwolewo


Garwolewo


Nowy Boguszyn


Nowy Boguszyn


Nowy Boguszyn


Nowy Boguszyn


Wilkowuje


Wilkowuje


Chociszewo. DW565. Ostatnia przerwa przed powrotem. 
Rower:Zielony Dane wycieczki: 28.70 km (10.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:9.57 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa slnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]