Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

W 40 dni dookoła Bałtyku XXVI - Przez Posio i nad Yli-Kitka

Sobota, 8 sierpnia 2009 | dodano: 19.03.2015Kategoria 2009 Skandynawia, LSTR, Samotnie

Świetna pogoda. Spodenki się trzymały. Jeszcze. Dzień zapamiętany głównie jako ciągłe podjazdy i przemieszczenie się dalej i dalej na wschód. Kilkanaście kilometrów po obudzeniu się (ta sama pora, co ostatnie 2 dni), przejazd koroną zapory w Vanttauskoski. Skojarzenie z zaporą w Dębe. Przez ponad godzinę jazdy jechało się wzdłuż powstałego jeziora, czy raczej szerszej i głębszej rzeki. Przez kolejne kilometry nachodziły mnie myśli związane z serią "Pan Samochodzik". Głównie o jednej ekranizacji, gdzie przedstawiono scenę pościgu w górach. Pogoda i teren samoistnie nasuwały pewne z tym skojarzenia. Była 13, gdy nastała krótka przerwa w pobliżu jeziora Auttijärvi. Tam ciekawostka - ktoś "uwolnił" książkę Happy Days. Szczelnie zafoliowana, z umieszczonym kodem w systemie bookcrosing, oczekiwała na chętnego do przeczytania. Na mnie nie. Wolę książki gromadzić, a fińskiego i tak nie znam. Po 14 ukazał się opuszczony domek. Zachciało mi się sprawdzić jak wygląda od wewnątrz, ale w oczy nie rzuciło mi się nic specjalnego. Sprawiał wrażenie stodoły. Od 50 kilometra nie trwoniło się sił na podjazdach. Teren się ustabilizował na poziomie z grubsza równinnym. Kolejne podjazdy tego dnia, nie większe i częstsze niż na Mazowszu. Po 17 dłuższa, półgodzinna przerwa na przystanku w Hietaniemi. Było to około 10 kilometrów na wschód od Posio, przez które przejechało się bardzo szybko. Gdyby było euro, z pewnością uzupełniłoby tam zakupy. Zostało mi wykańczanie zapasów na przystanku z widokiem na jezioro Yli-Kitka, jedno z największych w Finlandii. Od jeziora ujechało się jeszcze około 25 kilometrów. Na powitanie stromy podjazd, raczej pieszo pokonany. Do noclegu jechało mi się lekko. Połowa tego odcinka odbywała się w bliskiej odległości od jeziora i miejscami było widać co ciekawsze widoki. Kilkanaście minut przed końcem tego dnia udało mi się zdobyć jeszcze trochę wody, choć z pewnym trudem. Jedynymi osobami, które było widać i się nią podzieliły, była nieco starsza już rodzinka na działce, która też miała swoje ograniczone (na swój sposób) zasoby wody.


13:02. Bookcrossing


14:14. Ruiny domu


17:36. Jezioro Yli-Kitka


17:38. Najbardziej strome nie mają swoich znaków
Rower:Zielony Dane wycieczki: 135.00 km (0.00 km teren), czas: 09:00 h, avg:15.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zogad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]