Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Do Puszczy Kampinoskiej z LSTR

Niedziela, 2 września 2007 | dodano: 02.09.2007Kategoria LSTR, 5-10 Osób, Wyprawki w regionie, Gminy, Z Księgowym, Z rodziną

Dojazd do Łomianek

Pobudka o 6:00. O 6:50 wyjazd. Było 9 stopni, trochę chmur ale bez przesady. Wiatr średni. Raczej nie przeszkadzał. Po godzinie jazdy DK62 dojazd do Zakroczymia. Skręt do centrum, dalej Gałachy. Krótki postój na wiadukcie nad S7. Centrum Modlina, oba mosty i kierunek Łomianki. Tu pędziło się ze średnią 27-28/h. Po dokładnych dwóch godzinach samej jazdy udało się dotrzeć na miejsce. Odwiedziło się rodzinę. Część jeszcze w łóżkach. Herbata, a po 10 dalej w drogę.


8:05. Gałachy. Wiadukt nad S7. Widok ku SE


8:24. NDM. Most "Niebieski". Widok ku SW


8:25. NDM. Most "Niebieski". Widok ku SE


8:27. NDM. Most "Niebieski". Widok ku SE

Prolog grupy legionowo-serockiej

Grupa serocka dojechała do Księgowego pod blok po 8. Po ok. półgodzinie dotarli nad Wisłę na Nowodworach. Ok. 10 przepłynęli promem do Łomianek w rejonie Burakowa. W dzisiejszym składzie znajdowali się Księgowy, P., M., K., M. i S..

Spotkanie grupy w Łomiankach

Po wyjechaniu od wujka, jechało się w kierunku promu (nie wiedząc gdzie dokładnie jest), jednakże nie ujechało się wiele (ledwie na Warszawską), gdyż oto pojawiło się LSTR na horyzoncie. Po powitaniu, jakiś miejscowy zaczął coś do nas gadać. O jakimś miejscu, gdzie by coś tam zrobić. Zajęło mnie robienie zdjęć, nie słuchanie więc tym bardziej nie wiem o co mu chodziło. Pomijając ten niezbyt istotny wątek, wkrótce ruszyliśmy wspólnie (tj. jako grupa LSTR, bez owego tubylca).

Przerwa w Wólce Węglowej

Jadąc ul. Wiślaną przecięliśmy Warszawską, potem DK7. Droga miała potem lekki podjazd, a następnie zaczynała przypominać chodnik. Na rozjeździe pojechaliśmy leśną odnogą na wprost i znaleźliśmy się na polanie (jak się po latach okazało, była to polana od której odbijała droga do KADu). Moglibyśmy już się zanurzyć wśród drzew, lecz przed wjechaniem tam, trzeba było uzupełnić zapasy. Wróciliśmy się do rozjazdu i ową kiepską drogą dotarliśmy do Wólki Węglowej. Tam sklep, planowanie przy stole, zdjęcia i wszędobylski kot. Przerwa trwała przynajmniej z kwadrans w okolicach 11.

Przez Laski

W czasie dalszej jazdy na południe, minęliśmy planowany zjazd w prawo. Skręciliśmy nieco dalej, tuż za przystankiem. Zagłębiliśmy się w las, jadąc Jodłową i Pomidorową. Skręt w Cyklistów i Brzozową. Zatrzymaliśmy się na skraju lasu przy zakładzie dla niewidomych w Laskach. Tam znów upewnianie się co do dalszej trasy, po czym wjechaliśmy do puszczy. Po przerwie Księgowy wypruł do przodu.

Do Truskawia

Przejechaliśmy fragmentem czerwonego szlaku. Minęliśmy kilku innych rowerzystów. Przejechaliśmy do Izabelina przy czarnym szlaku. Ulicą Tetmajera udaliśmy się jednak na południe, próbując znaleźć się na szlaku zielonym, jednakże nasze kluczenie przez Sadową, Kurowskiego i XV Poprzeczną w Hornówku, sprawiło, że raczej się oddaliliśmy. Wyjechaliśmy na asfalt za Łączną. Stamtąd udaliśmy się wprost do Truskawia. Na jego krańcu znów zagłębiliśmy się w Puszczę.

Przerwa na polanie Leśny Zaborów

M. miał mały upadek przez belkę drzewa, gdy omijał wyschłe zagłębienie po kałuży. Ja za nim i gdyby nie w porę zaciśnięte hamulce, to poniosłoby mnie na niego. Było dosłownie tuż, tuż. Po jakichś 3,5km trafił nam się popas na ogrodzonej łące, gdzie stały wiaty z ławkami, a także niespotykany później WC. Były plany wywieźć go na plecach K.. Nim ruszyliśmy dalej o 13, drogą przemknęła karateka.

Przez Puszczę do wsi Wiersze

Na rozjeździe odbiliśmy ku NW, zmierzając do Pomnika Powstańców. Wjechaliśmy na górkę. Przed wzniesieniem i na dalszym długim odcinku piachy. Gdzieś tam coś mi strzeliło w kole. Jak się okazało, była to ośka w tylnym kole. Koło zaczęło bujać na boki i nie było to przyjemne doświadczenie. Po drodze zrobiliśmy krótką sesję zdjęciową w rejonie porastanym przez wrzosy. Las opuściliśmy w Wierszach około 14.. Telefon do domu. Ruszyliśmy asfaltem na zachód. Prędkość poniżej 20km/h, ale mimo wszystko rower jakoś się trzymał. Zatrzymaliśmy się koło kościoła i obejrzeliśmy jego otoczenie. 


14:11. Wiersze. Kościół pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Widok ku SW

Epilog mojej trasy

Jadąc przez Krogulec popędziło się szybko wraz z S.. Udało mi się osiągnąć 32km/h i niewiele mi zabrakło, aby go wyprzedzić. Wydostaliśmy się na DW579 i całą grupą odpoczywaliśmy na przystanku. Gawędziliśmy, aż podjechała mama. Minął ledwie kwadrans. Zapakowało się rower do bagażnika i pożegnało z ekipą, która skierowała się na południe.


14:46. DW579. Grupa LSTR zmierzająca na południe. Widok ku S

Epilog reszty grupy

Już beze mnie, grupa wpierw udała się wojewódzką na południe. Potem gdzieś skręcili. Około przed 16 znajdowali się w rejonie wsi Górki. Możliwe, że potem wracali przez Dąbrówkę. Około przed 18 dotarli na niebieski most w NDM. 

Zaliczone gminy

- Izabelin
- Leszno
Rower:Delta Dane wycieczki: 80.56 km (25.00 km teren), czas: 04:21 h, avg:18.52 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]