K13 - Upadek na kostkę brukową
Czwartek, 13 marca 2008 | dodano: 13.03.2008Kategoria .Samotnie, .Pół nocne, .Warszawa
Z Pól Mokotowskich (metro) przez Rakowiecką - Rostafińskich - Banacha - Bitwy Grunwaldzkiej do Decathlonu. Cały czas pod wiatr, tak że o mało nie przewalił mnie, jak zawiało mocniej. Potem łatwiej z wiatrem Alejami do Żelaznej - Złotą do Jana Pawła II i Rondo ONZ. Godzina przerwy i Świętokrzyską do Nowego Światu i na Rondo de Gaulle'a do ronda Waszyngtona i na Berezyńską.
Do tego momentu wiatr udzielał mi wsparcia. Dalej już ze zmiennym szczęściem przez aleje Zieleniecką do Targowej i powrót do Ronda Waszyngtona. Tam w tramwaj i do ronda DeG. Potem Mysia - Nowogrodzka, przez Marszałkowską na Poznańską i ul.Żurawia do Mysiej gdzie został plecak. Na szczęście był na miejscu.
Jazda trwała dalej tą samą trasą. Przy św. Barbary, po kilku próbach jazdy na tylnym kole, ostatecznie rower przerzucił mnie w przód. Efekt: stłuczone kolano (bardziej), bok i prawy łokieć (trochę) plus lewa dłoń (troszkę). Pobolewając i olewając obrażenia, lekka jazda Chałubińskiego do Koszykowej - Lindleya - Nowogrodzka - Tarczyńska - Niemcewicza i pomiędzy domami do alej, potem do Decathlonu. Powrót Alejami - Niemcewicza - Grójecką do Zawiszy - pod Mariot i do metra. Wysiadka w Wierzbnie. Woronicza - Samochodowa - Domaniewska przez Wołoską do Domaniewskiej z Suwaka-iem. Znów Domaniewską do Alei Niepodległości, potem znów metro Wierzbno.
Wysiadka na Świętokrzyskiej i dalej do Nowego Światu. Z powrotem do SKM w Środmieściu. Zawozi mnie na Zachodni skąd po paru km powrót busem na rondo ONZ. Dalej przez Nowy Świat do DeG i tramwajem na Targową. Tam odpoczynek i rowerem do Waszyngtona - Francuska - Paryska - Wersalska i na ścieżkę rowerową przy ul. Wał Miedzeszyński.
Z pewnością było już po zmroku. Zdarzenie chyba w rejonie ul. Afrykańskiej. Jadąc ścieżką przy ul. Wał Miedzeszyński, zablokował mi się łańcuch rowerowy. Wydawało mi się, że da się radę to odblokować przy pomocy stopy, nie zsiadając z roweru (przy lekkich blokadach bywało to możliwe), ale nie dość, że nie dało rady i nie można było tego ruszyć, to wiatr zawiewał mocniej z boku, a słaba kontrola nad rowerem w tym czasie zniosła mnie ze ścieżki na chodnik dla pieszych (ścieżka biegła po stronie W, a chodnik po stronie E i tworzyły jeden ciąg z szarej i różowej kostki brukowej). W tamtym miejscy szła jakaś dwójka ludzi chyba po 40tce. Nastąpiło zahaczenie, doprowadzając do przewrócenia się jednej z tamtych osób i mnie, lądując na kostkach brukowych. Moje obrażenia: łokieć (bardziej), kolano (trochę), lewy nadgarstek (trochę, ale dawał się we znaki). Jakie były obrażenia drugiej osoby nie wiem. Pamiętam, że w wyniku tego zdarzenia, w szoku i panice (a przez to bardzo głośno krzycząc) były rzucane przez mnie słowa "Przepraszam!!!" po kilkakroć. Mi się udało podnieść o własnych siłach, drugiej osobie chyba pomogła osoba która spacerowała z tamtą osobą. Potem nie było mi wiadome co dalej robić i jazda w bólu fizycznym, emocjonalnym i moralnym była kontynuowana do mostu Siekierkowskiego. Końcówka od mostu standardową trasą.

Rondo ONZ 1. Widok na Ilmet ku SW

Rondo ONZ 1. Widok ku NNW

Rondo ONZ 1. Widok na Ilmet ku W

Rondo ONZ 1. Widok na Świętokrzyską ku W

Okolice Blue City. Widok ku SSW

Woronicza. Siedziba TVP. Widok ku SE

Domaniewska. Zepter Buisness Park. Widok ku SE
Rower:
Dane wycieczki:
50.00 km (0.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:16.67 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hK o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj