Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Przez Puszczę

Piątek, 24 czerwca 2011 | dodano: 29.06.2013Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie

Wyjazd około 11. Dzień był słoneczny i chmurny z przejściowymi opadami. Chmur takich było co niemiara, a deszczy był duży i zimny. Zjazd na obwodnicę, którą powrót do DK 62. Z niej zjazd koło kościoła w Woli Kiełpińskiej, by przejechać do Jachranki i dalej do zapory Dębe. Jazda DW 632 do Skrzeszewa, do którego wjazd dróżką zaraz za ulicą Łączną W Skrzeszewie Olszankową, Spokojną i Szkolną do DW 631. Na krótko wjeazd do Kałuszyna, by na drugim skrzyżowaniu wrócić do wojewódzkiej.


Karolino przy DK 62. Widok ku NNW


Dębe. Narew poniżej zapory. Widok ku W

W Krubinie deszcz załapał mnie po raz pierwszy, co zdarzyło się około 13. Zawczasu udało się zjechać na przystanek i przeczekać. Dalej bez kombinowania, aż do NDM. Tam skręt w Ziemowita, Górską ku bazarowi, jednak ze skrętem w lewo przed blokiem 3. Pieszą alejką wyjazd do Paderewskiego między 14 i 14B. Dalej była Partyzantów, Nałęcza, Akacjowa i Długa, by wyjechać na DW 630. Przejechało się mostem niebieskim i od razu kurs na Leoncin. Przy Starych Grochalach wjazd do lasu, mając nadzieję na ujrzenie fortu. Ukazała się tylko pustynię. Lepiej było się nie wgłębiać. Niebawem wjazd w kolejną dróżkę, jednak wyglądała na zbyt uciążliwą do jazdy shanonem.


Krubin. DW 631. Widok ku N


Krubin. DW 631. Widok ku W


Krubin. DW 631. Widok ku W


Krubin. DW 631. Widok ku NNE


Poligon w Starych Grochalach. Grochalskie Piachy. Widok ku SSE

Powrót na asfalt, przejazd do następnego skrzyżowania i skręt na południe. Przyjemna dróżka doprowadziła mnie do wsi Rybitew, gdzie ponownie zaatakował mnie ulewny deszcz, przed którym przyszło się schronić w ruinie. Po nawałnicy dalej do skrzyżowania na wieś Teofile, gdzie poniosło mnie na południe. Po dłuższej jeździe dojechało się do Starej Dąbrowy. Chwila słońca i brak deszczu. Niebo całkiem pogodne. W Górkach zjazd na szutrówkę, kontynuując podróż na zachód.

Droga wiodła przez Cisowe, w którym nie pozostało już zbyt wielu mieszkańców. Wieś ta była teraz przeplatanką zagajników i łąk. Tuż za nią rozpościerała się zwarta ściana lasu, a droga wiodła przez tereny bagniste. Jeśli chodzi o podłoże, nie było większych trudności by jechać. Pobocze obficie porastały konwalie. Na dalszym odcinku dróżka wspinała się na wydmy, lecz wciąż była wystarczająco twarda i przejezdna, a przy tym urozmaicona w małe podjazdy i zjazdy. Powietrze natomiast było pełne komarów, które nawet na chwile nie pozwalały mi zsiąść z roweru. Udało się przystanąć raptem raz czy dwa, ale było to niezmiernie uciążliwe. Jakby tego było mało, nad Puszczą przetaczała się kolejna fala opadów. Nie można było wiele zrobić, więc po prostu jechało się, aż udało się opuścić ten uciążliwy obszar, a deszcz przeszedł dalej na wschód.


Okolice Cisowego


Cisowe. Jeden z opuszczanych domów. Widok ku SE


Bagna między Cisowym i Famułkami Królewskimi. Widok ku S

Dłuższa przerw przy Dębie Kobendzy o 17:20. Była tam tablica informacyjna, dzięki czemu można się było dowiedzieć, ile jeszcze kilometrów mam do przebycia. Na skrzyżowaniu skręt w lewo, wjeżdżając do Famułek Królewskich. Była to kolejna wieś widmo, z której niewiele pozostało po mieszkańcach. Oczywiście wciąż tam ktoś mieszkał, jednak pozostało to kwestią czasu. Dalsza moja trasa wiodła przez Wilcze Tułowskie i Śladowskie, Górki, gdzie przyszło mi zamienić kilka słów ze starszym tubylcem, Nową Wieś Śladów, aż do DW 575, którą jechała duża liczba motocyklistów. Kamion przejechany wałem do mostu, Wyszogród zaś Mostową, Kościuszki, Okólną, Czerwińską do DK 62, z której zjazd pierwszym skrętem na Zdziarkę, tuż przed zachodem słońca. W dolinę dopiero w Wilkówcu przy kapliczce. Po 21 już w domu.


Dąb Kobendzy. Widok ku W


Famułki Królewskie. Widok ku SWW


Famułki Królewskie. Miejsce zamordowania 7 osób w czasie IIWŚ. Widok ku S


Famułki Królewskie. Miejsce zamordowania 7 osób w czasie IIWŚ. Widok ku S


Górki. Most nad Kanałem Kromnowskim. Widok ku NWW


Śladów. DW 575. Widok ku NW


Śladów DW 575


Kamion w pobliżu granicy z Przęsławicami. DW 575. Widok ku SWW


Zdziarka. Widok ku NW
Rower:Zielony Dane wycieczki: 112.00 km (35.00 km teren), czas: 07:00 h, avg:16.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asnas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]