Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12569 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Do Rzymu i przez Alpy XVIII - Provincia di Grosseto

Sobota, 23 lipca 2011 | dodano: 29.06.2013Kategoria 2011 Włochy, 2 Osoby, Z Kasią

Dzień 18

Grosseto

Nad ranem trochę padało. Gdy się udało spakować, wciąż widać było wiszące na niebie, cięższe niż zazwyczaj chmury. Początek dnia podobny do dnia poprzedniego, lecz nieznacznie chłodniej. Od Torby było już trochę ciekawiej. Po lewej stronie co jakiś czas widać było niegdysiejszą wyspę Argentario, ze szczytem Il Telegrafo 619 m n.p.m. W naszych czasach połączony z kontynentem dwoma przesmykami i mostem z Orbetello, co utworzyło laguny di Levante idi Ponente. Mimo to, kraina przez którą się jechało, w promieniu kilku kilometrów od szosy była wyjątkowo jednorodna.


11:33. Ansedonia. Półwysep Monte Argentario. Widok ku W


12:18. Rzeka Albegna przy miasteczku Albinia. Widok ku NEE


12:54. Obwodnica Fonteblanda. W tle nadmorskie wzgórza z najwyższym szczytem (po prawej) Poggio Lecci (414 m n.p.m.). Widok ku NW


14:05. Rispescia. W tle Poggio Cavallo (181 m n.p.m.). Widok ku NNE

Po przyjeździe do Grosseto, do którego centrum się nie wstępowało, a zjechało się z Via Aurelia, przejechało przez tory w kierunku zachodnim i dalej kilometr na południe. Znajdowało się tam podmiejskie centrum handlowe. Przerwa nastąpił przy południowym wejściu, spocząwszy na ławeczce. Były zadaszone i ocienione. W sam raz na przerwę. Upał doskwierał równie silnie, jak monotonia drogi. Przyszło mi udać się do środka na zakupy. Ludzi było sporo, jeśli porównać to z nieznaczną ich liczba, widzianą w czasie przejazdu (pomijając auta). Korzystając z okazji przygotowało się też obiad, choć zjadło się go trochę nas siłę z powodu gorąca. Dość powiedzieć, że minęły nam w tym miejscu ponad dwie godziny.


17:46. Okolice Marina di Grosseto. Pinieta del Tombolo. Widok ku SE

Około 16:30 powrót do ulicy Via Andrea del Sarto, która powiodła nas w kierunku wybrzeża. Brak sił złagodziła nam asfaltowa ścieżka rowerowa. Biegła ona wzdłuż szosy przez ~10km i tylko przez 1 km odbiegała ona od niej, z powodu zabudowań wioski La Principina. Jechało się powoli, ślamazarnie i z wysiłkiem. Po wkroczeniu na szosę, na najbliższym skrzyżowaniu nastąpił skręt ku NW. Jechało się przez skraj Pinieta del Tombolo, przymorskiego lasu piniowego, który ciągnął się przez blisko 15 kilometrów wybrzeża, z czego nam przyszło przebyć ich 60%, w odległości 0.25 - 1.5 km od morza. Bez przerwy, swymi dźwiękami, towarzyszyły nam cykady.

Poggio Ballone

Las skończył się w Castiglione della Pescaia. Przez miasto przejechało się szybko, po czym rozpoczął się spacer pod górkę. Wolno. Przerwa nastąpiła na wysokości ~80 m n.p.m., skąd roztaczała się panorama na przebytą do tej pory krainę. Po zebraniu sił, nastąpił zjazd do płaskiej doliny miejscowości Pian di Rocca, która pozwoliła nam rozruszać się przed kolejnym wzniesieniem, tym razem na ~130 m n.p.m. Przejechało się pierwszą część masywu Poggio Ballone 631 m n.p.m., zjazd do doliny wsi Pian D'alma i drugą, dużo niższą cześć masywu. Było chłodno z powodu zbliżającego się wieczoru.


18:10. Castiglione della Pescaia. W tle Isola del Giglio (40 km). Widok ku S


18:12. Castiglione della Pescaia. Po prawej nadmorskie wzgórza z najwyższym szczytem (po prawej) Poggio Lecci (414 m n.p.m.). Widok ku SE


18:12. Castiglione della Pescaia. Po lewej Riserva Naturale Diaccia Botrona. W centrum Pinieta del Tombolo. W tle po prawej Parco naturale della Maremma rozciągające się na nadmorskich wzgórzach z najwyższym szczytem Poggio Lecci (414 m n.p.m.). Przy prawej krawędzi Monte Argentario. Widok ku E


19:07. Okolice Pian di Rocca w masywie Poggio Ballone (631 m n.p.m.). Widok ku NNW

Gdy słońce znikało za horyzontem, akurat przejeżdżało się przez centrum miasta Follonica, zahaczaczając o kilkaset metrów jazdy w pobliżu morza, skrytego za niewielkimi chatami przy Via Spiaggia d'Levante i niedługo później pod torami. Nocleg znalazło się za krzakiem, przy kanałku pod wsią Vignale.


20:37. Follonica. Piazza Sivieri. Widok ku SW
Rower:Zielony Dane wycieczki: 130.00 km (0.00 km teren), czas: 08:00 h, avg:16.25 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa adkok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]