Wybrzeżem pod mostem S7
Czwartek, 13 września 2018 | dodano: 10.11.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Z początku miał to być nieco dłuższy wyjazd. Początek to standardowa trasa przez Smoszewo i parowy. W Wólce Smoszewskiej przejazd przez las do skrótu na Duchowiznę. Z DK 62 skręt na Gałachy. Zjazd nad Wisłę. Tu już poziom zmęczenia i niechęci osiągnął taki poziom, że nie chciało mi się dalej jechać. Próbując wyciągnąć z wyjazdy choć trochę nowości, zachciało mi się wjechać na kępę, ale po dotarciu na jej skraj, wyobrażenie długiej jazdy przez tamtejsze łąki, choćby i te niskie, bardzo mnie zniechęcił. Po krótkim miotaniu się, ostatecznie kroki poprowadziły mnie samym wybrzeżem pod S7, poniżej zwykle przejeżdżanej drogi do Twierdzy. Zaskoczyła mnie ilość kamieni, będących wzmocnieniem nabrzeża i samego, stromego brzegu, dzięki czemu nie zostało ono podmyte przez tyle lat. W okolicy tylko jeden wędkarz na ostrodze, który przyglądał się mojemu spacerowi z rowerem. Trochę problemów z przejściem przez najbardziej zniszczony obszar. Przy krańcu lub (zależy jak na to patrzeć) początku Twierdzy, tam gdzie znajdowała się oczyszczalnia przy jej murze, krótka przerwa na zdjęcia i wciąganie roweru po schodach.
14:33. Miączyn. Powstaje nowy dom Widok ku W
14:47. Wólka Przybojewska W. W tle drzewa w dolinie Szczurówki. Widok ku N
14:57. Smoszewo. Ślepa droga pomiędzy równoległymi: przez osiedle domków fińskich (po prawej) i drogi na Mochty (po lewej). Widok ku NEE
15:06. Parowa graniczna między Smoszewem i Mochtami przy E krańcu. Widok ku W
15:49. Gałachy nad Wisła, przy E krańcu Kępy Zakroczymskiej, w pobliżu dawnej przystani rzecznej. Leciwa, zniszczona łódź. Widok ku E
15:53. Kraniec Modlina SW. Przepust pod drogą po W stronie mostu S7. Widok ku N
15:53. Kraniec Modlina SW. Przepust pod drogą po W stronie mostu S7. Widok ku N
15:54. Kraniec Modlina SW. Most S7. Widok ku SE
15:58. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża w miejscu, gdzie uległo największemu zniszczeniu. Widok ku E
15:58. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku W
16:00. Kraniec Modlina SW. Most S7. Widok ku W
16:00. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku SE
16:03. Kraniec Modlina SW. Wzmocnienie nabrzeża. Widok ku W
16:07. Kraniec Modlina SW. Zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin. Po lewej wyprowadzały jeszcze liczne schodki. Widok ku E
16:08. Modlin. Ruiny spichlerza. Widok z zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin ku NEE
16:09. Modlin. Niebieski most na Wiśle. Widok z zejścia nad Wisłę w SW części samej Twierdzy Modlin ku E
Krótka jazda wzdłuż Korony Utrackiej zakończona za Lunetą. Trochę kłopotliwe gramolenie się z rowerem przez chaszcze, by opuścić fosę. Na górze spacer wzdłuż drzew do momentu, gdy przy W rogu Lunety można było krótkim odcinkiem dotrzeć na szutrówkę. Tą zjazd do Fort Schidlera, pierwszy raz go widząc, a po raz drugi (z dużym prawdopodobieństwem - nie więcej) jadąc drogą doń prowadzącą, poprzednim razem odwiedzaną nie więcej niż do połowy. Potem nawrót i droga powrotna. W Zakroczymiu Aleja Spółdzielni i Tylna. W Henrysinie skręt w lewo koło ruin w zagajniku. W polach skręt w prawo w pobliże samotnego domu przy dawnych wyrobiskach. Potem jeszcze tylko Trębki i DK 62. Na sam koniec zachciało mi się jechać skręcić nad samą Wisłę, w miejscu, gdzie droga tworzyła ostrą S. Przy wale bez wjazdu na koronę, póki nie pojawiły się drzewa, a sam teren znajdował się wyżej i podejście było lżejsze. Był to też pierwszy raz, gdy udało mi się dostrzec, że ten obszar, przed zamieszkiwany również w czasie przed powstaniem wałów, nieco się wznosi ponad okoliczne pola. Potem asfalt i ostateczne zakończenie wyjazdu.
16:11. Modlin. Korona Utracka Twierdzy Modlin w jej SW części. Widok ku E
16:27. Modlin. Fort Schidlera. Koło mostu S7 najbliższy Wiśle budynek twierdzy Modlin. Widok ku SW
16:41. Zakroczym. Warszawska 18. Widok ku SE
17:15. Trębki Stare. Budowa domu opieki w pobliżu skrętu w stronę lasu Złotopolickiego. Widok ku NEE
17:48. Wychódźc. Widoczna w centrum droga, zaczyna się od kapliczki na drzewie. Po lewo od drzewa, przed wojną znajdował się tartak na dużej powierzchni. Widok ku N
17:51. DW 565. Widok ku NNE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
49.23 km (10.00 km teren), czas: 03:10 h, avg:15.55 km/h,
prędkość maks: 48.53 km/hNocomgliście na Łódź
Środa, 5 września 2018 | dodano: 10.11.2018Kategoria Pół nocne, Samotnie, Wyprawki w regionie
Start nocny. Jazda nad Wisłą do Cz. Grunwaldzką do DK 62. W Wyszogrodzie Czerwińska i Mostowa. W Iłowie wyjazd na Sanniki, ale już w Potoku Białym skręt w lewo ku SW, co przez wieś Brzeziny miało mnie wyprowadzić na DW 577. Niestety, droga tam prowadząca, na skrzyżowaniu była szutrowa, a nocnych ciemnościach nie chciało mi się pakować na niepewne drogi. Miast tego, asfalt poprowadził mnie przez przysiółek Potok Czarny i jeszcze jakiś pies za mną gonił. Odcinek ten doprowadził do skrzyżowania - w prawo przez Sielce do Słubic, w lewo przez Laski do DW 577. Na horyzoncie można było podziwiać łuny nad miejscowościami, przypominające barwne, rozmazane, bez wyraźnych granic, kopuły.
We wsi Brzezia miała mnie prowadzić droga przez Wituszę do Osmolina. Zamiast tego trafiła się licha gruntówka wzdłuż granicy gmin. Skręt w Zamiary, potem w lewo do Tydówki. Przez Chruśle do Kiernozi. Dopiero tam udało mi się ustalić położenie. W parku okrężnie fontanny, wyjeżdżając przy przystanku. Potem koło OSP pod UG, mijając rozbudowywany Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii, by wyjechać na DW 584. Przez cały czas w okolicach rynku goniły za mną ujadające, drobne psy. W Czerniewie skręt w prawo. W trakcie Księgowego BBT ta droga mnie zainteresowała, bowiem, pobliski skręt na Lasocin lata temu był już przez mnie odwiedzany, a droga w tę stronę nie. W Złakowie Borowym tylko krótki fragment jazdy odcinkiem poznanym w 2011. Wnet skręt w lewo, w pierwszą asfaltową drogą ku S, po niepewnym rozważaniu nad słusznością tej decyzji. W Złakowie Kościelnym znów ku S na skrzyżowaniu. Po krótkim posiłku okrążenie kościoła i zamiar kontynuacji jazdy ku S, ale po rozpędzeniu maszyny, asfalt się urwał, zaczęła trawa. Powrót na skrzyżowanie i w prawo. Dłuższym, ciemnym odcinkiem do DK 92.
W Zdunach objazd kościoła, okolice UG i przerwa. Okolice Wierznowic to raz przejeżdżany odcinek. W Urzeczu przerwa i skręt ku S, na nową trasę. Teraz miał nastąpić w miarę łatwy odcinek DW 703. Tylko że wnet rzeczywistość została zrewidowana - trwał remont. Dobrze, bo nawierzchnia była już bardzo fatalna. Od skrzyżowania z objazdem, na który nadkładać drogi mi się nie chciało, droga już bez asfaltu. W Piotrowicach rozebrany most, jeszcze w fazie budowania nowego. Na szczęście było skromne przejście dla robotników, ew. pieszych, opadające ku rzeczce. Po drugiej stronie duży pies, ale na szczęście nie zainteresował się mną. Potem asfalt ale tylko do końca podjazdu. Od końca objazdu do stacji paliw stary odcinek drogi. Za nią znów objazd, którym trzeba było ruszyć, bo na wprost zablokowany przejazd. Na pierwszym skręcie w prawo, wracając na DW 703, ale w fazie nieubitego gruntu. Spacer, tachając rower, do Rynku. Przerwa na przystanku. Konieczna. Zmęczenie duże. Podrzeczna teren UG, Garbarska, Parzew. Kurs ku SE. W okolicy jakieś dziwne tereny, jakby wyrobisk, okazały się licznymi stawami. W starym Waliszewie skręt pod kościół. Zmęczenie i zniechęcenie silne.
04:32. Stary Waliszew. Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny z XVIII w. Widok ku NNW
Zaczynało się rozwidniać. Postój na rozjeździe za wsią. Padło na SW, docierając do Mięsośni, przejeżdżając przez Poduchowną do skrzyżowania we Władysławowie Popowskim. Zimno i wilgoć w powietrzu. Na skrzyżowaniu konsternacja nad wyborem trasy, a w Popowie Głowieńskim właściwy został przejechany. Naprawa tego w Karnkowie, na niewielkim podjeździe skręcając w prawo. Przystanek przy skrzyżowaniu w centrum Pludwin, to miejsce najdłuższego do tej pory odpoczynku i posilnie się. Ciężko, ale znów trzeba się ruszyć. Już mglisty nastał poranek. W Koźlu skręt ku SWW. W Tymiance kolejny, krótki postój.
05:44. Sadówka N. Widok z wiaduktu nad A1 ku E
05:44. Sadówka N. Widok z wiaduktu nad A1 ku SE
06:01. Koźle. Lista poległych pochowanych na terenie niniejszej parafii. Tablica na tylnej części kościoła pw. św. Szczepana. Widok ku W
W Strykowie skręt w Kolejową, z Plater docierając do Placu Łukasińskiego JPII, Sienkiewicza, Targowa. Z tej przed marketem przejazd przez parking i wydeptankę do ścieżki rowerowej na zaporze. W południowej części jeziora, wzdłuż brzegu stało kilku wędkarzy. Przy Legionów 17 wjazd na boczną gruntową drogę, poprowadzoną przez zarośnięte nieużytki na piaszczystym wzniesieniu. Wyjazd na DK 14 w pobliżu wiaduktu nad A2. Na rondzie skręt do wsi Dobra i tam postojowa przerwa blisko OSP. Odcinek do Klęku z kilkoma podjazdami i zjazdami, a po lewej głęboka dolina Kiełmiczanki.
06:41. Stryków. Plac Łukasińskiego 4. Ośrodek Kultury i Rekreacji. Widok ku S
16:41. Stryków. Kościół pw. św. Marcina. Widok ku SSW
06:45. Stryków. Zalew powstały przez spiętrzenie Moszczenicy. W tle kościół pw. św. Anny i Marcina. Widok ku SSW
06:46. Stryków. Zalew powstały przez spiętrzenie Moszczenicy. Widok w stronę DK 14 ku N
06:51. Stryków. Gruntowa droga między Legionów i Warszawską. Trochę piaszczysta i wznosząca się. Widok ku NWW
07:31. Klęk przy parku podworskim. Widok ku SW
07:31. Klęk przy parku podworskim. Widok ku W
W Skotnikach skręt w lewo. Szeroka szutrówka w dół do lasu. Tam naszła mnie ochota pojechać szlakiem turystycznym, ale od Łużyka po prostu przed siebie, na wprost. Wpierw długi podjazd, na który sił mi brakło, więc spacer. Zjazd wpadał w brukowaną drogę, na której wypadła mi lampka i trzeba było się zatrzymać. Na szczęście koniec nastąpił na Okólnej. Tam asfaltem na teren klasztoru Franciszkanów, uprzednio jadąc przez teren pobliskiego parkinu i przystanku koło szpitala. Już mi się nie chciało nawracać na jakiś szlak przez las, więc pozostała mi długa jazda Łagiewnicką, a raczej głównie jej chodniki i ścieżki po E stronie. Jedynie przed Malarską do Kowalskiej przez teren osiedla, nie wykraczając poza Rysowniczą.
07:39. Las Łagiewnicki. Trakt Napoleoński (tu skręcający w prawo). Oczko Łużyk. Widok ku S
07:42. Las Łagiewnicki. Podjazd na S od oczka Łużyk. Widok ku S
07:59. Łódź. Sanktuarium Antoniego Padewskiego i bł. o. Chylińskiego. Widok ku NE
08:34. Łódź. Łagiewnicka 34/36. Międzywojenny szpital im. Heleny Wolf. W stanie ruiny jeszcze w czasach PRL. Wiele pomysłów, niewiele efektów ratowania. Widok ku SWW
08:34. Łódź. Tablica upamiętniająca wojenne czasy szpitala im. Heleny Wolf. Widok ku W
08:36. Łódź. Łagiewnicka 26. Dach zaczął się zapadać w 2014 r. Widok ku W
08:36. PRLowski mural na budynku Organizacji "Wolność i Niezawisłość" 3. "Otex" - Przedsiębiorstwo Handlu Ubiorami, posiadające o punktów sprzedaży w Łodzi. Widok ku NEE
Przed kościołem skręt w Zgierską, Podrzeczną, Legionów, Gdańską, Więckowskiego, Żeromskiego (przejeżdżając przy krawędzi targowiska i na terenie w rejonie opuszczonego kościoła), ścieżką przy Mickiewicza do Kościuszki, Wólczańska, Czerwona, park Reymonta, Milionową do Piotrkowskiej, by wreszcie spotkać się z Bit., co wiosną się nie powiodło z powodu deszczu, a podczas BBT z różnych powodów. Tak na rozmowach minęły prawie cztery godziny. Przyznam, że pod koniec zaczęła dopadać mnie senność z niedospania.
08:41. Łódź. Ul. Zgierska i Plac Kościelny. Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Widok ku NE
08:49. Łódź. Ul. Legionów 27. Szkolne Schronisko Młodzieżowe. Widok ku W
08:58. Łódź. Żeromskiego 56. Kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy z okresu IWŚ, wybudowany dla braci morawskich, o bogatej historii zmian właścicieli. Widok ku E
09:07. Łódź. Przystanek Piotrkowska Centrum z 2015 r. przy Mickiewicza. Widok ku E
09:22. Łódź. Staw w Parku Reymonta. W centrum Centralne Muzeum Włókiennictwa. Widok w kierunku Piotrkowskiej ku NW
09:25. Łódź. Kościół Mateusza przy ul. Piotrkowskiej i ul. Czerwonej. Widok ku NW
09:30. Łódź. Pałac Roberta Schweikerta przy Piotrkowskiej 262. Aktualnie Instytut Europejski. Widok ku SE
09:32. Łódź. Hol w pałacu Roberta Schweikerta. Widok ku NEE
09:37. Łódź. Fontanna i ogród w zespole Pałacowym Emmy i Roberta Schweikertów. Widok ku NEE
12:55. Łódź. Budynki przy Sienkiewicza 171 ongiś będących przędzalnią wełny czesankowej tworzącej "kamgarn", zbudowana przez Henryka Birnbauma w 1895r. o niepewnej przyszłości. Widok ku E
Po rozmowie z Bit. pojechało się przez Brzeźną do Sienkiewicza. Dalej ul. Wschodnia, 1905 roku, Plac Wolności, Nowomiejska, Pomorska i Wschodnią do parku w pobliżu "krańcówki" tramwajowej. Tu przerwa prawie do wieczora, spędzona na słuchaniu opowieści He.. Niedospanie tu też dawało się we znaki, więc niewiele w sumie mi się z tego zapamiętało. Siedząc na ławce przynajmniej się trochę odpoczęło fizycznie. W kwestii powrotu, moim planem było jechać dalej na wschód, w stronę Rawy Mazowieckiej. Po przerwie plan został zmodyfikowany, aby ruszyć przez NW okolice Łodzi w rejon Kutna (w razie czego, można tam było wsiąść w pociąg). Po opuszczeniu parku okazało się, że i na to nie starczy sił i zdrowia.
13:20. Łódź. Kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego przy Sienkiewicza, w pobliżu Roosvelta. Widok ku E
13:24. Łódź. Kościół pw. Podwyższenia Świętego Krzyża przy Sienkiewicza i Tuwima. Widok ku NE
13:24. Łódź. Mural na Tuwima 16. Widok ku NW
Start przez park w Nowomiejską, Legionów, Cmentarną, Srebrzyńską, Waryńskiego i Okrzei do ścieżki przy Drewnowskiej. Sił we mnie niewiele. Z Solca w Borową i Siewną. Nie dało rady długo jechać. Ciało, umysł nie dawały rady. Senność, zmęczenie, brak koncentracji, drobne problemy fizyczne. Skręt w Traktorową. Przystanek przy Aleksandrowskiej. W pobliżu dworzec PKP. Z trudem przez wiadukt, po drugiej stronie schodami na dół. Była to stacja Łódź Żabieniec. Pociągi kierunku domu były, ale tylko do Łowicza. Szkoda, ale lepsze to niż nic. Na Łódź Fabryczną już by się nie dojechało. Trzeba było poczekać jeszcze kilkanaście minut. Pociąg w rodzaju szynobusu lub SKM, niskopodłogowy i przyjemny. Po zakupie biletu (o 20:34) u konduktora, oczy zamknęły się niemal od razu. Pobudka gdy pociąg był kilka przystanków przed Łowiczem. Wysiadka. To druga w tym roku na tym dworcu podczas jego remontu. Powolny spacer do środka budynku, wykańczając co tam zostało do jedzenia (mnóstwo cukrów) i oczekiwanie na samochód.
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
164.39 km (10.00 km teren), czas: 11:22 h, avg:14.46 km/h,
prędkość maks: 40.41 km/hCzerwińsk i pola
Czwartek, 30 sierpnia 2018 | dodano: 09.11.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Wyjazd do Czerwińska. Wpierw naszła mnie chęć, by tak jak dwa miesiące wcześniej, poznać kolejny podjazd na wysoczyznę, jaki udało mi się niedawno dostrzec. Pobliska parowa oczywiście przykuła mój wzrok, jako jedno z kolejnych ciekawych miejsc w okolicy, choć nie była zbyt wielka. Miedzą spacer ku górze, przecinając normalną szutrówkę, by dotrzeć do krańca polnej drogi, gubiącej się wśród pól. Przez zaorane pole kurs ku niewielkiemu zagajnikowi, rosnącego w miejscu, gdzie DW565 nieznacznie się wypiętrza. Od kapliczki skręt ku W.
16:05. Wychódźc. Po prawej budynek, w którym przez pewien czas w latach 90' mieścił się sklep (trzeci w kolejności licząc od skrzyżowania z DW 565). Widok ku SWW
16:06. Podjazd 440m od skrzyżowania z DW 565. Oczywiście pokonany spacerem. Widok ku NNW
16:08. Z końca powyższego podjazdu widok w dolinę Wisły ku SE
16:10. Drzewa porastające niewielką, lecz głęboką parowę. Po lewej miejsce wykonania poprzedniego zdjęcia. Widok ku SSE
16:17. Zdjęcie z pola 400m ku NNW od zagajnika na zakręcie. W centrum zagajnik na górce, między Wychódźcem Górnym i Dolnym (od niego już tylko się zjeżdża w kierunku zakrętów). Widok ku NNE
Na terenach Chociszewskich skręt w pierwszą drogę po lewej, która prowadziła do Wilkowuj. Na skrzyżowaniu, gdzie w gimnazjum psy goniły mnie i brata. Dojazd do gospodarstwa, gdzie droga łukiem skręcała w lewo. I tak by było tym razem, gdyby nie polna droga w prawo, jaką dopiero teraz udało mi się zobaczyć. No to hop na nią, ostatecznie wyjeżdżając koło zagajników i kapliczki. Kurs przez Zdziarkę E, skręt na W i zjazd stromą i zniszczoną drogą nad Wisłę, w którą z dołu skręciła grupka młodych osób. Uprzednio jednak kolejna nowość, czyli ze zniszczonej drogi skręt ku E, w ślepą drogę prowadzącą do kilku domów, ze świetnym widokiem na rzekę.
06:25. Na pierwszym planie S Chociszewo. Zagajnik i dom już po stronie Wilkówca NE . Widok ku S
16:26. Po lewej Wilkówiec, po prawej Chociszewo. Za lasem po prawej znajduje się Zarębin. Za tym po lewej - Zdziarka. Widok ku W
16:43. Zdziarka SW. Ślepa droga, odchodząca od stromego, zniszczonego czasem zjazdu na nadwiślańską trasę do Czerwińska. Widok ku W
16:44. Zdziarka SW. Widok na Wisłę ze ślepej drogi, odchodzącej od stromego, zniszczonego czasem zjazdu na nadwiślańską trasę do Czerwińska. Widok ku S
W Czerwińsku wprost na Kościuszki, tam trochę przerwy i powrót w godzinach przedwieczornych. Podjazd Klasztorną, a potem cały czas Polną, skręcając na gruntową drogę przed betonowymi płytami. Była we mnie chęć przedarcia się za teren, który uprzednio straszył psami, ale nie dało rady. Te znów wylazły. ale były spokojniejsze, więc spokojne wycofanie się i dalej spacer miedzą w pobliżu normalnie wyglądającego domu. Nieco wyżej ukazał się samotny dom, więc prowadziła do niego jakaś dróżka. Spacer ku niej i normalna jazda ku N. Wyjazd na drogę gruntową, leżącą na granicy Czerwińska i Sielca. Tu moim zamiarem było udanie się do Boguszynki, by rozejrzeć się, gdzie kiedyś biegła przeprawa przez ową rzeczką.
16:55. Czerwińsk. Rynek. W centrum remiza OSP. Widok ku NW
19:00. Czerwińsk. Kapliczka w pobliżu dawnego wyrobiska przy Boguszynce
19:03. Czerwińsk. Domek na drzewie przy ostatnim adresie drogi nad dawnym wyrobiskiem przy Boguszynce. Kręciło się tam dużo, dużych psów. Widok ku NE
19:07. Sielec po lewej, Czerwińsk po prawej. Droga, będąca polnym przedłużeniem Cmentarnej, przed wojną prowadząc na Zdziarkę po prostym "mostku" (ponoć dwie warstwy kłód, ułożonych w #, dodatkowo zabezpieczone kamieniami) na Boguszynce. Widok ku NE
Droga skręcała do gospodarstwa po lewej, a wzdłuż dawnej drogi rosły drzewa. Samej drogi nie było widać, więc obrana został przez mnie wariant przez łąkę po lewej stronie. W pobliżu rzeczki trudno było coś wywnioskować, ze względu na liczną roślinność. Ubiór również niespecjalnie się nadawał na walkę i przedzieranie się przez nie. Skończyło się więc na spacerze na skraju łąki i zejściu nad rzekę w miejscu do tego dogodnym, lecz oddalonym od właściwego miejsca. Potem wjazd na drogę od gospodarstwa do DK 62. Stamtąd prosta trasa przez Sielec i Wilkowuje do Chociszewa (przez wieś), kończąc standardowo zjazdem DW 565.
19:10. Boguszynka między Sielcem, Czerwińskiem i Zdziarką (po lewej). Miejsce prawdopodobnej przeprawy przez rzeczkę. Widok ku SE
19:21. Nowy, pierwszy asfalt na ul. Sieleckiej. Widok z DK 62 ku SW
19:23. Sielec Krzyż nieco oddalony od drogi między DK62 i Wilkowujami. Po jego stronie południowej znajdował się dom, powstały po IWŚ, a po prawej stronie prowadziła dróżka do dworu, omijająca pobliski staw od N.
19:24. Sielec. Drugim z zakrętów od DK 62 w kierunku Wilkowuj. Widok ku NE
19:24. Sielec. Kamień na działce przy drugim z zakrętów od DK 62 w kierunku Wilkowuj. "Wierzę w ciebie Boże żywy... 1050 lat Chrztu Polski 2016". Widok ku E
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
25.72 km (8.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:14.03 km/h,
prędkość maks: 37.76 km/hZaglądając na BBT2018
Niedziela, 26 sierpnia 2018 | dodano: 31.10.2018Kategoria 2 Osoby, 5-10 Osób, LSTR, Maratony, Pół nocne, Samotnie, Wyprawki w regionie, Z Księgowym, Z rodziną
Pół godziny po północy. Start nadwiślańską trasą do Cz. Ziemia mokra od opadów z przechodzącego frontu. Akurat przeszła ostatnia intensywna chmura nad okolicami Wyszogrodu. Serwis z podglądem na pozycje uczestników BBT od kilku godzin nie działał, więc pozostało mi ruszyć trochę w ciemno. Przejazd Czerwińską i Mostową przez Wyszogród. Długa nocna do Iłowa. Tam krótka przerwa, druga, licząc wraz z Czerwińskiem. Chwile wahania. Sanniki czy Słubice... Tata kilka razy podawał mi pozycję Księgowego, który wg GPS, jechał w okolicy Soczewki. Nie wiedząc czy się nie miniemy i jak duże jest opóźnienie sygnału, lepiej było wybrać trasę przez Sanniki. Na krańcu Iłowa wesele, chyba na etapie wykupu panny młodej, lub raczej po, gdyż ta stałą z kilkoma osobami przy pobliskiej stacji, a tłumek na drodze przy sali weselnej. Ostrożnie, aby się z kimś nie zderzyć. Drugie wesele w Sielcach. Tu raczej spokojnie, kilka osób stało na dworze. Delikatny podjazd do wsi uzmysłowił mi, jak krucho z moją kondycją.
W Sannikach wątpliwości. Czekać tu, czy udać się do Gąbina. Niby niedługa trasa za mną, ale już ciężko. Za miejscowością tablica podająca, iż zostało 11 km. W tamtym czasie sporo. Noc pochmurna, księżyc skryty, ledwie czasem widać było jakieś przebłyski światła. Ciężka atmosfera. Z naprzeciwka jechali kolejni zawodnicy w sporych odstępach czasowych. W lesie w Konstantynowie z naprzeciwka jechała solidna grupa rowerzystów. Jak na te okolice, tu teren trochę się urozmaicał. Na ostatnim podjeździe, między lasem i Gąbinem, jeden z zawodników ubrany w biało-niebieski strój wzbudził we mnie wątpliwość. Czy to Księgowy, a ja gnam ostatnie kilometry do Gąbina, by potem gonić nie wiem jak długo, czy jeszcze jest on przed PK? Sam zaś PK znajdował się w części parku w pobliżu sali weselnej, której jeden z gości, w towarzystwie wsparcia, przy samochodzie miał syndrom "Idę - nie idę".
03:55. Gąbin. Powojenny kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy Warszawskiej. Widok ku SW
03:56. Gąbin. Mural historyczny na Warszawskiej 1. Widok ku SE
Od mojego przybycia, przyjechało kilka osób, nim ukazał się Księgowy. Z początku nie miał ochoty, ale w końcu przekąsił co nieco z PK i trochę odpoczął na siedząco. Gdzieś tam krążył jeszcze jeden forumowicz (chyba Mem.), ale został trochę dłużej. Księgowy ruszył. Ja z początku inną trasa, aby chociaż trochę nowych miejsc tu zobaczyć (Tylna z nawrotem koło Policji i cała Stodólna, która w W części środkiem mogła odprowadzać wodę w obniżeniu). Na DW 577 udało mi się wyjechać akurat po przejechaniu czwórki zawodników jadących razem. Przed lasem udało mi się ostatecznie do nich dołączyć i trzymać z tyłu tak, aby nie ingerować. Mimo utrzymywania prędkości ~25km/h, grupkę wyprzedził jeden, a później jeszcze dwóch zawodników (tyle pamiętam). Koło Konstantynowa dało się dostrzec tylne światło Księgowego, ale choć się zbliżaliśmy, to ciągle był daleko. Tuż przed samymi Sannikami, a po minięciu wciąż otwartej sali weselnej, znaleźliśmy się w jego pobliżu. Przyszła mi do głowy nadzieja, że może uda mu się z nimi połączyć i w większej grupie dotarliby do Łowicza, ale tuż przed i w trakcie manewru jechał po dłuższym pasie łaty, nie starając się jej ominąć. Doświadczenie podpowiadało, że nie jest to najlepszy znak. Niedługo po wyprzedzeniu przez grupę pojawiła się stacja, na którą zjechał i zorientował się, że jadę za nim od kilkunastu sekund.
03:59. Gąbin. PK 9 na Starym Rynku. Widok ku SE
04:13. Gąbin. PK 9 na Starym Rynku. Przybycie Księgowego. Widok ku N
04:17. Gąbin. PK 9 na Starym Rynku. Widok ku SE
04:35. Gąbin. PK 9 na Starym Rynku.
Tu przerwa. Kupił coś do picia. Niby energetyk, niby oranżada w puszcze. Przysiadł koło drzwi, oparłszy się o szklaną ścianę i przedrzemał około kwadransa, który raz był przerwany przez kierowcę ciężarówki, a potem przez sprzedającego (obaj otwierali drzwi, które automatycznie zamykały się z hałasem). Mimo to, po krótkotrwałym wstrząsie, głowa wnet zaczynała opadać na tułów. W końcu przyszła pora pobudki i ruszył dalej. Skręt w Wiejską i dalej na południe. Zaczęło kropić. Zrazu pojedyncze, bardzo rzadko uderzające krople, potem mała mżawka. Od Osmolina Księgowy się nieco ożywił. Drzemka też pomogła na tempo i sposób jazdy. W sporych odstępach czasu wyprzedziło nas kilka osób. Przed Małszycami nawet forumowi.
W końcu Łowicz. Skręt w Długą, koło kościoła w Stanisławskiego i już niebawem OSiR. Na terenie całego budynku było około 30-40 osób licząc z obsługą. Kilka osób drzemało po S stronie hali, odgrodzeni siatko-kotarą, część jadła i rozmawiała przy stole w NE części sali. Ludzie przychodzili, odchodzili. Kiepska pogoda w międzyczasie zamieniła się w mały, ale męczący deszcz. Czasem nieco bardziej intensywnie. Nic przyjemnego. Księgowy przespał się dwie godziny, w kącie najbardziej oddalonym od otwartych na halę drzwi i ostatecznie, z trudem postanowił zakończyć tu tę przygodę. Po zdaniu nadajnika, ruszyliśmy ku N.
06:56. Łowicz. Skrzyżowanie Długiej z Bonifraterską. Po lewej komenda policji. Widok ku SE
08:02. Łowicz. Korytarz przy szatniach w OSiR. Rowery zawodników na PK10
Na skrzyżowaniu okazało się, że nie mam telefonu. Szybki samotny powrót w prawdopodobne miejsce odłożenia, gdzie okazało się, że cały czas był ze mną, tylko ukrył się na plecach. Po tym wyjazd ku S, ku W i skręt w Sikorskiego. Dalej Starzyńskiego i niepotrzebnie w Klickiego, z fragmentem po ślepej szutrówce wzdłuż torów. Powrót i skręt w Tkaczew i 3 Maja. Dworzec PKP, który pozbył się niegościnnej kładki nad torami, był w trakcie remontu. Tory bliżej budynku były nowe, ale nieukończone. Księgowy zakupił bilet akurat na 10 minut przed odjazdem. Chwilę jeszcze posiedzieliśmy na starym peronie, z nierównym podłożem i równie leciwym zadaszeniem, nim nadjechał pociąg z kilkoma rowerami w przedziale pod koniec składu, który częściowo wystawał poza peron.
10:33. Łowicz. Dworzec PKP w trakcie gruntownej przebudowy, po zdemontowaniu kładki dla pieszych, a w trakcie prac przy pierwszym peronie.
10:40. Łowicz. Pociąg powrotny Księgowego. Widok ku SW
Mój powrót to wyjazd z miasta przez drogę na osiedlu Tkaczew. Dalej wzdłuż Cmentarza i Seminaryjną pod krajówką i za tory. Skręt w Strzelecką. Ta przeszłą w szutrówkę do ul. Małuszyce, gdzie po zerknięciu w plan miasta, została przeze mnie obrana trasa ku E, a potem N. W Błędowi przerwa na przystanku. Uszczuplenie zapasu i odetchnięcie od jazdy w mżawce. Ciężko. Różyce-Żurawiniec, to skręt w prawo. Na krańcu wsi droga zmieniała kierunek na NE jak od linijki. Przecięła Kocierzew Południowy i zakończyła się przy cmentarzu w Kocierzewie Kościelnym. Tu linijka się skończyła, ale kurs pozostał ten sam, z drobnymi niuansami, aż do Giżyc. Tam krótki odcinek ku W i skręt na Henryków. Ta droga raz już była przez mnie przejechana. W drugiej połowie to szuter. Wyjazd na asfalt i skręt ku E, kończąc po drugiej stronie DK 50. Senność i zmęczenie dało się we znaki. Przynajmniej deszcz przestał padać
11:34. Błędów. Przerwa na przystanku. Widok ku NW
12:04. Kocierzew Kościelny przy cmentarzu. Widok ku NE
12:09. Kocierzew Kościelny. Wnętrze kościoła pw. św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika
12:56. Henryków. Pomnik upamiętniający zbrodnię popełnioną przez wojska niemieckie, na tutejszych mieszkańcach w 1939 r. Widok ku SE
12:56. Henryków. Pomnik upamiętniający zbrodnię popełnioną przez wojska niemieckie, na tutejszych mieszkańcach w 1939 r. Widok ku SE
12:56. Henryków. Tablica informacyjna upamiętniająca zbrodnię popełnioną przez wojska niemieckie, na tutejszych mieszkańcach w 1939 r.
13:03. Droga graniczna między Henrykowem, Oluninem, Budami Iłowskimi i Starymi Budami, po stronie tej ostatniej z wsi. Widok ku NE
13:05. Siedlisko Jastrzębca między Henrykowem, Oluninem, Budami Iłowskimi i Starymi Budami, po stronie tej ostatniej z wsi
13:17. Stare Budy. Cmentarz poległych w Bitwie nad Bzurą
13:18. Stare Budy. Cmentarz poległych w Bitwie nad Bzurą
13:37. Młodzieszyn. Ul. Wyzwolenia przy DK 50 (po lewej poza zdjęciem). Widok ku NE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
148.06 km (7.00 km teren), czas: 07:52 h, avg:18.82 km/h,
prędkość maks: 45.05 km/hCzerwińsk po imprezie brata
Niedziela, 12 sierpnia 2018 | dodano: 26.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną
W domu drzemka, a po południu rowerem do Czerwińska. Wzdłuż Wisły do Kościuszki, przerwa, powrót stromym podjazdem, przez Rynek, koło Cmentarza, Polną. Dalej powrót prawie ten sam jak dojazd. Jedna różnica. Między Zdziarką i Wilkówcem przejazd wyjątkowo, od wielu lat nie uczęszczanym przez mnie szlakiem, który docierał do ściany lasu i tam dopiero odbijał w stronę drogi pod wysoczyzną. Była jedna próba zerknięcie nad Wisłę, a także wjechania w las, ale droga została zawalona drzewami, więc nici z tego, a mi się nie chciało już tam przedzierać. Był już zresztą wieczór i szarówka, więc czym prędzej do domu.
15:47. Wychódźc 41. Po prawej możliwość wjazdu na wysoczyznę. Widok ku SW
16:04. Praga Czerwińska. Widok ku W
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
17.79 km (11.00 km teren), czas: 01:08 h, avg:15.70 km/h,
prędkość maks: 32.61 km/hImpreza brata
Sobota, 11 sierpnia 2018 | dodano: 07.12.2022Kategoria Z rodziną
Brat miał imprezę nad jeziorem Omulew, z noclegiem w wynajętym "domku" w miejscowości Witno. "Domek" zalatywał PRL i latami 90'. Jezioro duże, ładne. Dużo lasów, a w nich bunkry, z czego jeden można było dostrzec z drogi. Kurs autem do Płońska, skręt na Dziektarzewo, gdzie miały stać ruiny drewnianego dworku, lecz zostały rozebrane do cna. Powrót na krajówkę, ale korek zawrócił nas pierwszą możliwą drogą na Dziektarzewo, przez co przejechaliśmy przez centrum Glinojecka. Przerwa na stacji w Żurominku. Z Mławy do Działdowa, zobaczyć odremontowany zamek, ale był już zamknięty. Bardzo malowniczą trasą przez Kozłowo do Nidzicy, która również przechodziła remonty dróg. Dzień skończył się późno w nocy. Z ogniska wyszły nici, bo padał deszcz i silnie wiało. Starczył grill. Wyjazd nastąpił o 11 rano. W Nidzicy objazd bocznymi ulicami z powodu remontu, którego na drodze dojazdowej jeszcze nie było. Powrót po prostu DK7 z przerwą w Uniszkach Zawadzkich.
15:16. Odbudowany zamek w Działdowie, aktualnie UM. Widok ku E
16:20. Witno. Jezioro Omulew. Widok ku NE
16:51. Witno. Fundament jednego z domków, który nie wytrzymał próby czasu. Widok ku W
11:04. Witno. Nowy dzień, przed wyjazdem.
15:16. Odbudowany zamek w Działdowie, aktualnie UM. Widok ku E
16:20. Witno. Jezioro Omulew. Widok ku NE
16:51. Witno. Fundament jednego z domków, który nie wytrzymał próby czasu. Widok ku W
11:04. Witno. Nowy dzień, przed wyjazdem.
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: km/hCzerwińsk - nowy asfalt na Kościuszki
Piątek, 10 sierpnia 2018 | dodano: 26.10.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną
Wzdłuż Wisły do Czerwińska. Wiatr od rzeki, który niósł łańcuch burzowych chmur kilkadziesiąt km na wschód i zachód od tego miejsca. A tu dość ładna pogoda. W Cz. przejazd Polną, zjazd Klasztorną, przejazd nowym asfaltem na Kościuszki, przerwa, powrót przez rynek, podjazd Kirkucką do Polnej i powrót tą samą trasą.
16:44. Polna 17. Sklep, przy którym robiliśmy przerwę w trakcie mojej pierwszej rowerowej wycieczki - w pierwszych latach podstawówki. Widok ku SE
16:49. Wjazd na teren klasztoru w Czerwińsku. Widok ku SE.
16:51. Nowa nawierzchnia na Kościuszki przy dawnym wjeździe do cementowni. Odcinek ten był zagrodzony na potrzeby zakładu, a bramę otwierano dla kilku mieszkańców, posiadających domy po drugiej stronie, w okolicach Kopca. Alternatywnie, mogli korzystać z drogi pod kopcem, prowadzącej do Dunina. Później gmina pozyskała teren dawnej szutrówki, ograniczając trochę teren cementowni, co umożliwiło skuteczny przejazd i rozwój osiedla pod Kopcem. Widok ku W
16:52. Nowa nawierzchnia na Kościuszki. Osiedle pod Kopcem. Widok ku W
16:52. Nowa nawierzchnia na Kościuszki. Osiedle pod Kopcem. Widok ku E
16:53. Widok na Wisłę z Kościuszki między osiedlem i cementownią ku SE
16:53. Nowa nawierzchnia na Kościuszki przez dawną cementownię. Widok ku E
16:53. Wieże klasztoru w Czerwińsku widziane z Kościuszki ku NE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
20.00 km (13.00 km teren), czas: 01:20 h, avg:15.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hNDM i Wymysły
Środa, 8 sierpnia 2018 | dodano: 08.11.2018Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie
Wpierw na DK 62, w Goławinie zjeżdżając na gruntową do Smoszewa. Po stronie Smoszewskiej podjazd wzdłuż pasa nieużytków ku N. Interesujący, kwadratowy zagajnik po prawej, na granicy którego rosło wiele krzaków róż. Powrót na krajówkę. Przez las na Duchowiznę, wiaduktem do Modlina. W NDM koło Mazowieckiej 6 przejazd do Legionów, zaglądając do sklepu. Koła były do zakupu. Ku N, zaplecze 34, koło targowiska, od ronda ku NW, potem przedzierając się przez nieużytek pod JYSK. Po drugiej stronie rzeki pomysł, by objechać lotnisko. Przy Kolejowej prace nad budową ścieżki rowerowej. Dworcowa, Kopernika, Przeskok, ślepa Żwirowa, prawie ślepa Kolbego, kontynuując chodnikiem wzdłuż krajówki.
14:55. DK 62. Goławin 44. Przez wiele lat był tu sklep i drzewa. Widok ku N
15:03. Smoszewo W. Długa, polna droga do DK 62. Widok ku N
15:07. Smoszewo W. Długa, polna droga do DK 62 w pobliżu samotnego gospodarstwa. Po prawej krzewu różane kwadratowego zagajnika. Widok ku N
15:47. Modlin. Budowa ścieżki rowerowej przy cmentarzu wojskowym. Widok ku SE
16:26. Modlin. Budowa ścieżki rowerowej przy Kolejowej. Widok ku E
Krótka przerwa przed skrętem na Nowy Modlin, druga na tamtejszym głównym skrzyżowaniu koło osiedla (w cieniu, bo upał), a potem w Kosewie przy stawach. Wjazd do końca ślepej dróżki koło 19-28, by zaraz potem udać się asfaltem ku SW. Trasa przejechana po raz pierwszy, wiodła mnie skrajnymi zabudowaniami, licząc od strony lotniska. W Wymysłach nosiła nazwę Jagodowej. Skręt w Truskawkową ku SW, odcinek gruntowy, Limonkowa, skręt w Jarzębinową do lasu. Przejazd prawie prosty, lecz w połowie gdzieś mi uciekła droga, więc krótki fragment przez nieco zarośnięty fragment ku N, przechodząc przez suche koryto Suchodółki, której źródła znajdują się w Starych Olszynach, a w tym lesie znika ona z powierzchni. Po N stronie droga prosto ku W, przecinając obszar okopów z IIWŚ. Po wyjeździe z lasu ukazały się południowe zabudowania Swobodni. Przejazd po raz pierwszy, choć z S strony rzeczki już raz widziane. Tuż za mostkiem w prawo. Samotne zabudowania pod lasem. 300 m od asfaltu skręt ku SW. Po 600 m lichej drogi, nawet z kałużami, skręt ku NW na znany mi fragment trasy leśnej, zakończonej szlabanem. Ze Strubin przez Trębki, Kamienicę, targowisko i Miączyn do domu.
16:36. Modlin. Skrzyżowanie DK 62 i Mieszka I. Figurka i tablica upamiętniająca śmierć lotniczą ppor Marka Oleksego w 8-VI-1981. Widok ku N
16:36. Modlin. Skrzyżowanie DK 62 i Mieszka I. "Jeszcze świeciło słońce gdy zgasł jego dzień ppor pil Marek Oleksy w tym miejscu zginął śmiercią lotnika 8-VI-1981". Widok ku N
16:48. Kosewo. Staw w środku wsi, prawdopodobnie pozostałość przedwojennego wyrobiska gliny. Widok ku SW
16:54. Kosewo. Droga prowadząca do ul. Jagodowej. Widok ku NW
17:02. Powojenna kaplica przy granicy wsi Wymysły (kapliczka i droga) z Cegielnią-Kosewo (przy opuszczony dom za drzewami po lewej), oraz Kosewem (za ruiną i za drzewami). Widok ku S
17:21. Las między Swobodnią i Wymysłami. Po prawej, poza kadrem, koryto Suchodółki. Widok ku E
17:23. Swobodnia. Wjazd do lasu w pobliżu okopów z IIWŚ blisko Suchowólki. Widok ku SEE
18:20. Łbowo przy granicy z Karnkowem. Tunele z malinami. Widok ku SE
18:26. Targowisko w Nowym Przybojewie. Widok ku W
18:41. Miączyn w pobliżu dworku. Widok ku SSE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
68.98 km (12.00 km teren), czas: 03:49 h, avg:18.07 km/h,
prędkość maks: 39.70 km/hPrzez Płońsk
Wtorek, 7 sierpnia 2018 | dodano: 08.11.2018Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie
W Przybojewie szutrówką do Pieścideł. Tą odwiedzoną na wiosnę. W północnej części była polna ze sporą liczbą kamieni. Z Dłutowa na Nieborowo. W Nowych Olszynach nowy wariant. Na krańcu wsi skręt w szutrówkę ku NNE, kontynuując ten przebieg do Szczytna. Tam szosą pod (jeszcze) DK7. Dalej na Stare Wroniska. Od bardzo starej kapliczki ku N, wjeżdżając w polną drogę pod lasem. Tu tragedia. Potwornie dużo wyrzuconych śmieci. Przejazd przez tory do Krępicy, Przez Lisewo docierając do Strachowa. Trwała budowa ronda. choć była już na ostatnim etapie. Przejazd przez Michowo.
15:17. Goworowo. Ścięto drzewo na skrzyżowaniu i wykopano rów. Widok ku NNE
15:22. Gorzelnia w Nowym Przybojewie. Widok ku SE
15:28. Zachodnia droga między Nowym Przybojewem i Pieścidłami. Widok ku NNE
15:30. Zachodnia droga między Nowym Przybojewem i Pieścidłami. Za ostatnią wierzbą granica gmin. Widok ku N
15:30. Krzaki porastające początek południowego dopływy Strugi. W tle domy w Pieścidłach. Widok ku NE
15:47. Januszewo. Staw na strudze przy DP do Kryska. Widok ku SEE
16:01. Sadówiec. Widok ku N
16:01. Drewniany dom w NE części wsi Sadówiec, koło stawu. Widok ku S
16:09. Skrzyżowanie na uboczu w NE Nowych Olszynach. Widok ku NE
16:16. Droga ze Słotwina do DK7. Kapliczka z 1902 r. na terenie Słotwina, przy granicy ze Szczytnem. Widok ku SW
16:16. Droga ze Słotwina do DK7. Teren Szczytna na granicy ze Słotwinem przy granicy miejscowości. Widok ku NE
16:20. Szczytno. Zapora piętrząca Naruszewkę tuż przed DK 7. Widok ku W
16:22. Szczytno. Przejazd pod DK 7. Widok ku N
16:26. Stare Wrońska. Widok ku NEE
16:27. Stare Wrońska. Kapliczka z 1883 r. przy skrzyżowaniu z drogą do Szczytna. Widok ku W
16:28. Stare Wrońska. Kapliczka z 1883 r. przy skrzyżowaniu z drogą do Szczytna. "O Crux Avo sres unica fundatorem był Pan Dembski w roku 1883 Aksamitowski". Widok ku W
16:29. Polna droga między Starymi Wrońskami i Krępicą, przy której leżało mnóstwo śmieci. Widok ku N
16:55. Strachowo. Budowa ronda na DW 632. Widok ku N
16:56. Strachowo. Most nad Płonką, zmodernizowany od podstaw w okresie bliskim mojej maturze. Widok ku N
17:00. Szpondowo w pobliżu dawnej szkoły. Ku pamięci 152 Eskadrze Myśliwskiej Armii Modlin, która stacjonowała i walczyła w tej okolicy. Widok ku N
17:00. Szpondowo. Ku pamięci 152 Eskadrze Myśliwskiej Armii Modlin, która stacjonowała i walczyła w tej okolicy. Widok ku W
17:00. Szpondowo. Ku pamięci 152 Eskadrze Myśliwskiej Armii Modlin, która stacjonowała i walczyła w tej okolicy. Widok ku SW
17:01. Szpondowo. Kapliczka z 1893 r. w pobliżu dawnej szkoły. Widok ku SE
17:06. Michowo. Kapliczka z 1810r. w W części wsi. Widok ku N
Do Poświętnego wjazd dróżką od strony ogródków działkowych, a potem schodkowo przez Parkową do S7. Od N objechanie przychodni, wjeżdżając w Padlewskiego. Przy garażach skręt w wydeptankę, przy nowo budowanym osiedlu wyjeżdżając na Klonową. Ślepa Lipowa. Z Polnej ku N, a po zrobieniu pętli przez parking - ku W. Z Młodzieżowej w Spokojną i Wschodnią. Środkową ku E, lecz szybko okazała się być zarośniętą polną. Z Dalii do końca, m.in przez łąkę, za ostatnimi domami skręcając w Fiołkową, Różaną, Cyprysową, Storczykową.Tuż za torami w prawo, szutrówką pod kolejowy most. Przejście przez niewielkie spiętrzenie. Ku E drogą wzdłuż łąk, skręcając w Makuszyńskiego, a potem Moniuszki. Wizyta na zapleczu liceum. Powstało tylne wejście do internatu, a przejście na boisko przestało istnieć - tam w 2010-11 wybudowano halę. Sąsiednie centrum kultury powiększyło się jeszcze o taras. Z Ogrodowej skręt na Rutki, wpierw na ukos, potem przerwa z posiłkiem na spacerowym rondku w SE rogu terenu, by ostatecznie wyjechać koło liceum. Potem skręt w prawo i do Andersa. Całą Sikorskiego, ku S, Prostą do Kwiatowej, jednocześnie opuszczając miasto. W Bogusławicach zerknięcie na teren dworku przez zamkniętą bramę. W Drochówce zjazd na Strzembowo. W Grodźcu podjazd do terenu szkoły. Wpierw po jej stronie W, potem po stronie S. Szutrówką do Roguszyna, a następnie w prosty sposób do domu.
17:11. Płońsk (Poświętne). "Dokąd zmierzasz Człowieku. Henrykowi Sienkiewiczowi w 140 rocznicę pobytu w Poświętnem Płońszczanie". Widok ku S
17:31. Płońsk. Wydeptanka między garażami przy ul. Padlewskiego i ul. Klonową, koło budowy owego osiedla. Widok ku E
17:33. Płońsk. Początek ul. Lipowej. Widok ku S
17:42. Szerominek. Ul. Spokojna 6. Stara cegielnia . Widok ku W
17:46. Szerominek. Ul. Środkowa. W pobliżu linii krzewów kanałek graniczny z Płońskiem. Widok ku E
17:49. Płońsk. Ul. Dalii. Widok ku E
17:49. Płońsk. Ul. Dalii na skrzyżowaniu z ul. Azalii. Widok ku E
17:50. Płońsk. Widok z ul. Daliowej na ul. Magnolii ku S
17:52. Płońsk. E kraniec Daliowej. Po lewej wieża kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego. Widok ku E
17:58. Płońsk. Przejście nad Płonką przy moście kolejowym. Widok ku S
17:58.Płońsk. Przejście nad Płonką przy moście kolejowym. Widok ku S
17:58. Płońsk. Most kolejowy. Widok ku SW
17:58. Płońsk. Przejście nad Płonką przy moście kolejowym. Widok ku S
17:59. Płońsk. Przejście nad Płonką przy moście kolejowym. Widok ku S
18:04. Płońsk. Płocka 58. Widok ku NEE
18:05. Płońsk. MCK po zmianach. Widok ku E
18:18. Płońsk. Pomnik Ronda im Nauczycieli Tajnego Nauczania, przy MCK. Widok ku SE
18:12. Płońsk. Rutki. Po prawej ZS2. Widok ku N
18:13.Płońsk. Rutki. Po lewej ZS2 im. Leona Rutkowskiego. Widok ku NNW
18:34. Kapliczka przy granicy wsi między Brodami (za plecami) i Bogusławicami (na zdjęciu). Widok ku S
18:38. Bogusławice. Staw w okolicy dworu. Na pobliskiej łące często uprawiano mięte. Widok ku W
18:39. Bogusławice. Odremontowany dwór Jaworowskich. Widok ku SSE
19:14. Strzembowo 34. Widok ku SE
19:33. Grodziec. Krzyż na rozstaju. Po lewej do Strzembowa, po prawej do Pieścideł. Widok ku NE
19:35. Grodziec. Krzyż przy skrzyżowaniu DP i drogi do Strzembowa. Widok ku NW
19:38. SP w Grodźcu. Widok ku NNW
19:38. Grodziec. Szkoła podstawowa. Tablica z 19.06.1966 przy wejściu do budynku, upamiętniająca niemiecki obóz pracy z IIWŚ. Widok ku NNW
19:47. Krzyż na skrzyżowaniu między Radzikowem, Roguszynem, Nowym Przybojewem i Kucharami - Skotnikami. Widok ku W
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
84.34 km (12.00 km teren), czas: 04:32 h, avg:18.60 km/h,
prędkość maks: 40.82 km/h"Wiślane Spotkania 2"
Niedziela, 5 sierpnia 2018 | dodano: 07.11.2018Kategoria Samotnie, Wyprawki w regionie, Z rodziną
Rzecz niecodzienna. Druga w zasadzie. Rok temu mi się nie udało, z powodu wyjazdu w tym terminie. Otóż nad Wisłą zorganizowano możliwość przepłynięcia statkami na drugą stronę rzeki. Kursowały dwa statki, jeden mniejszy, a pobliżu śmigała jeszcze motorówka. Po obu stronach rozstawiono stragany, choć to po stronie Secymina znalazł się główny punkt ciężkości. Było tam sporo dzikiej, nieużytkowanej przestrzeni, a po stronie N obszar z domami lub pola. Ludzi ogrom. Po zabraniu się z rowerem na drugą stronę, pora na wycieczkę.
12:49. DW 565. W drodze nad Wisłę. Widok ku SSE
12:51. Przystań w Wychódźcu. Widok ku NE
12:51. Przystań w Wychódźcu. Widok ku SE
12:51. Przystań w Wychódźcu. Widok ku SE
12:51. Widok z przystani w Wychódźcu na jej odpowiednik w Nowym Secyminie ku SSE
12:56. Przystań w Wychódźcu. Widok na szkutę "Dar Mazowsza", zwodowaną rok temu w Warszawie, ku SE
12:58. Przystań w Wychódźcu. Widok na szkutę "Dar Mazowsza", zwodowaną rok temu w Warszawie, ku SSE
12:58. Przystań w Wychódźcu. Widok na szkutę "Dar Mazowsza", zwodowaną rok temu w Warszawie, ku S
13:08. Przystań w Wychódźcu. "Wodnik" z Kępy Polskiej, zwodowany w 2016. Widok ku S
13:36. Przystań w Wychódźcu widziana z "Wodnika" ku NE
13:37. Przystań w Wychódźcu widziana z "Wodnika" ku NNW
13:37. Wisła widziana z "Wodnika" ku NE. W tle zacieniony las na parowach w Miączynie. Za nim las nadrzeczny Miączynka, poprzetykany domami. Najwyższy punkt w centrum, to obszar nad parową Plebańską.
13:38. Przystań w Wychódźcu widziana z "Wodnika" ku NNW
13:38. Przystań w Wychódźcu widziana z "Wodnika" ku NNW. W tle po lewej zagajnik na zakręcie
13:38. Przystań w Nowym Secyminie widziana z "Wodnika" ku S
13:38. Przystań w Nowym Secyminie widziana z "Wodnika" ku SSE
13:43. Przystań w Nowym Secyminie. Stragany z szeroko pojętym rękodziełem. Widok ku W
13:46. Przystań w Nowym Secyminie. Widok na przystań w Wychódźcu ku NNW. W tle pomarańczowy budynek sklepu, a powyżej niego drzewa porastające parówę przy DW 565. W tle p[o prawej wieloletni lat kilkuletni bór powstały z nasadzenia.
13:47. Przystań w Nowym Secyminie. Widok na przystań w Wychódźcu ku NNW. W tle pomarańczowy budynek sklepu, a powyżej - drzewa porastające parówę przy DW 565
13:49. Przystań w Nowym Secyminie. Niedokończony dom na Miączynie, budowany koło wyrobiska. Widok ku NNE
13:49. Przystań w Nowym Secyminie. Kolejka osób, czekających na przepłynięcie statkiem. Widok ku NE
13:49. Przystań w Nowym Secyminie. Sporo osób przybyło jednośladami. Widok ku SE
14:01. Przystań w Nowym Secyminie. Kolejka osób, czekających na przepłynięcie statkiem. Widok ku N
14:01. Przystań w Nowym Secyminie. Widok na przystań w Wychódźcu ku NNW. W tle po lewej zagajnik na zakręcie
14:02. Przystań w Nowym Secyminie. "Osada Olenderska". Widok ku SE
Początkowo jazda łąką z pojedynczymi, samotnymi drzewami. Na odcinku kilometra jeden przejazd przez mały zagajnik. Miejscami zdarzały się nieliczne, samotnie stojące auta z odpoczywającymi w pobliżu ludźmi. Po kilometrze droga przecinała łęg o zróżnicowanym terenie. Strome zagłębienia, czasem błoto. Widać ślady quada. Gorąco i niewielki zapas wody, więc taka droga wprowadzała w lekki niepokój. Gdy wyprowadziła na normalną drogę polną, z niej skręt nad Wisłę, ale teren wydawał się niezbyt przyjazny, a lekkie obuwie nie wytrzymało próby wytrzymałości. Przez resztę wyjazdu trzeba było się pilnować, aby do reszty się nie rozpadł. Z tego powodu przejazd dróżką do wału, wydostając się na asfalt w pobliżu granicy Secymina Nowego i Wilkowa nad Wisłą.
14:03. Nowy Secymin. Widok na okolice przedwojennego tartaku (w centrum zdjęcia, za drzewami, koło zabudowań) ku N. Na horyzoncie przedwojenny las
14:05. Nowy Secymin. Po lewej "Dar Mazowsza" ruszył z kolejną partią pasażerów. W centrum kępa. Widok ku SW
14:05. Nowy Secymin. Nadwiślańska łąka. Widok ku NE
14:05 Nowy Secymin. W centrum wyspa na wysokości dworu w Miączynie. W mapa z XIX w. ukazuje istnienie jakiegoś na niej domostwa. Biała plama po lewej do nieukończony dom w pobliżu wyrobiska. Widok ku NE
14:06. Nowy Secymin. Po lewej "Dar Mazowsza" ruszył z kolejną partią pasażerów. W po prawej kępa. Widok ku SW
14:06. Nowy Secymin. Widok na przystań w Wychódźcu. Widok ku NWW
14:06. Nowy Secymin. Niedokończony dom koło wyrobiska. Widok ku NNE
14:09. Nowy Secymin. Dwór w Miączynie. Widok ku N
14:09. Nowy Secymin. Wał między Wychódźcem i Miączynem. Widok ku NW
14:16. Nowy Secymin. Jedno z obniżeń na trasie w pobliżu brzegu Wisły. Widok ku NE
14:21. Nowy Secymin. Obszar łąk między obniżeniami na trasie nad Wisłą. Widok ku NE
Długa jazda wzdłuż wału, aż skończył się asfalt za Starymi Gniewniewicami. Nawrót. W Małej Wsi przy Drodze skręt ku S. Wyjazd nad wojewódzką, skąd prosta trasa aż do NDM. Jedynie w Kazuniu przejazd ul. Lawendową, a w NDM za niebieskim mostem zjazd, skręt w ślepą dróżkę do dawnego portu, nawrót, a potem wzdłuż torów do drugiego mostu, przejście przez tory i jedyny w życiu przejazd tamtejszą kładką na poziomie linii kolejowej. Na drugim brzegu zamknięto szlaban, więc w oczekiwaniu na otwarcie jedna pętla przez nieużytek po W stronie boiska. Jeszcze szybkie zerknięcie w 1A przy Mieszka I, po czym podjazd do Modlina.
14:31. Wilków nad Wisłą 21 w NW części wsi, koło przejazdu przez wał. Widok ku SE
14:46. Stare Gniewniewice. Przedwojenny przejazd przez wał do przystani rzecznej. Widok ku SSE
14:46. Stare Gniewniewice. Przed wojną było w tej okolicy gospodarstwo i przystań rzeczna. Na drugim brzegu las w parowie granicznej między Smoszewem i Mochtami. Widok ku N
14:48. Stare Gniewniewice. Na drugim brzegu drzewa i zabudowania Smoszewa. Po prawej ostatni dom miejscowości ku E. W centrum poukrywane "domy fińskie" z 1940 r.. Po lewej wyróżnia się fragment czerwonego dachu kościoła pw. św. Mateusza, a wraz z nim ciemny las porastający dolinę Szczurówki, płynącej w parowie granicznej między gminami. Widok z wału na przedwojennej drodze do przystani rzecznej ku NW
15:34. NDM. Widok z niebieskiego mostu ku NW
15:41. NDM. Między dawnym portem (po lewej) i Basztą Michałowską (po prawej). Na wprost most kolejowy do Modlina. Widok ku NNE
15:48. Modlin. Między mostem i Mieszka I. Widok ku NNE
15:53. Modlin. Mieszka I 1A. Dawny magazyn intendentury. Przedwojenne, krótkotrwałe gimnazjum, które zniszczono w trakcie wojny, po niej odbudowana, w latach 47-69 pełniąc funkcję liceum. Widok ku NW
15:54. Modlin. Mieszka I 1A. Dawny magazyn intendentury. Pierwsze pomieszczenie po lewej stronie od centralnego wejścia
15:54.Modlin. Mieszka I 1A. Dawny magazyn intendentury. Klatka schodowa widoczna z centralnego wejścia
16:19. Modlin. Przystanek przy ul.Chrzanowskiego. Widoczna ścieżka rowerowa w trakcie budowy. Przerwa w trakcie niewielkiego deszczu. Widok ku NE
Prosta trasa do Zakroczymia, a tam skręt w ślepą dróżkę między 10 i 16. To było do przewidzenia, skoro miast jest położone nad licznymi wąwozami, więc tu i ówdzie po prostu są domy na skarpach, bez opcji zjazdu. Od ronda skręt w Parowę Warszawską. Na dole pokusiło mnie, by nie wracać tamtejszymi parowami jak dotychczas, lecz zerknąć na drogę wzdłuż Wisły. Była przejechana przez zawodników RMW1200. Prócz mnie, wędrowała też jakaś rodzina z młodymi dziećmi. Za betonowymi schodami przejazd był prawie niemożliwy. Miejscami lepiej było po prostu przejść, bo teren przypominał trochę ten między Miączynem i Miączynkiem. Plus widok na odsłonięcie skarpy. Droga docierała do znanej mi już parowy w lesie na granicy Zakroczymia. No to w górę. Nastąpiła drobna zmiana, fragment dawnego przebiegu był chyba zbyt błotnisty lub spłukiwany, więc zaczęto go objeżdżać po E stronie. Przy "skrzyżowaniu" samochód, na który ładowano worki ze śmieciami. Za Mochtami spacer przez małą parowę ku N. Prowadząc przez pole, wyprowadziła mnie wprost na łuk drogi w Jaworowie (dalej prowadząc ku krajówce). Skręt ku W. Stąd przez Smoszewo i Wólkę Przybójewską jazda wprost do domu.
16:34. Zakroczym. Warszawska 18 i ślad istniejącego jeszcze w 2014 r. nr 20, jaki pozostał widoczny na bocznej ścianie. Widok ku SWW
16:36. Zakroczym. Parowa Warszawska odchodząca od ronda do parowy Starostwo. Widok ku S
16:44. Zakroczym. Szlak nad Wisłą w pobliżu Duchowizny 17. Po prawej W początek Kępy Zakroczymskiej. Widok ku E
16:46. Zakroczym. Szlak nad Wisłą w pobliżu Duchowizny 35. Widok ku N
16:48. Zakroczym. Szlak nad Wisłą w pobliżu leśnej parowy. Odsłonięcie gliny zwałowej. Widok ku N
16:49. Zakroczym. Szlak nad Wisłą w pobliżu leśnej parowy. Odsłonięcie gliny zwałowej. Widok ku NW
16:49. Zakroczym. Szlak nad Wisłą w pobliżu leśnej parowy. Odsłonięcie gliny zwałowej. Widok ku N
17:10. Mochty. Wyjazd z małej parowy, prowadzącej od parowy koło dawnego cmentarza, do Jaworowa. Widok ku N
17:31. Smoszewo. Bobrza tama na Szczurówce, koło mostu łączącego gminy. Widok ku NW
Rower:
Dane wycieczki:
56.10 km (11.00 km teren), czas: 03:28 h, avg:16.18 km/h,
prędkość maks: 38.62 km/h