Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 55128.43 km (w terenie 4862.00 km; 8.82%) |
Czas w ruchu: | 3502:10 |
Średnia prędkość: | 15.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 74.20 km/h |
Suma podjazdów: | 800 m |
Suma kalorii: | 76839 kcal |
Liczba aktywności: | 802 |
Średnio na aktywność: | 68.74 km i 4h 22m |
Więcej statystyk |
Kpina, nie jazda
Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | dodano: 25.04.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Pogoda wyżowa. Pięknie świecił i byłoby się można wygrzać, gdyby nie przeszywająco zimny wiatr ze wschodu. Wyjazd rozpoczął się późnym popołudniem. Po kilkunastu metrach rozładowała mi się mp3, tak rzadko przez mnie zabierana. Nawrót po baterie... Nie jednak mi się nie chciało.
Podjazd wojewódzką. Skręt w kierunku stacji uzdatniania wody. Ciężki sprzęt rozjeździł drogę, przez co zimą stały tam spore kałuże i błoto. Na szczęście już zdążyły już wyschnąć, a ponadto, jak na złość, utwardzono grunt gruzem, jednak nie na gęsto, więc znośnie można było przejechać. Za stacją już bez wzmacniania, ale za to rozjeżdżona polna droga. W samym Borku, przy pierwszych zabudowaniach wysypano sporą łachę średniej wielkości kamieni na drogę. Jeszcze przejezdne, ale z trudem. Za zabudowaniami już mnie naszły myśli, by wracać, lecz jeszcze udało mi się przemóc, aby pojechać na Zdziarkę.
17:29. Zmieniony skład drogi do Borku przy zagajniku na zakręcie. Widok ku SWW
17:31. Zbiorniki, przy budowanej od jesieni, stacji uzdatniania wody. Widok ku SE
17:31. Stacja uzdatniania wody w budowie. Widok ku E
17:36. Droga przez Borek N. Widok ku NNW
Przejazd przez dolinkę, a potem do lasu granicznego Chociszewa z Zarębinem. Drogą wzdłuż niego i drugiego wyjazd koło kapliczki i skręt na Zdziarkę E. Budowany dom komunalny był już w zaawansowanym stanie, przynajmniej z zewnątrz. Na skrzyżowaniu z krzyżem w lewo. Przy pierwszych domach Wilkówca wychynęły psy i we czworo mnie goniły jakiś czas. Nawierzchnia z pojedynczymi kamieniami, nie pomagała, a brak sił, nie oddalał. W końcu się znudziły. Zjazd na dół, a tam kolejne dwa psy, lecz już nie goniły. Asfaltem wprost do domu. Uszy mi przemarzły na koniec, a pod względem wysiłku - gorzej niż w weekend, choć wcale wiele energii w kręcenie nie weszło. Ostatnie kilometr przypominał mi ostatnie kilometry przed noclegiem po całodniowych wyprawach, tyle że bez całodniowego zmęczenia mięśni itp.
17:49. Krzyż na granicy Zdziarki, Zarębina i Wilkówca. Widok ku SSE
17:52. Zdziarka E. Budowa domu komunalnego. Widok ku SEE
17:58. Drzewna kapliczka między Zdziarką i Wilkówcem w pobliżu zjazdy parową. Widok ku SSE
17:58. Środkowa z głównych dróg (pozostałe to N przy kapliczce oraz S w dolinie Wisły) między Zdziarką i Wilkówcem. Widok ku NEE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
10.72 km (9.00 km teren), czas: 00:47 h, avg:13.69 km/h,
prędkość maks: 37.42 km/hStrzembowo i łoś
Sobota, 30 marca 2019 | dodano: 31.03.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
W ciągu zimy nazbierało mi się trochę opcji pomysłów na to, gdzie jeszcze zajrzeć w okolicy. Ostatnimi dniami, zajmując się tekstami z 2011, udało mi się natknąć na zdjęcie strzembowskiej kapliczki na drzewie, która nieco zmieniła swoją lokalizację, więc sprawdzenie jej losu, miało się okazać punktem głównym tego wyjazdu. Wpierw jazda wojewódzką na Roguszyn. Tam naszła mnie niechęć, by jechać wprost na K-S, więc tuż za rzeczką skręt w prawo. Droga przez pola z nawiezionym piaskiem. Przy ostatnim zabudowaniu zaczął biec za mną spory pies, ale właściciel go zawrócił. Na asfalcie skusiła mnie boczna droga w prawo. Gdzieś w tej okolicy ponoć miała się znajdować terenowa droga przez rzeczkę, więc korciło mnie, aby ją znaleźć w terenie, jednak dokładne położenie wyleciało z głowy. Pierwsza lepsza dróżka znęciła mnie w dolinę rzeki, więc przynajmniej skończyło się na rekonesansie jej W zarośniętego drzewami kawałka. A tam udało mi się zobaczyć łosia, prawdopodobnie tego samego, co jakiś czas temu w Pieścidłach.
14:14. Nowa (i pierwsza tego typu) mapa na krzyżówkach, niestety, z pewnymi błędami. Widok ku NNW
14:14. Nowa mapa na krzyżówkach. Widok ku W
14:14.Także nowe oznaczenie szlaków turystycznych na krzyżówkach. Widok ku NNW
14:35. Chociszewo N. Po prawej kapliczka. Widok ku N
14:35. Chociszewo N, blisko granicy z Roguszynem. Widok ku N
14:35. Roguszyn. Kapliczka przy centralnym skrzyżowaniu. Widok ku N
14:35. Roguszyn. Kapliczka przy centralnym skrzyżowaniu. Widok ku NE
14:46. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,25 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NE
14:49. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,35 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku N
14:50. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,35 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNE
14:54. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,47 km ku NWW od gorzelni. Wyrośnięta żaba pływająca w środkowym biegu "Szczurówki"
14:56. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,47 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Po lewej ostatnie zabudowania Nowego Przybojewa w stronę Grodźca. Widok ku NE
14:58. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,58 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNE
15:07. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,73 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NNW
18:12. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,74 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Jedno z pierwszych zdjęć łosia, jakie udało mi się zrobić. Widok ku NNE
15:15. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,8 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NE
15:20. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,87 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku N
15:23. Pogranicze Nowego Przybojewa i Kuchar-Skotnik, 1,87 km ku NWW od gorzelni. Wzdłuż środkowego biegu "Szczurówki". Widok ku NEE
Spacer zakończył się w K-S w okolicach dworku, po przejściu przez mokrą łąkę (prowadzony rower, na szczęście wyłapał nieco głębszą kałużę, co pokierowało mnie na bardziej suchy obszar). Piaszczysty podjazd do powiatówki, a tą dojazd do granicy z Grodźcem. Tam znajdowała się polna droga po prawej, prowadząca najprawdopodobniej, przez ani razu nie odwiedzany obszar pól i wsi. To jedno z zimowych odkryć. Powiodło się, a trasa powiodła mnie ku E. Przy okazji, o swojej sile dał znać wiatr z S, co nie napawało mnie optymizmem na powrót, tym bardziej, że i tak ledwo mi się toczyło.
15:36. Kuchary-Skotniki E. Moje pierwsze, dość dobre zdjęcie tamtejszego dworku (nie mylić z oficyną). Widok ku E
15:29. Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik. Maszt telekomunikacyjny, którego budowę udało mi się dostrzec w grudniu. Po prawej szkoła podstawowa. Widok ku NW
15:41.Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik. Po lewej zabudowania Grodźca NW, po prawej Pieścideł W. Widok ku NNE
15:43. Pogranicze Grodźca i Kuchar-Skotnik, w pobliżu granicy z Pieścidłami. Dawna droga między wierzbami nieco zarosła, a mieszkańcy zaczęli jeździć trasą na kształt "S", między dwoma połowami tego odcinka. Widok ku SE
Kurs na kociołbisty odcinek do Pieścideł, poprzedzony krótką rozmową. W tejże wsi skusiła trasa w prawo, od lat nie odwiedzana, ze względu na kiepską nie-przejezdność. Za rzeczką, taką jakąś, niby polną, niby nie dróżkę, ku E, aż rower przekroczył linię lasu, widoczną po lewej. Wtedy to kurs ku N, aby dotrzeć do Januszewa, na drogę, która w pierwszych latach jeżdżenia została przez mnie odwiedzana co najmniej raz, ale ze względu na zniechęcającą ścianę lasu - nie przypominam sobie kolejnych na niej wizyt. Stamtąd powrót na asfalt i prosta droga do Strzembowa, gdzie zagadka się rozwiązała.
16:17. Pieścidła N w pobliżu granicy z Januszewem SE. Po lewej Rezerwat Noskowo. Po prawej drzewa w dolinie S dopływu Strugi. Widok ku E
16:19. Pieścidła N w pobliżu granicy z Januszewem SE. Po lewej Rezerwat Noskowo. Po prawej drzewa w dolinie S dopływu Strugi. Widok ku SEE
16:20. Januszewo SW. Zachodnie pogranicze Rezerwatu Noskowo. Widok ku N
16:33 Januszewo. Krzyż przy skrzyżowaniu z polną drogą, która na mapie wiedzie wprost do Grodźca; w rzeczywistości znacznie podupadłą. "Boże zmiłói ƨie nad nami. 1906 r." Widok ku S
16:38. Strzembowo przy skręcie na Januszewo. "Boże błogosław nam 1960 r.". Widok ku SE
16:39. Strzembowo. Skrzyżowanie po SW stronie pałacu. Wśród drzew nieco na lewo od owego krzyża, kolejny krzyż, widoczny na zdjęciu wyżej. Widok ku S
16:41. Pałac w Strzembowie. Widok ku NNE
16:44. Strzembowo po E stronie pałacu. Kapliczka, której pierwsze zdjęcie udało mi się zrobić w 2011, kiedy to była zawieszona na pniu, pozostałym po zniszczonym drzewie. Wkrótce potem pień ów zniknął, a kapliczkę przeniesiono na jedno z mniejszych drzewek, po czym, ostatecznie, wykonano ów drewniany słupek. Widok ku SEE
Na sam koniec - przyszła pora jeszcze wrócić. Sił tyle, że trochę mnie zniechęcało do jazdy, ale równocześnie udało mi się wykrzesać nieco większą niż dotychczasowa, prędkość, co na szczęście skróciło wyjazd. Dzięki ubiegłorocznemu wyasfaltowaniu drogi między Grodźcem i Strzembowem, ze sporym fragmentem tylko wzmocnionym kruszywem - udało mi się, tamten do tej pory dziurawy lub piaszczysty odcinek, pokonać wygodnie. W Grodźcu kurs przez centrum K-S, prosto na Roguszyn. Tu już nie szło mi zbyt różowo, ale i tak jakoś się udało przemęczyć do asfaltu na Chociszewo, DK 62 i dom. Co ciekawe, ze wszystkich dotychczasowych jazd po najbliższych okolicach - tego dość ciepłego (wieczór pomijając) dnia, udało się ujrzeć sporo ludzi na rowerach, którzy wychynęli po zimie.
17:05. Grodziec. Kościół pw. św. Bartłomieja. Widok ku NWW
17:21. Roguszyn N. Droga z Kuchar-Skotnik. Widok ku SEE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
35.77 km (13.00 km teren), czas: 02:48 h, avg:12.78 km/h,
prędkość maks: 37.89 km/hPochmurnie nad Wisłą
Poniedziałek, 25 marca 2019 | dodano: 25.03.2019Kategoria Zwykłe przejażdżki, Samotnie
Bez zdjęć. Po południu nad Wisłę, jazda wałem i powrót polną drogą, prowadzącą na asfalt przed zakrętami. Dzień wietrzny, pochmurny i zimny, tak różny od poprzednich. Jakiś czas temu, na krzyżówkach, przy przystanku postawiono nową mapę gminy i sąsiednich jednostek, wraz z treścią turystyczną.
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
2.24 km (1.00 km teren), czas: 00:10 h, avg:13.44 km/h,
prędkość maks: 20.02 km/hWiosny początek
Sobota, 23 marca 2019 | dodano: 24.03.2019Kategoria Zwykłe przejażdżki, Samotnie
Zrobiło się cieplej. I wg prognoz i w rzeczywistości. Wciąż jednak za chłodno, a siły jak zwykle. Po ruszeniu zapadł kierunek - sprawdzić nowy asfalt w Goławinie. Po drodze przyszła pora, by po raz pierwszy zejść na pozostałości starego przebiegu DK 62 w Goławinie, o przyczółkach położonych nieco ku S od współczesnej trasy. Po tej krótkiej, a od dawna korcącej mnie wizycie, na drugim brzegu skręt w prawo. Między domami do kolejnego skrzyżowania blisko rzeczki, skąd przejazd wzdłuż szkoły, na prawie sam początek/koniec asfaltu. Stamtąd podjazd do DK 62, gdzie nastąpił skręt w prawo - drugą z wyasfaltowanych odnóg, która prowadziła do Smoszewa. Po 0,6 km ten się skończył i rozpoczął odcinek który dopiero będzie asfaltowany, a na razie był na etapie prac ziemnych, prowadzonych w kierunku granicy gminy.
13:21. Wychódźc E. Widok ku SE
13:24. Miączyn. Dworek. Widok ku N.
13:24. Miączyn. Boisko po S stronie dworku. Powstało ok. początku lat 10-tych XXI w.
13:34. Miączyn. Od miesięcy powstający dom, prawie gotowy. Widok ku SEE
13:42. Goławin. Przyczółki dawnego mostu w ramach przebiegu DK 62. W tle aktualny most. Widok ku N
13:45. Goławin. Widok ze współczesnego mostu DK 62 na przebieg poprzedniego. Widok ku SSE
13:49. Droga przez Goławin po S stronie DK 62. W tle po lewej szkoła podstawowa im. Wyszyńskiego. Widok ku NEE
13:50. Goławin. W centrum Szkoła Podstawowa im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Widok ku NE
13:51. Goławin. Za linią drzew Wólka Przybójewska. Widok spod terenu szkoły ku SSW
13:52. Goławin. Nowa nawierzchnia przy terenie szkoły. Widok ku NNE
13:54. Goławin. Nowa nawierzchnia w kierunku Smoszewa. Widok ku SEE
13:55. Goławin. Nowa nawierzchnia w kierunku Smoszewa.. Widok ku SEE
13:55. Goławin. Koniec nowej nawierzchni i początek prac nad drugim jej odcinkiem w kierunku Smoszewa. Widok ku SEE
13:56. Goławin. Wstępne prace przed położeniem nowej nawierzchni na drugim odcinku w kierunku Smoszewa. Widok ku SEE
13:57. Goławin. Ostatni odcinek, który zostanie wyasfaltowany. Za nim pozostanie ok. 1 km drogi w dużo gorszym stanie, o którą będzie musiała zadbać gmina Zakroczym. Widok ku SEE
Będąc przy ostatnim domu, przyszło mi na myśl, by zerknąć nad rzeczkę i spróbować się przedostać na drugą stronę, bowiem na dawnych mapach oznaczono tam jakiś przejazd. Wprawdzie udało mi się zarówno przedostać, jak i wędrując ku W - powrócić, na N brzeg (a to z tego powodu, iż na S brzegu w oddali czyhał pies, a droga wiodła prawie że przez podwórko, odgrodzona wprawdzie wąskim przejściem, ale kto tam wie...), jednak trochę za bardzo na W, od przeprawy z mapy. W linii prostej, odcinek między mostkami wyniósł 1/4 km, po czym udało mi się wrócić prawie że na kraniec asfaltu. Nim do DK 62, by w okolicy sklepu skręcić ku N - do Karnkowa.
14:00. Kładka przez rzeczkę rozdzielająca Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 250 m od granicy gminy.. Widok ku S
14:01. Rzeczka rozdzielając Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 250 m od granicy gminy. Widok z kładki ku E
14:02. Rzeczka rozdzielając Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 200 m od granicy gminy.. Widok ku NWW
14:06. Rzeczka rozdzielając Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 310 m od granicy gminy.. Widok ku NEE
14:06. Rzeczka rozdzielając Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 370 m od granicy gminy. Widok ku N
14:07. Rzeczka rozdzielając Goławin i Wólkę Przybójewską, ok. 270 m od granicy gmin. Widok ku E
Przyszła mi myśl, aby zajrzeć do tamtejszego podmokłego lasu, rozdzielającego tę wieś i Pieścidła. Jakiś czas temu udało mi się wypatrzyć w internecie stanowisko grodu błotnego i zastanawiało mnie, czy coś takiego znajdzie się w terenie. Po przecięciu asfaltu przejazd za zabudowania, tuż obok ostatniego skręcając ku N. Za wypełnionym wodą rowem, posiadającym tam możliwość przejazdu, spacer pod ścianę lasu ku NE. Raz przechodząc rów głębszy, z niewielka ilością wody, potem suchy, jednak z błotem, które prawie mnie wywaliło. Idąc wzdłuż ściany ku N, po lewej ukazała się droga leśna, w którą wypadało zajrzeć. Po 1/4 km kurs bardziej ku N, po obszar prawdziwie bagnisty. Wzdłuż niego ku E, aż do wyjścia z lasu, by jego skrajem iść jeszcze 1/5 km - które z każdym metrem stawało się coraz bardziej błotniste, a nawet zakałużone, pomimo bycia fragmentem pola. Jednak trzeba będzie wrócić później, choć pierwszy zwiad został poczyniony. Tak wiec odwrót na drogę ku W.
14:28. Karnkowo S. Widok ku NNW
14:32. Karnkowo W. Widok ku NWW
14:35. Karnkowo W. Górny bieg cieku, który wpada do Strugi na granicy Kamienicy i Złotopolic. Widok ku E
14:42. Las SE w Pieścidłach SE. Droga od strony pogranicza Kamienicy i Karnkowa. Widok ku W
14:45. Las SE w Pieścidłach SE. S krawędź bagien. Widok ku NWW
14:46. Las SE w Pieścidłach SE. S krawędź bagien. Widok ku N
Droga polna, obsypana piaskiem, jednak jakoś tam przejezdna, wyprowadziła na asfalt między Kamienicą i Pieścidłami. Powoli, mozolnie ku E, a potem po kocich łbach ku S. Po prawej strony wycięto sporo drzew. W Przybojewie nieco dłuższa przerwa z rozmową. Po niej już prosta jazda do domu, docierając ok. 17.
15:06. Pieścidła. Droga z Kamienicy. Przed kilkoma dniami, jadąc autem, na tym odcinku udało się spotkać łosia. Widok ku W
~15:06. Pieścidła. Droga z Kamienicy. Niewielka kapliczka, przy której regularnie odbywa się majowe. Znajduje się naprzeciw polnej drogi do pobliskiego gospodarstwa. Widok ku SSE
~15:06. Pieścidła. Droga z Kamienicy. Niewielka kapliczka. Znajduje się naprzeciw polnej drogi do pobliskiego gospodarstwa. Widok ku WWN
15:17. Kocie łby między Pieścidłami i Nowym Przybojewem. Po prawej efekt świeżej wycinki. Widok ku S
16:48. Chociszewo E. DK 62 przy skręcie do Goworowa. "Boże błogosław nam 1911". Widok ku NW
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
27.17 km (9.00 km teren), czas: 02:16 h, avg:11.99 km/h,
prędkość maks: 35.99 km/hŁ-W-Ł
Czwartek, 7 marca 2019 | dodano: 09.03.2019Kategoria Samotnie, Warszawa, Zwykłe przejażdżki, Z rodziną
Pogoda raczej chłodna, jazda w rękawiczkach. Dużo słońca, ale wieczorem, pod koniec jazdy, spochmurniało. Start poranny z ziemnego placyku między ul. Przyłuskiego i DK7. Dalej asfaltowym poboczem wzdłuż aut, które korkowały się jeszcze przed wiaduktem na ul. Brukowej. Skręt w ul. Spartakusa i ul. Pasymską, bo dawno mnie tam nie było.
Za ul. Heroldów wycięto lasek i rozpoczęto budowę osiedla. Przez ul. Dorycką na ul. Wrzeciono, a z niej przed żłobkiem w na chodnik w lewo. Przecięcie ul. Przy Agorze, przy kościele w prawo. Do końca ul. Antycznej i na zapleczu ul. Frygijskiej 6. Z ul. Przytyku w ul. Alighieri wzdłuż 7. Od 3 przez ścieżkę na ul. Wolumen. Zjazd przed 8, po jego E stronie ku S. Przy 6 skosem ku SE, by w pobliżu sklepu, koło licznych schodów wyjechać na ul. Andersena. Na pobliskich światłach mijało za dużo czasu. Ul. Wilkońskiego, ul. Przybyszewskiego do ul. Księgarzy. Udało mi się przypomnieć przejazd z października 2018, którego tamtejszy odcinek mi się zamazał w pamięci. Wzdłuż bloku na skraj ul. Starej Baśni, by od niej jechać pomiędzy blokami i ul. Broniewskiego.
07:51. Początek budowy między ul. Heroldów i ul. Encyklopedyczną. Po lewej gotowe ścieżki rowerowe, którymi już zdarzało mi się jeździć. Widok ku S
Po S stronie Broniewskiego pętla tramwajowa, przez którą skomplikowano przedostanie się na SE stronę skrzyżowania. Tamtejsze przejścia, kilka razy używane przeze mnie w czasach kurierki. Dalej po E stronie ul. Galla Anonima 87. Za ul. Kochanowskiego 24 w lewo i dalej wzdłuż ogrodzenia na ścieżkę. Dalej ku E i Literacką na Powązkowską po N ścieżkach. Długa jazda JPII. Przy Królewskiej przejazd na E stronę. Podziemia koło Centralnego, Nowogrodzka, przejście dla pieszych koło Mariottu, krótka przerwa w Złotych Tarasach, po której dwuosobowy spacer po W i N stronie PKiN (przez park), ze Świętokrzyskiej w Szkolną, przez Plac Dąbrowskiego, Kredytową, Traugutta na wydział, gdzie dłuższa, trzyosobowa przerwa.
08:22.Ścieżka między ul. Literacką i ul. Maczka. Niedokończony od 2002 r. budynek EuroPol-Gaz (zlikwidowany w 2023-2024). Widok ku SW
08:22. Ul. Maczka przy wiadukcie nad Aleją AK. Niedokończony od 2002 r. budynek EuroPol-Gaz. Widok ku NNW
8:27. Ul. Powązkowska 9. Widok ku SE
08:27. Ul. Powązkowska. Budowa kolejnej części osiadla "Artystyczny Żoliborz", po N stronie ulicy. Widok ku NE
08:46. Róg Alei JPII i ul. Siennej (45). Kamienica pod Żaglowcem. Mural marionetkowych żołnierzy z 2010 r. Widok ku SE
12:07. Wieżowce przy ul. Plater po W stronie PKiN. Widok ku NW
Po wszystkim spacer na plac Zamkowy i delikatny zjazd Podwalem. Z biegiem czasu udało mi się dostrzec, czy raczej przypomnieć, że tego dnia silnie wiało z południa, przez co jechało mi się łatwiej. Skręt w Kilińskiego, Długą, Freta. Za konwiktorską przez park. Potem przejście pod Słomińskiego, chyba po raz pierwszy. Między Krajewskiego 2 i 4 skręt w prawo, na ścieżkę wzdłuż Cytadeli. Przy Działobitni zjazd na Mierosławskiego, skręt w Czarnieckiego. Za Krasińskiego skręt w Dziennikarską. Zjazd w Sułkowskiego. Z Mścisławskiej na Mickiewicza. Na rondzie za AAK skręt w prawo przez osiedle, po E stronie 12 i 16. Godowską przejazd na W stronę 27 i E 31. Dalej ścieżka wzdłuż i pod Wisłostradą, a potem poboczem wzdłuż Pułkowej do Łomianek. Skręt w Baczyńskiego, przy 26 przejazd na pasaż, a następnie Fabryczną do Łomianek Dolnych. Koło jeziorka, gdzie powstał park rekreacyjny, skręt w Wiślaną. Potem Rolnicza i koniec wyjazdu u rodziny, oczekując na podwózkę. Skończyły się siły do jazdy, choć może do Czosnowa dałoby radę, biorąc pod uwagę siłę wiatru w plecy.
14:22. Krakowskie Przedmieście. W latach 2012-13 przechodził remont. Tak więc, w jakimś stopniu pamiętam go przed, w trakcie i po. Widok ku NWW
14:25. Krakowskie Przedmieście.Skwer i pomnik Adama Mickiewicza. Po prawej kościół karmelitów Bosych. Widok ku E
14:30. Krakowskie Przedmieście i trasa W-Z. W centrum Zamek Królewski. Widok ku NNE
15:22. Plac Zamkowy. Po lewej widoczny wieżowiec Intraco I na Stawki. Widok ku NNW
15:28. Ul. Zakroczymska 7. "Tu na Zakroczymskiej 30 sierpnia 1944 r. zginęło w obronie Starego Miasta 32 żołnierzy Armii Krajowej z harcerskiego baonu Zośka - z komp. Giewont - Maciek - Rudy - Cześć ich pamięci!". Widok ku SWW
15:33. Przejście pod ul. Słomińskiego między Parkiem Kusocińskiego i Krajewskiego. Widok ku NNE
15:37. Ścieżka wzdłuż Cytadeli przy Trzecim Bastionie. Po lewej Gimnazjum nr 55 im. Jana Bytnara i ścieżka do Działobitni. Po prawej zjazd do Parku Fosa. Widok ku N
15:38. Ścieżka wzdłuż Cytadeli, między Trzecim i Czwartym Bastionie. Działobitnia. Widok ku N
15:51. Rondo u zbiegu ul. Mickiewicza i ul. Klaudyny, które powstało w ciągu ostatniego roku. W tle budowa Osiedla Mickiewicza. Widok ku SSW
15:53. Osiedle przy ul. Godowskiej. Widok ku N
16:26. Łomianki. Wielkie zmiany na ul. Warszawskiej 122. Do tej pory stało tam kilka budynków, w których prowadzono różnego rodzaju działalność, w tym niewielką stację gazu, a został goły plac. Widok ku NE
16:33. Łomianki Dolne. Oczko w parku przy ul. Fabrycznej, który powstał w 2018 roku. Widok ku E
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
38.10 km (0.00 km teren), czas: 03:07 h, avg:12.22 km/h,
prędkość maks: 27.68 km/hPożar na GW
Poniedziałek, 25 lutego 2019 | dodano: 26.02.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Pogoda zimna, szara, bez słońca. Silny wiatr z zachodu. Wysokie ciśnienie, przekraczające 1030 hPa, a które w poprzednich dniach wynosiło ok. 1045 hPA. Jednego z poprzednich dni zauważono łódkę z wystającym butem - osoba w wieku emerytalnym z okolicy, zmarła na niej. Przyjechały pojazdy na sygnale, ale nie byliby w stanie nic zrobić. Tego dnia z kolei, do jednego z pobliskich domów wezwano straż pożarną. Z komina buchało mnóstwo dymu, ale nie było widać ognia. Strażacy wrzucili co nieco przez komin, później jeden udał się do wnętrza domu. Na tym skończyła się moja krótka obserwacja. Na DW 565 wyjechał też tata, ale już nie dojeżdżał na miejsce zdarzenia.
17:24. Wychódźc Górny. Problemy ogniowe w przedostatnim domu. Widok ku E
17:28. Wychódźc Górny 5. Jeden z nielicznych, stojących jeszcze drewniaków. Widok ku SW
17:29. Wychódźc Górny 7. Jeden z nielicznych, stojących jeszcze drewniaków. Widok ku SW
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
4.76 km (1.10 km teren), czas: 00:17 h, avg:16.80 km/h,
prędkość maks: 37.75 km/hSłoneczny luty
Wtorek, 19 lutego 2019 | dodano: 19.02.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Od kilku dni pogoda dość słoneczna, dość wietrzna. Jakby już wiosna była za rogiem, ale jeszcze się nie zdecydowała. Wyjazd krótki, po jako takim naprawieniu koła. Po raz pierwszy chyba od września 2016 - z mp3. Wpierw DW 565. Z krajówki skręt na Roguszyn, a następny przez Borkowo do Kolonii Wilkowuje. Już od jakiegoś czasu leżał tam nowy asfalt, a zapowiedziano rychłe położenie kolejnego odcinka - do granicy wsi. Przy kolejnej granicy, z Komsinem, w lewo na skrzyżowaniu. Droga piaszczysta prowadząca do skrzyżowań granicznych, asfaltowanych tej jesieni. Stamtąd już prosto, Przez Wilkowuje, Chociszewo i DW 565 do domu. Wiatr tak bardziej z zachodu.
16:05. Chociszewo (Borkowo). Kapliczka przy skręcie ku E, przez pola prowadzącym do zagajnika na łuku, przy początku zjazdu do Goworowa z DK 62. Widok ku NE
16:06. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:06. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:07. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:08. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje oraz początek drugiej połowy, której asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:08. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Odcinek drogi w stronę Kolonii Wilkowuje, którego asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:09. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Odcinek drogi w stronę Kolonii Wilkowuje, którego asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:16. Kolonia Wilkowuje. Kapliczka przy skrzyżowaniu: w lewo do Komsina i samych Wilkowuj; w prawo do Chociszewa; na wprost do Radzikowa i DW 570, które od pierwszych lat jazdy (gdy jeszcze było piaszczystym podjazdem) stanowiło jeden z moich głównych korytarzy wyjazdowych. Widok ku N
16:17. Kolonia Wilkowuje. Obszar źródłowy przedostatniego z lewych dopływów Boguszynki, wpadający do niej po N stronie obniżenia DK 62. Widok ku NE
16:19. Kolonia Wilkowuje. Po lewej Wilkowuje, po prawej Komsin. Widok ku SSW
16:27. Wilkowuje 39. Ostatni dom we wsi, przed granicą z Chociszewem. Widok ku NE
16:28. Po prawej zrujnowany dom Chociszewo 31. Widok ku SEE
16:29. Chociszewo. Zagłębienie odwadniające, powstałe przy okazji asfaltowania drogi do Komsina. W tle drzewa przy DK 62, a także wyraźnie widoczny zagajnik na granicy Chociszewa i Zarębina. Widok ku S
16:30. Chociszewo. Skrzyżowanie DK 62 i drogi do Komsina. "Bogu dziękujecie - Ducha nie gaście. IV pielgrz. Ojca Św. do Polski - Płock 7 VI 1991 r.". Widok ku W
16:39. DW 565. Budowa stacji uzdatniania wody, na ostatnich etapach prac. Widok ku SSW
16:05. Chociszewo (Borkowo). Kapliczka przy skręcie ku E, przez pola prowadzącym do zagajnika na łuku, przy początku zjazdu do Goworowa z DK 62. Widok ku NE
16:06. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:06. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:07. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje. Widok ku NWW
16:08. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Niedawno wyasfaltowany odcinek (nie cały) drogi w stronę Kolonii Wilkowuje oraz początek drugiej połowy, której asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:08. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Odcinek drogi w stronę Kolonii Wilkowuje, którego asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:09. Chociszewo (Borkowo) przy granicy z Roguszynem. Odcinek drogi w stronę Kolonii Wilkowuje, którego asfaltowanie zapowiedziano na wiosnę. Widok ku NWW
16:16. Kolonia Wilkowuje. Kapliczka przy skrzyżowaniu: w lewo do Komsina i samych Wilkowuj; w prawo do Chociszewa; na wprost do Radzikowa i DW 570, które od pierwszych lat jazdy (gdy jeszcze było piaszczystym podjazdem) stanowiło jeden z moich głównych korytarzy wyjazdowych. Widok ku N
16:17. Kolonia Wilkowuje. Obszar źródłowy przedostatniego z lewych dopływów Boguszynki, wpadający do niej po N stronie obniżenia DK 62. Widok ku NE
16:19. Kolonia Wilkowuje. Po lewej Wilkowuje, po prawej Komsin. Widok ku SSW
16:27. Wilkowuje 39. Ostatni dom we wsi, przed granicą z Chociszewem. Widok ku NE
16:28. Po prawej zrujnowany dom Chociszewo 31. Widok ku SEE
16:29. Chociszewo. Zagłębienie odwadniające, powstałe przy okazji asfaltowania drogi do Komsina. W tle drzewa przy DK 62, a także wyraźnie widoczny zagajnik na granicy Chociszewa i Zarębina. Widok ku S
16:30. Chociszewo. Skrzyżowanie DK 62 i drogi do Komsina. "Bogu dziękujecie - Ducha nie gaście. IV pielgrz. Ojca Św. do Polski - Płock 7 VI 1991 r.". Widok ku W
16:39. DW 565. Budowa stacji uzdatniania wody, na ostatnich etapach prac. Widok ku SSW
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
14.83 km (3.00 km teren), czas: 00:55 h, avg:16.18 km/h,
prędkość maks: 40.68 km/hMżawka grudniowa
Poniedziałek, 3 grudnia 2018 | dodano: 31.01.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Wpierw powoli do Chociszewa. Tam ktoś wjechał mi w tył roweru, wyjeżdżając z podwórka, ale tylko trzeba będzie poprawić koło. Jadąc dalej, trochę biło, ale w większości pomogło odpięcie i założenie zacisku jeszcze raz. Trasa do końca Wilkowuj, a na granicy skręt ku N. Droga polna, z grubym piachem. Trzeba było iść do skrzyżowania przez część trasy. Dalej drogą miedzy pagórkami moreny komsinskiej. Skręt do DW 570, ale tuż przed lasem w prawo, na polną drogę. Przy załomie lasu w lewo, ale na krańcu ogrodzenie, więc kilka merów wstecz i spacer przez krótki odcinek lasu, akurat przez przesiekę. Z DW 570 skręt do Radzikowa Scalonego. Zakończyło się układanie asfaltu przez prosty odcinek wsi ku E. Na jego krańcu skręt ku N, a przy kapliczce znów ku E.
16:14. Wilkowuje E. Nowa nawierzchnia w deszczu. Widok ku W
16:23. Po lewej Komsin NE, po prawej Wilkowuje NW. Widok ku N
16:35. DW 570. Skręt na nową nawierzchnię w Radzikowie Scalonym. Widok ku NNE
16:35. Radzikowo Scalone. Nowa nawierzchnia. W tle zagajniki, kryjące źródła tworzące S dopływ goławińskiej "Szczurówki" (jak określają ją miejscowi). Dom po lewej - przy skrzyżowaniu z niebieską kapliczką. Widok ku E
16:36. Radzikowo Scalone. Nowa nawierzchnia. W tle zagajniki, kryjące źródła tworzące S dopływ goławińskiej "Szczurówki" (jak określają ją miejscowi). Dom w centrum - przy skrzyżowaniu z niebieską kapliczką. Wzdłuż zagajnika po lewej biegnie granica miedzy między R-S i Radzikowem Starym (wchodząc w skład tego ostatniego). Widok ku NEE
16:38. Radzikowo Scalone. Koniec nowej nawierzchni. W tle zagajniki, kryjące źródła tworzące S dopływ goławińskiej "Szczurówki" (jak określają ją miejscowi). W lewo do Radzikowa Starego i Nowego przy szkole podstawowej. W prawo do Wilkowuj i Roguszyna. Widok ku E
16:40. Radzikowo Scalone. Skrzyżowanie przy niebieskiej kapliczce. W lewo (między polami, z tendencją do sporego błota) do Radzikowa Starego i Nowego przy szkole podstawowej. W prawo (prawie ślepo zakończona) E część Radzikowa Scalonego (z ewentualną drogą polną w stronę Grodźca). Widok ku NNE
16:40. Radzikowo Scalone. Skrzyżowanie przy niebieskiej kapliczce. Widok ku E
Ta droga została wzmocniona piachem jakiś czas temu, ale nie do końca - był krótki odcinek, który wyglądał jak droga przez pole (choć tu już nie potrzebował raczej wzmacniania), a z niego odchodził jeszcze krótszy - do opuszczonego gospodarstwa. Od jego południowej strony spacer wprost w kierunku samotnego drzewa, które zostało bardzo mocno obsypane kamieniami. Jedno błotniste pole z twardym gruntem pod wierzchnią, ulegającą pod ciężarem warstwą, potem kolejne i pojawiła się polna droga. Tą do Grodźca, a potem asfaltem przez Przybojewo i Goworowo do dom, powracając przed nocą.
16:42. Radzikowo Scalone E. Widok ku SSE
16:51. Granica między wsią Radzikowo Scalone E (za plecami) i Kuchary-Skotniki-Parcele (mniej więcej wzdłuż dolnej krawędzi zdjęcia). W tle po prawej Roguszyn. Widok ku W
16:51. Granica między wsią Radzikowo Scalone E (po prawej poza kadrem) i Kuchary-Skotniki-Parcele W tle zagajniki nad S dopływem goławińskiej "Szczurówki" w Roguszynie W, między którymi odbył się krótki wyjazd w marcu 2013. Widok ku SSE
16:59. Kapliczka przy trójstyku (po NW stronie skrzyżowania) Starego (na zdjęciu) i Nowego (po N stronie drogi) Radzikowa raz Kuchar-Skotnik (po lewej stronie kapliczki i za plecami). Lewe ramię krzyża wskazuje kierunek do Nowego Przybojewa, prawe do Radzikowa, front kierując na kościół w Grodźcu (prawie dokładnie ku N). Po E stronie kapliczki na mapach widać polne drogi do R-S, z czym bywa różnie. Po lewej zagajniki, kryjące źródła tworzące S dopływ goławińskiej "Szczurówki" w E części R-S. Po prawej zagajnik między R-S i Radzikowem Starym. Widok ku SE
17:00. Kuchary-Skotniki. Droga między kapliczką przy trójstyku wsi i centrum Grodźca. Po lewej teren gospodarstwa przy granicy z Nowym Przybojewem. Po prawej linia drzew wzdłuż drogi odchodzącej od skrzyżowania ku E, prowadzącej przez centralną część wsi. Widok ku N
17:08. Grodziec. Nowy krzyż i głaz pamiątkowy przy skrzyżowaniu (po NW stronie) z drogą do Strzembowa (po prawej). "Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie. S. Wyszyński Pamięci poległych i zamordowanych z powiatu Płońskiego w latach 1914 - 1921 mieszkańcy Grodźca Listopad 2018". Widok ku NNW
17:08. Grodziec. Skrzyżowanie z drogą do Strzembowa (po prawej). Po lewej kościół pw. św. Bartłomieja. Widok ku NWW
17:11. Grodziec SE. Budowa masztu telekomunikacyjnego. W centrum w tle budynek szkoły podstawowej. Za plecami (ok. 100 m) granica z N przysiółkiem wsi Kuchary-Skotniki. Widok ku NNW
17:12. Grodziec SE. Budowa masztu telekomunikacyjnego. W centrum w tle budynek szkoły podstawowej. Za plecami (ok. 100 m) granica z N przysiółkiem wsi Kuchary-Skotniki. Widok ku NNW
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
25.91 km (0.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:14.67 km/h,
prędkość maks: 33.41 km/hKrótki zimny
Wtorek, 27 listopada 2018 | dodano: 31.01.2019Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Krótki wyjazd. Wpierw na wprost, przez "krzyżówki", które 11 listopada mają kolejny powód posiadania tej lokalnej nazwy - postawiono przy nim krzyż. Za sklepem, a przed długim budynkiem ponad innymi, skręt w parowe, którą w dzieciństwie zdarzało się zjeżdżać. Wyjście na polną drogę przy bramie, która jeszcze nie miała pełnego ogrodzenia. Z DW 565 zjazd na Borek, po krótkim podjeździe. Tam dalszy etap prac budowlanych, położono już kilka warstwa ścian. Po przejechaniu przysiółka, znów DW 565 a z niej jazda ku N, by skręcić ku E - w drogę, która należała do jednej z pierwszych, jakie były przez mnie poznawane jako "nowe" w okresie gimnazjum. Dłuższa jazda po wysoczyźnie skończyła się w parowie, sprowadzającej mnie do Miączyna w pobliżu dworku, skąd nastąpił rychły koniec. Wiał spory, mroźny wiatr z NW.
14:21. Wychódźc. W tle krzyżówki. Widok ku SWW
14:21. Wychódźc. Krzyż postawiony przy krzyżówkach w 100lecie niepodległości . Widok ku NNE
14:22. Wychódźc. Niewielka parowa, którą raczej nie zdarzało się zjeżdżać w dzieciństwie. Widok ku NNW
14:29. Wychódźc przy drodze do Borka. Budowa hydroforni. Widok ku SE
14:30. Wychódźc przy drodze do Borka. Budowa hydroforni. Widok ku SEE
14:38. Chociszewo SE. S Droga między DW 565 i Miączynem. Widok ku E
14:41. Chociszewo SE. S Droga między DW 565 i Miączynem (zagajniki i zabudowania w tle). Po prawej NE pola Wychódźca. Widok ku E
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
7.96 km (4.00 km teren), czas: 00:31 h, avg:15.41 km/h,
prędkość maks: 36.42 km/hPierwszy mróz
Sobota, 17 listopada 2018 | dodano: 17.11.2018Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Tej nocy temperatura spadła do ok. -3 stopni. Rano otoczenie trochę się ubarwiło bielą. Start o 10, gdy już było lepiej, choć powietrze typowo zimowe, ostre. Przynajmniej dużo słońca. Trasa nad Wisłą ta sama w obie strony, a różnica w Czerwińsku. Tam wzdłuż Wisły do Kościuszki (ok. godzinna przerwa), a z powrotem Cmentarną i Polną na Pragę. Z rana wadziło kilka psów na drodze.
10:40. Wychódźc. Krzyż postawiony w 100lecie niepodległości. Widok ku N
10:46. Wilkówiec E. Przydrożne drzewa po W stronie rowu cieku z Chociszewa, który w tym miejscu płynie zwykle tylko podczas roztopów. Widok ku W
10:50. Wilkówiec SW. Wjazd do lasu granicznego. Po prawej ambona przy krańcu krótkiej, ale szerokiej i stromej, podwójnej parowy, stojąca tu już od wielu lat. Po lewej obszar, który w trakcie powodzi 2010, częściowo znalazł się pod wodą. Widok ku W
10:52. Wilkówiec SW. Centralny odcinek przejazdu przez las graniczny. Za zakrętem w lewo zwykle znajduje się nieco bardziej wilgotne, czasem błotniste obniżenie drogi, które przez które przez pewien czas prowadziły dwa, alternatywne krótkie odcinki, tworząc kształtem owal/romb. Widok ku E
10:53. Zdziarka SE. Kilka domów letniskowych nad i pod stokami Wysoczyzny Płońskiej. Oprócz widocznych, część skryta jest wśród drzew po prawej, a za plecami po lewej znajduje się, od lat zaniedbany, wciąż w dobrym stanie budynek. Widok ku W
10:53. Zdziarka SE. Droga biegnąca od lasu granicznego między dwoma wyjazdami z doliny (stromym ze Zdziarki SE do E przy dużym krzyżu, oraz granicznym z Wilkówcem, poprowadzonym przez parowę z wyjazdem w pobliżu kapliczki na drzewie). Od 2014 wykorzystywana przeze mnie na tej trasie w zastępstwie po nieco zdziczałej drodze, po S stronie tutejszych łąk. Odcinek ten praktycznie nie był przez mnie wcześniej przejeżdżany, gdyż kończył się czyimś domem (jedynym stale zamieszkanym przy tym odcinku, a przez którego podwórko onegdaj przebiegała trasa, oznaczona na starych mapach i wg istniejących w katastrze działek). Widok ku SWW
11:06. Czerwińsk. Kładka nad ujściowym odcinku Boguszynki. Widok ku W
11:06. Czerwińsk. Ujście Boguszynki do Wisły. Widok ku S
11:12. Czerwińsk. Ściana dawnej synagogi przy W krańcu Jadwigi. Widok ku E
12:44. Czerwińsk. Ul. Kościuszki 7. Jeden z popadających w ruinę dawnych domów. Widok ku NNE
13:06. Wilkówiec SW. Centralny odcinek przejazdu przez las graniczny, tuż za, zwykle nieco bardziej wilgotnym, czasem błotnistym, obniżeniem drogi. Widok ku NEE
13:06. Wilkówiec SW. Centralny odcinek przejazdu przez las graniczny, tuż za zwykle nieco bardziej wilgotnym, czasem błotnistym obniżeniem drogi. Widok ku E
13:07. Wilkówiec SW. Końcowy ku E, odcinek przejazdu przez las graniczny. Widok ku SEE
13:07. Wilkówiec SW. Wyjazd z lasu granicznego. Widok ku SEE
13:11. Wilkówiec S. W centrum ledwie dostrzegalna kapliczka w centrum wsi. Widok ku SEE
13:15. Wychódźc W (nr 41 i w tle 42). Po lewej podwójny podjazd na wysoczyznę. Widok ku NEE
Rower:Czarny
Dane wycieczki:
17.10 km (13.00 km teren), czas: 01:15 h, avg:13.68 km/h,
prędkość maks: 32.09 km/h