Wpisy archiwalne w kategorii
.Samotnie
| Dystans całkowity: | 55485.65 km (w terenie 4917.65 km; 8.86%) |
| Czas w ruchu: | 3538:26 |
| Średnia prędkość: | 15.65 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 74.20 km/h |
| Suma podjazdów: | 800 m |
| Suma kalorii: | 76839 kcal |
| Liczba aktywności: | 838 |
| Średnio na aktywność: | 66.21 km i 4h 13m |
| Więcej statystyk | |
Aka. - UW - SGGW - Aka.
Wtorek, 28 kwietnia 2009 | dodano: 03.05.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Wspaniała wiosenna pogoda bez chmur na niebie. Trasy nie pamiętam. Zanotowany zapis mówi tylko o pętli od akademika, przez kurs na wydział, a potem kurs na SGGW, skąd miał nastąpić powrót do akademika.
Prawdopodobnie był to wyjazd, podczas którego za dnia pożyczyłam wspomniany wcześniej przenośny dysk (muzyka i notatki skopiowane na komputer w domu podczas majówki) od G., oraz chyba tego dnia była rozmowa z koleżanką z czasów liceum - J.M. (z internatu), która zamieszkiwała w innym akademiku. Jeśli taki był przebieg tego dnia, oznaczałoby to, że na UW były tylko poranne ćwiczenia, a wykładów dla semestru albo nie było (mogły zostać odwołane tego dnia), albo mnie na nich nie było (choć się tak zdarzało, to wątpię, by tak było tego dnia).
Prawdopodobnie był to wyjazd, podczas którego za dnia pożyczyłam wspomniany wcześniej przenośny dysk (muzyka i notatki skopiowane na komputer w domu podczas majówki) od G., oraz chyba tego dnia była rozmowa z koleżanką z czasów liceum - J.M. (z internatu), która zamieszkiwała w innym akademiku. Jeśli taki był przebieg tego dnia, oznaczałoby to, że na UW były tylko poranne ćwiczenia, a wykładów dla semestru albo nie było (mogły zostać odwołane tego dnia), albo mnie na nich nie było (choć się tak zdarzało, to wątpię, by tak było tego dnia).
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
23.00 km (0.00 km teren), czas: 01:05 h, avg:21.23 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hWydział
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009 | dodano: 03.05.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Powrót do codzienności, czyli na wydział i z powrotem (tego dnia x2).
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
26.30 km (0.00 km teren), czas: 01:25 h, avg:18.56 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hDrezyny III - Powrót do Warszawy
Niedziela, 26 kwietnia 2009 | dodano: 03.05.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, 2009 Trójmiasto, .3-4 Osoby, .Warszawa
Przyjazd do Warszawy nastąpił jakoś o poranku. Przypominam sobie wspaniałą pogodę po wyjściu z Dworca Centralnego na powierzchnię. Nie chciało mi się jechać ZTM, więc do akademika poszło się pieszo (trasy nie pamiętam, ale raczej Chałubińskiego, a potem chyba przez Filtry).
Ten dzień mam zanotowany jako "SGGW", ale trasy nie pamiętam. Bardzo możliwe, że był to wieczorno-nocny wyjazd do znajomego (tuż przed przejazdem była rozmowa przez gg) z poprzednich studiów, aby pogadać i zgrać grę (była za duża, więc gry się nie zgrało ani wtedy, ani później). Potem być może nastąpiło krótkie spotkanie z innymi znajomymi z tamtych studiów m.in. chyba rozmowa z G., od której później pożyczyłam dysk przenośny z muzyką i materiałami z wykładów/ćwiczeń z tamtych studiów.
Ten dzień mam zanotowany jako "SGGW", ale trasy nie pamiętam. Bardzo możliwe, że był to wieczorno-nocny wyjazd do znajomego (tuż przed przejazdem była rozmowa przez gg) z poprzednich studiów, aby pogadać i zgrać grę (była za duża, więc gry się nie zgrało ani wtedy, ani później). Potem być może nastąpiło krótkie spotkanie z innymi znajomymi z tamtych studiów m.in. chyba rozmowa z G., od której później pożyczyłam dysk przenośny z muzyką i materiałami z wykładów/ćwiczeń z tamtych studiów.
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
20.00 km (0.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:15.38 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPo Warszawie przed wyjazdem na drezyny do 3miasta
Czwartek, 23 kwietnia 2009 | dodano: 03.05.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa, 2009 Trójmiasto
Nie pamiętam którędy i jak wiodła trasa. Z dużym prawdopodobieństwem trasa na wydział i z powrotem (zajęcia z karto, a po przerwie WF). Potem nierowerowe przemieszczenie się na dworzec PKP Warszawa Zachodnia, skąd w trójosobowej grupce rozpoczęła się mała wyprawa na tak jakby zawody drezynowe w Kolbudach, organizowane przez studentów geografii z trójmiasta (poza naszą grupką, wszystkie pozostałe były z tamtego uniwerku). O 16:15 został kupiony bilet na pociąg do stacji Gdynia Główna (przez Działdowo), ale wysiadło się w Sopocie.
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
22.00 km (0.00 km teren), czas: 01:17 h, avg:17.14 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPo Waypointy do Legio i Białołęki
Wtorek, 21 kwietnia 2009 | dodano: 22.04.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .2 Osoby, .LSTR, .Pół nocne, .Warszawa
Uczestnicy
Jazdy przez Śródmieście nie pamiętam. Początek to zapewne jazda na wydział i z powrotem. Potem znów na wydział, a po zajęciach Modlińską do Legionowa. Tam spotkanie z Pa. Wspólnie (absolutne minimum tej wspólnej jazy to 10 kilometrów, ale w rzeczywistości mogło być sporo więcej) udaliśmy się DK61 za Łajski do Lasu Nieporęckiego. Tam przy torach był zaniedbany cmentarz w pobliżu mokradeł (zachodnia strona drogi), a w głębi lasu strzelnica wojskowa (wschodnia strona drogi). Po waypointy rzecz jasna tamtejsze ta wycieczka. Gdzieś się rozdzieliliśmy i nawet przybliżony przejazd nie utkwił w mej pamięci. Wg danych Pa., jego przejazd tego dnia to:
- DST 27.30km
- Czas 01:26
- VAVG19.05km/h
- VMAX31.90km/h

23:57. Jeżyk spotkany nocą na Białołęckiej
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
94.40 km (0.00 km teren), czas: 04:48 h, avg:19.67 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hWydział
Poniedziałek, 20 kwietnia 2009 | dodano: 22.04.2009Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie, .Warszawa
Na wydział i z powrotem. Trasy nie pamiętam.

Jedna z ciekawostek widzianych na Wydziale Geologii
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
22.30 km (0.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:17.15 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hNa ćwiczenia terenowe w Warszawie
Sobota, 18 kwietnia 2009 | dodano: 20.04.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Padał deszcz. Jeśli mnie pamięć nie myli, wpierw była jazda na wydział, a potem przejazd na Pola Mokotowskie, gdzie miały się odbyć praktyki terenowe (dedukcja na podstawie liczby kilometrów i niejasnych strzępków w pamięci). Nie pamiętam z którego przedmiotu były te praktyki (chyba turyzm).
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
11.00 km (0.00 km teren), czas: 00:50 h, avg:13.20 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hChyba na wydział
Czwartek, 16 kwietnia 2009 | dodano: 16.04.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Chyba na wydział i z powrotem.
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
12.00 km (0.00 km teren), czas: 00:45 h, avg:16.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hNa obiad na Banacha
Środa, 15 kwietnia 2009 | dodano: 16.04.2009Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Przyjemna słoneczna pogoda z nielicznymi chmurami. Trochę ciepło, trochę chłodno. Przejazd do pobliskiego baru orientalnego na obiad.
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
0.60 km (0.00 km teren), czas: 00:05 h, avg:7.20 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hNocą do Węgrowa
Wtorek, 14 kwietnia 2009 | dodano: 15.04.2009Kategoria >200, .Samotnie, .Wyprawki w okolicy, .Nocne, ..Gminy Polska, .3-4 Osoby, .LSTR, .Warszawa, .Z Księgowym
Około 12 tata podwiózł do NDM. Stamtąd przez Czosnów, Łomianki. Przemknięcie przez Warszawę (chyba przez Prymasa) do akademika. Zjeść co nieco, wypakować się (15kg bagażu) i zapakować na trasę. Dopiero wtedy zasadniczy start. Wpierw wprost do Marek (przez Raszyńską, Towarową, Solidarności, Radzymińską). W M1 około 15:30 udało mi się spotkać się z G. i Księgowym. Chodziliśmy po sklepach, posililiśmy w Ikei. Trwały poszukiwania licznika dla Księgowego. Po 18 odbili w swoją stronę.
Mnie trasa powiodła na Radzymin, ale objeżdżając miasto obwodnicą. Potem skręt w kierunku Jadowa, w DW 636, a w trakcie jechania nią, nastąpił skręt na południe w DW634 (w Konarach, tuż za podwójnym łukiem drogi nastąpił niepotrzebny skręt w las ku E, ale udało mi się zorientować, że nie tędy droga i w porę zawrócić). Tej nocy było zimno, chłodno. Nie było w ogóle siły w nogach.
Do Tłuszcza jeszcze jakoś się jechało. W mieście przejazd ulicami: DW634 - Nowa - Wspólna - Kolejowa - DW634 (przez przejazd kolejowy) - Wiejska - Polna - Głowackiego - Przemysłowa (znów przejazd kolejowy, z powrotem na N stronę torów). Potem przejazd przez Postoliska (ul. Stylowa, skręt w plac 3 Maja, przejazd koło kościoła) do wsi Chrzęsne (bo dziadek opowiadał, że z tych rejonów pochodzi rodzina (a przynajmniej część)). Po kolejnym przejechaniu przez tory, za główną częścią wsi nastąpił postój przy tablicy z mapą, przy pałacu, przy skrzyżowaniu (chyba po stronie NW) ulic Karskiej, Sulejowskiej i Kasztelańskiej (w tą ostatnią skręciłam chwilę później na północ). Nawet nie ogarniam kiedy przejechało się przez tę wioskę. Dopiero zatrzymując się przy tablicy - patrzę… "O! To już!". Ruszając w dalszą trasę, myślałam, aby przejechać przez wioski do Węgrowa. Na tym postoju jednak pomyślała - "Łochów blisko… to warto wstąpić".

22:06. Chrzęsne.
Po kolejnym przejechaniu przez tory (podczas tego wyjazdu, tory kolejowe były przekraczane w sumie 14 razy, z czego aż 5 razy właśnie w rejonie Tłuszcza), wyjechało się w Mokrej Wsi ponownie na DW636. Podążając dalej na wschód kolejny raz, przejechało się przez tory kolejowe. Tym razem przejazd był pod lasem, a w tym miejscu droga wykręcała w sposób, który (w mojej amatorskiej ocenie), mógł powodować ryzykowne sytuacje dla przemieszczających się tą trasą, szczególnie nocą. Jadów przejechany został tak, że praktycznie nie utkwił mi w pamięci. Potem wjazd na DW50 (nie podobał mi się odcinek jazdy tą trasą, choć to nic, w porównaniu z jazdą po DK62 w moich okolicach). W Łochowie koło północy. Tam dojazd w okolice torów i... już nie było kolejnego przejeżdżania przez tory. Zamiast tego przerwa (chyba na Alei Pokoju przed UMiG), posiłek, odpoczynek i pisanie z Księgowym przez GG (na ówczesnym telefonie była zainstalowana przez mnie aplikacja (taka prymitywna, z epoki przedsmartfonowej). Inna aplikacja pozwalała wykorzystać światło aparatu jako minilatarkę. Komórka z już wbudowaną latarką była późniejsza).
Dwie minuty po północy znów w drogę. Jazda jakimiś wioskami przez Karczewiznę. W Twarogach wjazd na DK62 do Węgrowie, gdzie udało się dotrzeć około 2. Tam wjazd na Gdańską, dojazd też Rynek Miejski, gdzie nastąpił krótki popas na ławce po NW jego stornie. (podczas przerwy jakiś pies mnie obszczekiwał, ale został przez mnie ignorowany, a w pobliżu zdaje się, że ktoś się włóczył jeszcze o tej porze na pieszo, a takie sytuacje zwykle skracały moją obecność i przerwy). Kolejna decyzja – dokąd teraz? Nie było we mnie sił, by zmierzać na Siedlce. Postanowienie padło więc, by wracać na zachód. Było chłodno i dalej jechało się kiepsko. Ul. Piłsudskiego wyjazd na DW 637. Przejazd mostem przez rzekę Liw do miejscowości Liw. Tam dostrzegłam nieco oświetlony zameczek, nieco na wschód od zabudowań. Zjechałam w jego kierunku, a potem powrót na DW637.

Liw o 3:13 rano
Po prostu rower się toczył. Im bliżej Warszawy, tym większe zmęczenie. Parę razy następowało wyłączenie się, po chwili ogarniając, że zbliżam się do środka jezdni. Co jakiś czas następowały przerwy na poboczu i tak stojąc, drzemało się przez parę minut, a potem ruszało dalej. Pod Dobrą (około świtu) dostrzegłam w oddali (do kilkuset metrów) mały lasek i wydawało mi się, że widzę w nim jakiś cmentarzyk. Pomyślało się, że może kiedyś tam ustawię WP, i że może warto chociaż teraz się zatrzymać, zobaczyć co tam ciekawego. Podjeżdżam przez pole… Nic nie ma prócz roślin… Hę? O co chodzi? Zwidy?
Przejazd przez Stanisławów (w godzinach porannych, słońce było już wyraźnie widoczne). W porze gdy już ludzie jeździli do pracy po DW 637, przed Okuniewem nastąpił mój skręt w boczną leśną dróżkę ku N. Tam, w lasku przerwa trwająca może z godzinę. W tym czasie rower powędrował pod głowę, a nibyprzedrzemanie na ziemi przez 10-20 minut pomogło nie zasypiać dalej. Dalej rower wnet potoczył się dalej, po praktyczne prostej trasie już do akademika. Końcówka już konkretnie za dnia przez: Rembertów (DW637 z przejazdem przez tory), Gocławek (wiadukt DW637 nad torami), Pragę (Grochowska, most Świętokrzyski), Tamka, Nowy Świat, plac 3Krzyży,Piękna, pl. Konstytucji, al. Niepodległości, nad Armii Ludowej i Pola Mokotowskie. Koniec o 11:30. Umyć się i pobudka o 19. Masakra.
Zaliczone gminy
- Tłuszcz- Jadów
- Łochów
- Korytnica
- Liw
- Węgrów
- Dobre
Rower:Unibike
Dane wycieczki:
243.50 km (15.00 km teren), czas: 14:27 h, avg:16.85 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/h


















