Wpisy archiwalne w kategorii
.Samotnie
Dystans całkowity: | 55369.11 km (w terenie 4905.95 km; 8.86%) |
Czas w ruchu: | 3527:23 |
Średnia prędkość: | 15.67 km/h |
Maksymalna prędkość: | 74.20 km/h |
Suma podjazdów: | 800 m |
Suma kalorii: | 76839 kcal |
Liczba aktywności: | 828 |
Średnio na aktywność: | 66.87 km i 4h 16m |
Więcej statystyk |
Pole
Sobota, 23 czerwca 2012 | dodano: 29.06.2013Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Z rodziną
Na pole. Brak danych w pamięci

Widok ku W

Widok ku NWW

Widok ku SEE

Widok ku W
06.25

Widok ku NWW

Widok ku SEE
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
1.00 km (1.00 km teren), czas: 10:00 h, avg:0.10 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hWydział
Poniedziałek, 11 czerwca 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa, .Z rodziną
Standardowa trasa do Warszawy w wariancie L(as)W(iadukt)Ms(mosty)7. Dopiero o 11 w Łomiankach zmiana, gdzie przejechana została cała ulica Piaskowa. Trwała tam budowa wiaduktu nad ulicą Brukową. W Warszawie odbicie przez Żubrową, po czym powrót na główną. Między Aleją Zjednoczenia i Podczaszyńskiego przejazd Cegłowską. Później wiadukt pieszo-rowerowy nad DK8, Kłodawska, przed głównym wejściem do Arkadii, a po ulicy od Gdańskiego do Królewskiej. Na Placu Piłsudskiego żołnierze. Wkrótce miało nastąpić złożenie kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza w czasie oficjalnej wizyty pary prezydenckiej Włoch, Giorgio i Clio Napolitano. Przejazd wzdłuż ASP i przerwa na wydziale.

Łomianki.DK7. Budowa wiaduktu nad Brukową. Widok ku SE

Plac Piłsudskiego. Widok ku NNW
Powrót przez Królewską, Dowcip, Rysią, do placu Grzybowskiego, przy Próżnej jadąc miedzy blokami i starymi kamienicami. Potem wzdłuż kościoła na południe, powrót na Twardą, skręt w Mariańską, od północy objazd blok przy Twardej, po czym kurs przez Śliską do Żelaznej i nawrót do Pańskiej. Tam załatwianie spraw, związanych z pozyskaniem nowego telefony przy nowej umowie.

Próżna 14. Widok ku SSE

Próżna 14. Widok ku S
Przejazd Łucką do Wroniej, Kotlarską, główną (Okopową) do Dzielnej, między dwoma skwerami skręt w ulicę na NNW wprost do Stawki. Potem Broniewskiego, Sady Żoliborskie. Przez park wyjazd miedzy 14 i 12 blokiem przy Tołwińskiego, a potem między 15 i 13. Do Włościańskiej zjazd po zachodniej stronie bloków 14A i 14. O 16 ponowny przejazd nad DK8. Do Żeromskiego dojazd przy budkach handlowych (gdzie sprzedawano m.in pieczywo, kebab i warzywa) uprzednio jadąc blisko zachodnich krawędzi bloków 3 i 5 i 8 w pobliżu Hali sportowej BKKK. Dalej chodnikiem wzdłuż południowego skraju Kasprowicza, po 150 metrach przemieszczając się na stronę północną. Dokładnie dwa lata później odcinek ten przestał istnieć, a miejsce zmiany stron zostało przekształcone w rondo.

Łucka. Widok ku SSW

Wronia. Widok ku N

Wronia. Widok ku NNE

Ścieżka przy Żelazowskiej nad Trasą AK. Widok ku SWW

Ścieżka przy Żelazowskiej nad Trasą AK. Widok ku SW

Ścieżka przy Żelazowskiej nad Trasą AK. Widok ku NW
Zjazd w Leśmiana i Pruszyńskiego. Od bloku 43 nawrót na zachód i przejazd między 45 i 16. Dojazd do Końca Barcickiej. Skręt do Lasu im. Samuela Lindego, wyjeżdżając przy zachodnich ogrodzeniach Szpitala Bielańskiego. Koło bloku 125 dojazd do ul. Wrzeciono, z której nastąpił skręt w pierwszy zjazd Doryckiej. Objazd bloku 7 od wschodu, znikając wśród drzew. Z pewnym trudem dojechało się do stacji elektroenergetycznej "Młociny" 110/15kV, skąd pieszo wzdłuż wschodniego ogrodzenia do DK 61. Wjechało się nią po raz pierwszy na Most Północny, tam przedostając się na drugi brzeg.
Na Białołęce dojazd do urzędu dzielnicy po ścieżkach. Tam przerwa na chwilę, po czym przejazd na drugą stronę. Skręt, po czym w całości przejechało się ulice Braci Zawadzkich i Marcholta. Później pętla po ulicach o lichej nawierzchni: Drożdżowa, cała Pszczela, Uczniowska i cała Dziatwy. Przejazd przez zachodnią cześć Parku Henrykowskiego, a potem ulicą równoległą do Modlińskiej i Stągiewnej, a następnie w ul. Jana Żiżki. Obie przejechane w całości ok. 17. Wyjazd na trasę wzdłuż Modlińskiej. Skręt w Debową. Do Jabłonny wjazd lasem ulicy Skierdowskiej. W Rajszewie na ścieżkę. W NDM przejazd Okulickiego do Prostej, Łączna, Długa, tory, Nałęcza, Okrzei. Między blokami do ulicy Stawy, przejazd głównymi do Bramy Ostrołęckiej i koniec jazdy rowerem ok. 20. Powrót autem.

19:59. NDM. Most widoczny od strony Bramy Ostrołęckiej ku SEE
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
110.00 km (5.00 km teren), czas: 06:30 h, avg:16.92 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPole
Wtorek, 29 maja 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Warszawa
Dwie tury, takie same wzdłuż parowy, lecz pierwsza zakończona na polu, z powrotem pieszym, a druga jako pełne okrążenie do drogi.
2012.05.28

Widok ku W
2012.05.30

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku NEE

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku SW

Plac Grzybowski. Widok ku NW

Plac Grzybowski. W centrum kościół pw. Wszystkich Świętych. Widok ku SSW

Plac Grzybowski. Próżna 14. Widok ku E

Plac Grzybowski. Próżna 9. Widok ku SEE

Próżna. Widok ku NEE

Parking nad WKD. widok ku NE
2012.05.31
Rano na wydział busem. Powrót też busem, ale mi się przysnęło i przystanek został przegapiony. Nie pamiętam dokładnie gdzie nastąpiła pobudka - wydaje mi się, że dopiero za Wyszogrodem.
Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku W

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku NNW

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku W

Budowa Metra przy stacji Świętokrzyska. Widok ku SSE

Budowa Metra przy stacji Świętokrzyska. Widok ku SSW


Prudential. Widok ku SSW

Bank Pekao S.A.. Widok ku SWW

Przygotowania do tworzenia Strefy Kibica wokół PKiN w ramach Euro 2012. Widok ku SSE

Przygotowania do tworzenia Strefy Kibica wokół PKiN w ramach Euro 2012. Widok ku W

Przygotowania do tworzenia Strefy Kibica wokół PKiN w ramach Euro 2012. Widok ku NW
2012.06.19

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku NE

Budowa Metra przy stacji Rondo ONZ. Widok ku NW

UW. Widok ku NWW
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
2.78 km (2.00 km teren), czas: 00:15 h, avg:11.12 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPole
Niedziela, 27 maja 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki
Na pole wzdłuż parowy. Powrót bezpośredni, schodkowy.
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
1.62 km (1.00 km teren), czas: 00:10 h, avg:9.72 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPo Śląsku III - Powrót ze zlotu w Międzygórzu
Niedziela, 20 maja 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria >200, .Samotnie, .Wyprawy po Polsce, ..Gminy Polska, .Z Księgowym, 2012 Śląsk, .Z rodziną
2011.25.17 - 20 Po Śląsku - cała trasa
Start o 6:20. Pospiesznie. Miał być kurs do Wrocławia, pociągiem ok. 12:20 czy jakoś tak. Z góry zjazd ponad 40km/h, a na asfalcie 55km/h. Pierwszy etap świetny, tym bardziej, że to poranek. Omijało się Bystrzycę Kłodzką. Trud na dwóch podjazdach, ale po ich drugiej stronie można było odbić straty. Dokładnie o 7:52 wjazd do Kłodzka, poświęcając mu minimalna uwagą. Za miastem trud na podjeździe. Wydawało mi się, że widać było kilku rowerzystów skręcających w kierunku stacji. Pamiętając przygodę za Nysą, trochę to było wątpliwe. Tym bardziej, że jadąc koło stacji, nie udało się dostrzec nikogo. Przed popędzeniem dalej, raz jeszcze rzut okiem. Faktycznie, ktoś jednak tam był.

Pobudka

Śnieżna Polana, S stok Lesieńca, gdzie trwał zlot. Widok ku S

Marianówka. W centrum Jagodna (977 m n.p.m.) w Górach Bystrzyckich. Widok ku W

DK 33 w pobliżu Bystrzycy Kłodzkiej. W tle Góry Złote. Widok ku NNE

DK 33 w pobliżu Bystrzycy Kłodzkiej. Po prawej Dębowa (505 m n.p.m.). W tle Góry Sowie. Widok ku N

DK 33 w Zabłociu. Po lewej Wapniarka (512 m n.p.m.). Po prawej Mrówczyniec (487 m n.p.m.). Widok ku N

DK 33. W centru Kłodzko. W tle Góry Sowie. Widok ku NNW

Twierdza Kłodzko. Po lewej wieża ratusza
Bardzo spodobała mi się droga na Bardo. Dwa razy rower jechał ponad 60km/h, z czego za drugim razem 64.94km/h. Dzięki temu miejscowość ledwo mignęła. Potem już było zbyt płasko, by osiągać takie prędkości. Przed Ząbkowicami jakiś idiota wyjeżdżał z podporządkowanej. Ja ze stałą prędkością. Będąc daleko, on stał, a gdy już przyszło mi przejeżdżać skrzyżowanie, to nagle ruszył i pojechał prosto. Zwolnił pod koniec skrzyżowania zamiast przyspieszyć. W rezultacie trzeba było hamować i dodatkowo skręcić w jego kurs, żeby nie gruchnąć o bok auta.
W Ząbkowicach Śląskich wydawało mi się, że może złapię jakiś pociąg na Wrocław, ale było to ledwie złudzenie. Linia nieczynna. Za miastem skręt na Bobolice i kurs na Strzelin, gdzie okazało się, że pociąg odjechał pół godziny temu. Padło postanowienie, by w takim razie jechać tak długo, jak się uda, bo i tak na pociąg z Wrocławia nie uda się wyrobić. Chciało mi się pojechać na Brzeg, ale poniosło mnie na trasie ku Oławie. Było mi wszystko jedno którędy, więc po prostu się już tak jechało.

DK 8. Kopalnia Gabra "Braszowice"

DK8. Ząbkowice Śląskie

Droga między Zwróconą i Bobolicami. Po lewej Góry Złote. W centrum Góry Bardzkie i Ząbkowice Śląskie. Po prawej Góry Sowie. Widok ku SW

Droga między Zwróconą i Bobolicami. Po lewej Gęba (384 m n.p.m.). Widok ku NNE

Droga między Baldwanowicami i Ciepłowodami. Wzgórza Niemczańskie w pobliżu Ruszkowic. Po lewej zabudowania wsi Zakrzów. Widok ku NNW

Droga między Baldwanowicami i Ciepłowodami (zabudowania w centrum). Widok ku N

Targowica NE w pobliżu granicy gmin. Po lewej stok przydrożnej hałdy z kopalni bazaltu. W centrum, nieco z lewej Strzelin. Po prawej las porastający dolinę Targowickiej Wody. W tle Wzgórza Strzelińskie. Widok ku NE

Strzelin. DW 395. Zakłady Cukrownicze w S części miasta

DW 396. A4 widziana z wiaduktu między Strzelinem i Oławą
Z Oławy na Namysłów. Tereny bardzo lesiste i urozmaicone polami, a bardzo rzadko wioskami. Za Namysłowa kurs na Kępno, ale potem zjazd na wioski w stronę Trzcinicy, przedzierając się do Byczyny. Tam od dobrego człowieka udało się zatelefonować do domu i ustawić spotkanie w Wieluniu. Właśnie zachodziło słońce. Lampki, ciuchy w ruch i jazda nocą. Przez pierwsze kilometry potwornie chciało mi się spać, ale w końcu udało się rozbudzić i do Wielunia już było dobrze. Wjazd na DK 45 w Praszce i około północy oczekiwanie na transport. Na stacji posiłek - "panini". Oczekując na przyjazd, przyszło mi przysypiać na stojąco, kilka razy prawie tracąc równowagę (uczucie, jakby ktoś chciał przewrócić. Otwieram oczy, a tu tylko powietrze). W końcu mnie odnaleźli przed drugą, uprzednio zajechawszy do Kluczborka i stamtąd zawracając. W domu byliśmy o świcie. Sen trwał do południa.

Oława. Most przez Odrę

Smarchowice Śląskie. Komin dawnej gorzelni w okolicy dworu

DK 39 między Namysłowem i Bukową Śląską (w centrum w tle). Widok ku NE

DK 39. Bukowa Śląska. W centrum kościół pw. św. Jakuba Starszego. Po prawej czerwony dach przedszkola. Widok ku NE

Zrujnowana stacja paliw tuż za Bukową Śląską

DK 39. Rychtal

Droga przez las graniczny między Wodziczną i Miechową

Wieluń. Stacja końcowa
Zaliczone gminy
- Kłodzko (W+M)- Bardo
- Ząbkowice Śląskie
- Ciepłowody
- Strzelin
- Wiązów
- Domaniów
- Oława (W+M)
- Jelcz-Laskowice
- Namysłów
- Rychtal
- Trzcinica
- Byczyna
- Gorzów Śląski
- Praszka
- Mokrsko
- Pątnów
- Wieluń
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
248.04 km (7.00 km teren), czas: 14:54 h, avg:16.65 km/h,
prędkość maks: 64.94 km/hPo Śląsku II - Zlot w Międzygórzu
Sobota, 19 maja 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Podróżerowerowe.info, .Samotnie, .Wyprawy po Polsce, ..Gminy Polska, 2012 Śląsk, .>10 osób, .Z Księgowym
Sen trwał osiem godzin do około 5 rano, ale z przyśnięciem do 8. Zmęczenia nie było tak bardzo odczuwalne, jak wydawało mi się, że będzie. Przez noc udało mi się bardzo wypocząć, ale mimo to nie było sił w nogach. Za Paczkowem, 12 km od noclegu zatrzymało się auto, a z niego wysiedli z niego Transatlantyk, Suchy i Natalia. Rozmowa trwała stosunkowo krótko, ale dała mi nieco większą motywację w nogi.

Pierwsza pobudka przed Paczkowem

Start właściwy z noclegu po pierwszych ponad 400km na raz

DK 46 przed Paczkowem. Góry Złote. Widok ku SWW

DK 46 przed Paczkowem. Góry Złote. Widok ku SW
Chwilę potem, po pokonaniu podjazdu, pojawił się Złoty Stok. Tam czekał mnie jeszcze jeden podjazd do miasteczka i przejazd przez nie pod górkę. Stylem mieszanym (pieszo+jadąc), rozpoczął się spacer od małego parkingu powyżej miasta. Podróż trasą DW 390 była mozolna, lecz końcówka dynamiczna na zjeździe, w którym pełno było zniszczonego asfaltu i wymagającego wzmożonej uwagi, by nie uszkodzić sprzętu.

DK 46. Wjazd do Złotego Stoku

Złoty Stok. Wojska Polskiego. W centrum kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Złoty Stok. Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

DW 390 tuż ponad Złotym Stokiem. W Obniżenie Otmuchowskie, zamknięte wzgórzami Niemczańsko-Strzelińskimi W centrum w tle Ząbkowice Śląskie i Ślęża. Widok ku N

DW 390. Dolina Mąkolnicy przepływającej przez Chwalisław. Widok ku SWW

DW 390. W centrum Długi Sarg (745 m n.p.m.). Widok ku SW

DW 390. Zabudowania Orłowca. Widok ku W

DW 390. Orłowiec. W centrum Czarna Góra (1205 m n.p.m.), po której wkrótce wiodła moja trasa. Widok ku S
Wyjazd w Lądek Zdroju, gdzie trwał konkurs hejnalistów. Dalej trasą 392 do Stronia Śląskiego, za którym większość drogi znów spacerem, aż do Przełęczy Puchaczówka. Tam znów, na rower i jakoś udało mi się dotrzeć do skrzyżowania, które wydawało mi się prowadzić do Stodoły, ale zamiast tego dalej w dół, miejscami 35-37km/h, aż do Międzygórza. Tuż przed pierwszymi domami kapeć. Jako, że i tak czekało na mnie podejście, to nie chciało mi się teraz tego naprawiać, a zamiast tego udać się tak do wioski, aby zrobić zakupy. Tam zebrał się czteroosobowy, zlotowy zespół zakupowy. Razem wleźliśmy w górę do miejsca obozu. przy czym ja całość (bo kapeć), a pozostali - gdzie mogli to jechali. W tak oto, po 48 godzinach od opuszczenia Warszawy, udało mi się dotrzeć na zlot. Po północy, korzystając z tel. Księgowego, udało mi się jako tako dogadać opcje powrotu (do swojego, bateria wypadła gdzieś po drodze, więc nie było innej możliwości kontaktu).

Lądek-Zdrój. Wiosennik wpadający do Białej Lądeckiej. Widok ku SW

Lądek-Zdrój. Ruina przy Widok 16

Lądek-Zdrój. Ratusz

Lądek-Zdrój. Konkurs hejnalistów

Lądek-Zdrój. Ruiny kościoła ewangelickiego, który spłonął w 1999r.

DW 392. Strachocin. Biała Lądecka płynąca tuż za granicą gmin. Widok ku SW

W drodze z Białej Wody na Przełęcz Puchaczówka (864 m n.p.m.). Widok ku SE

Przełęcz Puchaczówka (864 m n.p.m.). Widok ku NNW

W stok Czarnej Góry. Po lewej Przednia (914 m n.p.m.). W centrum Suchoń (965 m n.p.m.). W tle: po lewej Góry Bystrzyckie, po prawej Góry Bardzkie. Widok ku NNW

W stok Czarnej Góry. Po lewej grzbiet ponad Międzygórzem, na którego stokach znajdowała się baza zlotu. Po prawej Przednia (914 m n.p.m.). W tle Góry Bystrzyckie. Widok ku W

S stok Czarnej Góry. Zjazd w dolinę Bogoryji

Pierwsze oznaki cywilizacji w Międzygórzu

Międzygórze w dolinie Bogoryji

W Międzygórzu

Główny budynek bazy zlotu, gdzie mieściło się trochę miejsc noclegowych i prysznice z zimną wodą

Polana w bazie zlotu

Pole namiotowe

Późnonocne ognisko zlotowe
Zaliczone gminy
- Złoty Stok- Lądek-Zdrój
- Stronie Śląskie
- Bystrzyca Kłodzka
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
62.90 km (10.00 km teren), czas: 06:59 h, avg:9.01 km/h,
prędkość maks: 51.45 km/hPo Śląsku I - Na zlot w Międzygórzu
Piątek, 18 maja 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria >300, .Samotnie, .Wyprawy po Polsce, ..Gminy Polska, .Z Kasią, 2012 Śląsk
17-18 MAJA
Na zlot chciało mi się pojechać od pewnego czasu. Z niewiadomych przyczyn ubzdurało mi się, że miał się on odbyć 12 maja, kiedy to pogoda była jak na maj chyba najgorsza tego roku. Wielce zdziwiło mnie, po zajrzeniu na forum w tygodniu kolejnym, szukając info o zlocie. Moje myśli uległy sprostowaniu. Jeszcze mogę jechać! Dopisanie na listę i jazda we wtorek do Warszawy, by zostawić rower i cześć sprzętu, czekającą na wyjazd czwartek. W dniu wyjazdu odbębnienie zajęć. Start około godziny 17, tuż po zrobieniu zakupów na trasę (potem nie kupując nic przez 26h), przy których towarzyszyła mi Kasia. Wyjazd ze stolicy zakończył się o 18:05, a wtedy wyprawa zaczęła się na dobre.

Grójecka przy PKP Rakowiec

Grójecka przy PKP Rakowiec

Południowa obwodnica Warszawy w powijakach
Padło na to, by jechać trasą katowicką, tudzież "gierkówką", która na dłuższym odcinku była rozkopana i w remoncie. Dobrze się złożyło, bo po zakończeniu prac, nie dałoby rady jechać jej całej na rowerze bez konsekwencji. Noc nadeszła w okolicy granicy województw. Przyszło przyodziać rower w świetlisty strój wieczorowy, lecz mimo to, dość często kierowcy TIRów trąbili, bynajmniej nie z radością. Kilka razy o mało nie wyniosło mnie przez to z trasy. Sama jazda w dużej mierze polegała na jeździe, po już utwardzonych, ale jeszcze w budowie, odcinkach jezdni, przerywane wskakiwaniem w główny nurt, gdy docierało się do nieukończonych wiaduktów i mostów. Im bliżej północy, tym auta pojawiały się rzadziej, ale za to w karawanach. Częściej też jechały te z naprzeciwka, co zmniejszało widoczność (oślepiwszy mnie, raz o mało nie zniosło mnie na betonowe bloczki, a raz w dźwig czy inny sprzęt budowlany).

S8 w remoncie przed Mszczonowem

DK 8 o 1:00 przed Tomaszowem Mazowieckim
Po całej nocy dojazd do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie remonty się urywały. Zachciało mi się przejechać przez centrum, gdyż będąc tu poprzednio, udało się poznać tylko obrzeża. Zastanawiało mnie czy to był dobry wybór, gdy po dotarciu w okolice starówki zaskoczyły mnie budynki zniszczone, obdrapane, z wybitymi oknami, wyłamanymi drzwiami, z widocznymi wzdłuż całej ulicy, nielicznymi pomieszczeniami użytkowanym. Podobny widok towarzyszył nadal, po kilku kolejnych skrętach, prawie do samego placu rynkowego. Tam co prawda budynki trzymały poziom standardu turystyczno-widokowego, ale do zaniedbanych było bardzo blisko. Tyle o tym mieście. Gdy wschodziło słońce, moje położenie znajdowało się gdzieś w połowie trasy DK91 między Piotrkowem na Kamieńskiem. Na roślinności pojawił się szron, a licznik wskazał -1 st. C. Jazda trwała, aż słońce nie wzeszło choć minimalnie, po czym przyszła pora na ok. godzinną przerwę.

Nocny rynek w Piotrkowie Trybunalskim

Rozprza o świcie

Rozprza. W centrum kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
W Kamieńsku przed 7 rano. Wjazd z powrotem na katowicką, która ciągnęła się przez 3 godziny, z krótszymi ok. 10-15 minutowymi przerwami na regenerację siły. Ostatecznie o 10 nastąpił wjazd do Częstochowy. Rozgrzebane okolice centrum i paskudna nawierzchnia pełna garbów, dziur, łat i w ogóle wszystkiego, co im przyszło do głowy, sprawiła że przejazd zajął mi przeszło godzinę. Jedyny zdatny do jazdy odcinek to deptak w kierunku klasztoru.

Kamieńsk po porannej przerwie

DK 8 w okolicy Kamieńska

Widok z DK 8 w okolicy Dobryszyc na tereny kopalni Bełchatów

DK 8 w okolicy Dobryszyc

Wjazd DK 8 do Częstochowy

Częstochowa. Wjazd na Plac Daszyńskiego. Po lewej kościół pw. św. Zygmunta. W centrum Kościół pw. św. Świętej Rodziny

Częstochowa. Aleja pw. Najświętszej Maryi Panny w remoncie

Częstochowa. Plac im. Władysława Biegańskiego

Częstochowa. Kościół pw. św. Jakuba

Częstochowa. DK 46. Kapliczka w pobliżu Szamotowej
Z radością przyszło mi powitać granicę miasta, zaraz za którą nawierzchnia była normalna. Zupełnie inne myśli towarzyszyły, jadąc przez Lubliniec. Gdziekolwiek się nie pojechało, wszędzie ścieżki rowerowe. Co prawda zrobione z kostki, ale nie wiem czy nie była to najgęstsza ich sieć w Polsce. Rowerzystów lokalnych też była tam mnóstwo, a ponadto reklamowali się chyba 120km szlaków turystycznych w swoich okolicach.

DK 46. Po prawej stacja Herby Nowe

Lubliniec. Dojazd do Ronda Popiełuszki

DK 46 w Gwoździanach
O 14:20 dojazd do granicy województwa Opolskiego. Pierwszy raz w życiu rowerem, a być może i jakimkolwiek środkiem transportu. W dwie godziny później wjazd do Opola, gdzie trwały Międzynarodowe Targi Turystyki. Udało mi się też dostrzec lokalnego podróżnika, ale tylko powitaniem z daleka się skończyło, bowiem nie przyszło mi się zatrzymywać. Po kilku zdjęciach przejazd przez 3 mosty i wjazd na DW 435.

DK 46. Obwodnica Dobrodzienia

Opole. Ratusz na Rynku

Opole. Odra widziana z mostu Piastowskiego

Stawy u zbiegu DW 435 i DK 46, między Prądami i Sosnówką
Po dokładnie 24 godzinach od opuszczenia Warszawy wpadło 328 km i nie był to dla mnie szałowy wynik. Godzinę później zakupy w Niemodlinie, a po drobnym przepakowaniu znów w drodze. Do tej pory trasa była względnie plaska, miejscami zdarzały się niewielkie podjazdy. W stronę Nysy zaczęły się większe, ale mimo to jakoś udawało się utrzymywać tempo ok. 18km/h, co często zjeżdżało do 13-14km/h.

DK 46. Zjazd do Malerzowic Wielkich. W tle Góry Opawskie
Ok. 21 zjazd do Nysy i zaraz za miastem, po ostatnim podjeździe, przerwa do pełnego zachodu słońca. Odezwało się moje kolano. Trzeba było trochę odczekać i "naprostować" coś w środku. Przed dalszą drogą znów przygotowania do nocnej jazdy, ale już było pewne, że nie dotrę na zlot "na raz". Końcówka dzisiejszej trasy kończona do północy. Z każdą minutą było coraz gorzej i egzotyczniej. Na godzinę przed nocowaniem, zaczęły się jakieś omamy z niewyspania, zmęczenia i rosnącej potrzeby snu. Wpierw wydawało mi się, że linia boczna drogi w świetle lampki, zaczęła się unosić kilka cm nad ziemią. Przejeżdżając przez skrzyżowania, zaczęło mnie zastanawiać, czy dobrze jadę, ale dopiero w jakąś minutę po przejechaniu go. Na szczęście droga byłą szeroka i stosunkowo prosta.
W pewnym momencie do mojej świadomości zaczęło docierać, że po prawej stronie, za barierką nie ma rowu, tylko jakaś czeluść kończąca się w mroku nie wiem gdzie. Była to dolina Nysy Kłodzkiej pod obwodnicą Otmuchowa. Momentalnie mnie rozbudziło na moment i udało się zdać sobie sprawę z potęgi niewyspania. Po kilku przemyśleniach, gdy jeszcze wydawało mi się, że oprócz mnie jadą jeszcze dwie osoby. Stwierdzając, że jest pierwszy raz tak ciężko, faktycznie pora kończyć, ale nie było jeszcze możliwości się przespać. Złapało mnie jeszcze jedno takie przed końcem - że światło z lampki i od aut bijące, biorą udział zawodach artystycznych. Nie mam pojęcia o co chodziło, ale był to już jakiś wyższy poziom abstrakcji. Ostatecznie udało się znaleźć w miarę dobre miejsce do spania przed Paczkowem. Czym prędzej w śpiwór, zawijając się w płachtę namiotową.
Zaliczone gminy
- Ładzice- Kruszyna
- Mykanów
- Rędziny
- Częstochowa
- Blachownia
- Herby
- Kochanowice
- Lubliniec
- Pawonków
- Dobrodzień
- Ozimek
- Chrząstowice
- Opole
- Komprachcice
- Dąbrowa
- Niemodlin
- Łambinowice
- Skoroszyce
- Pakosławice
- Nysa
- Otmuchów
- Paczków
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
401.52 km (1.00 km teren), czas: 25:00 h, avg:16.06 km/h,
prędkość maks: 43.29 km/hWarszawa
Trasa wyjazdu standardowa do Zakroczymia. Za nim skręt na Gałachy i zjazd pod Twierdzę. Dalsza trasa przez wsie między Czosnowem i Łomiankami. Warszawa wzdłuż głównych. Trochę krążenia przy Podleśnej, gdzie trwało poszukiwanie sklepu, skąd można było odebrać zamówioną przez allegro grę planszową. Koło Marymontu przejazd kładką, Kłodawską, pomiędzy 17 A, B i C, D do Sadów Żoliborskich. Od zachodu okrążenie terenów kościoła św. Jana Kantego, po czym, jadąc pomiędzy 7 i 3, wyjechało się na Popiełuszki. Skręt w Elektoralną, przecięcie Skweru Sybiraków, po wschodniej stronie 3, królewska, Żelazna i przerwa w PANie. Po przerwie Śliska, Plac Grzybowski, na północ od kamienic przy Próżnej i przejazd na wydział. Tam przypięcie roweru, zostawiając sakwę na miejscu, w ten sposób przygotowując się do pojutrzejszego wyjazdu na Zlot. Do domu busem.
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
64.00 km (5.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:16.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hWydział
Środa, 28 marca 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w regionie, .Warszawa, .Z rodziną
Wyjazd o 5 rano. Początek standardowym LWMs7. W Warszawie, Żubrowa, Michaliny i jak najszybciej na metro, by się nie spóźnić. Wyjście na Bankowym. Bielańską na wydział, zajęcia i powrót. Moliera, Miodowa i do krańca Schillera. Potem przejazd wzdłuż bloków do wschodniej Bohaterów Getta. Stamtąd przejazd przez Ogród Krasińskich z wyjazdem naprzeciwko Wałowej. Anielewicza, Stawki, Gibalskiego w pobliżu cmentarzy, Barona, Żytnia i schodki między blokami w kursie NW. Były to (po mojej lewej + ulice) 48, 6/8, Leonarda, 22, 38, 42, 55, 12, cała Złocienia, 13 i nawrót Zawiszy na Radziwie. Przejazd nowymi ścieżkami wzdłuż Prymasa i kolejne kluczenie wśród bloków. Z Literackie i Kochanowskiego: 5, 7, 11, 13A, skręt w Rudnickiego, 3A i wprost na kościół pw. św. Krzysztofa. Galla Anonima i ponownie Kochanowskiego, 40, 46, 48A, 52 i 8 z małą pętelką pomiędzy nimi. Na zapleczu Marii Dąbrowskiej do Aspektu, mając po prawej stronie: 5, 7, 9, 11, 13, 21, 23, dalej 67,1,9, przecinając Conrada i mijając 19, 21, 23, 26, 24, 22, Bogusławskiego, budynek "La Cascade". Za nim skręt na północ do Wółczyńskiej, Rękopis, piaszczystym skrajem lasu do Widokowej.
W Łomiankach, Narciarska, Żywiczna, Długa, Grzybowa, Górna, Wiślana, Jedności Robotniczej, Zbowidowska, Armii Poznań. Potem przez wsie do Czosnowa, NDM, a w samym Modlinie wzdłuż murów. Zjazd naprzeciwko Dąbrowskiego, by zajrzeć do jednego z odcinków, po czym powrót na asfalt przez owego Dąbrowskiego. Zjazd do osiedli. Skręt w ul. 1831 roku i przejazd na zapleczu budynków przy Poniatowskiego. Potem slalom przy 29 Listopada. Po lewej były 328 i 111, po prawej 327 i 323, 324, 326. Wjazd na Kadetów, a potem Moniuszki do Obwodowej. Tam z lewej 91, 88, 86, 384, 292 oraz drugi od północy rząd garaży. Wyjazd skończony na Gałachach, wsiadając tam do auta.
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
107.00 km (5.00 km teren), czas: 06:00 h, avg:17.83 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hPrzejażdżka
Wtorek, 27 marca 2012 | dodano: 26.06.2013Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Na Wilkówiec, skąd kurs między zagajnikami na wał i dalej do lasu. Dojazd do kamienia, po czym nawrót na wał, którym przejechało się do DW565, a potem powrót wprost do domu.
Rower:Zielony
Dane wycieczki:
6.72 km (6.00 km teren), czas: 00:30 h, avg:13.44 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/h