Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(36)

Moje rowery

Czarny 13047 km
Zielony 31509 km
Unibike 23955 km
Czerwony 17565 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

.Samotnie

Dystans całkowity:55485.65 km (w terenie 4917.65 km; 8.86%)
Czas w ruchu:3538:26
Średnia prędkość:15.65 km/h
Maksymalna prędkość:74.20 km/h
Suma podjazdów:800 m
Suma kalorii:76839 kcal
Liczba aktywności:838
Średnio na aktywność:66.21 km i 4h 13m
Więcej statystyk

Przejażdżka

Czwartek, 13 września 2007 | dodano: 13.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki
Tylko nad Wisłę i z powrotem. Rower:Delta Dane wycieczki: 1.80 km (0.00 km teren), czas: 00:06 h, avg:18.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Płońska

Środa, 12 września 2007 | dodano: 12.09.2007Kategoria .Samotnie, .Wyprawki w okolicy, .Pół nocne

Rano 8-9 stopni. Godzina wyjazdu 7-8. Nad ziemią mgła. Na widnokręgu ledwie dostrzegalne zarysy obiektów 2-3km dalej. Zimno i wiatr z północnego-zachodu. Chmury wisiały nisko. Prędkość 15-20km/h. Nie czuć było zmęczenia, ale trudno mi się było przymuszać do jazdy. W ten sposób mniej więcej wyglądało pierwsze 50km przez Grodziec, Srebrną, Nacpolsk, Dzierzążnie i Górę do Gralewa. Tam już się trochę rozpogodziło i stamtąd poniosło mnie do Płońska z prędkością 30-35km/h. Szybki przejazd przez miasto, zatrzymując się tylko na zakup obiadu, czyli tradycyjnie - kebab przy Grunwaldzkiej.

Wyjazd na DK7, z której zjechało się dopiero na pasach w Szczytnie. Prędkość trochę wyższa. Na odcinku płaskim przez moment udało się dociągnąć do 50km/h. Przez polne drogi Poczernina wyjechało się w Krysku (trasa jak parę lat temu). Skręt w lewo na Rąbież, a gdy skończył się asfalt i zaczął "ciągnikowy" odcinek, przyszło mi się znaleźć w chyba najwyższym miejscu w okolicy (tej części, bo tereny na zachód położone są ciut wyższe) tak, że widziało się odcinek trasy na Nasielsk z Przyborowic. Potem zjazd na Olszyny, Naborowo (tu znów na polną), Kamienica, Pieścidła, Przybojewo i do znajomego. Z tego powodu wróciło się dopiero po zmroku.
Rower:Delta Dane wycieczki: 123.90 km (4.00 km teren), czas: 06:05 h, avg:20.37 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy, do Czerwińska

Wtorek, 11 września 2007 | dodano: 11.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

60.6 km/h największa prędkość na zjeździe, ale już zaczynało mnie znosić na pobocze i trzeba było zredukować przed zakrętem. Tego dnia w ogóle nie było formy. Niby brak zmęczenia, ale nie udawało się jakoś tak przebierać nogami przez cały wypad. Przejazd po okolicznych wioskach, aż pod Czerwińsk, Sielec, Wilkowuje itp. Trochę asfaltu (max 7-8 km), a reszta przeważnie zwykłe, wiejskie drogi.
Rower:Delta Dane wycieczki: 22.40 km (16.00 km teren), czas: 01:03 h, avg:21.33 km/h, prędkość maks: 60.60 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Po okolicy

Niedziela, 9 września 2007 | dodano: 09.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Pierwsza trasa jak wczoraj, choć z pewną ilością kałuż, jednak wystarczającą do uwalenia sobie roweru. Nim się wróciło, znów rozpadał się deszcz. Później druga trasa do Chociszewa. Ta była już raczej sprintową, bo i po asfalcie. Ten odcinek według licznika miał parametry:
DYS 6.02
MAX 56.3
ŚRD 28.2
TIME całkowity 12:45
Rower:Delta Dane wycieczki: 22.16 km (12.00 km teren), czas: 00:54 h, avg:24.62 km/h, prędkość maks: 56.30 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po okolicy

Sobota, 8 września 2007 | dodano: 08.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki
Szuter i polne drogi po okolicy (Borek> kapliczka> Zdziarka >kapliczka> Wilkówiec> wał>dworek). Taka tam pętla na niby kształt ósemki, choć bez przecinania się. Chciało mi się dość szybko jechać, niby w stylu treningowym.
Rower:Delta Dane wycieczki: 16.15 km (12.00 km teren), czas: 00:43 h, avg:22.53 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Płońska

Czwartek, 6 września 2007 | dodano: 06.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Kurs przez Krysk do Płońska. W mieście koło Rutek przez Zawadzkiego, pokręcenie po dawnej szkole i spotkanie ze znajomym w jego domu. Dalej Wolności, przez park do torów i prosto do Naruszewa. Tam skręt na wschód, bo trasą tą jeszcze nie się nie jechało. Znów odwiedzony został Krysk, przejeżdżając trochę na wschód. W Słotwinie skręt na Olszyny. Przez Kamienice powrót do domu. Dzień był ładny.
Rower:Delta Dane wycieczki: 84.00 km (4.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:21.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Odbiór roweru z serwisu

Sobota, 1 września 2007 | dodano: 01.09.2007Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki, .Z rodziną

Odebrało się rower z serwisu (wymiana napędu i pare innych szczegółów) w NDM. Przejazd przez rynek za tory i Akacjową wróciło się z powrotem. Modlińską do Biedronki, gdzie wpadły skromne zakupy. Dalej jazda główną trasą do Pomiechówka, a tam kurs na północ. Nad Wkrą długi, ładny zjazd pośród drzew. W Borkowie skręt na zachód. Na wojewódzkiej trwały drobne roboty drogowe. Z naprzeciwka minął mnie jeden rowerzysta. W Karolinowie skręt w lewo. Gruntowa droga poprowadziła mnie do wsi Smulska. Przez Koryciska dojazd do Załusk (chyba od północy). Nowym wiaduktem na drugą stronę. Dalej było Zdunowo, Naborowo, Dłutowo, Kamienica, Pieścidła, Przybojewo i wprost do domu. Cały dzień okropny wiatr. Prawie cały czas w twarz albo z boku. Pare razy mną zachybotało. Trochę zimno i mało słońca. Od rana na jednym jabłku i 2 butelki biedronkowego soku na trasie.
Rower:Delta Dane wycieczki: 68.00 km (2.00 km teren), czas: 03:29 h, avg:19.52 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przejażdżka

Czwartek, 23 sierpnia 2007 | dodano: 22.01.2014Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki

Rankiem z tatą odwiozło się rower do serwisu w NDM. Zmiana napędu. Tata do pracy, a mi przyszło czekać, bo było to jeszcze trochę czasu przed otwarciem. Po załatwieniu spraw kurs do biedronki, po uniwersalny napój energetyzujący czyli 2L soku i pieszy powrót w kierunku domu. Wpierw w miarę dokładne zbadanie parteru, piętra i pierwszego pomieszczenia piwnic w zabytku przy moście. Bez latarki ani rusz, za to pełno nietoperzy. Kiedyś warto by się było wybrał je obejrzeć. Potem Brama Ostrołęcka, kurs brzegiem pod twierdzą, pod drugim mostem i fragment Gałach, gdzie nastąpiło oddalenie się od brzegu. Tu kolej na zakup napoju, tym razem fanty. Krótka przebieżka przez rynek zakroczymski i w dół. Piękne zejście. Kolejne parowy (w tej części naprawdę oryginalnie położone gospodarstwa ) i polną do lasu. W połowie niego skrzyżowanie, z którego poniosło mnie nad Wisłę.

Od tego momentu 6-7 km po miejscami ograniczonej przestrzeni, w ciekawych formach krajobrazu (skarpy widziane od dołu, wyglądające jak z jakiegoś filmu, a do tego drzewa, które wisiały niemalże w powietrzu, gdy skarpa się obsunęła pod korzeniami i tylko szkoda, że tam z rowerem nie można było się dostać). Gdzieniegdzie warto było wspomagać się kijem. W okolicy jakieś krzaczki o czerwonych owocach, liściach jak u pietruszki, o nieelastycznych gałęziach, przez które kilka razy prawie nie udało się wyrobić z przemieszczeniem kija oraz kolce, których ślady zostały. Trasa w każdym razie mi się podobała. Niestety, zabrakło napoju i już zaczynało suszyć. Jakoś udało się wychynąć na górę, a jako że w pobliżu mieszkała rodzina (trzeba było się z kilometr cofnąć), udało się uzupełniło się zapasy o wodę. Z powodu zmęczenia wędrówką, udało się pożyczyć rower. Źle że siodełko było okropnie nisko, trochę słabe hamulce a pod górkę trochę łańcuch omykał przy większym nacisku, no i brak sprzętu, by cokolwiek regulować. Dalej głównie polne drogi, dużo błota i ciekawe na tym rowerze podjazdy, gdzie trzeba się było bardziej sprężyć przez niedogodności. W domu dopiero o 4 czy coś koło tego. Krótki posiłek (od rana zjedzone tylko 2 małe garści malin, jeszcze w domu), uzupełnienie płynów i spać. Pobudka około 18-19. Szkoda tylko, że nie został przeze mnie zabrany aparat na ten spacer.
Rower:Delta Dane wycieczki: 13.00 km (9.00 km teren), czas: 01:00 h, avg:13.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Przejażdżka

Sobota, 11 sierpnia 2007 | dodano: 22.01.2014Kategoria .Samotnie, .Zwykłe przejażdżki
 Szybko po wojewódzkiej pod Chociszewo i z powrotem.
Rower:Delta Dane wycieczki: 6.30 km (0.00 km teren), czas: 00:13 h, avg:29.08 km/h, prędkość maks: 45.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Rowerowa Pielgrzymka do Wilna XII (odrębnie) - Od Wizny do Ostrołęki

Sobota, 28 lipca 2007 | dodano: 28.07.2007Kategoria 2007 Pielgrzymka do Wilna, .Samotnie, ..Gminy Polska, .>10 osób, .2 Osoby, .Wyprawy po Polsce

Do Łomży

Rankiem powierzchowne łatanie dętki, które i tak puściło po paru kilometrach. Na szczęście nie zeszło do końca i na miękkiej oponie kontynuowało się dzisiejszą jazdę. Mieliśmy dalej jechać we dwójkę, ale z powodu mojej awarii lepiej mi było nie zawadzać i skierować się wprost do Ostrołęki. Rozłączyliśmy się w Łomży, po wspólnym odwiedzeniu tamtejszej katedry i zespołu klasztornego SS. Benedyktynek. Tam poznaliśmy młodego zakonnika z okolic Szczecina, który kiedyś również podróżował trochę rowerem.

Do Ostrołęki

Dalsza jazda nie była zbyt przyjemna. Droga lekko pięła się w górę, wiatr w twarz i oczywiście uszkodzona dętka. Trochę udało się skrywać za kombajnami, które dobrze blokowały mi wiatr, ale niestety cuchnęły spalinami. Do Ostrołęki udało się dotrzeć około 13. Zachciało mi się zajrzeć na przydrożny cmentarz żołnierzy AC. Potem skręt w Kopernika i Kilińskiego. Jako obiad przyszło mi zajadać się smacznym kebabem. Kurs do naszej noclegowni, ale grupy jeszcze nie było. By jakoś minął czas, kurs Szwedzką nad rzekę, wędrując wzdłuż niej przez gęste krzaki na dystansie 1,5 km w tę i z powrotem. Powrót około 16. W międzyczasie wróciła już grupa jadąca wg planu. Nie wiadomo mi było, co ze sobą począć do końca dnia.

Zaliczone gminy

- Piątnica
- Łomża (M+W)
- Miastkowo
- Rzekuń
Rower:Delta Dane wycieczki: 60.00 km (0.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:15.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)