Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wiekublog rowerowy

avatar erdeka
okolice Czerwińska

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(35)

Moje rowery

Zielony 31509 km
Czerwony 17565 km
Czarny 12598 km
Unibike 23955 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy erdeka.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Zwykłe przejażdżki

Dystans całkowity:9427.93 km (w terenie 2058.85 km; 21.84%)
Czas w ruchu:646:32
Średnia prędkość:14.43 km/h
Maksymalna prędkość:60.60 km/h
Suma podjazdów:850 m
Suma kalorii:16792 kcal
Liczba aktywności:516
Średnio na aktywność:18.27 km i 1h 15m
Więcej statystyk

Na wp, uczelnię i z powrotem.

Poniedziałek, 30 marca 2009 | dodano: 05.04.2009Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Ogólne zniechęcenie do warszawskiej jazdy. Rano na wydział. Potem zjazd na Powiśle jadać w stronę Solca. Tam trochę kręcenia po kilku ulicach. Z Parku Rydza-Śmigłego (przez kładkę nad Myśliwiecką) do skweru Strehla przy trasie Łazienkowskiej. Powrót w okolicach Politechniki i Filtrów. Dokładnego przebiegu trasy nie pamiętam.


W pobliżu pomnika "Chwała Saperom" na Solcu. "Miejsce uświęcone krwią Polaków poległych za wolność ojczyzny Tu w dniu 18 września 1944 r. w szpitalu powstańczym hitlerowcy rozstrzelali 60 rannych Polaków". Widok ku SE


Skrzyżowanie ulic Myśliwieckiej, Łazienkowskiej i Rozbrat. "Harcmistrz Rzeczypospolitej Stanisław Sedlaczek 31.I.1892 - 3.VIII.1941 zasłużony działacz i organizator ruchu harcerskiego wybitny wychowawca młodzieży w duchu katolckim i narodowym założyciel tajnego "harcerstwa polskiego" w październiku 1939 r. zginął w Oświęcimiu". Widok ku E


Skrzyżowanie ulic Myśliwieckiej, Łazienkowskiej i Rozbrat. "Harcmistrz Rzeczypospolitej Stanisław Sedlaczek 31.I.1892 - 3.VIII.1941 zasłużony działacz i organizator ruchu harcerskiego wybitny wychowawca młodzieży w duchu katolckim i narodowym założyciel tajnego "harcerstwa polskiego" w październiku 1939 r. zginął w Oświęcimiu". Widok ku NEE


Skrzyżowanie ulic Myśliwieckiej, Łazienkowskiej i Rozbrat. Widok ku SSE


Skrzyżowanie ulic Myśliwieckiej, Łazienkowskiej i Rozbrat. Widok ku S


Tablica z inskrypcją: "Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej i mieszkańców okolicznych domów, którzy podczas Powstania Warszawskiego 11 września 1944 roku zginęli pod gruzami zbombardowanego kościoła Matki Bożej Częstochowskiej. Pokój Im i Chwała Duszpasterze i Rodziny"


Skwer Strehla. Pomnik z inskrypcją: "Płk dr med Leon Strehl 1891 - 1960 powstaniec wielkopolski, śląski komendant szpitala ujazdowskiego w latach 1940 - 1944 szef sanitarny Armii Krajowej uczestnik Powstania 1944 całym życiem służył ojczyźnie"


Skwer Strehla. "Płk dr med Leon Strehl 1891 - 1960 powstaniec wielkopolski, śląski komendant szpitala ujazdowskiego w latach 1940 - 1944 szef sanitarny Armii Krajowej uczestnik Powstania 1944 całym życiem służył ojczyźnie"


Ulica błog. Ładysława z Gielniowa
Rower:Unibike Dane wycieczki: 19.19 km (0.00 km teren), czas: 01:23 h, avg:13.87 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

A jednak na rower

Niedziela, 15 marca 2009 | dodano: 15.03.2009Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Warszawa

Szybka przejażdżka, chyba pod Chociszewo. Dzień wcześniej Księgowy, Pa. i Ro. udali się na wschód pod Łochów. Śnieg w tym okresie leżał tylko w zacienionych miejscach.

2009.01.06


Aleje Jerozolimskie przy Żelaznej. Widok ku SWW

2009.01.09


Bałwanek na wydziale. W tle stary BUW. Widok ku E

2009.01.21


W akademiku...

2009.01.22


Po zajęciach, w grupce udaliśmy się na kolację do restauracji Wook w centrum, po SE stronie ronda 40-latka.


PKiN. Widok ku N

2009.01.25

Wycieczka D.K i D.N. do Łazienek. Ja raczej też, ale nie mam wystarczającej pewności, więc zdjęć nie zamieszczam. Dzień zimny, ale słoneczny.

2009.01.27

Wieczorna wycieczka komunikacją miejską do ruin przy Wale Miedzeszyńskim. Potem busem do stacji Ursynów, wysiadając na Polach Mokotowskich, przez nie na pieszo wracając na nocleg przed północą.


Wspomniana ruina przy Wale Miedzeszyńskim


Most Siekierkowski. Widok ku SW


Metro Ursynów. Widok ku S


Ulica Banacha widziana z Pól Mokotowskich. Widok ku W

2009.01.29

Rankiem zebranie grupy przed metrem Centrum. Przejazd na Młociny, by tam zajrzeć na północny skraj terenu Huty, gdzie zwiedzało się okolice "Suwnicy". Później na wydział, a wieczorem Stare Miasto.


Suwnica w N części terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach



N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


N część terenu Huty na Młocinach


Ozdoba w rejonie kolumny Zygmunta

2009.02.05

Wpierw grupą w okolicy południa udaliśmy się do Fortu V, ale był niedostępny. Tylko zrobiło się zdjęcia z cmentarza. Następnie kurs do Fortu Szczęśliwice, a po nim Fort Piłsudskiego. Potem grupa się rozjechała. Mnie i M. zachciało się jeszcze jechać w okolice Reduty. Tam punktem było miejsce pamięci przy Mszczonowskiej.


Cmentarz przy Forcie V


Fort V


Fort Szczęśliwice


Fort Szczęśliwice


Fort Szczęśliwice


Na terenie Fortu Piłsudskiego


Na terenie Fortu Piłsudskiego


Na terenie Fortu Piłsudskiego


Na terenie Fortu Piłsudskiego


Na terenie Fortu Piłsudskiego albo (dawniej już odwiedzona) ruina między Sobieskiego, Witosa i Idzikowskiego.


Okolice Dworca Zachodniego lub Reduty


Szubienica przy Mszczonowskiej. "Tu 16 października 1942 hitlerowcy powiesili 10 patriotów polskich zakładników za akcję wysadzenia torów kolejowych"


Szubienica przy Mszczonowskiej

2009.02.18


Czyjeś origami na wydziale geologii

2009.02.25


Strącanie sopli na UW. Widok ku W

2009.02.28


Praski mostek przez Kanał Wawerski w pobliżu Ronda Mościckiego. Widok ku N


Łąki Zakola Wawerskiego. Widok ku SWW


Łąki Zakola Wawerskiego

2009.03.04

Wpierw na Pradze, a wieczorem na kopiec Powstania Warszawskiego.


Klinowa. Widok ku SW


Grochowska przy Terespolskiej. Zegar odmierzający czas do EURO'12 przy urzędzie dzielnicy. Widok ku N


Kopiec Powstania Warszawskiego (121 m n.p.m.). Widok na Trasę Siekierkowską ku SEE


Kopiec Powstania Warszawskiego (121 m n.p.m.). Widok na Śródmieście ku NW

2009.03.05

Wycieczka do ruin młynu Michla. Przybyło się w grupce jeszcze za dnia, a wróciło już w nocy. Cały pobyt trwał dwie godziny.

2009.03.11

Wycieczka autobusami, waypointowa z A i K.B. Wpierw do opuszczonego przedszkola, które po kilku latach kompletnie przestało istnieć. Potem do Żerania Wschodniego, zaglądając do silosu (który też przestał istnieć). Na sam koniec spacer do kładki przez Kanał Żerański w pobliżu jego ujścia. Po tym powroty.

2009.03.16


Jedna z ciekawszych prac widzianych na Wydziale Geologii

2009.03.18

Krótka, piesza wycieczka po Łazienkach z koleżanką A., w celach waypointowych


Łazienki. Sentencja przed wejściem do Pałacu na Wodzie


Łazienki. Pomnik Jana III Sobieskiego z 1788, wykuty przez F. Pinck, zaprojektowany przez A.J. Le Brun

2009.03.21

W ramach studenckiego wyjazdu, przybyła grupka z Krakowa. W nocy udaliśmy się do klubu Medyk przy Oczki.


Wmurowana tablica przy wejściu


Oczki. Na jednego z kolegów padło niesłuszne podejrzenie, skutkiem czego odbyła się kontrola auta przez policję, zakończona fiaskiem. Bez potrzeby namarzliśmy się, zamiast od razu udać się na odpoczynek


Kot w mieszkaniu, chyba u koleżanki M.A. Nie pamiętam, czy było to przed, czy po wizycie w klubie

2009.03.22

Drugi dzień wizyty gości z Krakowa. Byliśmy m.in w Muzeum Powstania Warszawskiego.


Zakłady Wytwórcze Lamp im. Róży Luksemburg z 1922 r., które upadły w 1993 r. Widoczny budynek z 1949 r. Ostatni ślad, nim w to miejsce powstaną biurowce. Widok z parkingu przy Przyokopowej ku NW


Budowa biurowca Crown Square przy Przyokopowej. Widok ku W

2009.03.24


Stare Miasto. Bazylika Archikatedralna pw. św. Jana Chrzciciela przy Świetojańskiej
Rower:Delta Dane wycieczki: 6.00 km (0.00 km teren), czas: 00:14 h, avg:25.71 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

02.07-16 Tallin, Helsinki, Sztokholm - po raz pierwszy

Poniedziałek, 9 lutego 2009 | dodano: 11.02.2009Kategoria Zwykłe przejażdżki, Pół nocne, 2009 Tallin, Helsinki, Sztokholm

W studenckiej grupce (było nas ośmioro) znajomych udaliśmy się do Finlandii w ramach EGEA. Wyprawa trwała od 6 do 16 lutego. W pierwszym planie mieliśmy wyjechać o 6 i dotrzeć do Tallina po 23, przenocować i nazajutrz skorzystać z promu. Plany trochę się zmieniły i przepadła zaliczka wpłacona dla hotelu. Wyjechaliśmy 12 godzin wcześniej. Wsiedliśmy do autokaru Eurolines na Dworcu Zachodnim. Kurs wiódł przez Białystok, gdzie wsiadła ostatnia osoba.

02.07 Około 7 rano dojechaliśmy do Rygi, gdzie czekała nas przesiadka do autokaru o 8 30. Czas ten spędziliśmy drzemiąc na dworcu, bo czasu było za mało, by sensownym było oddalanie się. Poczekalnia przypominała trochę tą na Zachodnim. Kolejny odcinek jechaliśmy nieco ponad cztery godziny. Wysiedliśmy praktycznie w porcie. Wpierw udaliśmy się po bilety na prom, w tym celu okrążając przystań dla mniejszych łodzi. Czasu było aż zanadto, wiec skierowaliśmy się do centrum, by zwiedzić stare miasto. Śnieg zalegał tylko na dachach, trawnikach i mniej uczęszczanych uliczkach. Weszliśmy ulicą Pikk, a potem kolejno Oleviste koło kościoła, Lai do podnóża wzgórza, na które rozpoczęliśmy marsz. Pod względem wysokości można to porównać z wejściem na starówkę w Warszawie. Będąc na starówce udaliśmy się do punktu widokowego ku NE, po czym wróciliśmy i zeszliśmy ulicą Komandati. U jej krańca rozgrzebany teren, maszyny budowlane. Był to jakiś plac, widać jakieś stare fundamenty. Zeszliśmy wzdłuż ogrodzenia po północnej stronie. Z Rynku odbiliśmy na wschód w Viru, po czym doszliśmy do głównej szosy i wróciliśmy do portu. Jeszcze po drodze spore zakupy i już oto czekaliśmy na prom.

Na pokład weszliśmy przeszklonym przejściem, po czym udaliśmy się do głównego pomieszczenia. Nie wykupywaliśmy kajut, bo płynąć mieliśmy raptem kilka godzin. Zajęliśmy jeden stolik od zachodu i blisko wyjścia z pomieszczenia. Ktoś przy sąsiednim stoliku nie czuł się zbyt dobrze. Jako że była to moja pierwsza wizyta na tego typu obiekcie, początkowo z podekscytowaniem łaził się tu i tam. Nie dawało rady zagrzać miejsca. Obeszło się ile można, ile chęci mi starczyło. Z uwagą obserwowało się jak wypływaliśmy z portu, pozostawiając łunę miasta zawieszoną na nisko unoszących się chmurach. Potem dołączyło się do reszty. Rozproszonej w grupki, więc nadal latało się to tu, to tam. Po jakimś czasie wszyscy wróciliśmy do środka i graliśmy w karty, bo na zewnątrz było jednak zimno i wietrznie, choć ekscytująco.

Przypłynęliśmy jakoś tak przed 21. Tam spotkaliśmy tutejszą grupę fińską. Przemieściliśmy się koło ratusza do pomieszczenia, gdzie zjedliśmy lekką kolację (m.in. pizza), po czym rozjechaliśmy się na noclegi. Mnie wyekspediowano na NE. Pojechaliśmy metrem do stacji Sörnäinen. Metro strasznie głębokie, wykute w skale. Stamtąd jeszcze trochę tramwajem lub autobusem. Tego już nie pamiętam. Miejsce docelowe znajdowało się zapewne na kampusie Viiki, w jednym z mniejszych domków, pod koniec ulicy i dość blisko przystanku autobusowego (prawdopodobnie w Laatokartano).


Ryga. Centrāltirgus. Poniżej zamarznięty Pilsētas kanāls. Widok z pętli autobusowej blisko linii kolejowej ku SEE


Tallin. Widok na centrum miasta z portu "Sadama", z pobliża ulicy Laeva (okolice ówczesnego terminalu D blisko ulicy Loosti). Widok ku SWW


Tallin. Ulica Laeva. Widok na centrum miasta z portu "Sadama", z pobliża (okolice ówczesnego terminalu D blisko ulicy Loosti). Widok ku SWW


Tallin. Hostel Harbour (dane z 2022r.) przy skrzyżowaniu ulic Laeva i Paadi (widoczna z prawej). Widok ku E


Tallin. Widok na przystań portu "Sadama" przy ulicy Laeva (okolice ówczesnego terminalu D blisko ulicy Loosti). W centrum, za statkiem, Terminal C. Po prawej w tle terminal A. Widok ku N


Tallin. Park Margareta Aed, widoczny z Rannamäe tee od strony portu. Po lewej Stoltingi torn, w centrum kościół Oleviste kogudus, z prawej Paks Margareeta. Widok ku E


Tallin. Pomnik "Katkenud liin" po E stronie Paks Margareeta. W tle Rannamäe tee i budynki w rejonie portu Sadama. Widok ku SEE


Tallin. Skrzyżowanie Pikk i Tolli. W tle wieża Oleviste kogudus. Widok ku SW


Tallin. Ulica Oleviste. Oleviste kogudus. Widok ku NW


Tallin. Detal na ścianie budynku Oleviste 3 od strony kościoła. Widok ku SSW


Tallin. Drzwi Oleviste kogudus. Widok ku E


Tallin. Ulica Lai przy 36C (budynek między bramami), blisko ulicy Vaimu. Widok ku E


Tallin. Ulica Lai przy skrzyżowaniu z Vaimu. W centrum Oleviste kogudus. Widok ku N


Tallin. Ulica Aida. Widok z Lai ku W


Tallin. Ulica Suur-Kloostri. Po prawej w tle Tallinna Issanda Muutmise peakiriku kogudus. Widok ku W


Tallin. Mury miejskie przy ulicy Gümnaasiumi. Po lewej wieża Kuldjala torn, po prawej Nunnadetagune torn. Widok z Suur-Kloostri (po E stronie bramy muru miejskiego), ku N


Tallin. Ulica Nunne nieco na zachód od skrzyżowania z Väike-Kloostri. W tle stoki i mury wzgórza Toompea. Widok spod Hoteli Imperial ku SWW


Tallin. Ulica Nunne (po lewej seledynowy dom nr 7, po prawej beżowy dom nr 9) nieco na południe od skrzyżowania z Väike-Kloostri. W tle stoki i mury wzgórza Toompea (widoczne budynki pod adresami Kohtu 12 po lewej i Toom-Rüütli 10 po prawej). Widok spod ku SW


Tallin. Ulica Nunne 5 i 7. Widok ku SW


Tallin. Stoki i mury wzgórza Toompea (widoczne budynki pod adresami Kohtu 12 po lewej i Toom-Rüütli 10 po prawej) i drzewa w parku Kitseaed. Widok z ulicy Nunne przy skrzyżowaniu z Lai ku SW


Tallin. Skrzyżowanie Pikk z Voorimehe. Widok ze skrzyżowania Pikk z Nunne ku E


Tallin. Widok z ulicy Pikk jalg na Suomen Suurlähetystö pod adresem Kohtu 4 (po lewej) i Eesti Teaduste Akadeemia pod adresem Kohtu 6 (po prawej). Widok ku SWW


Tallin. Ulica Pikk jalg. W tle Aleksander Nevski katedraal. W głębi budynek Riigikogu o barwie różowawej. Widok ku SWW


Tallin. Wizerunek Nikołaja na elewacji nad północnym przedsionkiem Aleksander Nevski katedraal. Widok z Lossi plats ku S


Tallin. Riigikogu (parlament). Widok z Lossi plats ku SWW


Tallin. Eestimaa rüütelkonna hoone. Widok z Kiriku plats (po prawej uliczka Kohtu) ku NE


Tallin. Na pierwszym planie po lewej skrzyżowanie Pikk z Lai, a w centrum skrzyżowanie Pikk z Voorimehe. W tle nieco na lewo od centrum widoczny port morski. Widok z punktu widokowego przy ulicy Kohtu, na wzgórzu Toompea, ku E


Tallin. Widok na port morski (po prawej budynek terminalu D, oznaczony ową literą) z punktu widokowego przy ulicy Kohtu, na wzgórzu Toompea, ku NEE


Tallin. Na pierwszym planie zabudowa między ulicami Nunne (po prawej) i Suur-Kloostri (po lewej). W centrum do lewej, mury obronne od Suur-Kloostri, wzdłuż Gümnaasiumi. Głębiej w centrum wieżyczka Tallinna Issanda Muutmise peakiriku kogudus, a głębiej Oleviste kogudus. Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku NE


Tallin. W centrum wieżyczka Tallinna Issanda Muutmise peakiriku kogudus, a głębiej Oleviste kogudus. Po lewej dach wieży przy brami na ulicy Suur-Kloostri. Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku NE.


Tallin. Na pierwszym planie park Toompark. W centrum stacja kolejowa (końcowa) Balti jaam. Po prawej ulica Nunne. W tle z lewej dzielnica Pelgulinn, a z prawej dzielnica Kalamaja. Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku NW.


Tallin. Na pierwszym planie park Toompark. W centrum budynek hotelu Shnelli przy stacji kolejowe (końcowej) Balti jaam (południowe część dworca po prawej stronie zdjęcia). W tle dzielnica Pelgulinn. Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku NW.


Tallin. Na pierwszym planie drzewa parku Toompark. W centrum stacja kolejowa (końcowa) Balti jaam (wschodnie skrzydło dworca). W tle dzielnica Kalamaja. Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku NNW.


Tallin. Budynek Tallinna Kesklinna Valitsus przy skrzyżowaniu Nunne (z lewej) i Suur-Kloostri (z prawej). Widok z punktu widokowego przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku N


Tallin. Budynek Stenbocki maja. Widok ze schodów Patkuli trepp pod punktem widokowym przy ulicy Rahukohtu, po N stronie wzgórza Toompea, ku W


Schody Patkuli po N stronie wzgórza Toompea. Widok ku W


Tallin. Jaani kirik przy Vabaduse väljak 1 (południowa część starego miasta). Widok ku SEE


Tallin. Prace budowlane lub archeologiczne (może jedno i drugie) na Vabaduse väljak. Widok ku SSE


Tallin. W centrum Niguliste kirik. Widok po N stronie skrzyżowania ulic Harju, Rüütli i Müürivahe Tänav, ku NW


Tallin. Ulica Dunkri widoczna ze skrzyżowania z Raekoja plats. W głębi, w tle widoczne Suomen Suurlähetystö pod adresem Kohtu 4 i Eesti Teaduste Akadeemia pod adresem Kohtu 6. Widok ku SWW


Tallin. Ulica Vana turg. Widok ze skrzyżowania z Vene, Vanaturu kael i Viru tänav. W głębi skrzyżowanie z Suur-Karja i Kuninga, a przy nim szary budyne Tallinna Rüütliordude Muuseum i jasny budynek Piiskopi maja (w centrum). Widok ku W

Tallin. Budynek po południowo-wschodniej stronie skrzyżowania Vana turg, Vene, Vanaturu kael i Viru tänav. Widok ku S


Na promie w Tallinie


Widok z promu na Tallin


Widok z promu na Tallin


Widok z promu na Tallin


Na promie w Zatoce Fińskiej


Wyjście z promu w Helsinkach


Helsinki. Helsingin tuomiokirkko. Widok z placu Senaatintori. Widok ku NW

02.08 Po śniadaniu ruszyliśmy we czworo z powrotem do centrum miasta. Odczekaliśmy swoje na autobus, a potem przerzut metrem. Spotkaliśmy się przy ratuszu. Tego dnia, przez jakiś czas zaszczyciła nas również Francuzka. Do południa kręciliśmy się blisko portu, zaglądający m.in do cerkwi, ale było to krótkie, gdyż czekaliśmy na lokalny prom na wyspy twierdzy Suomenlinna. Pospacerowaliśmy sobie po niej dość długo. Wpierw koło kościoła/kaplicy, potem po zachodniej części wyspy. Jednak koleżanka wywinęła orła, a mi zepsuł się aparat (z tego powodu, brak kolejnych zdjęć z aparatu (aż do maja 2009). Pozostałe fotografie z tego wyjazdu są z komórki oraz część fotografii (w okolicy Sorlampi )jest z aparatu Kazika, ale wykonane przez mnie na moją kartę). Około 16 pojechaliśmy metrem i autobusem do dzielnicy Arabia (a w każdym razie gdzieś tej okolicy) do jednego z mieszkań. Tam. m.in zabawa w Guitar Hero. Tam przesiedzieliśmy do 22, po czym udaliśmy się do lokalu w Kamppi. Wyszliśmy po 1 w nocy, i trzeba było jeszcze wrócić by się wyspać.


Helsinki. Budynki przy ulicy Katavarant nad N krańcem kanału Katajanokan kanavaa, a w tle, w centrum, Uspenskin katedraali. Widok z ulicy Meritullintori ku SSE


Helsinki. N kraniec kanału Katajanokan kanavaa i most Katajanokanlaituri. Widok z południowego brzegu (Linnanlaituri) bardzo niewielkiej przystani Linnanallas (na fotografii), ku NNE


Helsinki. Południowy brzeg (Linnanlaituri) bardzo niewielkiej przystani Linnanallas (po prawej), Po lewej północny fragment portu Kauppatori. Widok ku W


Helsinki. Twierdza Suomenlinna (SE od centrum miasta). Widok z mostu Susisaaren silta, łączącego wyspę Susisaari z Iso Mustasaari. Widok ku S

02.09 Była piękna słoneczna pogoda. Wyspać się nie dało. Mało tego, wyruszyliśmy wcześniej niż dnia poprzedniego. Zebraliśmy się na uniwersytecie, gdzie posłuchaliśmy prezentacji jednej z koleżanek. Nim tak się stało, wszyscy mniej lub bardziej przysypiali. Obejrzeliśmy w jakich warunkach przebiega nauka, popatrzyliśmy sobie na widoki z dachu. Rzut oka na reaktor zanurzony w wodzie i wskaźnik zanieczyszczenia powietrze (o ile dobrze pamiętam). Potem na krótko przerwa w mieszkaniu, by odsapnąć resztki wyczerpania. Koło 14 wyruszyliśmy na miasto, by zagrać w grę, która polegała na odwiedzeni jak największej liczby zabytków z mapy. Taka trochę gra na orientację. Zakończyliśmy po jakichś 3 godzinach. Na moment pożyczony został przez mnie rower od koleżanki, która akurat tak przybyła. Krotka przejażdżka na podjeździe ulicy Tredje, odchodzącej od Helsinginkatu. Wieczorem wizyta w kolejnym lokalu, tym razem ze spokojną (poprzedni był głośny) muzyką. W sam raz po wyczerpującym dniu. Potem jeszcze trochę bilarda, ale mało poważnego. Znów skończyło się koło 1 w nocy.

02.10 Do południa wizyta w Muzeum Przyrody. Zakup biletu na prom do Szwecji (później nie byłoby na to czasu). Potem łyżwy w SW części miasta. Do tego w ramach posiłku - bułka z reniferzym mięsem dla chętnych. Wieczorem spotkanie na kampusie, także nie trzeba było nigdzie jechać. W jego trakcie gra w Ryzyko (gra trochę przysiadła w połowie i nie została skończona) i sporo zabawa z psem Menma (Memma?).

02.11 Tego dnia taki trochę wykład, prezentacja o samym mieście - generalnie urbanistyka. Potem sanki i na koniec udaliśmy się do wieży widokowej w centrum miasta. Było dość pochmurno. Dzień raczej nijaki. Wieczór u jednego z kolegów części SW miasta.

02.12 Autami pojechaliśmy do Poorvo. Uczniowie jednej ze szkół jeździli na ciężarówkach poprzebierania w różnorakie stroje. Coś jak karnawał czy studniówka. Samo miasteczko było bardzo fajne. Sporo się nałaziliśmy, po czym pojechaliśmy pod miasto do fabryki czekolady, a potem jeszcze odwiedziliśmy market, by nabrać zakupów na kilka kolejnych dni. Nie wracaliśmy do miasta, lecz pojechaliśmy do chaty studenckiej w lesie na jeziorem (pisząc w pokorze - nawet z wykorzystaniem zdjęć, nie jestem w stanie zidentyfikować położenia tej chatki na mapie). Jazda po nocy, przez śniegi i przez lasy. O mało nie zgubiliśmy drogi. Dotarliśmy koło 18. Zaczęło się od przyniesienia wody z przerębla, położonego kilkadziesiąt, jeśli nie tylko kilkanaście metrów w dół po schodach. A potem się działo, także płynnie przechodzimy do dnia kolejnego...


Rower w Poorvo


W sklepie w Poorvo


W drodze do chatki w lesie na północ od Helsinek


W drodze do chatki w lesie na północ od Helsinek


W drodze do chatki w lesie na północ od Helsinek

02.13 Powiedzmy, że każdy się budził w swoim czasie i adekwatnym do tego stanie. Na śniadanie owsianka z jogurtem. Moja pierwsza owsianka w życiu i od razu taka smaczna. Po 13 wyjechaliśmy autami, by pospacerować sobie po lesie 2 rejonie Sorlampi. Przerwę na grilla zrobiliśmy sobie przy jakiejś wiacie. Dzień był słoneczny i bezchmurny. Powróciliśmy jeszcze przed zmrokiem. Jeszcze sauna, zakończona tarzaniem się w śniegu - wtedy naprawdę nie czuć, by był zimny. A potem było jak wczoraj, albo jeszcze bardziej...


Finlandia na północ od Espoo (NW od Helsinek). Wiata turystyczna z grillem w rejonie Sorlampi.

02.14 Ponownie każdy wstał jak mógł. Parę osób z tutejszej ekipy wyjechało autami coś załatwić. Zabawna atmosfera odcięcia od świata. W zeszycie pozostawiona została pamiątka naszej tam bytności. Tego dnia opuszczaliśmy Finlandię, by popłynąć do Sztokholmu. Na prom zameldowaliśmy się 16-17. Ten był inny. Przez jego środek była poprowadzona wysoka galeria, a ściany były oknami do kajut. Trzy pokłady kajut. Wypłynęliśmy o 17:30, pozostawiając nadmorską stolicę, w porcie której zalegały cienkie warstwy lodu. Ciekawostką była mapa trasy, lampeczkami bieżące wskazującą położenie i już przebyty odcinek. Nie było już zwiedzane z takim podekscytowaniem jak za pierwszym razem. Chciało mi się lepiej obejrzeć statek, ale bolała mnie głowa tak potwornie, że bardzo szybko zachciało mi się spać (tym razem mieliśmy kajuty, bo kurs trwał całą noc). I było mi tego bardzo szkoda.

02.15 Na szczęście, dzięki temu wreszcie się udało wyspać i obudzić bardzo wcześnie. Nawet nie zdążyliśmy wpłynąć do Sztokholmu, choć już byliśmy bardzo blisko. Została jeszcze może dwie godziny, może trzy. Jak poprzednimi razami, zachciało mi się wyjść na zewnątrz, by podziwiać mijane krajobrazy. O 11 już staliśmy na stałym lądzie. Trzeba było trochę się przewalutować, schować bagaże, zakupić bilety na komunikację miejską. Z portu pojechaliśmy metrem do centrum, po czym zaczęliśmy zwiedzać. Na początku przemieszczaliśmy się wzdłuż rzeki do jej ujścia, by rozdzielić się zasadniczo na dwie grupki - większość poszła do Muzeum Vasa. Ja z Kaz. udaliśmy się do muzeum Historii. Po 17 zebraliśmy się razem i ruszyliśmy na centralne wysepki starego miasta. Zakupy w lokalnym sklepie, gdzie przeraziły mnie ceny chleba.

Udaliśmy się trochę na zachód, po północnej stronie rzeki. M.in pod ratusz miejski, skąd zaczęliśmy wracać. Nocny spacer, już zmęczeni i śpiący, zakończyliśmy na dworcu autobusowym. Nie braliśmy żadnego noclegu, ten czas przeznaczając na zwiedzanie. Od północy, prawie do trzeciej przesiedzieliśmy jakimś lokalu, ale ten był zamykany, więc jeszcze się przespacerowaliśmy, tak mniej więcej do piątej rano. Niestety. Na dworcu można było poczekać, ale nie zasypiać, bo przychodził ktoś z ochrony i budził. Raptem kilka godzin nam zostało i z trudem udało się uszczknąć choć trochę snu.


Widok w rejonie szwedzkim, z promu na trasie Helsinki - Sztokholm


Na promie w pobliżu Sztokholmu


Widok z promu w rejonie Sztokholmu


Widok z promu w rejonie Sztokholmu

02.16 Co bardziej wypoczęte osoby ruszyły jeszcze na chwilę na miasto. We mnie już nie było na to ochoty. Przed 12 skończyło się nasze pokutowanie. Autobusem pojechaliśmy do portu lotniczego Skavsta koło Nyköping. Przed 14 odprawa, która przebiegła sprawnie i pomyślnie. O 15 byliśmy jeszcze na ziemi, a kwadrans później wysoko ponad chmurami. Widoki piękne, ale wskutek niewielkiego rozmiaru okna i nieszczęsnego skrzydła nieco z tyłu, widoki dość ograniczone. Sam lot minął bezproblemowo. O 16:30 już lądowaliśmy. I to było najgorsze. Wskutek zmiany ciśnienia było we mnie wrażenie, jakby mi miała pęknąć jakaś żyłka w oku. Nie pękła (chyba), ale głowa mnie rozbolała i trwało kilka dni, nim przestało się odczuwać ten skutek.


Na lotnisku Skavsta


Na lotnisku Skavsta. (Tym samolotem leciało się do Warszawy na Okecie)


Nad Szwecją na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Szwecją na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Szwecją na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Morzem Bałtyckim na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Morzem Bałtyckim na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Morzem Bałtyckim na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Chmury chyba już nad Polską na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (chyba nad Mazowszem) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (chyba nad Mazowszem) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (chyba nad Mazowszem) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (chyba nad Mazowszem) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (widoczna Wisła) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem


Nad Polską (chyba Wyszogród, Wisła i ujście Bzury) na trasie między portami lotniczymi Skavsta a Okęciem
Rower: Dane wycieczki: 0.05 km (0.00 km teren), czas: 00:01 h, avg:3.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lutoferyjny zmroknocny nad Wisłą

Wtorek, 3 lutego 2009 | dodano: 03.02.2009Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki, Pół nocne

Choć początkowo naszła mnie rezygnacja, nie dało rady wytrzymać, że tak bezczynnie siedzę. Jechać miało się już poprzedniego dnia. Ostatecznie jednak zdjęcia tych, którzy ruszyli się w godzinach porannych, trochę zmotywowały mnie do działania. Niewiele ale jednak. Kręciło się nad Wisłą, po wale i na kępie oraz trochę po lesie. W pewnym momencie, 50m przede mną przebiegło 2-3 saren. Nie widziało się za dobrze ich liczby przez zmrok jaki zapadł. Z powrotem jeden pies za mną gonił, tak chyży że znalazł się 5 metrów przede mną, bo za bardzo się rozpędził, a inny stał na drodze. Duży, ciemny w nocy. Zobaczyło się go dopiero, gdy było się dość blisko niego. Na szczęście nie był agresywny i tylko coś burknął lekko do mnie. Na drodze lód. Kilka razy mi się poślizgnęło, ale bez przewrócenia się. Kawałek jechało się po dość płaskim terenie, z nogą służącą jako wspornik. Śniegu nie było dużo, ale rzeka wyrzuciła trochę kry na brzeg. W styczniu było go całkiem sporo, ale pod koniec miesiąca już zaczął topnieć po to, by zrobić miejsce na kolejne opady z przełomu miesięcy.


Kraniec DW 565 nad Wisłą. Widok ku SSE


Kraniec DW 565 nad Wisłą. Widok ku S


Ostroga regulacyjna, prowadząca na Kępę nad Wisłą, ok. pół kilometra na zachód od DW 565. Widok ku SSE


Kępa w Wychódźcu, chyba ok. 700m na SWW od DW565. Widok chyba na NEE


Kry na południowo-wschodnim brzegu Kępy w Wychódźcu, chyba ok. 1km na SWW od DW565. Widok chyba na wschód


Kry na południowo-wschodnim brzegu Kępy w Wychódźcu, chyba ok. 1km na SWW od DW565. Widok chyba na zachód


Kry na południowo-wschodnim brzegu Kępy w Wychódźcu, chyba ok. 1km na SWW od DW565. Widok chyba na wschód


Kry na południowo-wschodnim brzegu Kępy w Wychódźcu, chyba ok. 1km na SWW od DW565. Widok chyba na wschód


Nadwiślańska część Wilkówca. Widok na zachód


Nadwiślańska część Wilkówca. Widok na wchód

Rower:Delta Dane wycieczki: 10.50 km (7.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:7.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wydział

Piątek, 7 listopada 2008 | dodano: 07.11.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Wpierw rowerem na uczelnię, gdyż autobusem raczej bym się spóźniła. Po powrocie jazda ŻiW do serwisu przy forcie na Racławickiej. Trzeba było wycentrować koło. Długo to nie trwało. Z powrotem przez Korotyńskiego i Pawińskiego. Dzień pochmurny, deszczowy. Trasa nie została przez mnie zapamiętana, poza faktem odwiedzenia serwisu, ścieżką przy Rakowieckiej, sporą otwartą przestrzenią parku, powstałego na terenie dawnego fortu Rakowiec.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 21.58 km (1.00 km teren), czas: 01:18 h, avg:16.60 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Powsina

Czwartek, 6 listopada 2008 | dodano: 06.11.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Kurs do Powsina. Trasy poza Kabatami nie pamięta. Dojazd był raczej prosty, przy głównych (Rakowiecka, Wołoska, Nowoursynowska). Wjazd do lasu standardowo. Przejazd dróżką za restauracją, przy jego SE narożniku wjeżdżając do lasu. Od tego miejsca przejechało się ślad w kształcie "S", z rozciągniętą ku południu dolną połową, kończącą się przed terenem ogrodu botanicznego. Ulicą Muchomora powrót na północ. Prawie na wysokości restauracji (jedno skrzyżowanie przed tym, które znajdowało się na tej wysokości) nastąpiło odbicie ku SW, po dróżce przez pola. Po dotarciu do lasu, przejazd wzdłuż jego granicy ku N. Po wjechaniu do lasu niebawem odbiło się ku NE, ponownie docierając prawie do Nowoursynowskiej. Skręt w terenową Koźlaków ku W. Dojazd do Stacji Techniczno-Postojowej metra. Wzdłuż niej do ulicy Rybałtów, z której przejazd w Stryjeńskich, Dereniową, Pileckiego, Puławską. Dalszy powrót odbył się prawdopodobnie tymi samymi ulicami, co dojazd. Dzień pochmurny.


W Powsinie


Powsin. Widok ku N


Powsin. Widok ku NW


Powsin. Widok ku N


Stacja końcowa Metra na Kabatach. Widok ku S


Stacja końcowa Metra na Kabatach. Widok ku SE
Rower:Unibike Dane wycieczki: 37.00 km (15.00 km teren), czas: 02:23 h, avg:15.52 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nie pamiętam

Wtorek, 4 listopada 2008 | dodano: 06.11.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Dokładnie jak w tytule. Mogła być to jakaś pętla gdzieś na Ochocie. Może zwykły wyjazd na zajęcia i z powrotem (z tym że trochę okrężną trasą, bo najkrótszy wariant to ~10km). Mniej więcej kilometr przejechany został poza asfaltem, lecz w niczym mi ta informacja nie pomoże.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 15.75 km (1.00 km teren), czas: 01:09 h, avg:13.70 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Warszawy

Poniedziałek, 27 października 2008 | dodano: 31.10.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Wyjazd do Warszawy wzdłuż DK7. Koniec w metrze na Młocinach. Szczegóły zapomniane. Prawdopodobny przejazd mostem, zamiast dwoma.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 44.00 km (7.00 km teren), czas: 02:20 h, avg:18.86 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wydział

Czwartek, 23 października 2008 | dodano: 23.10.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki

Trasa na wydział jak zwykle. Szczegółów nie pamiętam. Raczej głównymi do palmy i powrót przez Pola Mokotowskie. Pochmurne niebo, na drogach śnieg.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 19.50 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:16.03 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Wydział i Praga

Środa, 22 października 2008 | dodano: 22.10.2008Kategoria Samotnie, Zwykłe przejażdżki
Ponownie trasa na wydział. Powrót przez Pragę.
Rower:Unibike Dane wycieczki: 23.24 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:19.10 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)