Podróże Weroniki - pamiętnik z początku XXI wieku

avatar Weronika
okolice Czerwińska

Szukaj

Informacje o podróżach do końca 2019.07

Znajomi na bikestats

wszyscy znajomi(36)

Moje rowery

Czarny 13047 km
Zielony 31509 km
Unibike 23955 km
Czerwony 17565 km
Agat
Delta 6046 km
Reksio
Veturilo 69 km
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum

Po gminie

Środa, 6 sierpnia 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Kilka wyjazdów po różnych droga gminy, wszystkie na południe od drogi przez Grodziec, między DW 570 i Przybojewem Nowym, a od wschodu ograniczone przez Miączyn oraz od zachodu - przez Czerwińsk. Może później uda mi się je rozszyfrować, z mapy, lecz nadzieja na to nikła, więc póki co hipotetyczny, zbiorczy zapis.

Poza tym w tym miesiącu udaliśmy się na święto w kościele w Czerwińsku, a także na kilka koncertów. Gdy z jednego wracaliśmy, staliśmy w korku spowodowanym potwornym wypadkiem na DK62 w Zdziarce, od strony Zarębina. Przyleciał nawet helikopter (chyba kogoś uratował), ale były ofiary śmiertelne na miejscu.

Lato było bardzo ciepłe i przyjemne. Trafił się też wyjazd do Ożarowa Mazowieckiego, dzięki czemu stało się jasne, co to za komin widać z mojej miejscowości.
Rower: Dane wycieczki: 60.00 km (30.00 km teren), czas: 06:00 h, avg:10.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Zachodnie tereny gminy

Wtorek, 22 lipca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie, ...Miejscowości mazowieckie
Nie mam pojęcia kiedy odbył się wyjazd, poza tym, że było to w lipcu. Trasa wiodła przez Goworowo, Roguszyn, Radzikowo, Boguszyn Stary, Stobiecin i Chmielewo, zawracając na DK 62. Odtąd jazda była mozolna i ciężka. Z niej próba ucieczki, odbijając w Sielcu na drogę po lewej stronie drogi, po wschodniej stornie strugi. Droga ta kończyła się ślepo, zmniejszyła moje siły jeszcze bardziej i zabrała czas, który przybliżyłby mnie do domu. Nawrót i wnet zjazd na szuter Zdziarki, by wnet dotrzeć do domu.
Poza tym rodziną pojechaliśmy na pogrzeb koło Grodziska Mazowieckiego, po pustaki do Łomianek, a dziadek zaczął budowę kotłowni. Remonty w ogóle zaczynały się robić powszechne w okolicy.

Miejscowości mazowieckie

- Boguszyn Stary 
- Osiek
- Garwolewo
- Gawarzec Górny
- Stobiecin
- Bolino
- Chmielewo
- Wola
Rower: Dane wycieczki: 40.00 km (10.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:13.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Czerwińska

Środa, 9 lipca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Wyjazd do biblioteki w Czerwińsku. Jeden z kilku w ciągu tego i kolejnego miesiąca. Myślę, że były w sumie ze cztery, więc w tym wpisie je sumuję (tylko ta data jest jakoś zakotwiczona, choć wciąż niezbyt pewna), przyjmując wariant Wisła - Czerwińsk - Zdziarka.
Z innych ciekawostek, któregoś dnia doszło do stłuczki na Sielcu.
Rower: Dane wycieczki: 60.00 km (40.00 km teren), czas: 06:00 h, avg:10.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pokaz rycerski w Czerwińśku

Piątek, 27 czerwca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Wpierw do Chociszewa, potem chyba (pamiętam tylko, ze była to trasa na północ od DK62) Goworowo, Roguszyn, Sielec do Czerwińska na plac koło UG, gdzie odbywał się pokaz rycerski grupy, która przybyła z Golubia-Dobrzynia. Powrót chyba przez Zdziarkę Rower: Dane wycieczki: 20.00 km (14.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:10.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do szkoły

Poniedziałek, 9 czerwca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Nic więcej o tym wyjeździe nie pamiętam. Przyjmuję standardowy wariant nad Wisłą i z powrotem przez Zdziarkę. Rower: Dane wycieczki: 14.00 km (10.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:9.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Czerwińsk

Niedziela, 8 czerwca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Odpust w Czerwińsku. Udało mi się dostrzec MW i B z innej klasy. Powrót przez las nad Wisłą, wraz z pierwszym zapuszczaniem się nad tamtejszy brzeg. Dokładny przebieg i trasa do Czerwińska wyleciały z pamięci. Ostatnie dni nastrój raczej słaby. 

2003.06.02
Rozpoczęły się misje w kościele. Ponownie ławka przy ołtarzu Św. Jana. Powrót busem do Chociszewa. W trakcie pieszego powrotu, gdzieś w pobliżu zagajnika na zakręcie, podwieźli mnie sąsiedzcy D. Na technice M poinformował, że wkrótce będzie można zrobić kartę rowerową. ŁP chciał się na religii dowiedzieć, jaką ocenę uzyskał z religii P. przeszukiwała kartkówki z różnych klas, po czym zajrzała do dziennika.

2003.06.03
Wizyta u okulisty w Płoński (niski budynek przychodni, po zachodniej stronie kompleksu szpitalnego). 

2003.06.04
Ustna odpowiedź z geografii

2003.06.05
Ustna odpowiedź z biologii

2003.06.06
Sprawdzian z Chemii

2003.06.07
Rozpoczęcie przygotowań do wakacji
Rower: Dane wycieczki: 14.00 km (10.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:9.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Kościół w Czerwińsku

Niedziela, 1 czerwca 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
Rowerem wzdłuż Wisły do Czerwińska. Przerwa na tarasie, opierając się o parkan. Około 20 minut do mszy. Po 7 minutach podjechało małżeństwo, a mężczyzna spytał, czy poprzednia msza się kończy. Niebawem na dziedziniec wewnętrzny dotarli ŁS, KT i MŁ. Rower czekał na wewnętrznym dziedzińcu, a przez drzwi z niego prowadzące wszyscy wspomniani udali się do środka. Msza spędzona pod ołtarzem Św. Jana. Na zakończenie procesja. Wyszliśmy, udziału nie braliśmy. Przerwa ta minęła przy przejściu na schody w stronę Wisły. Do końca mszy. Wspomniane wyżej osoby, a także DB, KZ, EK, MW z innych klas i jeszcze parę innych, głównie w wieku powyżej 18 lat, wszyscy wróciliśmy do wnętrza.

Zagrano utwory: "Jaś i Małgosia", "Historia Tanga" i utwór Chopina. Druga zgarnęła największe brawa. Wykonawcy dostali upominki. Przede mną siedział ktoś starszy z wnukiem. Wnuk ów został przypadkiem potrącony i zapłakał. Ktoś zażartował, że chciał zaprezentować swój głos, a inny rzucił, że ów kiedyś będzie tu występować. Po wszystkim powolny powrót. Wpierw DK62, potem pierwszy skręt na Zdziarkę. Docierając do centrum wsi, spadł mi łańcuch. W ogóle cały rower potwornie hałasował. Dalej wschodnia Zdziarka i odbicie do kapliczki w stronę Chociszewa. Przejazd przez Wilkówiec. Udało mi się dostrzec MŻ. Potem zjazd do rondokapliczki i prosta droga do domu. Widać było jeszcze RM i MW

Rower: Dane wycieczki: 14.00 km (10.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:7.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Dzień Dziecka w Czerwińsku

Sobota, 31 maja 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie
W szkole organizowano Dzień Dziecka. Został przez mnie opuszczony około konkursu w skokach wzwyż. Pod względem rowerowym, nie mam absolutnej pewności co do tego dnia. Wydaje mi się, że do szkoły trasa wiodła wzdłuż Wisły, a z powrotem górą Zdziarki wprost do rondokapliczki. Nie mam wszakże pewności, czy faktycznie była to wyjazd rowerem, aczkolwiek nic nie wskazuje na to, by tak nie było. Pewnym jest, że po powrocie brat spędzał czas z kolegami i wtedy koła poszły w ruch. Nie wiem dokąd - zapewne nad Wisłę. 

2003.05.26
Kartkówka z pacierza. Na technice wyszliśmy na dwór. WF upłynął mi bez ćwiczeń. Przez poprzednie rowerowe dni, ręce opaliły mi się tak bardzo, że piekły w kontakcie ze słońcem. Na chemii powędrował do sali 8, leżącej piętro niżej. W sali 2 woźna poleciła mi zamknąć okna i upiąć firanki, które ktoś oberwał.

2003.05.27
Jeszcze tylko około 3 tygodnie najradośniejszego (w ówczesnej ocenie - dopisek redakcyjny z 2022r.) roku szkolnego. Tego dnia gips wrócił do plecaka (mam nadzieję, że ów gips został zniszczony, choć pamiętam, że przez wiele lat zalegał gdzieś koło letniaka - dopisek redakcyjny z 2022r.) a przez odebranie go z sali, o mało a uciekłby mi autobus. W pobliżu mnie jechało nim kilka osób, które kojarzę z innych klas. Około 18 z rodzicami udaliśmy się na Trębki, a brat wolał zostać u MB. Sporo czasu upłynęło mi na zabawie z psami Nero i Małym/Maluchem. Trzecie był nieufny. W drodze powrotnej wyjątkowo wracaliśmy przez Złotopolice, Kamienicę, Przybojewo Nowe i Goworowo. Ta trasa chyba po raz pierwszy ukazała się moim oczom.

2003.05.28
Dziś miała być moja odpowiedź z geografii, ale została przełożona na następny tydzień. Z rosyjskiego kartkówka. Na informatyce po raz pierwszy weszliśmy do internetu i nie było to dla mnie ciekawe. Na WF skoki wzwyż. Trzecie podwyższenie już mi nie wyszło.
Rower: Dane wycieczki: 15.00 km (10.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:10.00 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Radośnie przez gminę

Niedziela, 25 maja 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .Samotnie, ...Miejscowości mazowieckie
Z rana rowerem do kościoła. Potem przebranie się w samochodzie. Kierunek Roguszyn. Rodzina pojechała za mną autem, lecz skręcili tam, gdzie poprzedniego dnia my wraz z bratem, lecz mnie tego dnia poniosło na wprost. Z Przybojewa droga prosta, doprowadzająca mnie do DW 570. W pobliżu wyrobisk drogą spacerowało sobie pięciu facetów. Wkrótce po ich wyprzedzeniu spadł mi łańcuch. Po przywróceniu sprawności, ponownie trzeba było ich wyprzedzić. Tuz za wyrobiskiem to mnie wyprzedzono - jechał jakiś rowerzysta z plecakiem. Za Parlinem skręt w lewo. Droga wyprowadziła mnie na Sielec. Przejazd do DK 62 i dalej na Zdziarkę, zjeżdżając na skrzyżowaniu w głównej części wsi. Tuż przed tym chwila po wewnętrznej stronie zakrętu, aby przeczytać tabliczkę, upamiętniającą ofiary wypadku motocyklowego. Trzy krzyże. Niemal rok od tragedii z 1 czerwca, która wydarzyła się w tym samym czasie, gdy trwała szkolna wycieczka w Tatry.

W centrum wsi jakiś mały chłopak zapytał mnie, czy jadę prosto, w odpowiedzi dostając tylko tyle, że jadę w lewo. Chwilę potem widać było KZ z równoległej klasy. Niewiele potem wspomniany skręt w lewo. Jazda górą do Wilkówca. Na rowerze wylądował specyficzny, dość ładny, nie widziany do tej pory przez mnie, owad. Zjazd na dół koło rondokapliczki i szybki, radosny powrót do domu.

Miejscowości mazowieckie

- Roguszyn
- Parlin
Rower: Dane wycieczki: 34.00 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:11.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Z bratem po gminie

Sobota, 24 maja 2003 | dodano: 22.03.2018Kategoria .Zwykłe przejażdżki, .2 Osoby, ...Miejscowości mazowieckie
Wraz z bratem pojechaliśmy wałem, przez las i nad Wisłą, wprost do Czerwińska. Tuż za cmentarzem skręciliśmy w prawo. Wydostaliśmy się na DK62. Skręt na Zdziarkę pierwszym skrzyżowaniem i powrót na krajówkę drugim, przez główną część wsi. Zjechaliśmy dopiero do Roguszyna. Udało się odkryć, gdzie stacjonuje niebieski bus. Do Roguszyna nie dotarliśmy wszakże, lecz na pierwszym skrzyżowaniu odbiliśmy w prawo, szutrową drogą okalającą cmentarz od północy (w pewnej od niego odległości). Droga prowadziła wzdłuż kilku zabudowań, po czym przechodziła w wąską, gruntową przez pola. Wyprowadziła nas koło zagajnika przy niebezpiecznym łuku drogi. Zjechaliśmy do Goworowa, a potem pod górkę do Przybojewa Nowego. Gdzieś w połowie tego odcinka brat chciał już wrócić.

Koło gorzelni skręciliśmy na Grodziec. Bratu powoli kończyły się siły i jechaliśmy coraz wolniej. Dostaliśmy się na DW 570. Opuściliśmy ją przed wyrobiskami, skręcając na wschód. Wjechaliśmy do lasu, pod koniec którego zrobiliśmy przerwę na kamieniu. Potem czekał nas podjazd na skraju zagajnika, zjazd na południe i dużo piasku. W pobliżu granicy Chociszewa i Wilkowuj, skończyły mu się siły i cierpliwość, aż rzucił rowerem w złości. Na szczęście było już niewiele do końca. Dzięki kilku poprzednim wyjazdom, wciąż było we mnie mnóstwo siły i motywacji do jazdy, lecz brat padł ze zmęczenia i trochę się zniechęcił.

2003.05.18
Pojechaliśmy na II Komunię MB. W drodze powrotnej przejechaliśmy przez Borek.

2003.05.20
O 9 na sali gimnastycznej był wyświetlany "Harry Potter i Komnata Tajemnic". Wraz z bratem i tatą oglądaliśmy go w Płocku na początku tego roku, więc nie było takiej potrzeby. Na polskim tworzyliśmy "dalsze losy Skawińskiego" z Latarnika. Na angielskim (ostatnia lekcja) F musiała na chwilę wyjść. W ramach szkolnych żartów, MŁ wziął butelkę z wodą i polał krzesło KT, który na moment wyszedł z sali. Po powrocie czekała go mokra niespodzianka. Powrót busem wyjątkowo inaczej. Wpierw odwieziono Goworowo, a my zostaliśmy ostatni. W domu awaria termy.

2003.05.21
Z zajęć mieliśmy matematykę i informatykę. Zakłócenia wywołał Dzień Patrona w SP, a także brak większości dziewczyn, które pojechały na konkurs do Miszewa

2003.05.22
Na polskim pisaliśmy o tym, jak powstał "Latarnik". Zdziwiło mnie, że było to podobne do tego, co udało mi się napisać dwa dni wcześniej.

Miejscowości mazowieckie

- Zarębin
- Goworowo
- Przybojewo Stare
- Przybojewo Nowe
- Kuchary-Skotniki
- Grodziec
- Nowe Radzikowo
- Stare Radzikowo
- Radzikowo Scalone
- Komsin
- Wilkowuje
Rower: Dane wycieczki: 34.00 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:11.33 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)